Skocz do zawartości

Bloggaminacja Maćkowskiego

  • wpisy
    15
  • komentarzy
    87
  • wyświetleń
    15801

Chaos Rising- Pierwsza recka w kraju (chyba [i jeszcze zanim ją CD-Action zrecenzował]).


Maciejka01

424 wyświetleń

W końcu, doczekałem się dodatku do DoW2 (naturalnie musiałem poczekać aż gra odblokuje się na Steam-ie). Moje pierwsze wrażenia z gry są takie jakie spodziewałem się. Relic jednak wykonał kawał dobrej roboty z nową kampanią i przyznam wprost, jest lepiej niż w podstawce.

Historia dodatku (tak jak mówiłem w jednym z wpisów), rozpoczyna się rok po wydarzeniach opowiedzianych w podstawce. Po pokonaniu Tyranidów, nasi bohaterowie zabrali się wraz z pozostałymi Krwawymi Krukami za naprawę szkód w podsektorze Aurelia (chodzi o eksterminację pozostałych przy życiu Orków, Eldarów i Tyranidów). Jednakże coś dziwnego się dzieje, mianowicie planeta Aurelia na powrót wyłoniła się ze Spaczni. Otóż tysiąc lat temu, planeta Aurelia była niegdyś niczym diament w platynie w podsektorze Aurelii (od tej planety wzięła się nazwa sektora). To że nie stała się planetą-stolicą podsektora było wynikiem tego, że Aurelia była blisko szalejącej burzy Spaczeniowej. Burza w pewnym momencie rozszalała się jeszcze bardziej, co spowodowało zmianę orbity po których planety się poruszały. Wspomniana Aurelia została dosłownie zamrożona i połknięta przez Spacznię, skazując tym samym tych co nie uciekli na przerażającą zgubę. Teraz planeta powróciła i sygnał jest emitowany z jej powierzchni. Tutaj właśnie zaczynają się pierwsze kroki. Lądujesz na wspomnianej planecie wraz z sierżantem Syriuszem i jego rekrutami. Po rozwaleniu pierwszej przeszkody zostajesz zaatakowany przez Gwardzistów, poczym natykasz się na sierżanta Avitusa i później na Tarkusa. Już z kompletną drużyną kierujesz się do źródła przekazu (następuje potem atak artylerii i musisz przetrzymać atak Gwardzistów). W drugiej misji spotykasz nowego członka drużyny, wkrótce po wyeliminowaniu tych do kroćset przeklętych Eldarów. Jonasz Orion (bo tak on się nazywa) jest Bibliotekarzem, potężnym (po pewnym czasie jeszcze potężniejszym) psionikiem, który jest wstanie uzbroić się w różnej maści księgi dające mu różne szalenie przydatne moce i specjalny osprzęt który wzmacnia jego zdolności (nie tylko statystyki). Dopiero w trzeciej misji pojawia się prawdziwy wróg- zdradzieccy Marines Chaosu z Czarnego Legionu z Elifiaszem Pogrobowcem na czele (weterani Dark Crusade z pewnością pamiętają go). Lord Chaosu powrócił aby zemścić się na Krwawych Krukach i nie pozwoli żeby ktokolwiek jemu w kaszę dmuchał. Sama obecność adwersarza Daviana Thule-a jest dość straszna, gdyż posiada on zwariowane (destruktywne)moce. Podczas trzeciej misji dostajemy do zasmakowania pierwszych moralnych wyborów w postaci zepsucia/odkupienia (naturalnie oparłem się pokusom mrocznych bóstw i byłem wierny Imperatorowi). Zepsucie oddziałów pomimo że moralnie degeneruje drużynę, to daje nowe możliwości eksterminacji, a wymienia aktualne zdolności na ich mroczne odpowiedniki (ryzyko ze strony pełnego spaczenia jest takie, że oddział może zbuntować się i będzie trzeba go pokonać). *

Od strony graficznej, gra nie zmieniła się za bardzo. Dodano nowe scenerie do gry: wspomnianą planetę Aurelię z jej śnieżnymi obszarami i wnętrza Kosmicznego Hulk-a (Komuś co świta na dźwięk tej nazwy? Nie? To przejdźcie pierwszą misję w Hulk-u jako drużyna terminatorów, to się przekonacie). Naturalnie przyjdzie nam odwiedzić stare śmieci (Calderis,Typhon i Meridian po inwazji Tyranidów), zmienione trochę przez panującą tam i ówdzie herezje. Od strony muzycznej twórcy dodali ścieżkę dla Marines Chaosu. Jest ciężka, mroczna, innymi słowy, świetna i klimatyczna.

