Rozmawiam dzisiaj z mlodszym bratem o TES:Morrowind i tak sobie gadamy o fabule i histori miejsca akcji,nagle dochodzimy do tematu Lorda Viveka i ja mowie do braciszka ze to kozak i taki półbóg prawie. A on na to.
-Łeee ja go na kodach na dwa hity wziąłem. Normalnie rozwalił mnie tym tekstem.
Napewno każdy z nas ma kolegów reprezentujących różne subkultury. Moje środowisko do którego zdążyłem przywyknąć to środowisko,jakby to ująć ''ziomalskie''(do którego Ja zdecydowanie niepasuję).Środowisko niezbyt szanowane przez ludzi(bo łysi,bo w dresach,bo muzyka nie taka). Ale to właśnie ludzie z tego środowiska z którymi się wychowałem,nauczyli mie że trzeba przeciwstawiać się wszystkim trudnościom jakie nas spotykają,to kultura oparta na prawdzie,nie tolerująca kłamstwa i nie łamiąca obietn
Nie rozumiem o co spierają się posiadacze konsol z posiadaczami PC.Większość gier wychodzi zazwyczaj na każdą z platform, i nie ma między nimi zbyt wielkiej różnicy. Oczywiście każda platforma posiada swoje exclusivy,np. konsolowcy nie pograją sobie w Wiedźmina, a pecetowcy w FinalFantasy.Jednak powoli i produkcje typu exclusiv zaczynają zanikać. Więc o co można się kłócić o złe konwersje, o systemy zabezpieczeń(które uprzykrzają życie pecetowcom),o przewagę jakości grafiki która również zaczyna
Kocham serie Gothic, i kocham je twórców Piranha Bytes którzy dzięki tej grze, a dokładnie drugiej części przygód bezimiennego otworzyli mi oczy na świat RPG... I kiedy dowiedziałem się że czwórkę robi inne studio i wiele ma się zmienić,wściekłość ma sięgnęła zenitu ...TO NIE BĘDZIE TEN SAM GOTHIC...a ja nie chce nowego ja chcę starego dobrego Gothica. Nie chodzi o to żeby grafika była super chodzi o to żeby to był GOTHIC, ten dzięki któremu pokochałem wszystkie RPG...był Risen od Pirani i był