Skocz do zawartości

Fanboj i Życie

  • wpisy
    331
  • komentarzy
    500
  • wyświetleń
    138719

O blogu

Blog poświęcony twórczości i przemyśleniom Piotra Przemysława Muszyńskiego

Wpisy w tym blogu

Wiedźmin 3 – to jest dobra gra (recenzja):

Jak wszystkim pewnie dobrze wiadomo byłem raczej sceptycznie nastawiony (by nie powiedzieć: uprzedzony) do Wiedźmina i jego uniwersum. W efekcie czego dużo czasu i namów potrzebnych było, bym się za tą grę zabrał. Ci, którzy ten czas poświęcili powinni teraz szukać schronienia i to dobrego, bowiem mam ochotę ich ucałować. Wiedźmin 3 to bowiem z cala pewnością najlepsza gra, w jaką grałem. Grafika i muzyka: Pierwsza na co zwraca się uwagę grając w grę to niestety grafika i muzyka. W

muszonik

muszonik

O złych kultystach:

Kilka miesięcy temu na PiPie trwała rozmowa na temat „skąd biorą się źli kultyści”. Temat był na tyle interesujący, że postanowiłem go pociągnąć, z punktu widzenia historyka i czytacza o świecie. Podstawowe odpowiedzi, czyli szczeniactwo (bo wiadomo, nastolatki często bawią się w satanizm, a w światach w fantasy różne Szatany bawią się w dawanie im mocy), szaleństwo oraz „głód mocy” postanowiłem odrzucić. Tym bardziej, że ten ostatni jest trudny do uzasadnienia. Zsyłane przez mrocznych bogó

muszonik

muszonik

Fantastyczne światy i uniwersa: gdzie zamieszkać?

Temat oparty jest na dyskusji z PiP-y pod tytulem „W jakim uniwersum najbardziej nie chcielibyście żyć”. Założenie tematu jest takie, ze mamy się narodzić w jakimś fikcyjnym uniwersum „jako zwyklak” (czyli automatycznie usuwane są wszelkie możliwości w rodzaju superbohaterów, nadludzkich mocy etc.) taki sam, jakimi to zwyklakami jesteśmy w naszym świecie. Następnie tam żyć. Gdzie nie chcielibyśmy trafić? I gdzie trafienie byłoby tolerowane? Define „Zwyklak”: Na PiPie wyszło,

muszonik

muszonik

Recenzja jako zwartość strony internetowej

Recenzja jest bardzo ciekawą częścią treści strony internetowej, o której już pisałem kilka razy. Co więcej, przez wiele lat uważałem ją za element bardzo, ale to bardzo istotny; rodzaj wiecznie zielonej treści, która zawsze lub przynajmniej bardzo długo będzie przyciągać czytelników do serwisu. W końcu każdy szukać będzie danych, które pomogą mu w wybraniu rzeczy, na które warto tracić swój czas i pieniądze. Jednak tak już nie uważam. W ciągu ostatnich pięciu lat rola tekstów tego typu

muszonik

muszonik

O umieraniu gier fabularnych, tym razem na poważnie:

Poprzedni wpis o podobnej tematyce wywołał rozległe echa (i niestety dowiódł, ze „hiperbola” jest zbyt trudnym zabiegiem stylistycznym dla typowego RPG-owca), w efekcie czego postanowiłem napisać kilka słów więcej o zjawisku „umierania RPG”, tym razem już bez wygłupów, wniosków na wyrost, szczeniackiego humoru, który śmieszy tylko mnie oraz hiperbol. Tak wiec: Czy RPG w Polsce umiera? Nie. Nastąpiła głęboka korekta, a po niej sytuacja albo się ustabilizowała, albo miało miejsce ta

muszonik

muszonik

Iluzja „kiedyś było lepiej”:

Dziś zajmiemy się iluzją kryjącą się za „kiedyś było lepiej” oraz tym, skąd takie przeświadczenie się bierze. Częściowo jest to kontynuacja wcześniejszych tekstów z lutego i stycznia, a częściowo odpowiedź na to, co zobaczyłem na grupach o starych grach. Tak więc, czy kiedyś faktycznie było lepiej? I skąd biorą się ludzie, którzy tak twierdza? Niektórzy po prostu lubią narzekać: Powody popularności przeświadczenia i tezy, że „kiedyś było lepiej” są różne. Część z nich wynika ze zw

muszonik

muszonik

Przeczytane w lutym 2017

Luty 2017, mimo że był miesiącem raczej krótkim był pod względem czytelniczym bardzo owocny. W czasie jego trwania udało mi się przeczytać aż sześć książek, przy czym cztery były książkami fantastycznymi, jedna była książką historyczną, a jednak poradnikiem. Był to też miesiąc powrotów w dawne strony, bowiem aż trzy pozycje już kiedyś czytałem. Północ-południe: Ocena: 8,5/10 Przygodę z twórczością Wegnera odkładałem od dłuższego czasu. Jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie, bowiem

muszonik

muszonik

O wiedźminach: rozkminka kim byli i skąd się wzięli?

Gra w Wiedźmina 3 spowodowała, że poczułem ochotę na powrót do tego uniwersum, które wydawało się, że było dla mnie od wielu lat zamknięte. Wraz z nim ożyło pytanie, które gnębi mnie w zasadzie od wielu lat: skąd wzięli się wiedźmini i jaki był los tej bardzo zagadkowej profesji? Największym problemem z wiedźminami jest dość duża obcość tej profesji. Przez większość czasu Geralt wydaje się postacią z innego świata. Posiada ogromną wiedzę, także w dziedzinach, o których nikt w świecie fantasy

muszonik

muszonik

Dlaczego fora uschły?

Istnieje społeczne zapotrzebowanie, żeby napisać kilka słów o procesie, który miał miejsce w internecie już kilka lat temu i w zasadzie chyba się już zakończył: o usychaniu for internetowych, co było przyczyną i jak ten proces przebiegał. Jak pamiętamy, między 2000 i około 2012 rokiem fora internetowe były głównym miejscem życia sieci, a przynajmniej sieci fandomowo-nerdowskiej. Od wielu lat jednak ich pozycja znacząco spada. Większość dawnych twierdz albo już nie istnieje, albo straszą w n

muszonik

muszonik

Dlaczego książki, nawet w tej samej sieci, mają różne ceny?

To kolejny temat, który co jakiś czas pojawia się na blogach książkowych, powracając jak niesławne „turlać czy nie turlać” u RPG-owców. Czyli jak bumerang. Wystarczy, że jakaś panienka pójdzie do księgarni, kupi książkę, a następnie porówna ją z cenami w sklepie internetowym tej samej sieci. I okaże się, że przepłaciła kilka procent. Pora wyjaśnić, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Tajemnica ceny: Na cenę książki w kraju kapitalistycznym i gospodarce wolnorynkowej składa się kilka czynn

muszonik

muszonik

I co z tego, że Polacy nie czytają książek?

Kilka razy zdarzyło mi się martwić upadkiem czytelnictwa. Dziś zajmiemy się drugą stroną medalu: Dlaczego czytelnictwo spada i dlaczego mimo wszystko nie jest to straszne. Prawdę mówiąc, nie pamiętam dokładnie, dlaczego przyszedł mi do głowy akurat taki temat, jednak prawdopodobnie po ogłoszeniu wyników badań czytelnictwa za miniony rok ktoś mnie zirytował.   Co by się stało, gdyby Polacy czytali jeszcze mniej i dlaczego nie jest to takie straszne?   Pierwsze uściślenie:

muszonik

muszonik

O netykiecie:

Dziś, na cześć wiadomego użytkownika Poltergeista oraz jego żałosnego wołania o uwagę zajmiemy się bardzo interesującym tematem, jakim są zasady grzeczności oraz korzystania z sieci. Czyli przypomnimy słowo nieco już niestety zapomniane: netykieta. Co to jest netykieta: Netykieta jest zbiorem nieformalnych, nigdy nie istniejących jako scentralizowana lista zasad grzeczności oraz dobrych zwyczajów praktykowanych w sieci, mających umożliwić komfortowe korzystanie z sieci sobie oraz innym

muszonik

muszonik

Samotność nerda - kilka słów o stereotypie

W jednym z komentarzy użytkownik Gorky poruszył ciekawy temat jakim jest potoczne wyobrażenie na temat nerdów oraz ich samotności. Chciałbym rozwiać pewne stereotypy, wyobrażenia ludowe oraz przekonania. By wszyscy widzieli o czym będę pisał zacytuje komentarz w całości: Nerd, a wyobraźnia ludowa: Po pierwsze mam wrażenie, ze doszło do pomieszania kilku rożnych pojęć, w efekcie czego na nerda (i geeka, których w tym wypadku będę traktował jako synonim) nałożyło się kilka, zupełnie ni

muszonik

muszonik

Po co smokom jeźdźcy?

