Książka niepozornym wyglądem nie zdradzała swej ukrytej mocy. Niezbyt udana okładka (doprawdy, po dziś dzień nie wiem, co natchnęło grafików wydawnictwa Mag) nawet budziła we mnie pewne obawy? Po przerzuceniu pierwszych paru stron natknąłem się na dwie szczegółowe mapy świata i kilkustronicowy spis postaci dramatu. W tym momencie pewnie zacząłbym węszyć w powietrzu jakąś większą sprawę? Zacząłbym, gdyby Steven Erikson momentalnie nie rzucił mnie prosto w szalony wir wydarzeń, bez szans na wydost
Świat po wyniszczającej wojnie światowej, upadek cywilizacji, szerzące się bezprawie i próbujący jakoś sobie radzić w tej rzeczywistości zwykli ludzie. Pod wpływem tych sloganów zapewne większość fanów Fallouta mimowolnie wychyla głowy ze swych schronów i krypt? Niemniej tym razem zaciekawieni powinni być też wszyscy inni. W końcu mowa będzie o Wojowniku Szos (całkiem zgrabnie przetłumaczonym z angielskiego ?The Road Warrior?), filmie, który niejako wyznaczył innym kierunek w kreowaniu postapoka
Niewiele znanych mi serii zdołało obrosnąć w taką chwałę, jak uczynił to cykl God of War. Sukces ten jest wynikiem doskonale przemyślanego połączenia: wypalającej gałki oczne oprawy, rozgrywki na najwyższym poziomie, przemocy na niespotykaną nigdy wcześniej skalę oraz zlepiającej wszystko fabuły. Zaskakująco głębokiej ? i to nie tylko jak na slasher. Tworząc trzecią część ludzie z Santa Monica, nawet będąc mistrzami w swoim fachu, mieli przed sobą koszmarnie trudne zadanie. Przygniecieni ciężare
Dziki zachód to niewątpliwie świetny materiał na pełną akcji historię. Owszem, western jako gatunek jest zazwyczaj płytki, pełen schematów, a większość oryginalnych pomysłów nań padło jeszcze w ubiegłym stuleciu? Ale kogo tak naprawdę to obchodzi? Nigdzie indziej tak dobrze nie czuć tej szalonej wolności, panującego wszędzie bezprawia i ? z całym szacunkiem dla pań ? jedynej słusznej woni testosteronu o poranku. Wobec tego trochę dziwi fakt, że jak dotąd gier osadzonych w tych realiach wydano ni
Torkil Aymore ? do niedawna zwykły gierczany detektyw ? nie ma łatwego życia. Choć osobiście najchętniej udałby się na wysłużony urlop, los ze swą wrodzoną złośliwością rzuca mu na barki coraz większe ciężary. W świecie przyszłości, gdy nawet sama ludzkość nie ma pojęcia, dokąd zmierza, on stara się opanować narastający chaos? A także odnaleźć się w tej niezwykłej rzeczywistości.
Światy sensoryczne. Mobillenium. Bestia. Anioły i demony. Jeśli te słowa mówią Wam cokolwiek, niechybnie czytaliści
Czas. Wielcy tego świata od dawna spierają się co do jego istoty, od Platona po Morgana Freemana występującego we własnym show? Własność przestrzeni, czwarty wymiar ? jakkolwiek by go nie nazwać trzeba mu przyznać jednak jedno. Nieubłagana z niego cholera.
Lata lecą, zegarek tyka. Coraz szybciej.
Nie raz i nie dwa spotykaliście się ze stwierdzeniem, jakoby starszym wszystko szybciej przemijało. Co więcej, jeśli macie odpowiednią ilość lat na karku z całą pewnością tak też twierdzicie. Rzeczy
Grając w kolejne gry spod dłuta Santa Monica Studio nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ci goście mają zdecydowanie odmienne podejście do numeracji swoich tytułów. Liczba na okładce wcale nie mówi, z którą to już częścią mamy do czynienia. To po prostu najzwyklejszy w świecie? Wykładnik potęgi. I chociaż najbardziej widoczne jest to na przykładzie ich największego dzieła ? God of War III ? to w tej chwili przyjdzie mi pisać o odświeżonej ?dwójce?. Jeśli jesteście ciekawi, jak prezentuje się prawdop
Od bardzo wielu lat świat pogrążony jest w cieniu imperium Pani. Jej panowanie rozciąga się po najdalsze krainy, moc budzi strach nawet u największych czarnoksiężników. Istnieje co prawda opór w postaci grup zorganizowanych grup buntowników, ale ? nie oszukujmy się ? mało kto obecnie wierzy w zwycięstwo. Nawet pomimo krążącej przepowiedni o powrocie Białej Róży, jedynej zdolnej znieść Panią z tronu.
