Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Olympus Actionus - gdzie diabeł mówi "kartę poproszę"

Polecane posty

Zachowanie biegunowej budowy świata nie wymaga jego płaskości. W końcu jesteśmy bogami, nie takie manipulacje przestrzenią się robiło. Co do PWB, to głosuję za starym systemem: zasłużeni przedstawiciele boskich ras trafiają po śmierci na Osiedle, do Moderatusopopla, a reszta żyje na PWB i gdzie tylko uda im się dotrzeć (na Osiedle oczywiście wstępu nie mają). Co do mapy Osiedla to nie mam zdania, w końcu jest takie, jak tylko chcemy, więc nie ma problemu, by było jednocześnie nieskończone we wszystkich kierunkach, płaskie i okrągłe naraz i zawsze zajmowało tyle samo miejsca we przestrzeni kosmicznej :smile:

@Shaker

Zauważyłem. Podobne nie znaczy jednak takie same, więc raczej nie będziemy wchodzić sobie w drogę. Owszem, Abyssal patronuje umieraniu jako powolnemu procesowi, ale kiedy dana istota umiera, to podpada pod śmierć jako coś, co się dokonało i już nie ma nic do gadania, pałeczka przechodzi do Dantego. Reszta patronatów odnosi się raczej rzeczy niż istot.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że podzielę bogów na kategorię, a dokładniej na jedną, bo najwięcej jest tej drugiej czyli: kierujący się ,,dobrem"(większość) lub trochę ,,złem"

Black- lubi zmieniać strony, czasami zły, czasami dobry

Casul- udaje niewzruszonego, lecz tak naprawdę skłania się ku dobru

Abyssal- nie widziałem jeszcze jego nowego zachowania, więc nie wiem. Jednakże patronaty wskazują na coś tajemniczego...

Dante- ja nawet nie wiem, po której skłania się stronie, bo nie da się tego wyczytać z jego zachowania do końca.(jeszcze nie zdecydowałem) Taki bezinteresowny bóg...

Cadzyca, a dokładniej przeciwieństwo Selene- tutaj oczywistość, na pewno jest zła...

Bajcurus- czasami żyje, czasami nie... Coś nabroi, lecz wraca potem do piekła...

Moith- zapowiada się być zły, lecz nie wiadomo, co z tego wyjdzie...

PS. Reszta bogów zachowuje się tak, iż można powiedzieć, że stoją pewnie po tej drugiej lepszej stronie. Chociaż może to nie wynikać z ich charakterów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BÓG:

Imię: Wybuchass II, bratanek Casulona

Wiek: 28

Patronat: Strach. Przerażenie. Koszmary. Smutek. Depresja.

Awatar: Wysoki brunet, chodzi w płaszczu z kapturem, u boku ma miecz z artefaktem- brylantem powstałym z prochów jego ojca, Khabumussa.

Charakter: Posępny. Ogólnie zły.

Lubi: Straszyć. Przerażać. Zsyłać koszmary. Smucić. Doprowadzać do depresji.

Nie lubi: Hucznych imprez

Motto: "Bój się"...

Dziwactwo: Nie ma

CHOWANIEC:

Imię: Czarnoksiężnik, Wódz Upiorów Pierścienia, Czarny Wódz, król Morgulu, Król Upiorów Pierścienia, władca Morgulu, Wódz Rozpaczy, Najwyższy Nazg?l, Wódz Upiorów, Wódz Dziewięciu Jeźdźców, Król Upiorów, Wódz Upiornych Jeźdźców, Pierwszy, wódz sępów, odmieniec, blady król, Czarny Cień, straszliwy król, widmowy król, Czarny Jeździec, pierwszy.

Wiek: KIlka tysięcy lat

Rasa: Nazgul

Wygląd: Nie wiedzieć jak wygląda Nazgul?? Popatrzcie na googlach

Charakter: Zły, wierny swemu panu.

Przysmak: Odwaga i dobre uczucia innych: zabiera je, dając w zamian strach.

Rozmiar: około 2m.

Ulubiona zabawa: Mordowanie.

CYWILIZACJA

Nazwa cywilizacji: Strażnicy Strachu

Rasa: Dementorzy

Opis wyglądu: No, jak dementorzy. Ale mają jeszcze wielkie miecze.

Cechy szczególne: Sieją strach...Wielki strach

Architektura: Posępne ruiny architektury niegdyś przypominającej wielkie monumentalne budowle greckie.

Kultura: Podobna do greckiej.

Opis cywilizacji: Ziemie Strażników są owiane tajemnicą, każdy boi się ich odwiedzać...Jest ich kilkaset milionów, żyją ponad 500 lat. Nie jedzą, nie piją, nie potrzebują powietrza. Potrafią latać, a także mają wiele skrzydlatych bestii, których używają do tego celu. Walczą strachem, ale jeśli ktoś nie ucieknie, załatwią go mieczami. Znają potężną magię.

Środowisko: Posępne, mroczne ziemie, lasy, nad którymi ciągle panuje noc.

AKT STWORZENIA: Khabumuss zginął w wielkiej bitwie z potężnym wrogiem, Gustawem. Tedy też włądzę nad jego cywilizacją przejął Wybuchass. Wtedy też Wielka Wyspa utraciła to, co ją podtrzymywało w chmurach i spadła. Wbiła się prosto w ziemię. Strażnicy Burzy(cywilizacja Khabumussa) zginęli. Wszyscy. Wybuchass ich ożywił, ale jako mroczne upiory, dementorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BÓG

Imię: Tytokus

Wiek: Młody Bóg, niedawno stworzony

Patronat: Zdrowia oraz Pomarańczy

Awatar: Zwyczajny człowiek.

Charakter: Dobrotliwy ; lubi pomagać, chociaż oprócz leczenia, nie potrafi wiele ;

Lubi: pomarańcze ; mandarynki ; kolor pomarańczowy ; leczyć innych ;

Nie lubi: Spadać z wysokości ; gdy nie potrafi pomóc ;

Motto: "A po co Ci dwie nogi, koleżko?"

Dziwactwo: Lubi czasami stworzyć uprawy pomarańczy, tam gdzie być ich być nie powinno (np. na Syberii).

CHOWANIEC:

Nie wie jak stworzyć...

CYWILIZACJA:

Nazwa cywilizacji: Tytianie

Rasa: Draenei

Opis wyglądu: Zamiast nóg, posiadają umięśnione kopyta, mężczyźni posiadają wydłużony płat czołowy czaszki, oraz "macki" wychodzące z bokobrod, kobiety mają natomiast coś na kształt rogów, a ich macki wychodzą z okolic uszu.

Kobieta ; Mężczyzna

Cechy szczególne: Pokojowo nastawieni, jednak mimo to, dobrzy wojownicy. Doskonale opanowali hodowlę i uprawy w przeraźliwie zimnych krainach (tzw. podziemne pola). Jako jedyni na planecie, doskonale znają się na leczeniu.

Architektura: Piękne marmurowe i kamienne budynki, przeplatane kryształami.

Np. takie i takie.

Kultura: Niezachwianie neutralni. Zamiast walczyć z najeźdźcami, zawsze paktują. Rozwijają naukę dotyczącą gospodarki, zdrowia, rolnictwa i nowych technologii.

Opis cywilizacji: Początkowo handlarze drewnem, dzięki swej niezachwianej neutralności rozrośli się do rasy, która paktowała w imieniu wszystkich innych, i była obecną przy zawarciu każdego pokoju. Stali się kimś w rodzaju pośredników, a dzięki swoim umiejętnościom leczniczym mogli zachować swą neutralność, gdyż często byli potrzebni innym rasom. Ich tereny to prawdziwy azyl dla przestępców, i miejsce wypoczynku dla przyjaciół ich ukochanego Boga - Tytokusa, który przybył, by się nimi opiekować, i pokazać im nowe kierunki w leczeniu i rolnictwie. Każdy tutaj może zostać i zasymilować się, nigdy nie zostanie wydany wrogom czy przeciwnikom. Rządzi nimi ich Bóg, a podczas jego nieobecności, rada starszych.

Środowisko: Mnóstwo lasów iglastych, istnieją tylko 2 miasta, stolica i 6 wsi, które prowadzą tzw. pola podziemne, w których głównie uprawiane są pomarańcze.

