Metal a polska rzeczywistosc ;/
Sa dwie kwestie ktore chce tu poruszyc:
Po pierwsze- dostepnosc muzyli metalowej na polskim rynku. O co chodzi ?. Ide ostatno do empica, omijam kolejne dzialy o tematyce "growej" ksiazkowej i wreszcie po wielu trudach i znojach docieram do dziwnie malego dzialu z dumnym podpisem muzyka. Szukam, przegladam obchodze...... Z przegladanych 3 lad znalazlem jedynie ostatnia plytke metalici "dead magnetick". A gdzie slipknot slayer in flames children of the bodom stare covery meetalici czy cos z blizszej beczki vader behemot black river ?!!. Zapytany sprzedawca nie wiedzial nawet o co chodzi. To ja sie pytam czy w polsce istnieje naprawde tak male grono ludzi lubiacych ciezsze kawalki ? Pozostaje kupic to przez neta albo tak jak wiekszosc zassac to przez torrenta czy rapid share ;/
Dochodzimy tu wiec do drugiej wielkiej bolaczki polski a mianowicie piractwa. O ile coraz wiecej ludzi kupuje oryginalne gry to z muzyka ten proces zachodzi odwrotnie. Znam doslownie paru ludzi ktorzy kupuja oryginalna muzyke. Szkoda moze jestem tylko naiwnym debilem ktory nie trzepie bogatych tworcow po kieszeniach ;]. Te zazdrosne oczy kumpli patrzacych na ma kolekcje heh "bezcenne" ;].
A i przypomniela mi sie trzecia wada muzyki metaloej w polsce. Nie potrafimy docenic tworczosci naszych rodakow. Dlugo mozna by wymieniac krag zespolow ktore zbijaja furore za granice a w polsce sa praktycznie nie znane. Szkoda naprawde szkoda. Za granice postrzegaja w polske jako kraj metalow . W istocie zas hmmm zal mi tych gosci z kapturem na glowie "bejsbolem" w reku i JP na ustach . Tymczasem pozdrawiam wszystkich 3gimnazilistow. We wtorek testy i niech moc bedzie z wami
11 komentarzy
Rekomendowane komentarze