Skocz do zawartości

What the hell?!

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    206
  • wyświetleń
    22948

D'oh, Good news, J.D., Bazinga! - seriale USA


sv3n

627 wyświetleń

Good news, everyone! Dzisiaj wpis o serialach z USA, bo co tu dużo mówić, tam powstaje ich najwięcej, a już na pewno najwięcej tych najbardziej kultowych. Seriali oglądam mnóstwo i można by rzec, że jestem takim serialowym koneserem. Ubolewam nad tym, ale z biegiem lat mam coraz mniej czasu na dwugodzinny seans filmowy. A na serial, to jeszcze czas się znajdzie. No to do emeryturki jestem skazany na (w przewadze, bo znajomi by na mnie dokonali linczu, jakbym do kina przestał chodzić z nimi raz na jakiś czas) seriale :)

Zdaje sobie sprawę, że na forum aż roi się od fanów South Park, i mówię na wstępie - wiem, znam i w wakacje zamierzam nadrobić tak poważne zaległości serialowe. Żeby mieć respekt na FA trzeba było zobaczyć w swoim życiu chociaż 3 śmierci Kenny'ego? Nie mówcie, że nie, gdzie nie spojrzę, to jakiś avatar, sygnatura, czy coś o Kenny'm. Więc wybaczcie mi i zbierzcie się na przeczytanie wpisu.

kennys-death-omg-they-killed-kenny-south

To co oglądałem z seriali, dalej oglądam i będę oglądał? Skoro świętego Graala tutejszych użytkowników nie widziałem? Przygodę z serialami z Zachodu zacząłem chyba od Simpsonów.

Tylko dla formalności powiem, że opowiada o (nie tak) nudnej egzystencji Simpsonów z Springfield i ich znajomych. Rodzinka to otyły Homer z IQ 55, ten gość, ledwo się rano obudzi, już szuka czegoś co ma dziurkę (pączka, a co myślałeś, zboczeńcu?); małżonka o dziwnej niebieskiej fryzurze Marge, zrzędliwa i rujnująca zabawę i ich dzieci: Lisa, typowy nerd, grzeczna uczennica i outsiderka; Maggie, dziecko które nie powiedziało ani jednego słowa, ale za kulisami depczącą po piętach Chuckowi Norrisowi i Bart, najstarszy z rodzeństwa, pakujący się w kłopoty rozrabiaka. Brzmi za mało kontrowersyjnie jak na XXI wiek? Może i tak, w końcu to serial, który stażem nie obroni się tylko przed Scooby Doo. Ale i tak jak dla mnie, moc tego serialu kręci się wokół celnych parodii z popkultury i ostatnich wydarzeń i oczywiście świetnych postaciach drugoplanowych. Z tych, najbardziej lubię Moe, depresyjnego i samotnego barmana, w którym upija się co drugi wieczór Homer i Apu, hinduskiego imigranta prowadzącego Kwik E Mart, sklepik, w którym 'świeże' mleko nie musi być już w stanie ciekłym. Ten szczęściarz ma też ośmioro dzieci. A to wszystko za jednym zamachem. Nie ma to jak troskliwi znajomi, dosypujący jemu i jego żonie środki na płodność :)

Moim ulubionym sezonem pozostanie już pewnie na zawsze genialny sezon 4, z Homerem ateistą na podium. Sielanka Simpsonów nie trwała jednak wieki. Jak każdy serial, tak i ten trochę spoczął na laurach po kilku sezonach. Około sezonu 15 nie było już w ogóle porównania do pierwszych, najbardziej odkrywczych. Dno i kilometr mułu reprezentowały sezon 19 czy 20. Dla tych, którzy nie mogli już na to patrzeć i przestali oglądać, mam kolejne 'good news' - nowy sezon się trochę poprawił (21). Myślę, że to dobrze zwiastuje przyszłości Simpsonków :)

Homer_doh2.png

Tak, Simpsonki to mój "sentymentalny" serialik, ale słowo się rzekło, że oglądałem tego mnóstwo, to wywodu na tym nie skończę. Kolejne wykorzystane przeze mnie do ostatnich sekund seriale, to:

- Futurama - Kolejny serial animowany od Matta Groening'a, twórcy Simpsonów! Całość kręci się wokół nieudacznika Fry'a, który dzięki niecodziennej hibernacji z 2000 roku, trafił do odległej przyszłości. Tutaj postacie drugoplanowe jeszcze bardziej wymiatają. Bender, niepoprawny, seksistowski robot-zginacz, Leila, kobieta - cyklop, uroczy jamajski księgowy, stary profesorek, pokazujący swe ciałko, a już doktor, którego imienia nie odważę się wymówić... Serial nieszczególnie znany, a to duża strata nie znać "Good news, everyone". Jeśli ktoś nie kojarzy nic, o czym tu piszę, a chce poznać - niech zacznie właśnie od Futuramy :)

http://www.youtube.com/watch?v=fn6i3MvKrVk&feature=related - doktor.... no dobra powiem, Zoidberg :)

2rna1j7.jpg

- Family Guy & American Dad - tą parę omówię wspólnie. To też seriale animowane dla dorosłych i także spajające nazwisko autora - Seth MacFarlane. Pierwszy opowiada o losach zwyczajnej amerykańskiej rodzinki z małego miasteczka w USA (skąd my to znamy? patrz wyżej), czyli gadający pies Briana, diaboliczny Stewie (image z pierwszych sezonów jest dla mnie lepszy, bardziej złowrogi), Peter, niepoprawny, infantylny grubas, Chris i prześladująca go Evil Monkey From My Closet, Meg, nad którą znęca się także jej rodzina i nie mająca za wiele moralności pani domu, Lois. American Dad to natomiast opowieść o losach agenta CIA Stana Smitha, który posiada najdziwniejszą w świecie seriali rodzinkę - piękna żona Francine, nerdowaty syn Steve, liberalna i buntownicza córka Hayley, ocalony z Area 51 przez Stana kosmita Roger i rybka z przeszczepionym mózgiem niemieckiego skoczka narciarskiego (nie pytajcie). Chociaż pierwsze sezony były lepiej wyważone, zwłaszcza w przypadku American Dad, a ostatnie są za bardzo chamskie i prostackie, jakieś lepsze skecze da się jeszcze spokojnie znaleźć w nowych odcinkach. Podaje jeden 'nowszy'. Mi akurat bardzo się podoba, to parodia osławionej przez media kasety, na której Christian Bale wrzeszczy na jednego pracownika. Z tym, że tym pracownikiem jest tu Peter :) Jest się z czego pośmiać jak zna się angielski (albo serial i napiprojekt ^^), podaję link.

l34294ba20000_1_2814.jpg

'Ej, ej, ej, synek, synek' - myślicie sobie, obiecywałeś jeszcze inne seriale, a tu tylko jakieś kreskóweczki. Spokojnie, temat zbyt obszerny na jeden wpis. 'Ale osiemnastka' - bronie się. Drugą część dostaniecie już dzisiaj, wieczorem. A w niej The Big Bang Theory, Scrubs, Life, Pacific, Bones i zapewne jeszcze więcej. Zapraszam do komentowania

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Family Guy ma rzeczywiście taki specyficzny styl. Łamie wszystkie bariery i faktycznie, ostatnie sezony są nawet trochę za bardzo chamskie. Ale te skecze parodiujące najświeższe nowinki, jak to z Christianem Bale no i Stewie. Dwie rzeczy dla których czasem "popełnię" Family Guy. Ale masz racje, i tak dr. Zoidberg rządzi. WOOB WOOB WOOB :P

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...