AKT STWORZENIA:

Przybyli na tą planetę, tysiące lat temu, a najdawniejsze baśnie nie pamiętają jak zostali stworzeni. Ostatnie możliwe przekazy mówią o wypędzeniu z innej planety, i osiedleniu się tutaj, pomimo trudnych warunków. Daje to dużo do myślenia i pracy historykom i archeologom.

--------------

Wróciłem!

Tak, mi też jest przykro.

Zaraz się resnę i wracam do gry! :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BÓG:

Imię: Nathes

Wiek: 40 lat (na tyle wygląda), 642 lata (tyle ma)

Patronat: stylu, mityczności, rzeczywistości (potrafi ją naginać i robić niemożliwe rzeczy, niezgodne z fizyką i czasem), ostrych narzędzi

Wygląd: KLIK

Charakter: Ignorant, lecz w ważnych sytuacjach poważny. Niemiły dla większości ze swoich ludzi. Bezwzględny. Ważny jest dla niego wygląd.

Lubi: Kobiety, kolor czarny, tatuaże, ciężkie zadania

Nie lubi: Gorzkich potraw, koloru fioletowego, długich włosów u mężczyzn, niepowodzeń, gdy robi coś wbrew własnej woli

Motto: Zabij, albo zostaniesz zabity

Dziwactwo: Czasem bierze swoją strawę i rzuca nią na odległość

HEROS:

Imię: The-Moner

Wiek: 25 lat

Rasa: Moathetis

Wygląd: OBRAZEK

Charakter: Zawsze robi co mu Nathes rozkaże, jak na chowańca przystało. Ma uczucia, ale czuje je tylko do swoich bliskich. Jest całkiem inteligentny. Jest to jego wielką zaletą, iż nie wygląda na inteligentnego. Jednak gdy dostanie rozkaz, wykonuje go bez dwóch zdań. Jest mistrzem świata, dlatego jest herosem Nathesa. Jego siła jest fascynująca, a jego prędkość to 276 km/h w rozpędzeniu dzięki jego bardzo długim nogom. Pomaga mu często w walce.

Przysmak: Mięso krokodyla bądź mięso nosorożca

Rozmiar: 2,5 m

CHOWANIEC:

Imię: Steve

Wygląd: KLIK

Wiek: 9 lat

Rasa: Mówiący lis

Charakter: Trochę arogancki, ma styl, posłuszny. Lubi wyrażać swoje zdanie głośno. Często ma cięte riposty.

Przysmak: Mięso kury

Rozmiar: Przeciętnego lisa

Ulubiona zabawa: Polowanie na kury

CYWILIZACJA

Nazwa cywilizacji: Aghantia

Rasa: Moathetis

Opis wyglądu: OBRAZEK

Cechy szczególne: Inteligentne, solidarne, często krzyczą. Mają wysokie głosy. Porozumiewają się ruszając swoimi wargami w górę i w dół.

Architektura: Bloki tworzone ze szkła bądź specjalnego, twardego materiału zwanego tam w przekładzie z ruchu warg ,,Aeugisem".

Kultura: Zostali stworzeni przez Nathesa, jako silna i inteligentna rasa. Żyją w zgodzie od zawsze.

Specjalizacja: Wyrób broni palnej, walka wręcz, księgowość.

Opis cywilizacji: Inteligentne stworzenia, opatrzone w szpony. Są szybkie. Potrafią biec z prędkością 250 km/h, dzięki ich długim nogom. Mają wysokie głosy. Porozumiewają się ruszając swoimi wargami w górę i w dół - każda warga to dwie litery, zależy czy jest ona poruszona w górę, czy w dół. Jest to szybki i zaawansowany sposób porozumiewania się. A na odległość - krzyczą, co nie ma żadnego przekazu w słowach.

Środowisko: Całe terytorium jest zbudowane z bardzo wysokich kamiennych gór. W wyjątkowych miejscach są niewielkie łąki. Wynaleźli specjalną substancję, bardzo cenną, która osadza się na tamtejszych skałach, która, zmieszana z Benzoesanu Lathru.

Posiadane ziemie: Góry kamienne Atroit. 100000 km2 ziemi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BÓG

Imię: Clotziush

Wiek: Prawdopodobnie ok. 1000 lat

Patronat: Humor, śmiech, przekupstwo

Awatar: Wysoki mężczyzna w długiej szacie (czasami się o nią potyka), krótkie blond włosy, 2-dniowy zarost, blizna w kształcie owada na policzku. Dość dobrze zbudowany. Nie nosi butów, tylko skarpetki (zawsze nie do pary). Blada cera.

Charakter: Roztargniony, niezdarny, lekkomyślny, bezkompromisowy, wesoły. Pomimo iż jest patronem ogólnie zła, raczej wspiera szlachetniejszych bogów.

Lubi: Walkę, Poczucie humoru wśród innych bogów, spanie.

Nie lubi: Zła, używek, samotności.

Motto: "Zanim ruszysz do boju upewnij się że ubrałeś kurtkę, bo może być zimno i się przeziębisz! ".

CHOWANIEC:

Imię: Benek II

Wiek: 2 dni, Clotziush stworzył go po śmierci Benka I

Rasa: Guglumanin

Wygląd: karłowaty ork

Charakter: Ma poczucie humoru, głupkowaty

Przysmak: Herbata z kawałkami mięsa

Rozmiar: Około 1.2 m

Ulubiona zabawa: ściganie ludzi

CYWILIZACJA:

Nieznana

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie nie było i wiem, że nie tęskniliście, ale, że jestem zły to wracam. I wklejam kartę dawną. Nic się nie zmieniła (Nie chcę mi się).

BÓG:

Imię: Nikt go nie zna bo ojciec jak go chciał zarejestrować to dostał takiego spazmu ,że imie wyszło na 15 stron A4 a ,że nikt tego nie mógł zapamiętać więc takie zostało. Dla przyjaciół Stil, dla nie przyjaciół i nie kolegów Biały Kieł.

Wiek: Tak na oko 23, na serio 15.

Patronat: Rabarbar, widelce, barszczyk z uszkami, dziwna substancja zwana wolnobetonium i kołpaki. Patron alchemików.

Awatar: Włosy białe jak mleko zmieszane z wapniem, na lewym policzku blizna w kształcie kła, czarny kapelusz , niebieskie jeansy, pomarańczowa koszulka z czarnym napisem BETON i czarna kurtka z mnóstwem kieszeni rozpięta na piersi.

Charakter: Wesoły, spokojny(nie zawsze, zależnie od sytuacji), lekko cyniczny jak się wkurzy lepiej z nim nie zaczynać bo się z niego robi maszynka do mielenia mięsa.

Lubi: Słodycze, swojego stworka , barszczyk, zupki chińskie i sok jabłkowy, babrać się w miksturkach i retortach.

Nie lubi: Jak ktoś go wkurza i kolejek.

Motto: Cóż, takie życie...

Dziwactwo: Akcja charytatywna "Uwolnić Beton".

CHOWANIEC:

Imię: Iten.

Wiek: Oj, dużo, dużo.

Rasa: Aksentomorforfor.

Wygląd: Coś jak dzwonnik z Notre Dame tylko ,że nie człowiek i w ogóle jedyne podobieństwo to garb. Oprócz tego jest szary, ma kolce, pazury, różowe oczy i duże stopy. Nie ma ogona.A i jeszcze ma długie łokcie. Ale ma mózg człowieka.

Charakter: Złośliwy, spokojny i lubi sie śmiać.

Przysmak: Herbatniki i mech zwany altroos.

Rozmiar: Około 1.25m.

Ulubiona zabawa: Próbowanie polizać łokcia, ewentualnie zabawa w chowanego( może się zrobic niewidzialny i ciężko go znaleźć, skubany)

CYWILIZACJA:

Nazwa cywilizacji: Xinth'oli.

Rasa: Xinth'ole.

