Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wizardius

Metro 2033, Metro 2034 i inne z tego uniwersum - Dmitry Glukhovsky

Polecane posty

A mi się książka strasznie podoba :D Jestem już w połowie,

po ucieczce Artema (a w zasadzie jego ocaleniu przez rewolucjonistów) od 4. rzeszy i powieszenia

.

Nie zacznę żadnej innej książki póki tej nie skończę :tongue: Wciąga jak cholera :D

Btw. Whatsda song inda creditz? (czyt. Co to za nutka na stronie metro2033.pl?) ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chciałbym się dowiedzieć co to za piosenka, a przede wszystkim jaki zespół ją wykonuje.

Co do książki - przeczytałem dwa dni temu. Zawsze narzekam na moją bibliotekę, że nie ma nic wartego uwagi, same starocie... Ale tym razem się postarali i na pólkach zagościła powieść "Metro 2033". Co prawda wziąłem ją tylko dlatego, że nic innego z ciekawszych pozycji nie było na stanie, a w dodatku była nówką, chyba dopiero co ją wyłożyli i jeszcze nikt nie zdążył jej wypożyczyć (fajna zakładka, przyda się ;).

Pisałem to już w innym miejscu, ale i tu napiszę - jedna z najlepszych książek jakie czytałem. Naprawdę. Gdybym od początku wiedział, jakim będzie ona arcydziełem, to już w dniu premiery stałbym w kolejce w Empiku z nią pod pachą. Nie będę jej już tutaj opisywał - zrobili już to poprzedni forumowicze, dodam tylko, że te niewyjaśnione zagadki są świetne, można puścić wodze fantazji. Wyobraźnia działa.

W niektórych momentach byłem na autora nieźle wkurzony, np. wtedy gdy

zginął Michaił Poriforiewicz i jego wnuk. Miałem ochotę sam wziąć karabin i rozstrzelać tych faszystów.

Autor świetnie potrafi manipulować naszymi uczuciami. Nic tylko polecić!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest świetna, ten klimat i końcówka coś niesamowitego

Jeśli ktoś chce zagrać w metro 2033 niech najpierw sięgnie po książke ja zrobiłem inaczej i żałuje

ponieważ w grze jest masa niewyjaśnionych rzeczy które wyjaśniają się dopiero po przeczytaniu książki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie jestem w trakcie czytania Metra. Aczkolwiek oceniając po przeczytaniu większej połowy powiem, że jest to bardzo fajna książka. Postacie nie zawsze są jasno przedstawione. Widzimy też

różne przemiany, które zachodzą w Artemie. Przykładowo gdy dochodzą na jedną ze stacji gdy ten już bez strachu i wyrzutów mierzy w jednego z dreso-wartowników.

Taka literatura mi się podoba. Maksymalnie klimatyczna i utrzymująca w napięciu. Polecam ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny, wciągający tytuł. Na razie jestem w okolicach 1/3 całości i czyta się, zaiste, bardzo przyjemnie. Ogółem nie żałuję zakupu, szkoda jedynie, że to kolejny dobry tytuł, który padł ofiarą oszustwa wydawcy (?), czego wynikiem jest tzw. "pompowanie książek". Cóż, jak widać ludzie oszukują w każdej branży...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na stronie 310 i tam to dopiero Artem ma przygody :D. Książka jest strasznie ciekawa i wciąga. Gdyby nie to że po 2 godz czytania bolą mnie plecy to czytałbym dalej, książka jest świetna i warta polecenia. I bardzo ciekaw jestem zakończenia, bo wszyscy piszą że jest świetne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość luq92

Książkę skończyłem czytać jakiś tydzień temu i jak dla mnie jest ona z lepszych jakie czytałem. Nastawiłem się na średniaka, a dostałem książkę z najwyższej ligi. Czasem te długie opisy odczuć bohatera mogą zanudzić, ale gdy się człek wczyta, to wtedy można poczuć ten świetny klimat książki. Czyta się dość szybko i bardzo przyjemnie. Ze swojej strony szczerze polecam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest kapitalna. Chyba najlepszy tytuł, jaki dotąd czytałem z gatunku SF, a może i ze wszystkich. Klimat wylewa się tutaj na wszystkie możliwe sposoby. :smile: Do tego jedno z najbardziej szokujących zakończeń w historii powieści... Nie mogę nic zdradzić, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyliście. Pozostaje mi tylko czekać na Metro 2034... Jestem ciekaw, co w końcu stało się z Hunterem, a ponoć o tym opowiada kontynuacja.

