Aby język giętki...
Tekstowy blog Marka Lenca? To się nie może udać ...
Chcecie lub nie, ale w chwili obecnej nie da rady umieszczać rysunków w tym miejscu (strasznie to wszystko skomplikowane ). Dlatego będę Was bawić, przerażać lub zobojętniać słowem...
Biwak jest miejscem (i czasem, bo to już wiosna, ciepło... no dobrze, powinno być ciepło), gdzie dzieci otwierają się jeszcze bardziej. Jak bardzo?
2-kilometrowy marsz do sklepu (lody). Rozmawiamy swobodnie o wszystkim i niczym:
- Asiu (imiona bohaterów zmieniono dla ich własnego dobra), masz jeszcze młodsze rodzeństwo?
- Tak, kuzyna...
A jak bardzo Wy możecie otworzyć się na biwaku ?
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze