Typowy amerykański nastolatek (fan komiksów) wpada na nietypowy pomysł. Chce zostać superbohaterem mimo tego, że nie posiada żadnych specjalnych mocy. Zakłada strój, wszak to element obowiązkowy każdego szanującego się superherosa, po czym rusza w miasto rozprawiać się z przestępcami. Wkrótce otrzymuje pomoc od świetnie wyszkolonych zabójców, ojca (Big Daddy) i córki (Hit Girl). I w sumie nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie to, że dziewczyna ma 11 lat!

Film wyreżyserował człowiek odpowiadający za świetny w mojej opinii Gwiezdny Pył. Jest to pierwszy z argumentów aby wybrać się do kina. Kolejny? Oceny w internecie. Średnia na metacritic to... 89%. Bardzo pozytywnie film przyjął także redaktor Stopklatki. Ostatnią zachętą jest świetny zwiastun:

W obsadzie mamy kilka znanych nazwisk. Przede wszystkim powracający do formy sprzed lat Nicolas Cage. Oprócz niego wystąpią m.in. Mark Strong, Aaron Johnson i Christopher Mintz-Plasse.

Niecierpliwie czekam na czwartkowy pokaz przedpremierowy.