Teraz, po przeczytaniu całości, przypomniał mi się tekst Skorupa: "Lubię jak wena mnie nawiedza / i jak ją chwytam i ujeżdżam". Popłynąłem w pewnym momencie i, choć wielu może mieć odmienne zdanie, jestem z tego dumny. Z góry przepraszam za nadmiernie złożone zdania.
I jeszcze jedno. Przed i w trakcie, a nawet po napisaniu tego tekstu nie brałem żadnych narkotyków.
No nic. Mam nadzieję, że komuś się spodoba i nie omieszka mnie o tym poinformować. Jeśli ktoś poczuje zniesmaczenie czy to fabuł
A mi się ostatnio przypomniało, że mam bloga. Niestety poprzednie wpisy mi się nie spodobały, więc zrobiłem wiosenne porządki i wrzucam ot, taki krótki tekścik wydukany dziś rano, a który być może doczeka się kontynuacji. Dawno nie dostawałem karniaków z języka ojczystego, więc stwierdziłem, że potrzebne mi będzie małe odświeżenie 'talentu'. Bardzo proszę o sugestie, abym mógł w przyszłości pisać na lepszym poziomie
Kolejny Zwykły Dzień
Jędrzej wyszedł na taras swojego domu w jednej w podby