@Vantage

O co chodzi z tym "pompowaniem książek"? Jeszcze, szczerze mówiąc, nie spotkałem się z takim pojęciem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem wrażenia "napompowania" książki. Czyta się bardzo przyjemnie, szybko. Mnie książka wciągnęła na amen.

Fabuła wciągająca i fantastyczne zakończenie (dzięki temu właśnie zakończeniu, książka na długo po przeczytaniu zajmowała moje myśli).

Teraz tylko czekać na 2034

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kiedy to metro 2034... Najpierw pewnie musi się dobrze sprzedać w Rosji i innych krajach, potem dopiero my ją dostaniemy. A szkoda, bo z chęcią bym ją przeczytał. Chociaż autor w wywiadzie wspominał, że 2034 będzie inne, będzie tam dużo przemyśleń itp. Ma być to książka trudniejsza niż Metro 2033. Podobno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem wrażenia "napompowania" książki. Czyta się bardzo przyjemnie, szybko.
Z tym "napompowaniem" chodzi o sztuczne zwiększanie objętości (duże marginesy, duża czcionka, gruby papier) a nie o jakieś wodolejstwo autora. ;)

Tylko kiedy to metro 2034... Najpierw pewnie musi się dobrze sprzedać w Rosji i innych krajach
W Rosji już się świetnie sprzedała. U nas raczej wydawca czekał na wyniki sprzedaży "M2033", które są bardzo dobre (zadziwiające jak wiele dla promocji książki może zrobić gra wideo). Jeśli miałbym zgadywać, to myślę, że polski wydawca jest już z autorem dogadany, a "Metro 2034" pewnie właśnie jest tłumaczone.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas staram się przekonać do tej książki, ale jakoś nie potrafię. Czy naprawdę warto ją kupić? Z całym szacunkiem dla użytkowników, ale czy peany na jej cześć nie są wywołane odbiorem gry? Czy jako samodzielna pozycja, poradziłaby sobie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym bohaterem ma być (czy raczej jest) Hunter.

@Dav1d - warto. Przeczytałem książkę, zanim zagrałem w grę i mi się bardzo podobała. Książka jest lepsza od gry.

@Tzar - Obyś miał rację. Jeśli już tłumaczą, to znaczy że jeszcze w tym roku może się ukazać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "Metra 2034" - oto co na jego temat mówi sam autor w wywiadzie dla serwisu Poltergeist:

Nie miałem zamiaru tworzenia żadnego cyklu, toteż Metro 2034 nie jest bezpośrednią kontynuacją. Kto doczyta do końca Metro 2033, ten zobaczy, że stanowi ono zamkniętą całość. Opowiada ono dalszy bieg dziejów, tym razem z perspektywy innego bohatera ? Huntera, który płaci za swoje działania z poprzedniej części. Metro 2034 to inny czas, inni bohaterowie, ogólnie ? inna książka. Sięgając po nie, nie należy liczyć na to samo, na tę samą zabawę.

A cały wywiad jest dostępny tutaj.

Polecam też przesłuchanie wywiadu, którego Dmitrij udzielił w studiu radiowej Trójki 27 lutego:

http://podcast.com/episode/52262496/34010/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ją właśnie wziąłem w ciemno, gdyby nie gra, to bym jej pewnie nie wziął, ale była w bibliotece i byłem jej ciekawy. Nie oczekiwałem zbyt wiele, myślałem że to jakiś miałki horror, a książka mnie miło zaskoczyła. Gdy wyjdzie "Metro 2034" kupuję od razu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę powtarzał po innych, że książka jest dobra (a jest bardzo dobra ^^), ale odpowiem tylko na jeden post:

Ja nie miałem wrażenia "napompowania" książki. Czyta się bardzo przyjemnie, szybko.

