Witajcie.
Dzisiejszy wieczorny wpis zmuszony jestem zacząć od przeprosin za to, że długo nie pisałem na blogu . Spowodowane było to dość mocnym pogmatwaniem się spraw prywatnych, które teraz przynajmniej po części udało mi się rozplątać. Dzięki temu, mogę już wrócić do mojego bloga.
Zacznę tradycyjnie od wstępu muzycznego.
"I can't get through
Knots in my mind
I resent
The self i can't find
I can't get through
A paper and a pencil
Are the best friends i've got
I went to do
Po pierwsze nie pytajcie mnie o tytuł wpisu..bo to sprawa dość osobista, żeby rozpisywać się o tym na blogu.. Koniec rozmyślań o skarpetach czas spełnić swój bloggerski obowiązek.
"I'm so afraid of the gift you give me
I don't belong here and I'm not well
I'm so ashamed of the lie I'm living
right on the wrong side of it all"
http://www.youtube.com/watch?v=7IKeyWIMIPM&feature=fvst
Jak zwykle zaliczyłem wstęp muzyczny co mi dało chwilę na zebranie myśli przed przelaniem tego bełkotu w
Dzisiejszy wpis będzie dość impulsywny, ponieważ zmotywował mnie do niego dźwięk odkurzacza jeżdżącego po moim domu. Tak naprawdę to nie wiem jak zacząć więc...dajcie mi pomyśleć..Może najpierw trochę muzyki, co wy na to ferajno?
"Oh mothers wipe your tears
your sons will rest a million years
found their peace at last
as foe turned to friend
and forgive"
A teraz druga piosenka
"Move Yourself
You Always Live Your Life
Never Thinking Of The Future
Prove Yourself
You Are The Mov
Moi drodzy zgromadzeni..blog ten powstał, sam nie wiem czemu, ale skoro już tu jestem to nie zamierzam odpuszczać. No to jedziemy.
WSTĘP
Cześć, nazywam się Mikołaj mam 15lat. Do końca nie wiem jaki jestem i chyba dobrze(bo przeważnie zależy to od dnia i fazy księżyca), ponieważ gdybym wiedział to pewnie bym się przestraszył. Nie rozumiem większości ludzi..i tej całej pogoni za sławą i pieniądzem. Chciałbym urodzić się w latach 70. Nienawidzę nudy i monotonii choć moje życie jest praktycznie