Skocz do zawartości

>imblyign

  • wpisy
    82
  • komentarzy
    520
  • wyświetleń
    56374

O blogu

hurr durr le 4chan xD

Wpisy w tym blogu

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część VIII.

Skrzydła zostały zaprezentowane w całej swej okazałości, ich końce stanęły w ogniu. Na razie były to niewielkie płomyczki, jednak niedługo mieliśmy je zobaczyć w pełnej krasie... Z obu skrzydeł buchnęły płomienie, których gorąco było czuć nawet z mojego miejsca. Jakby tego było mało, na wewnętrznej stronie skrzydeł znajdowały się niewielkie ładunki wybuchowe, które zaczęły eksplodować. Dalej były już "tylko" płomienie. Efekt i tak był piorunujący. Mimo, że każdy obecny na sali fan pr

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część VII.

Światła zgasły i niemal zapadła cisza. Nie całkowita, ciężko bowiem sprawić, by 12 000 ludzi nagle zamilkło. Tłum zaczął się niecierpliwić. Ktoś zaczął skandować - FUNDAMENT! FUNDAMENT! FUN-DA-MENT! Rozległo się jedno klaskanie, potem drugie, a następnie dwanaście tysięcy. Wszyscy chcieli więcej. Po chwili z przodu rozległy się wiwaty, a na scenie pojawiło się słabe, mdłe światełko, które powoli podnosiło się do góry. Jak Słońce. Wie Sonne. Nagle zapalił się jeden reflektor, świecący mdłym, ziel

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część VI.

Po przejściu odpowiedniego dystansu, nastąpiła chwila ciszy mniejszego hałasu. Wszyscy wsłuchiwali się w delikatny, prosty bit, po którym nastąpiło ostre walenie w bębny... tak, proszę państwa - Rammstein rozpoczął wykonywanie Pussy! To było niezłe, ale prawdziwe fajerwerki jeszcze się nie zaczęły. Jak zapewne wiecie, "Pussy" jest utworem o tematyce, powiedzmy, 'brudnej', 'niepoprawnej', 'niemoralnej' itepe. W związku z tym, w pewnym momencie na scenie pojawiła się armatka, w kolorze skóry, m

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część V.

Po ognistym występie doświadczyliśmy czegoś niezwykłego - nagle, dzięki prostej, gitarowej solówce, nastała wiosna w Paryżu, mimo że na dworze było 15 stopni mrozu, a znajdowaliśmy się w Berlinie. Jak to możliwe? Bardzo prosto - Frühling in Paris! Można powiedzieć, że to była rozgrzewka. Tego, co miało stać się za chwilę, nikt się nie spodziewał. Charakterystyczne brzdąkanie gitary i odgłosy kapiącego płynu uświadomiły nam, że właśnie przyszedł czas, by nalać paliwa naszych baków. Przyszedł

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część IV.

Kiedy emocje nieco opadły, przyszedł czas na następny utwór. Chłopaki postanowiły wrócić do korzeni - poczęstowali nas znakomitym białym mięskiem. Tak jest, Weisses Fleisch! Po mięsnym posiłku przyszedł czas na bardziej... intymne doznania. Na strunach, membranach i w gardłach gawiedzi pojawiło się wejście... wyjście... znowu wejście... Rein, Raus! Nagle stało się coś niespodziewanego. Lindemann wziął Flake'a na bark, zaniósł do trumny... i zaczął okładać. Skończywszy uderzać, Till wzią

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część III.

Kiedy ten dobiegł końca, przyszedł czas na utwór, o którym nie mam ochoty pisać. Tak, panie i panowie, Keine Lust! Gdy ta "bezochotowa" piosenka się skończyła, usłyszeliśmy charakterystyczne trąbki rozpoczynające następny utwór z LIFAD - Waidmanns Heil! Teraz będzie ostro. Przyszedł bowiem czas na kontrowersyjne Wiener Blut. Przypomnijmy - utwór traktujący o Austriaku, który trzymał swoją córkę w piwnicy, wykorzystując ją seksualnie. Na scenie pojawiła się staroświecka lampa z abażurem, a

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część II.