Opis wyglądu: Dół jak u konia: 4 obrośnięte sierścią nogi, na każdej 4 kopyta, wydłużony tułów, z tułowia odchodzą 2 ręce po 6 palców, z tułowia odchodzi gruba równoległoboczna szyja podtrzymująca maleńką główką na której z każdej strony znajdują się oczy. Na głowie jest ogromna skroń skrywająca ogromny mózg (od dołu do góry ma 0.75m), na której dodatkowo znajduje sie hełm wikinga (element ciała). Hełmy są różno-barwne i świadczą o potencjale seksualnym. Nad szczegółami nie będę się rozwodził).Aha, są wysocy na 1.5m i mają duże skrzydła mogące się zwijać w rulonik.

Cechy szczególne: Wikingowskie hełmy.

Architektura: Geometryczna z elementami natury.

Kultura: Wysławiająca swego Boga i dowódcę zarazem. Nastawienie pokojowe.

Specjalizacja: Górnictwo i metalurgia.

Opis cywilizacji: Współcześni kowale. Zaopatrują tego kto zapłaci w broń najwyższej jakości. Dodatkowo znają parę fajnych tricków.

Środowisko: Miejsca bogate w rudy.

AKT STWORZENIA:

...A w ziemi było dużo glizd. Jednak żeby nie było ich za dużo powstały krety, które jadły glizdy.Powstały one z prezmemłanej ziemi. Po jakimś czasie część kretów była znudzona jedzeniem glizdów i drążeniem tuneli. Postanowiła pójść w nieznane. I szły w tej ziemi i szły aż w końcu wpadły do lawy. To była zła droga. Inne nauczone traumatycznymi przeżyciami innych poszła w drugą stronę. Szła aż wyszła na powierzchnię. Kiedy wyszły zobaczyły piękny widok. Słoneczko grzało, ptaszki śpiewały normalnie cud-miód. Ponieważ krety miały chuć nienasyconą zaczęły gw'ekhm,ekhm'ć wszystko co się rusza. Tak powstawały coraz to nowe krzyżówki aż doszły to teraźniejszego wyglądu. Jednak nie miały przywódcy i zaczęła się anarchia i zło. Do dnia kiedy spotkały Nieznanego z imienia. Po krótkiej i przegranej walce szczęśliwe poddały się pod boską opiekę i pod nią doszły do dzisiaj. Nieznanego otoczyły czcią i czczą go do dziś. Jednak dlaczego nadal pozostają w tej formie? Ponieważ nieznany zabronił im zaspokajać chuć z innymi gatunkami i mogą to robić tylko w obrębie własnego gatunku. Tak oto powstała potężna rasa Xinth'oli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nowa część? ;) To ja robię... kontynuację. ;) Wklejam i lekko poprawiam:

BÓG:

Imię: Markos

Wiek: młody i na ludzkie, i na elfickie, a do tego się nie starzeje

Patronat: władca sokołów bóg wiatru, długopisów/ołówków i sztuki, oraz czapek Robin Hooda. Boski bard/skald i prorok, a także patron rzeczy niemożliwych i posiadacz Karafki Panowania Nad Czasem.

Awatar: a wyobraźcie go sobie jako elfa z białymi włosami, ciemnoszarą skórą i o czerwonych ślepiach. Bez skrzydeł.

Przybył na miejsce z mieczem i ogniem, a siłą jego jest bluźnierstwo, a ramieniem zaprzaństwo, a prawicą jego zagłada, a lewicą - mrok. Twarz jego jak dzikiego zwierza, czoło wysokie, brwi zrośnięte... Prawe oko jego było jak gwiazda powstająca o świcie. Lewe zaś nieporuszone, jako u demona czerwone, dwie - zamiast jednej - źrenice mające. Nos jego jak otchłań, usta na łokieć, zęby na piędź. Palce miał jak żelazne kosy...

Charakter: Praworządny dobryPraworządny Zły

Lubi: się zobaczy

Nie lubi: się zobaczy

Motto: "Nie wszystko książka, co się czyta" "Zło! Destrukcja! Potęga!"

Dziwactwo: potrafi przewidywać przyszłość, ale nikt jego nie słucha (tak jest!)

CHOWANIEC:

Imię: Feniks

Wiek: dopiero powstał i się nie starzeje

Rasa: sokół wędrowny

Wygląd: podobny do typowego feniksa, ale to jednak sokół

Charakter: sympatyczny, często leniwy, pomocny; prawie nigdy go nie ma przy waścicielu

Przysmak: nie musi jeść, ale lubi połykać fireballe

Rozmiar: normalny

Ulubiona zabawa: aportowanie fireballem

CYWILIZACJA:

Nazwa cywilizacji: Czuciowcy Diabły

Rasa: Ludzie, elfy, półelfy i enty Diabły wszelkich rodzajów

Opis wyglądu: ubrani raczej jak podróżnicy, niezbyt bogato Diabły jak diabły - miło to raczej nie wyglądają.

Cechy szczególne: piórko od czapki Robin Hooda Brak?

Architektura: za budynki służą im wnętrza wielkich drzew ...

Kultura: jak to u artystów

Specjalizacja: walka długopisami, wzywanie nalotu sokołów, "ujeżdżanie" entów, "ożywianie" lasów Moce piekielne

Środowisko: Lądowe, morskie, powietrzne, podziemne

Posiadane ziemie: 2 (+ 1, którą przekazałem Selenie Way)

HEROS:

Imię:

Rasa:

Specjalizacja/klasa:

Wygląd:

Moce:

Charakter:

Misja życiowa:

Historia:

ARTEFAKTY:

1#

Nazwa: Betty

Wygląd: taki

Moce: Strzela baaaardzo ostrymi ołówkami z trucizną w tempie 900 strzałów na minutę lub baaaardzo zabójczymi długopisami, które po trafieniu w cel wybuchają. Dostępna również amunicja o innych właściwościach niż standardowa.

Historia: Rewolwer ten wręczył Markosowi Blade, John Blade. Asasyn z okazji czegoś tam dawał Wesołej Kompanii prezenty, jednym z nich jest właśnie ta broń, która została przez elfa pieszczotliwie nazwana "Betty".

2#

Nazwa: Maelthra's ooble' (w języku drowów; w tłumaczeniu: Smoczy Jęzor)

Wygląd: http://i140.photobucket.com/albums/r7/Girl...l0112/sword.gif

Moce: Miecz jak miecz - zabija, a że ten jest jeszcze wyjątkowy i buchają z niego płomienie... Ponadto może przywołać smoka wielkości dwóch mężczyzn.

Historia: Miecz wykuty został w ulubionym miejscu mrocznego barda. Markos dostał je na zachętę, by nikt go nie "nawrócił" ze ścieżki ZUA. Jego potęga sprawia, że każdy jego posiadacz będzie z chęcią służył Mrocznemu Panu, oczekując na kolejne dary od niego.

#3

Nazwa: Mirshann Ivress (Palec Anioła)

Wygląd:

http://img155.imageshack.us/img155/8289/bl...lostgodsky0.jpg

Moce: Miecz jak miecz - zabija, a że ten jest jeszcze wyjątkowy i otacza właściciela "tarczą" wiatru... Ponadto dzięki niemu właściciel może przywołać archanioła "uwięzionego" w mieczu.

Historia: "Dobry" odpowiednik smoczego jęzora. Właściwie nie wiadomo, który jest potężniejszy. Nie wiadomo również jak Mirshann Ivress znalazł się w posiadaniu Markosa - raczej nie otrzymał go od Pana Ciemności. Być może Mhroczny Bard zabił jego prawowitego właściciela - archanioła - i uwięził w mieczu, by mu służył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sprawy:

1. Jeśli w tej edycji będą Questy, to ustawiam się w kolejce. Chyba mam dobry pomysł.

2. Proponuję akcję umieścić na PWB (która powinna być moim zdaniem gruntownie przebudowana, w końcu był koniec wszechświata), a Osiedle pozostawić miejscem nietykalnym, gdzie bogowie będą mogli odpoczywać, spokojnie rozmawiać/przebywać gdy nie będą brali udziału w bezpośredniej akcji. Dla porządku można by było narysować mapkę wpływów w poszczególnych dzielnicach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ludzie, mam pomysł na grę... to znaczy questa.