W grze znalazło się trochę nowego loot-u w formie dział laserowych, melta broni i energoszponów dla terminatorów (parka) i dla normalnych osobników (sztuk jeden [oraz wspomniany osprzęt dla bibliotekarza]). A wszystko to również w wersji do 30 poziomu. O nowych jednostkach dla pozostałych ras pisałem w moim poprzednim wpisie, ale przypomnę jakie to jednostki. Marines dostali wspomnianego Bibliotekarza który może tworzyć bariery, miotać piorunami i rzucać wrogami jak szmacianymi lalkami. Eldarowie dostali Upiornych Strażników strzelających czarnymi dziurami i których możliwości rosną jeżeli da im się czarownika to drużyny. Orkowie dostali Dziwolonga (orkowy psionik, odpowiednik ciężkiej artylerii który eksploduje kiedy zostanie krytycznie zraniony). Tyranidzi dostali natomiast Strażnika Tyrana (super potężna jednostka defensywno-ofensywna) i Genokradów (elitarna jednostka walcząca wręcz o wampirycznych zdolnościach). Nowością są sami Marines Chaosu posiadający trzy nowe klasy bohaterów (Lord Chaosu- rzeźnik morderca, Czempion Nurgla- wszelkiej maści choroby i zdolności defensywne, Czarnoksiężnik Chaosu- psioniczne wsparcie artyleryjskie). Armia Chaosu jest inaczej skonstruowana niż w pierwszym DoW. Mamy do dyspozycji Heretyków(którzy są wykorzystywani jako tanie mięso armatnie, budowniczowie kapliczek Chaosu [możliwości zależą od klasy bohatera], chodzące bomby (tylko Lord Chaosu) i żarcie dla demonów), Taktycznych Marines Chaosu (mogą wybrać między znamieniem Khorne-a [piły łańcuchowe], a Tzeentch-a [amunicja inferno]), Pustoszycieli (działka automatyczne [znamię Khorne-a], działa laserowe [Tzeentch]), Marines Plagi (kawały gnijącego mięcha które łatwo nie poddają się [ani też nie poruszają]), Drednota Chaosu (dodatkowa pięść [Khorne], rakietnica [Tzeentch]), Drapieżnika Chaosu (czołg, mogący mieć lepsze statystyki bojowe [Khorne], działo laserowe [Tzeentch], lub zwiększone zdrowie [Nurgl]+ kosztem zmniejszonej mobilności), Krwiopuszczów Khorne-a (nazwa mówi sama za siebie), Krwiogniota (Krwiopuszcz na demonicznym mecha-byku Juggernaut) i super jednostki typu Wielki Nieczysty (wielki demon Nurgla, wymiotujący żrącą maź, przyciągający wrogów do siebie za pomocą jelit, masakrujący wrogów plagami i muchami oraz w wypadku braku energii, konsumujący sojuszników [stąd Heretycy]). Marines Chaosu gra się podobnie jak normalnymi Marines, z tą różnicą, że trudniejsze mają początki w Multi (jednak jak rozpędzą się, to stają się poważną siłą). Dodać należy nowych bohaterów do trybu Last Stand. Są nimi Tyran Roju (super monstrum przywołujące innych Tyranidów) i Czarnoksiężnik Chaosu. Wybrałem na początek Czarnoksiężnika, ze względu na to że fajnie się nim eliminuje wrogów.

Podsumowując, Relic w kwestii kampanii się postarał i nie schrzanił sprawy. Chwała mu więc i niech postara się żeby następny dodatek (jeżeli mają taki w planie) był równie dobry.

Plusy:

-Ciekawsza kampania (niemonotonne misje i brak misji obronnych)

-Nowy osprzęt do kampanii

-System spaczenia drużyn

-Nowe funkcje multiplayer (Free for All, Team Free for All)

-Nowi bohaterowie The Last Stand

-Marines Chaosu (wraz z ich ścieżką dźwiękową)

Minusy:

-Tylko 15 misji?

-Jakoś nie kodeksowi ci Marines Chaosu (gdzie Slaanesh?)

-Tak mało jednostek dali (gdzie Jeździec Landa?, gdzie reszta aspektowych Wojowników?, gdzie wielki Mek i Władca Roju?)

-Tylko Wielki Nieczysty (co było nie tak z Krwiopijcą?)**

Ogólna ocena: 9

Maciejka01

*Sorka za zdradzenie części fabuły (nieznaczna część, ale i tak sorka)

**Wiem, wiem dali go ze względów fabularnych, ale serio, to nie jest to co trzeba. Co takiego ma coś, co wygląda jak kawał gnijących flaków i co Wielki Demon Khorne-a nie ma (tęsknię, może kiedyś go na powrót dadzą [ :-( :-( :-( ])!?!?!?

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Fakt, szybko. Allor dopiero gra ;-) A gram.pl to sprzedaje, nic więc dziwnego, że szybko zrecenzowali...

Dzięks. Mam nadzieję że dobra to recenzja (bo moja pierwsza). Ciekaw co ma do powiedzenia taki ekspert jak ty Hut?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...