LE GRANDE FINALE Po około 35 minutach, Combichrist skończył występ. Rozpoczęła się zmiana dekoracji. O 21:02 zgasły wszystkie światła, i dało się słyszeć dźwięk, który przypominał zawodzenie. Nagle, z lewej strony sceny, coś uderzyło w ścianę, wybijając w niej dziurę, przez którą przebijało się mocne światło reflektora. Z prawej strony sceny nastąpiło to samo. To gitarzyści Rammsteina, z młotami w dłoniach, usiłowali dostać się na scenę. Kiedy wybili już wystarczająco dużą dziurę, by się w nią

Sedinus

Sedinus

Rammstein in Berlin Velodrom, 18.12.2009 - Sprawozdanie z koncertu, zdjęcia, filmy, część I.

18 grudzień w Berlinie, stolicy Niemiec, był dniem wyjątkowo mroźnym i wietrznym. Moja skromna osoba, dotarłszy tam około godziny 14:00 dzięki usługom pewnego biura podróży, miała pewien cel w odwiedzeniu teog miasta. Cel był wielki, szary i okrągły. Znajdował się w dzielnicy Prenzlauer Berg. Po krótkim pożegnaniu kierowcy, każdy z pasażerów udał się w swoją stronę. Ja poszedłem na róg pierwszej lepszej ulicy, by ustalić swoją pozycję na mapie. Gdy już to uczyniłem, postanowiłem zacząć maszerowa

Sedinus

Sedinus

Velodrom, 18.12.2009

Doczekałem się. Dzisiaj po południu znajomy dostarczył mi pradawny, tajemniczy artefakt, którego poszukiwałem od miesięcy. Cienki, prostokątny kawałek utwardzanego papieru, z tłoczonymi złotymi literami, przedstawiający sześciu mężczyzn, zamierzających przystąpić do konsumpcji nagiej kobiety. Jeden z nich zajada się pieczywem, inny wymachuje kawałkiem mięsa, a jeszcze inny nalewa sobie miodu. Dwóch pozostałych stoi z boku i sadystycznie się śmieje. Ostatni z szóstki, prawdopodobnie szef, trzyma

Sedinus

Sedinus

Palmiry 2009 - sprawozdanie

Trochę nie wiem jak zacząć, zmęcznie bierze górę... Ale spróbuję. Wróciłem z 49. Centralnego Zlotu Młodzieży "Palmiry", uprzednio przebywszy trasę o długości ok. 70 km (pierwotnie miało być około 60, ale wskutek remontów na drogach i przekłamań na mapie trasa się wydłużyła) - czego dowodem jest ta oto łokolicznościowa łodznaka: Przyznam, że trasa momentami była męcząca i upierdliwa. Pierwszego dnia do przebycia było 17 kilometrów. Niby niewiele, jednak cały czas szliśmy po asfalcie, krajobra

Sedinus

Sedinus

Duke Nukem: Manhattan Project - petycja o support na Xfire!

Yo. Chyba każdy z Was kojarzy Duke'a - napakowanego, brutalnego i w miarę *inteligentnego* blondyna, który uratował nasz padół łez od inwazji kosmicznych bydlaków. Duke Nukem 3D, pomimo 13(!) lat na karku, wciąż potrafi wciągnąć na parę ładnych minut (godzin?). Zostało to zauważone i dnia 9 lipca 2009 roku DN3D, a właściwie jego port pod windowsa, EDuke32, dostał się na listę supportowanych gier XFire. Radość fanów była ogromna, wielu z nich (w tym ja) czuło nadal pewien niedosyt. Brakowało nam

Sedinus

Sedinus

×
×
  • Utwórz nowe...