....Stoję w środku bitwy .Mam w ręku miecz i walczę z moim niedawnym dobrym kolegą,który musi walczyć ze mną wbrew swojej woli.Miałam zadać ostateczne,śmiertelne cięcie bronią,gdy czuję ,jak ktoś mi wbija nóż w plecy.Odwracam się i zszokowana widzę swojego zaufanego przyjaciela.Upadam na ziemię i jedyne,co jako ostatnie zobaczyłam,to niedawnego dobrego kolegę wyciągającego sztylet w stronę mojego przyjaciela.Potem słyszałam walkę,i coraz mniej odgłosów bitwy.Nastała cisza.Po chwili się obudziła
A ja tak sobie myślę ,że coponiektórzy nauczyciele/ludzie z klasy są czasem niefajni.Bo tak:pani Moczulska jest stara,kozaczy,piłuje i przynudza na lekcjach.Ludzie z klasy:przygadują,chamsko się zachowują,ale.....poza tym jest OK Hmm...co by tu jeszcze...aha! Tak!Przypomniałam sobie:mam problem -w Neverwinter Nights 1 w finale pierwszego rozdziału nie mogę pokonać Desthera ani uruchomić Animowanych Zbroi(jakim klejnotem je uruchomić ?I gdzie ten klejnot jest?) Bardzo proszę o rady,bo już
Za oknem deszcz...Mnóstwo deszczu ... i burza,że ledwo blok naprzeciwko widać..Ciemno jak w grobie...Jestem ciekawa ,co z powodzianami,bo prawdopodobnie może ich ponownie zalać.Ściana wody...tak leje..tak smutno....tak gorzko....takie pisanie uczuciowo-bezsensowne....idę grać .....może mi przejdzie.....
Maj,Maj,Maj.....Miesiąc Maryi i podpisywania kontraktów(ostatnia deska ratunku dla TĘPAKÓW i LENI ,którym grozi jedynka)....Czy macie wrażenie czasem ,jakby Maj był szykaną dla tych, którzy usilnie próbują mieć DOBRE oceny u upierdliwego NAUCZYCIELA?Czy chcielibyście czasem odfrunąć od problemów? Ja chciałabym.Chciałabym ,żeby znieśli obowiązkową maturę z matematyki.Jak Myślicie:kto wygra wybory? Ciekawi mnie, co sądzicie o sprawach wyżej wymienionych.Ciekawi mnie różnica poglądów ludzi,ich
To było w sobotę. 10 kwiecień 2010. Wstałam jak zwykle w sobotę, o 11 godzinie. Dowiedziałam się o śmierci Prezydenta. Najpierw niedowierzanie, potem płacz. Esemes od Basi: spotykamy się o godzinie 19 przed szkołą całą drużyną ( należę do ZHP), aby pójść na Plac Piłsudskiego. Cisza na całym Placu, jak makiem zasiał. Wiadomość - pan Komorowski przyjedzie na Plac. Komendant Hufca zaczyna ogarniać hufiec. Słyszałam i widziałam Marszałka Sejmu. Staliśmy bardzo długo. Wróciłam do domu po 23. Zmęczona