"Osz ta Wisła..." podsumowanie 21 kolejki ekstraklasy.
Wpis opublikowany przez Castiel
223 wyświetleń
"Ej chłopaki...a może my jednak powalczymy o ten tytuł co? Inni jakoś się do tego nie garną, a fajnie będzie znowu odpaść w eliminacjach do Ligi Mistrzów co nie ?" Być może takimi słowami trener Kasperczak podziałał psychologicznie na piłkarzy Wisły. Lepszego momentu na przełamanie Wiślacy nie mogli wybrać. Grali z Gdańska Lechią która kolokwialnie mówiąc ma już wszystko gdzieś. Spaść nie spadnie, a i puchary jej nie grożą. Słabo bo słabo zagrali Krakowianie ale jednak w Polskę poszedł wynik a ten jakieś 3 razy lepszy niż gra.
W Poznaniu juz myśleli że teraz to będzie z górki,że rywale dalej będą gubić punkty i wystarczy tylko wygrywać ale jednak nie. Strata to Wisły ciagle wynosi 2 pkt i trzeba będzie walczyć mocno o tytuł. W parku błotnym przy Bułgarskiej mecz był wyrównany a różnice w poziomie obu drużyn zrobil Robert Lewandowski strzelając pięknego gola.
Stefan Białas jak narazie nie odmienił Legii,ktora tylko zremisowała ze Śląskiem. No ale jak sam przyznaje nie za bardzo ma czas żeby co kolwiek zmienić gdyż musi grać co trzy dni. Wracając jeszcze do meczu byla tam taka akcja w ktorej na boisku z roznych powodów leżało 10 zawodników po 5 z każdej drużyny i ktora się skończyła lekką bijatyka. Po prostu ligowy kabaret 
Niestety strata co Wisły i Lecha się zwiększa i Legii może zostać tylko walka o obronę trzeciego miejsca.
A bronić się trzeba będzie głównie przed Ruchem ktory pokonał Bełchatów. Dyskusję o tym czy karny był czy też nie będą pewnie trwały jeszcze dlugo ale nie zmienia to faktu ze Ruch wygrał zasłużenie i nie widać w tej drużynie tęsknoty za Andrzejem Niedzielanem. W Bełchatowie są ciagle dobrej myśli i wierzą ze uda się wywalczyć prawo gry w Lidze Europejskiej w przyszłym sezonie. No zobaczymy.
Arka wreszcie oswoiła się ze sztuczną trawa na Narodowym Stadionie Rugby i w trzecim meczu tamże wreszcie wygrała. A Cracovii się nie chcialo,Cracovii nie zależało i wogole wygrać się nie dało.
"O kurcze,a może jednak nie spadniemy" pewnie tak sobie pomyślał trener Wieczorek po wygranej Piasta nad Polonia Bytom w kolejnych juz Derbach Śląska. Troszkę zamieszania narobił sędzia najpierw uznając gola na 2-0 dla Piasta ale po dość długich(za długich)konsultacjach z sędzią technicznym swą decyzję anulował.
Sytuacja Warszawskiej Polonii wyglada niestety juz bardzo źle(żeby przez wygląd na mistewa nie napisać ze beznadziejnie...ups...). Może i Polonia nie grała zle ale gole strzelalo Zagłębie,a trafienie Micanskiego i wogole cala akcja palce lizac. Jedno jest pewne:prezes Wojciechowski nie ma prawa po tym meczu narzekac na sędziów bo Polonia przez spory czas grała z przewaga jednego zawodnika. W przerwie zimowej z Hiszpanii dochodziły głosy ze trener Bakero może sprowadzić Polonię na samo dno i coraz bardziej wydaje się ze to głosy byly prawdziwe. Niestety.
No i na koniec o spotkaniu Korony z Odrą. Mecz słaby. Jedyny pozytyw jaki z niego wynika to,to że Onyszke da się jednak pokonać. W meczu o 6 punktów obie drużyny zdobyły tylko po jednym.
Przepraszam za ewentualne błędy,literowki i niekiedy brak polskich znaków ale pisałem ten tekst na komórce i to dlatego a dostępu do kompa żeby to poprawić dzis nie mam.
Ps. Z ogłoszeń parafialnych jeszcze jedno-Podsumowanie Typera jutro wieczorem. I tak juz będzie zawsze. W poniedzialek podsumowanie kolejki ligowej a we wtorek Typera. To tyle. Do jutra!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze