Ten wpis będzie o specyficznym rodzaju gier. Takim w których fabuła i klimat jest co najmniej ważna. Będzie też trochę narzekania w stylu ?Yhh, te dzisiejsze gry? więc jeśli was takie zrzędzenie denerwuje to też sobie oszczędźcie czasu. Swoją drogą ? fajna ta dziewczyna na obrazku, nie? Pomimo, że widzimy tylko połowę jej twarzy. Na drugiej połowie może mieć krzywe usta, trzy podbródki i żylaki. A jednak! Wyobrażamy sobie, że druga połówka będzie co najmniej tak dobra jak ta pierwsza. Fajne, nie
Znacie to uczucie, kiedy pogrywacie sobie spokojnie w jakąś grę która was trochę męczy swoją konstrukcją i nagle uderza was myśl: ?Ja jebie, jak JA bym miał zrobić grę, to by to była NAJLEPSZA gra na całym świecie! ?? Potem nadchodzi ponura refleksja, jaki to świat jest nieuczciwy, że headhuntersi z Blizzarda jeszcze po was nie dzwonili i z powrotem można męczyć daną grę zaklinając pod nosem na ten czy tamten szczegół, a wieczorem idąc spać przekonujesz siebie, że może jednak to i lepiej, bo jak