Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mrkATana

Najgłupsza rzecz

Polecane posty

Ja bałem się... Takich dużych, starych, ciężkich słuchawek nagłownych, które miał brat, mojej koleżanki. Były naprawdę WIELKIE i miały poskręcany kabel, jak w telefonie, albo jak ogon świni :D. No i bałem się że mnie ten kabel owinie i udusi ^^ A słuchawki odgryzą uszy, albo sprawią że ogłuchnę na zawsze... Bałem się tez lalek, ale tych co imitują prawdziwe niemowlaki.

Ale to jeszcze nic, bo mój znajomy bał się DeDe reportera i Kulfona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam, jak w Boże Narodzenie byłem u babci i dziadka i dostałem takiego robota na baterie, który miał miecz i pistolet, które można było zamieniać, kiedy dziadek go włączył to ja krzyczałem: Wyłącz go, albo zamień pistolet na miecz, bo nas zastrzeli!!! potem przez kilka lat bałem się tych robotów na baterie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy byłem mały i pierwszy raz obejrzałem "Laleczkę Chucky", to do dziś nie znoszę lalek. Pamiętam, że tuż po obejrzeniu filmu wysiadły korki w domu. Taaaa... Po dziś dzień mam pewien uraz. :tongue: Nawet teraz nie wysiedziałbym w jednym pokoju z lalkami. Masakra. :ohmy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to ja się bałem... Taty :-) Nie chodzi o to że byłem posrany na jego widok tylko przez jakiś czas śnił mi się jako diabeł ;) Cóż, dziwne. Na szczęście po jakimś czasie mi to przeszło... Kochany tatuś ; P Bałem się także spać bo myślałem że się nie obudzę. Teraz za to wolałbym spać całymi dniami, bo kto nie lubi się dobrze wyspać? Trochę tęsknie za tymi czasami beztroski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... ja się bałem kotka. Taki duży i nieuczesany. Jednym słowem lwa. : P Bydlak się rzucił w cyrku do klatki naprzeciw mnie. Obok domu mam łąkę (taki bardziej nieużytek), bałem się tam chodzić z powodu tego przerośniętego i przeraźliwego zwierzaka.

Bałem się też schodów. Lubiłem się staczać po nich, a raz nie wyhamowałem i sru w ścianę. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Luukaszz

Gdy mniałem 6-7 lat w TV leciał taki program"Czy boisz się ciemności" w w jednym odcinku było o Karmazynowym Klaunie. I porem brat mnie straszył że on siedzi w ciemności i mnie zaatakuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak bylem maly mialem fiola na punkcie dmuchanych mieczy i mlotkow , a balem sie klaunow iiiiiiiii...jezy ! LoL wiem . Wydawaly mi sie straszne bo maja kolce , a ze mialem zbyt bujna wyobraznie to myslalem ze na mnie skocza i beda we mnie je wbijac i mnie zabija . Innym razem balem sie grobow , poniewaz gdy bylem maly zmarl mi dziadek , a umierajac mial raka i gdy przechodzilem obok grobu to myslalem , ze jakis trup wyjdzie z niego i bede miec raka :L

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie bałem piecy gazowych :P Tych starych z okienkiem z ktorego strzelały płomienie :D Podobno jak bylem bardzo maly kompanie mnie to była katorga. Jeszcze pamietam jak w wieku 7-8 lat mylem rece kolo takiego pieca i wybiegalem z łazienki zeby mi nic nie zrobil :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem 3 latka to często chodziłem z tatą na spacery wzdłuż torów kolejowych. Czasami pociągi wydawały z siebie taki strasznie głośny dźwięk, cos jakby klakson tylko strasznie głośny. Jak tam przechodziliśmy tam i stał pociąg to zawsze bałem się, że zatrąbi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...a ja kiedy byłem mały miałem skłonność do ciągłego błędnego odczytywania nazwy jednego z supermarketów "Auchan", ponieważ ten wróbelek wyglądał na "R", to ciągle kiedy przejeżdżaliśmy, to pytałem się mamy"Mamooo, a zajedziemy kiedyś do Ruchana"? Tak sobie kiedyś usiadłem i pomyślałem, co sobie mama musiała pomyśleć :o .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak miałem 7-8 lat to tata postawił w przedpokoju taką chudą wysoką szafkę.

Powiesił na niej kapelusz a przez szybe w moich drzwiach wyglądało jak by ta szafa miała ręce i taki dziwny szlafrok :P

Zawsze się przykrywałem kołdrą nawet jak bylo 30stopni i patrzalem tylko czy się nie rusza ;p Po godzinie takiego patrzenia zawsze zasypiałem.

W wieku 3 lat, gdy byłem na 70urodzinach babci wszyscy klaskali i wołali hura hura a ja nie umiałem powiedzieć ,,r" i krzyczałem HUJA HUJA :P Wtedy babcia powiedziała : Artur, ty wiesz czego mi trzeba ;P

W tym samym czasie wszyscy się śmiali i mój wujek miał pociąć tort i stał obok mnie z wielkim nożem( z jakieś 15cm) i się owszem śmiał a tort był po mojej drugiej stronie. I jak wujek szedł w stronę tortu to tak z tym nożem na mnie szedł :D Ja tak szybko uciekłem, że w 1min byłem na strychu i tam siedziałem przez ponad godzinę :D Od tamtej chwili strasznie się bałem noży ale już mi przeszło :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się że bałem się jeszcze kilku rzeczy. Wszystkich kilka lat temu:

1. Bałem się że za oknami jest flota UFO które tylko czekają aż odsłonie zasłony

2. Bałem się zasypiać przez 1 miech jak oglądłem film gdzie jakiś neandertalczyk jadł ludzi!

3. Bałem się wszelkich wizji końca świata, od 2012 do tej z Bibli. Czasami śniło mi się że znalazłem jakaś księgę gdzie jest Napisana data końca świata. Nagle przejście w czasie i tu armagedon! Brrr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ja po obejrzeniu animowanego filmu władcy pierścieni bałem się, że ork do mnie w nocy wejdzie i mnie porąbie siekierą...(bardziej bałem się wersji animowanej, bo tam orkowie byli czarni i mieli takie straszne czerwone oczy...)

2. Raz w nocy miałem otwartą szafę i jak tam spojrzałem to zobaczyłem rękę. Przestraszony uciekłem do sypialni rodziców, a potem z nimi wróciłem do i okazało się, że to był miś-plecak, który był w szafie powieszony i mu łapka wystawała :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...