Kroniki Kerena

Historia: Keren był pierwszym i ostatnim herosem Solarów. Wybrany w specjalnych igrzyskach, namaszczony przez samego Solariona, głowa kościoła, przewodził wyprawie do odległych światów, by szerzyć wiarę w Słońce. Niestety, w pewnym momencie nawet jego moc nie ocaliła go przed śmiercią. Umarł, zostawiając córkę, Vanasayo.

Oto jego historia...

Osoby dramatu: Keren (jeden z was) i jego towarzysze (reszta uczestników), Vanasayo (w wieku kilku lat, NPC), Solarion (NPC) i inni

O co w tym chodzi: Uczestnicy questa wykorzystują chwilę słabości Abyssala, aby namówić go na jakąś ciekawą opowieść z "dawnych czasów". Właściwa akcja dzieje się w przeszłości. Uczestnicy wcielają się w Kerena i jego towarzyszy, po czym grają, odkrywając, co doprowadziło do jego śmierci.

Uwagi: Po pierwsze - quest nie jest gotowy. Mam już ogólną koncepcję, którą widzicie powyżej, ale na wymyślenie fabuły musicie jeszcze (bardzo?) długo poczekać. Wstawiłem to, aby sprawdzić, co o tym myślicie i czy jesteście zainteresowani.

Po drugie - cały quest to jedna wielka retrospekcja, więc nie jesteście bogami. Dla porównania: Keren potrafi rzucić budynkiem. Solarion potrafi rzucić górą. Zresztą tylko Keren jest herosem, reszta to śmiertelnicy. Potężni, ale jednak śmiertelnicy. Dlatego raczej będziecie musieli ruszyć głową, aby wygrać.

Po trzecie - zanim ktoś się zapyta: tak, to jest quest "mistrzowany". Ale planuję dać wam sporo swobody. Będzie kilka punktów zwrotnych w fabule, ale jak do nich dojdziecie to już wasza sprawa.

Po czwarte - to taki bardziej... side quest niż pełnoprawne zadanie. Tak po prawdzie to uczestniczy nigdzie się nie ruszają, więc opowieść może toczyć się równoległe z "głównym" zadaniem, jeśli tylko bogowie uczestniczący nie są zajęci. W każdej chwili będzie można też przerwać, a później poprosić Abyssala o kontynuację opowieści.

Po piąte - jeśli druga i/lub trzecia z powyższych uwag komuś nie pasuje, to trudno. Nikogo z was nie zmuszam do uczestnictwa, to dość specyficzny quest i nie każdemu się spodoba. Zresztą ciągle jest na etapie planowania i sporo rzeczy może się zmienić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy w swoim queście decyduje, co i gdzie się dzieje, więc ograniczenie, iż nie można tknąć Osiedla jest nietaktowne.

@down

Zawsze jest też miasto w którym urzęduje Moderatus, został też tam mój pierwszy bóg, który ma karczmę i chętnie przyjmie gości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shakerze!

Zauważ jednak, że nie każdy chce brać udział w queście. Nie lepiej stworzyć miejsce do questów, a na Osiedlu pozostawić azyl, dla niebiorących udziału w zadaniach? Każdy chce czasem odpocząć...

Tytokusie:

Tak, ale kilka ziem jest zajmowanych przez bogów, którzy się nie odzywają i nie biorą udziału w "życiu OA" (ja mam takie wrażenie - mogę się mylić, jestem tylko człowiekiem). Po co więc zajmować miejsce?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mianuję siebie Strażnikiem Kolejki. :)

Kolejka Questów:

MacTavish -> Wladzio -> James -> Shaker -> orzelek18 -> Gzyms

Niepewne:

Cruadin

Faktycznie. Trzeba zrobić gruntowny remont PWB. Xysiu słusznie zauważył. Będzie więcej miejsca dla nowych potencjalnych bogów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś nie zauważył to przy karcie boga umieściłem Herosa, dodałem też trochę do opisu Lunarów. Co do tego pomysłu z PWB i Osiedlem to się trochę dziwię. Już teraz Osiedle jest miejscem, w którym przebywamy między questami i tam nasi bogowie mieszkają, odpoczywają i zajmują się swoimi sprawami. Robienie do tego osobnego miejsca nie jest potrzebne. Jak ktoś nie bierze udziału w queście to nikt mu nie broni pisać. Robi sobie wtedy coś na Osiedlu albo gdzieś indziej. PWB z kolei to taki dodatek, tam siedzą sobie nasze cywilizacje i nie ma nic wspólnego z Osiedlem. Osobna planeta, na której czasami sobie przebywamy i walczymy. Do tego questy i tak toczą się zazwyczaj w różnych dziwnych miejscach, a Osiedle jest z definicji nietykalne i niedostępne dla śmiertelników.