Układ sił prezentuje się nieciekawie? Owszem, ale w myśl zasady ?zawsze może być gorzej? do życ
Chociaż gry o bogu wojny należą już do klasyki komputerowej rozrywki, wciąż zaskakująco dużo osób nie miało okazji się z nimi zapoznać. Dlatego też Sony zdecydowało się na dość odważne posunięcie ? zaoferowało posiadaczom PS3 kompilację dwóch pierwszych części cyklu God of War*, poza lekko poprawioną oprawą nie różniących się niczym od oryginałów z Playstation 2. Czy przypadkiem nie jest to jawne odgrzewanie starych kotletów? Może i jest, ale co z tego. Akurat te kotlety smakują lepiej niż nieje
Duet detektywów, narysowanych przez Steve?a Purcella po długiej nieobecności w końcu powrócił na ekrany monitorów. Psa Sama oraz królikopodobne wcielenie chaosu o imieniu Max wielu na pewno pamięta z wydanej przez Lucas Arts w latach dziewięćdziesiątych przygodówki ?Sam & Max: Hit the Road?. Biorąc pod uwagę, że ich przygody zajmują w sercach graczy miejsce tuż obok wszystkich odsłon Małpiej Wyspy, aż dziw bierze, że dopiero teraz zdecydowano się na reaktywację tej marki.
Zadania podjęło s
W życiu każdego developera przychodzi taki moment, gdy widzi się po dłuższym czasie ze znajomymi z pracy, siadają razem przy wielkim, wypolerowanym stole i? Niezręczną ciszę przerywa nieśmiałe ?panowie, trzeba by tu coś wykombinować?. W pocie czoła wszyscy zaczynają myśleć nad tym, co mogłoby przysporzyć im nieco sławy, a i niejako przy okazji nabić kabzy po same brzegi. Powietrze w sali spotkań robi się ciężkie od niezliczonych pomysłów, skomplikowanych planów i niemożliwych do spełnienia marze
Znacie to wspaniałe uczucie, gdy gra, na którą wcześniej nie raczyliście nawet rzucić okiem, okazuje się być jedną z ciekawszych premier w nadchodzącym okresie? Radość, ekscytacja i złość ? jako że wydatków na nowości szykuje się aż nadto? Jak dobrze się domyślacie, taką właśnie przyjemność sprawiła mi nowa Castlevania.
Chociaż czytałem wcześniej co nieco o nadchodzącej kontynuacji wampirzej serii, pogłoski owe nie wzbudzały we mnie większego entuzjazmu. A tu proszę, Konami jak gdyby znikąd u
Nasza branża przeżywa chwilowo zalew shooterów TPP z systemem osłon. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że od czasu premiery pierwszego Gears of War tak naprawdę nic nowego w tym gatunku nie wymyślono? Dlatego też do kolejnej tego typu gry byłem nastawiony bardzo sceptycznie. Do czasu, gdy dowiedziałem się, kto ją tworzy.
Platinum Games. Ludzie, spod których dłuta wyszły takie szlagiery, jak Bayonetta, czy Okami. Ta grupka Japończyków, wespół z ojcem serii Resident Evil, podjęła się
Parę gałganków, kłębek nici i dwa guziczki? Wydawałoby się, że niewiele, prawda? A właśnie przy pomocy tych elementów (i niewielkim wsparciu ośmiu rdzeni PS3) Media Molecule dwa lata temu dostarczyło nam jedną z najbardziej uroczych postaci świata elektronicznej rozrywki. No, i genialną platformówkę 2,5D zarazem.
Jedna z nowości - hak...
Tym, co wyróżniało przygody Sackboya (dla niewtajemniczonych ? tak, to ta szmacianka) na tle innych gier nie był jednak świetny design, lecz silnik fizyczn
Prezentuję oto ranking najbardziej niekonwencjonalnych gier w historii elektronicznej rozrywki. Gier, które zmuszają gracza do wyprawiania ze swoim sprzętem naprawdę dziwnych rzeczy? Nie spodziewajcie się jednak w tym zestawieniu zalewu tytułów z Nintendo Wii ? pomijając jedną produkcję, o wiele więcej inwencji twórcy gier wykazywali w poprzednich latach.
Zatem, zaczynajmy!
5. Metal Gear Solid
Dzieło japońskiego studia Konami było? Dziwną grą. Twórcy z typową dla swego narodu ?oryginalności
Developer: Ubisoft Montreal
Gatunek: Gra akcji TPP
Platforma: PC / X360 / PS3
Polonizacja: Tak [kinowa]
Multiplayer: Nie
Assassin's Creed II
Oto i on. Następca. Niby inny, w innym stroju, obwieszony mnóstwem barwnych dodatków. Z innej epoki, dosłownie i w przenośni. O odmiennej mentalności. Jest lepszy, lecz mimo to czuć w nim krew przodka, działa w ten sam sposób. I z tą samą siłą pobudza wyobraźnię?
Taki jest Ezio ? powiedziałaby uliczna kurtyzana. Taki jest Assassin?s Creed II ? powied
Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest nie mieć kończyn? Nie uderzać się w piszczel każdego dnia, nie martwić się bluzkami z długimi rękawami, za to znosić głupie i niejednoznaczne dowcipy znajomych? Nie? Cóż, mnie też jakoś nigdy to nie intrygowało. Aż do czasu, gdy spotkałem się z jedną z najbardziej poważanych serii platformówek, których znakiem rozpoznawczym jest główny bohater. Postać dla jednych charyzmatyczna i świetnie zaprojektowana, dla innych... Po prostu dziwna.
