Moje wyjaśnienia na temat Wrestlingu.
Witam
Jako że wczoraj nie miałem już czasu dopisać pewnej bardzo ważnej rzeczy zrobię to teraz. Otóż wiem doskonale że Wrestling jest w głównej mierze udawany, czasem ma także scenariusz (jak np. wypadek podczas wsiadania do limuzyny Bret'a Hart'a), ale to nie znaczy że nie wygląda to fajnie, i że fajnie się tego nie ogląda. Tak jak już napisałem Wrestling jest w głównej mierze udawany, ale są akcje oraz dźwignie które naprawdę potrafią zaboleć. Przykład dźwigni ? STF Johna Ceny skąd wiem że to potrafi boleć ? Sam ćwiczyłem kiedyś Judo oraz Karate doskonale znam tą dźwignię i już nie raz ćwicząc tego typu rzeczy niechcący ktoś delikatnie mocniej przycisnął i koniec walki. Skoro już podałem przykład dźwigni to teraz akcji, np. Big Boot w narożniku kiedy biegnie przeciwnik, nie trzeba kopać by zabolało, wystarczy wystawić buta, tak samo jak kopniaki z wyskoku, nie da się tego zrobić tak żeby nie bolało. Mam nadzieję że nie ma ludzi którzy wierzą że te wszystkie akcje są prawdziwe, bo gdyby tak było Ci napakowani goście by się pozabijali w ringu, ale to wcale nie znaczy że nie wygląda to fajnie, czy na tyle by nie polubić kilku zawodników. Myślę że więcej na ten temat nie będę musiał tłumaczyć, tyle.
Pozdrawiam
ASGFan
2 komentarze
Rekomendowane komentarze