Smoczy jeźdźcy są jednym z podstawowych, choć coś czuję, że nieco zapomnianym elementem stylistyki fantasy. Jednocześnie od lat fani gatunku zadają sobie pytanie: skoro smoki faktycznie są takie inteligentne, mądre, wspaniałe, a do tego władają magią, to właściwie po co im jeźdźcy? Przecież konieczność dbania o siedzącego w siodle, na ich grzebiecie rycerzyka zmniejsza tylko ich możliwości bojowe. Dziś zajmiemy się rozważaniem z gatunku „czy na pewno”. Czy smoki faktycznie są superintel

muszonik

muszonik

Miecz: broń doskonała

Ostatnimi czasy coś wzięło mnie na ta broń białą. Dziś przyjrzymy się ponownie najbardziej charakterystycznemu jej elementowi, czyli mieczowi. Oraz związanemu z nim „mitowi niedoskonałego miecza”, który co jakiś czas się pojawia. Miecz miał być rzekomo bronią drogą i bardzo kosztowną, stanowiącą jedynie luksus i w praktyce nie używaną, nieprzydatną w bitwach. Jest to teza o tyle ciekawa, ze pierwsze miecze powstały około roku 3.000 przed naszą era. Używano je bojowo* natomiast jeszcze na początk

muszonik

muszonik

Xcom 2: Shen’s Last Gift – recenzja

„Ostatni dar Shena” jest trzecim DLC do Xcom 2 oraz, przynajmniej zdaniem złośliwych, „pierwszym, które warto kupować”. Jak wygląda i co zawiera nowa zawartość? Nowe misje: Jak być może cześć z nas pamięta doktor Raymond Shen był głównym inżynierem projektu Xcom w pierwszej części gry. Zgodnie z fabułą Xcom 2, po przegraniu przez ludzi wojny pozostał w podziemiu, pomagając niedobitkom organizacji w prowadzeniu wojny partyzanckiej. Jako, że nie był młody wiekiem zmarł w bliżej niewyjaśni

muszonik

muszonik

Przeczytane w styczniu 2017:

Styczeń 2017 był bardzo, ale to bardzo złym miesiącem dla czytelnictwa na Podkarpaciu, a przynajmniej w moim domu. Różne nieprzyjemne sytuacje życiowe w postaci konieczności wyleczenia grypy oraz ukończenia Wiedźmina 3 sprawiły, że nie mogłem cieszyć się lekturą. W efekcie udało mi się pokonać jedynie trzy książki. Czwartą mam przeczytaną mniej-więcej w połowie. Luty nawiasem mówiąc lepszy chyba nie będzie. Raz, że w planach mam kolosa liczącego 1000 stron, dwa, że leczyć będę powikłania po

muszonik

muszonik

Top 10 anime pierwszego dziesięciolecia XXI wieku:

Dziś zajmiemy się zapowiadanym od dawna tematem najważniejszych anime pierwszego dziesięciolecia XXI wieku oraz trendów, jakie panowały w tym okresie zarówno w polskim światku, jak i poza granicami naszego kraju. Duch czasu: Zanim jednak do tego przejdę omówię ducha tamtej epoki. Generalnie pierwsze dziesięciolecie XXI wieku było czasem bardzo ciekawym, choć jak to zwykle w czasach przejściowych pełnyn chaosu, niepokojów, zepsutych łotrów, szlachetnych bandytów oraz niepoprawnych roman

muszonik

muszonik

Dlaczego uważam, że kiedyś było więcej gniotów?

Po napisaniu tekstu o latach 90-tych zgłosił się do mnie Iselor, który gra praktycznie tylko w stare gry i nie zgadza się z moją tezą, jakoby kiedyś było statystycznie więcej gniotów. Otóż moim zdaniem, jak łatwo zgadnąć to Ja mam rację, a w latach 90-tych na jedną grę dobrą przypadało więcej gier złych niż obecnie. Temat ten zamierzam rozwinąć. Gniot gniotowi nierówny: Po pierwsze: należy zastanowić się, co to są gnioty. Otóż moim zdaniem, obecnie, przynajmniej w mainstreamie bard

muszonik

muszonik

Mit bogatego gimnazjalisty i inne bajki:

...czyli skąd młodzi mają tyle pieniędzy. „Mit bogatego gimnazjalisty” to krążąca od jakiegoś czasu po fandomie legenda o młodzieńcach w różnym wieku i różnej płci. Oraz rozmiarach ich konwentowych zakupów. Przychodzi bowiem taki na konwent i potrafi kupic – dajmy na to – mangi za 1000 złotych, podręczniki do RPG za podobną kwotę lub równie kosztowny deck do Magica albo podobna zabawkę. W efekcie starsi konwentowicze się dziwią: skąd młodzi mają takie pieniądze? Przecież w kraju tak źl

muszonik

muszonik

Kult PR-owca:

Dzisiejszy post został zainspirowany notką na blogu Wielopasja, zatytułowanej „Minusy współprac”. Notka ta wywołała spore poruszenie oraz bardzo dużą ilość komentarzy, by nie powiedzieć hejta. Cytując wypowiedź jednego z komentatorów: Poziom już nawet nie ignorancji, tylko zupełnej nieznajomości rzeczywistości, w jakiej obracają się dyskutanci spowodował, że muszę zabrać głos w dyskusji. Co powiedziała autorka: W skrócie, autorka budzącego kontrowersje wspisu poskarżyła się, że w

muszonik

muszonik

Rzecz, która o latach 90-tych powiedzieć należy:

Na blogu tym dość często pisze o latach 90-tych, w efekcie czego wysnuć można wniosek, ze czuję jakiegoś rodzaju sentyment do tej epoki, a być może nawet jestem jej zaślepionym fanbojem. Albo, że podążam za modą na nostalgię za latami 90-tymi, która narodziła się kilka lat temu. Otóż, mówiąc krótko i węzłowato: nie jestem, nie podążam i nie czuję. Przeciwnie: uważam, ze czasy te były dość kiepskie zarazem do życia, jak i zajmowania się jakiegokolwiek rodzaju hobby. I mimo wszystko dziś jest o wi

muszonik

muszonik

Złe, mordercze gry: jak możemy się bronić? I czy możemy?

Jak wszyscy wiedzą pewnie lepiej odemnie: dwa tygodnie temu w Ełku najpierw doszło do morderstwa, a potem czegoś w rodzaju zamieszek na tle rasowym. Te podjęte zostały w kilku innych miejscach. Zapytać się można co w ludziach siedzi? Doktor Grzegorz Linderberg jednak oświecił nas, mówiąc, że winne są gry komputerowe. Pytanie brzmi: czy my, gracze komputerowi możemy się w jakiś sposób bronić przed pomówieniami? Tło sytuacji: Jak wiadomo, w Ełku doszło do wielostopniowej tragedii. D

muszonik

muszonik

Przeczytane w roku 2016

W roku 2016 przeczytałem 59 książek, co moim zdaniem jest wynikiem nader dobrym, choć niestety większość z tych lektur uznałbym za średnie lub średnie ze wskazaniem. Kilka trafiło się nader dobrych, choć pewnie do żadnej nigdy nie wrócę. Gniot nie trafił mi się chyba żaden, choć co najmniej jedna książka była pozycją graniczną, wytyczającą linię, poniżej której znajduje się piekło. Pozycji olśniewającej też nie znalazłem. Na liście brakuje książki numer 59 czyli Podbojów Mongołów (7/10

muszonik

muszonik

Podsumowanie roku 2016:

Minął sobie rok 2016 i rozpoczął się 2017. Nadeszła więc pora by podsumować minione 12 miesięcy. Tak więc moim zdaniem należy uznać, że był on dość udany, a co więcej rokuje on duże szanse na to, że następne lata będą jeszcze lepsze. Przynajmniej dla mnie. Reszta ludzkości może mieć bardzo pod górkę. Blog: O ile w 2015, który był rokiem dość nieudanym (nie tak złym jak 2010, ale zdecydowanie porównywalnym z 2009, za to gorszym niż 2011) tak 2016 był jednym z najlepszych od 2009 i niesie

muszonik

muszonik

×
×
  • Utwórz nowe...