Skocz do zawartości

Soutysowo

  • wpisy
    18
  • komentarzy
    26
  • wyświetleń
    6260

O blogu

Taki sobie, o!

Wpisy w tym blogu

Dawn of War II commentary channel!

Dawno mnie nie było na forum, i niestety nie planuję wielkiego powrotu, ale chciałem podzielić się z wami krótkim ogłoszeniem. Założyłem anglojęzyczny kanał z komentarzami do DoWa II i zbieram widzów, więc jeśli interesujesz się RTSami, albo po prostu ciekawi cię cóż to może być za rzecz, ten kanał, to zapraszam: http://www.youtube.com/user/StillBeingBlue.

Soutys

Soutys

Nie ma to jak w armii

Trzynasty Oddział Czwartego Pułku Ósmej Kompanii Muszkieterów Xarii był Pechowy i to przez duże "p". Fakt, że podczas finalnego etapu bitwy pod Magneą, która rozegrała się zeszłej nocy, zdobył okopy wroga przy znikomych stratach. Pechowy był ponieważ tracił dowódców w ekspresowym tempie, jakby jego żołnierze zawiązali spisek mający na celu wyeliminowanie Xarijskiej kadry dowódczej. Nie było oczywiście dowodów na to, że to wojacy zabijali swoich przywódców. Po prostu nie jest to normalne, że w je

Soutys

Soutys

Poznajemy pana Binsa... bliżej niż byśmy chcieli

Emanuel Bins siedział w swoim gabinecie, i układał origami. Wtem rozległo się pukanie. - Proszę! - westchnął dyplomata chowając swoje niedokończone dzieło do biurka. Do pokoju wszedł jego sługa Steve. Nie wiadomo, czemu nazywał się Steve, był sierotą, wychował się w sierocińcu i gdy dorósł został służącym, Bins wynajął, go i gdy pierwszy raz się spotkali chłopak przedstawił się jako Steve... tak już zostało. - Poczta. - No dobrze, pokaż co tam masz. - służący podał mu koperty. - Popatrzmy. Z

Soutys

Soutys

Poznajemy Trzynasty

...szarżował przed siebie z okrzykiem na ustach: - Naprzód psie syny! Do ataku jeśli wierzycie w zwycięstwo! - Sir, my nie wierzymy w zwycięstwo. - sapnął biegnący obok niego sierżant Malcolm. Oddział Xarijskich muszkieterów był poważnie przetrzebiony. Ich kondycję bojową można by porównać do śpiącej krowy, gdyby było się Emanuelem Binsem. - Jeszcze jeden taki komentarz i czeka cię sąd polowy! - żołnierze dopadli okopu i skulili się. Major zaczął przeładowywać muszkiet. - Kapralu Gravins! Do

Soutys

Soutys

Poznajemy pana Binsa

Nie tak dawno znalazłem na dysku opowiadanie, które kiedyś pisałem. Nosi ono charakterystyczne znamiona mojego prześmiewczego stylu i jest całkiem długie, choć nie skończone. Postanowiłem, że wrócę do pisania i przy okazji będę zamieszczał na blogu kolejne fragmenty. Na szczęście nie czeka go los większości rozpoczętych tutaj wątków bo opowiadanie już ma 14 stron i ciągle mam pomysły na kontynuację. Wdzięczny będę za komentarze, uwagi i, przede wszystkim, konstruktywną krytykę. Kolejne części za

Soutys

Soutys

Sad Kermit

Chory dzisiaj byłem i zostałem w domu a z braku lepszego zajęcia zacząłem grzebać w sieci. Natrafiłem na YouTube na utwór Creep, ale nie w wykonaniu znanego i lubianego Radiohead, a niezależnego artysty (czy też grupy) Sad Kermit. Nie wiem gdzie po śmierci Hensona znalazł się ktoś z identycznym głosem, ale utwór zaśpiewany był idealnym głosem Kermita, zresztą jak zwykle w takich chwilach oddam głos muzyce http://www.youtube.com/watch?v=L1K8t3BtNaw Ładnie zagrana, moim zdaniem - ktoś się przy

