Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Filmowe kaszanki

Polecane posty

Uśpieni - po trailerze jaki widziałem, jawił mi się przed oczami ciekawy, świeży horror z niepowtarzalnym klimatem. Dostałem za to jeden z najnudniejszy filmów ever, który na dodatek ma najgorszy możliwy grzech horroru. Kompletnie nie straszy. Nikt tam nic nie gra, sceny które mają budować jakieś napięcię okazują się klapami jakich mało. Jedyny pozytyw tego filmu,to ujęcie apetycznych pośladek Erin Richards. To jednak zbyt mało żeby nie umieścić "The Quiet Ones" w tym temacie

Czekając na wyrok - po obejrzeniu tego filmu ciąglę zadawałem sobie pytanie: Co ja właściwie oglądałem. Nie wiem,czy mam iść na filozofię antyczną na UJ, a potem ogarniać co autor miał na myśli i szukać ósmego dna? Film jest o niczym, słabo zagrany (Oscar dla Berry to kpina) zawierający coraz to dziwaczniejsze sceny, po których chce się jak najszybciej wyłączyć TV. Miało wyjść coś cholernie ambitnego i niepowtarzalnego, i pewnie wyszło, tylko że czytając opis filmu spodziewałem się jednego, a dostałem efekt ocb.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zemsta Niedźwiedzicy - już prawie zapomniałem, że go kiedykolwiek obejrzałem, a tu mi wyskoczył w gazecie z programem tv skubany i wspomnienie odżyło biggrin_prosty.gif . Kaszana okropna, prawie horror, niedźwiedzica atakuje młodych ludzi, scenariusz oklepany, żałosna gra aktorska, głupie wybory bohaterów. Niskobudżetówka przez którą zacząłem bardziej uważać na TV4 biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postal - film bazujący na drugiej części kultowej gdzieniegdzie gry, który z sielankowego, satyrycznego klimatu gry zrobił nieudaną, mało zabawną i przesadzoną komedię z żałosnym głównym bohaterem. Dno. Nie polecam nikomu tego potworka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna kobieta (The Other Woman).

Kolejna głupawa, amerykańska komedyjka wykorzystująca gwiazdy znane z ról w tego typu filmach, nowe twarze (a w przypadku Kate Upton to komentowane w jednej scenie przez chyba 2 minuty NON-STOP jej "atuty" - szkoda, że poziom aktorstwa się do nich nie zalicza); aktorów, których po prostu szkoda (Coster-Waldau, Johnson - dlaczego...). Bez żadnego pomyślunku, z absurdalnymi scenami, nie mająca jakiegokolwiek pokrycia z rzeczywistością i irytująca gdzieniegdzie tak straszliwie, że aż chcesz zadusić wszystko, co Ci się pod drżące ręce napatoczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...