Do tej pory, uważałem pompowanie książek za drobnostkę, którą nie warto się przejmować, ale Metro jest tak napompowane, że aż poczułem się oszukany i okradziony przez wydawcę. Porównam Metro z książkami: Wrogowie Publiczni (wydawnictwo Prószyński i S-ka, format nieco mniejszy, niż Metro), oraz Mistrz i Małgorzata (Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, format sporo mniejszy, niż Metro).

Metro 2033: 100 stron - 1cm, margines - 2,3cm, ilość wierszy na stronę - 33, ilość znaków w wierszu - 63

Wrogowie Publiczni: 100 stron - 7mm, margines - 1,2mm, ilość wierszy na stronę - 38, ilość znaków w wierszu - 70

Mistrz i Małgorzata: 100 stron - 5mm, margines - 1,5mm, ilość wierszy na stronę - 33, ilość znaków w wierszu - 57 (przypominam, że książka ma sporo mniejszy format)

Podsumowując - Metro 2033, niestety, jest bardzo napompowane. Oprócz tego, że przez to kosztuje więcej, niż gdyby nie napompowali, to jeszcze marnuje się mnóstwo papieru na marginesy, no i książka jest bardzo ciężka i zajmuje dużo miejsca w plecaku, jeśli chcemy sobie poczytać w podróży, czy w szkole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście to "napompowanie" nie przeszkadza. Rozumiem że przez to książka jest droższa itp. Ale, jest ona bardziej klarowna, przejrzysta i milej się ją czyta. Ma również dość duże litery, przez co jeszcze milej i szybciej się ją czyta :D. Chociaż fakt czasami z tym "napompowaniem" przesadzają (wydawnictwo)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat w tym przypadku "napompowanie" wcale nie przeszkadzało, bo książkę miałem z biblioteki, a czytało się lepiej. Ale w niektórych przypadkach to rzeczywiście przeszkadza. A jeszcze bardziej przeszkadza, gdy jedna książka jest rozdzielana na dwie (np. "Malowany człowiek") i sprzedawana jako dwie książki. I zamiast 40zł płacimy 60zł za to samo. Ale trochę odbiegamy od tematu.. ;)

A jak myślicie,

czym były te głosy w rurach? Tak jak powiedział Chan, duszami umarłych? Ja przez jakiś czas myślałem, że to może ta muzyka, którą było słychać z rur, gdy grali ją dzicy. Mogła ulec przekształceniu itp., ale to raczej nie możliwe... Przez taką odległość nie było by jej słuchać, poza tym nie powodowałaby śmierci. Chociaż nie wiadomo... W końcu umieli hipnotyzować.

A wy macie jakieś wytłumaczenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale tylko dwa, niezbyt wiarygodne:

1. Przez rury w jakiś sposób na ludzi oddziaływali Czarni, lub, co bardziej prawdopodobne, owa dziwna istota zamieszkująca Kreml.

2. Mógł to być skutek anomalii, wywołanych materiałami radioaktywnymi, zalegającymi w rurach.

Innych możliwości póki co nie widzę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę wam przyznać, że do zakończenia książka aż tak bardzo mi się nie podobała, nie bardzo wiedziałem, czemu tak wielki szum zrobił się wokół tej książki, ale zakończenie to jedno z najlepszych bo pokazało jak przewrotny jest los....świetne zakończenie dające wiele możliwości do przemyśleń, czekam na kolejną część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja książkę wczoraj przeczytałem. Było po 23, ale nie mogłem się oderwać. Co do już słynnego zakończenia... no muszę przyznać iż się tego nie spodziewałem. Zakończenie świetnie opisuje bezmyślność, i głupotę człowieka jeśli chodzi o wojnę. Po tym zakończeniu, straciłem trochę wiary w ludzkość...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...