Soutys

Soutys

Powariowali ci... Grecy

Na dobry początek Gdyby przedwczoraj rano ktoś zapytał mnie czy wytrzymałbym dwie i pół godziny oglądania czarno-białego filmu, bez popcornu ani coli, odparłbym, że musieliby mnie przywiązać do fotela i trzymać oczy otwarte, bo inaczej uciekłbym, lub zasnął. Myliłbym się. Zacznijmy jednak od początku. Moja szkoła bierze udział w Krakowskiej Akademii Filmowej, w ramach której uczniowie mają okazję poszerzyć swoje filmowe horyzonty podczas projekcji klasyków w, znanym skądinąd, Kinie pod Baranam

Soutys

Soutys

Teksty z sesji vol. 2

Mój blog obfituje w rozpoczęte wątki, których jakoś nie umiem kontynuować. Bywa ^^ Niemniej jednak przedstawiam dzisiaj kolejną porcję komentarzy z ostatniej sesji. Enjoy Ostatnia sesja była dosyć krótka, ale też ciekawa. Na początku gracze przedarli się w końcu przez góry pełne orków i wylądowali w Bretonii. Pierwszym co napotkali było spalone przez orków miasto. Wszystkie ślady wskazywały na to, że najazdu dokonali orkowie poza jednym. Ciała zostały skrzętnie poukładane w stosy i spalone. K

Soutys

Soutys

Bazgroł cz. 3

Lot nad Krakowem w piękny słoneczny dzień mógłby być bardzo miłym przeżyciem... Mógłby, gdyby nie było się lżejszym niż piórko, dwuwymiarowym Bazgrołem, zdanym na łaskę i niełaskę wiatru, tylko awionetką, lub przynajmniej użytkownikiem paralotni. Niestety. Bazgroł nie był ani jednym ani drugim. Cały kłębił się z podekscytowania, zarazem drżąc z przerażenia. Rzucał na wszystkie strony nerwowe spojrzenia czarnych ślepi i próbował łapać się różnych rzeczy swoimi nibynóżkami. Lecąc myślał o swoim k

Soutys

Soutys

Bazgroł cz. 2

Po dotarciu to rozpadliny mojej kieszeni Bazgroł wcisnął się do środka i przywitał uprzejmie z napotkanymi rzeczami - '...temat:...na...439km2...'. Te jednak z powodu swojej nieożywionej natury nie odpowiedziały. Bazgroł poczuł się co prawda lekko urażony, ale spoczął bez szemrania między komórką, a wymiętym podziałem godzin. Długo jednak nie poleżał, bo w naturze jego było wypełniać swój czas poznawaniem wszystkiego wokół. Wlazł więc do środka komórki i zdziwił się w głębi swojej małej, czarn

Soutys

Soutys

Bazgroł cz. 1

Lekcja geografii. Nauczycielka od tego przedmiotu jest jedną z niewielu nudnych członkiń ciała pedagogicznego w naszym liceum. Mój wzrok błądził, padając od czasu na tablicę, to znowu na zegar, lub nauczycielkę. Pióro trzymane w dłoni zataczało nierówne ósemki na papierze w zeszycie. Po tym rozpoczęciu myślicie pewnie, że to jedna z nieciekawych opowieści o szkole? Nic bardziej mylnego. Są to dzieje narodzin i życia stworzenia, powołanego do istnienia z czystej esencji nudy. Bazgroł, bo tak m

Soutys

Soutys

Teksty z sesji

Istnieje ogólnie przyjęta zasada, że teksty z sesji RPG są zabawne tylko dla uczestników tej sesji, a opowiedziane już nie wzbudzają śmiechu. Hm... Zaryzykuję W tym tygodniu dołączył do nas Nowy Gracz. Nadszedł naturalnie okres kocenia, żeby nowemu za dobrze nie było. Był on tym intensywniejszy, że koleś regularnie wyjeżdżał z 'inteligentnymi tekstami' Gracze znaleźli się w krainie poświęconej Khorne'owi, Warhammerowemu bogu krwi i rzezi. W sali ofiarnej jednej ze świątyń, które odwiedzili NG