Niniejszym zapras
Metro 2033 Wydawnictwo: Insignis Cena: 39,90 zł (miękka okładka) ?Rok 2033. W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie?? ? tym sztampowym hasłem wita nas opis książki, umieszczony na jej odwrocie. Wydaje się to być rzeczą dziwną, zważywszy na fakt, iż sama powieść wcale do sztampowych nie należy.
Zacznijmy jednak od początku. Większość ludzi (w tym i ja) do niedawno nie miała pojęcia o żadnym Metrze, mimo, że całość gotowa była od kilku lat. Jego twórca, Dmitry Glukhovsky, zaczął j
Witam Was po długiej nieobecności na moim blogu. Jako że teraz będę miewał trochę więcej czasu, postaram się częściej zamieszczać tu to i owo. Na dobry początek - opowiadanie. Nie najwyższych lotów - wszakże spod mego pióra - i pisane pod presją czasu (skutkiem czego jest urwane zakończenie), ale mam nadzieję, że będzie się je w miarę przyjemnie czytało. Tak więc zapraszam do lektury:
Dzień zapowiadał się wspaniale. Zza murów miasta powoli wychylało się wschodzące słońce, liżąc swymi promieni
Umberto Eco - Imię Róży
Trudno zabrać się za ocenianie tego dzieła. Jest ono klasykiem, w wielu kręgach cieszy się ogromnym poważaniem... Dość powiedzieć, że każdy po przeczytaniu "Imienia" przynajmniej przez chwilę snuje głębokie rozmyślania, a już na pewno uważa je za wartościowy tytuł.
Czym jednak cała ta książka jest? Z grubsza rzecz ujmując, jest to klasyczna powieść detektywistyczna. Klasyczna do tego stopnia, że role główne obsadzone są przez stary jak świat duet mentor + uczeń (że
Chciałbym dzisiaj podzielić się z Wami pewnymi moimi przemyśleniami odnośnie różnic między wschodem, a zachodem. Nie, nie będę pisał o fenomenie Hello Kitty, ani o dziwacznych automatach... Mam zamiar skupić się na odmienności gier z gatunku Role Playing tworzonych przez naszych skośnookich braci. Bo - co tu dużo nie mówić - tamte RPG to kompletnie inny świat.
[uWAGA: w tym tekście mam zamiar oprzeć wszystko na własnych doświadczeniach z grania, obejmujących zaledwie jeden - dwa tytuły stricte
Teraz tak dla odmiany od tych wszystkich recenzji czas na coś luźniejszego
EMOTIKONY - według uczonych .
1. Geneza.
Amerykańscy naukowcy ostatnio odkryli (oni nic nie wiedzą, wszystko odkrywają!) niezwykłe zjawisko, coraz powszechniejsze w kręgach szeroko pojętych internautów. Dotyczy ono przekazywania swych nawet najskrytszych odczuć i myśli za pomocą śmiesznych buziek.
"To wszystko ma swoje podłoże w potrzebie fizycznego kontaktu z drugą osobą" - wyjaśnia Grigori Nikietev, rosyjski profe
Developer: ION Storm
Gatunek: Skradanka FPP
Platforma: PC / Xbox
Rok wydania: 2004
Polonizacja: Tak
Multiplayer: Nie
Thief: Deadly Shadows
Thief to niewątpliwie jedna z solidniejszych marek w branży gier komputerowych. Od premiery pierwszej części - w roku pańskim 1988 - seria zdążyła zgarnąć kilkanaście nagród i uznanie graczy z całego świata. Twórcy trzeciej częśći zdecydowanie mieli pod górkę. Nie dość, że musieli sięgnąć poprzeczki zawieszonej wysoko przez poprzedników, to jeszcze zrz
Developer: DICE
Gatunek: Strzelanina FPP
Platforma: PS3 / X360 / PC
Data wydania: Marzec 2010
Battlefield: Bad Company 2
Każdy szanujący się gracz kocha głębokie i długie RPG'i, epickie batalie rozgrywane w najpiękniejszych miejscach świata, tajemniczą fabułę nie dającą spać po nocach... Ale żaden szanujący się gracz nie byłby sobą, gdyby nie kochał czystej i dzikiej rozpierduchy w towarzystwie kumpli!
Albo jeszcze lepiej: rozpierduchy kumpli! - Z takiego założenia najwyraźniej musieli wyj
Developer: Naughty Dog
Gatunek: Akcja TPP
Platforma: PS3
Polonizacja: Tak
Multiplayer: Tak (tylko online)
Uncharted 2: Among Thieves
Pierwsze Uncharted było grą wspaniałą, niezwykle grywalną. Niestety, ze względu na ówczesną konkurencję (na czele z Modern Warfare) przeszła bez większego echa. W przypadku "dwójki" to się nie powtórzy, gra tego formatu po prostu nie może być niezauważona.
Zaczyna się tak, jak powinno - przysłowiowym kopem w (_!_). Głównego bohatera (Nathana Drake'a) p