Z braku laku
Tak jakoś trochę dziwinie. Mam ostatnio sporo pomysłów, jakich nie mogę jednakowoż wprowadzić w zycie z powodu dość przyziemnego - lenistwa. Martwić sie tym jednak nie zamierzam, bo w depresje wiosenna wpadać nie chcę. Raczej będę starał się zaradzać smutkom i dołkom - bo od czego innego mogę Nas wszystkich uchronić? Chyba nie od puddingu z karmelem?
Od jakiegoś czasu wena, jak ma w zwyczaju męczy mnie niemiłosiernie i nie mam jak temu zaradzić. Albo się poddam, albo strzelę w głowe i po kłopocie. Tyle, że druga opcja odpada z dość prostego powodu - głowa mi jest jednak potrzebna do życia. I koło sie zamyka.
Od jakiegos czasu w swoim małym szkicowniku bazgrolę trochę i myślę, że jak znajdę kabel od skanera to Was pozasypuję lepszymi i gorszymi wydrapankami w trakcie przerw w wykładach.
Macie ładny obrazek na zakończenie wypocin
Która Pani najładniejsza?
1 Comment
Recommended Comments