Soutys

Soutys

Odkrycia muzyczne

Jeden z moich znajomych nie tak dawno pokazał mi pewien filmik na YouTube. Było to kilka scen z Hellsing Ultimate, skleconych w kupę z podkładem 'Vampire Club' zespołu Voltaire. Ponure raczej anime zostało kiepsko dobrane do wesołej piosnki, ale nie zmienia to faktu, że zespół od razu przypadł mi do gustu. http://www.youtube.com/watch?v=oGohFuL5xDo Pozwoliłem sobie zamieścić inny plik z YT, a jak ktoś koniecznie chce pooglądać Alucarda, to niech sam sobie szuka. Przy okazji poznałem od razu

Soutys

Soutys

Sołtys vs. Pirate <- czyli świrujemy Gothicowo

Niezwykłe rzeczy można na YouTube znaleźć. Wiele jest dobrej muzyki, czy interesujących wycinków wiadomości. Ale najlepsze są parodie. Czy ktokolwiek z was nie spadł z krzesła ze śmiechu chociaż raz, oglądając jakiś filmik na YouTube? Nie? Tak myślałem. Z dumą prezentuję więc historię Sołtysa i Pirata walczących na śmierć i życie w uniwersum jednego z naszych ulubionych RPG. http://www.youtube.com/watch?v=D0u53NFqN6I Jeśli ktoś dotarł do końca to mogę mu powiedzieć w sekrecie, że jest jeszcze

Soutys

Soutys

Rare exports Inc.

Mimo, że do świąt jeszcze daleko podejmę tematykę świąteczną. Czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś skąd się biorą Mikołaje w supermarketach? Zaraz każdy mi odpowie, że to tylko staruszkowie ze sztuczną brodą i poduszką w strategicznym miejscu. A ja mówię - nie! Na mroźnej Lapońskiej Tundrze żyją wspaniałe, majestatyczne bestie zwane Świętymi Mikołajami. Wyglądem przypominają ludzi, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Łapaniem ich od lat zajmują się wyspecjalizowani myśliwi, którzy od dziecka sz

Soutys

Soutys

Jak być MG - poradnik dla początkujących

Odkąd tylko pamiętam wśród moich znajomych panowało przekonanie, że jestem dobrym Mistrzem Gry. Przywykłem do tego tak bardzo, że aż zacząłem w to wierzyć. I tu jest pies pogrzebany. Nie tak dawno zadałem sobie pytanie: 'Jak ocenić Mistrza Gry?' Pierwszym moim pomysłem było by gracze na sesji zaznaczali na kartce minusa gdy coś im się nie podoba. Dzięki temu, jak rozumowałem, można określić co im się podoba, a co nie. Efekty moich refleksji znajdziecie poniżej. Obserwuj graczy Mistrz Gry to ni

Soutys

Soutys

'House', 'home' = dom

Tym razem muszę zawieść wszystkich House'omaniaków, ponieważ moje rozważania będą czysto lingwistyczne. Chociaż przyznaję, że do ich popełnienia pchnęła mnie pewna kwestia z wyżej wspomnianego serialu. House, z angielskiego dom. Jedyną różnicą jest pozbawienie wydźwięku emocjonalnego, który mamy w naszej mowie. Angole mówią 'house' na budynek, dom. Natomiast my, z naszą piękną, szeleszczącą mową mówimy dom i na ciepłe przytulne gniazdko, z którego co rano wychodzimy do pracy, oraz na przypadko

Soutys

Soutys

House M. D.

I w końcu stało się. Pod presją perspektywy spędzenia trzech tygodni z dala od domu, mając na wyposażeniu słabiutki komputer bez dostępu do internetu postanowiłem obejrzeć wszystkie odcinki House'a. Wiele dobrego słyszałem o tym serialu. Po tym co usłyszałem, oraz jednym, czy dwóch odcinkach, które widziałem kiedyś tam, przypadkiem, spodziewałem się serii oryginalnych historii o dowcipnym lekarzu, który ma wszystkich w d... głębokim poważaniu i leczy nieuleczalne choroby. Miałem nadzieję na le

Soutys

Soutys

×
×
  • Utwórz nowe...