Trzeba zrobić gruntowny remont PWB.

Z tym się zgadzam, trzeba. Nowa mapka, nowe ziemie, oczyszczenie z nieaktywnych bogów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aiden:

Osiedle moim zdaniem powinno być azylem. Miejscem, w którym nic poważnego się nie dzieje. Miejscem odpoczynku (i imprez do białego rana :D). Tu możemy przebywać gdy nie bierzemy czynnego udziału w queście/zabawie. (I w każdym innym momencie też).

Wszelkie questy powinny się dziać IMO poza Osiedlem. A jeśli już, to co najwyżej rozpoczynać się w nich. Tak żeby nikogo nie zmuszać do zrobienia czegoś, choć tego nie chce. Wiem, że może nie pisać, ale jeśli dajmy na to, Osiedle jest atakowany to chyba wszyscy chcą go bronić?

Chodzi mi o to, żeby questy nie toczyły się na Osiedlu. Ale ja jestem jeden, a Was wielu...

PWB z kolei to taki dodatek, tam siedzą sobie nasze cywilizacje i nie ma nic wspólnego z Osiedlem.

A czy ktoś twierdzi, że ma?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, teraz rozumiem. Quest brylanta was boli :P W sumie racja, wparował z buciorami i ktoś nie biorący udziału w queście nie miał co pisać. To tylko jego błąd, Osiedle to miejsce odpoczynku oraz boskie mieszkanie i questy powinny się na nim toczyć tylko wtedy, kiedy MG ma pewność, że wszyscy wezmą w takim udział. W innym razie dochodzi do podziału na piszących i nieaktywnych, którzy się nudzą. Więc questy ogarniające całe Osiedle i zaburzające życie na nim mogą być, ale tylko jeśli wszyscy się do nich zgłoszą i nikt nie będzie miał nic przeciwko.

A czy ktoś twierdzi, że ma?

Nie wiem, dlatego na wszelki wypadek to stwierdzam ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BÓG:

Imię: Alexiejus

Wiek: Cos koło 15 minut...

Patronat: Telefony komórkowe i kabanosy

Awatar: On nie ma awatara - on ma napis Nokia

Charakter: Chaotyczny ale jest dobry

Lubi: Ciastka

Nie lubi: Gdy ktoś rozmawia przez telefon

Motto: "PrYtYpYtYpYtYpAtApA"

Dziwactwo: Nie wygląda.

CHOWANIEC:

Imię: Motorola

Wiek: Nieokreślony.

Rasa: Cotus Psychodelicus pospolitus antenkus

Wygląd: Duże latające pudełko z uszami kota i antenką.

Charakter: Spokojny, czujny.

Przysmak: Plotkary.

Ulubiona zabawa: Lata po niebie udając motylka i trzepocze nieistniejącymi skrzydełkami.

Heros:

Imię: Serwisantus

Rasa: Półczłowiek-pół czegoś innego.

Specjalizacja/klasa: Demoniczny serwisant.

Wygląd: Gruby koleś w flanelowej koszuli w średnim wieku.

Moce: Mistrz w posługiwaniu się telefonicznymi sztyletami.

Charakter: Dobry, jak na debila przystało.

Misja życiowa: Walczyć i nieść telefoniczna nowinę.

________________________________

Czas sie znowu wkręcić w śmieszną sesję :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alexieju kochany! :wub: Otóż bynajmniej toteż albowiem radioaktywny zielony :icon_twisted: należy do mnie cokolwiek! Nie obraź się więc i bez urazy, :laugh: ale korzystam z niego od daaaaaawna i proszę Cię uprzejmie o zmianę... :happy: No chyba że innych ni ma :sad:

Wybaczcie kontrowersyjną formę, ale liczy się treść. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...