Skocz do zawartości
Turambar

Sporty i sztuki walki

Polecane posty

Problem w tym, że nie wiem jaki poziom prezentuje Pudzian, "walka" z pseudo-bokserem Najmanem niczego, w kwestii wyszkolenia technicznego, nie wykazała (okazało się tylko, że z Mariusza niezły wariat). Jeżeli Pudzian bierze treningi na serio, nie obija się i nie marnuje czasu na głupoty, proponowałbym zasypać Sylvie gradem jakiś w miarę celnych ciosów, obalić i kontynuować bombardowanie. Amerykanin jest gruby, wolny i nieco niezdarny, więc gdyby zaskoczyć go w ten sposób na początku walki...Ale, jak już wspominałem, ciężko jest mi przewidzieć przebieg walki, nie znając możliwości Polaka. Mam nadzieję, że ten Japończyk na KSW da Pudzianowi szansę na wykazanie się.

Co do Nastuli, walka z nim to pewna informacja? Czy to tylko gdybanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Nastuli, walka z nim to pewna informacja? Czy to tylko gdybanie?

Nie wiem, po tym wywiadzie co dałem linka do niego to Pudzian zapewnia że na te 90% jest wszystko okej, ale jak będzie to nie wiadomo. Zresztą, poczekajmy do pierwszej walki w maju z tym japończykiem i wtedy zobaczymy co powie Pudzian (po walce z Kawaguchim) ,jak go zapytają o walkę z Nastulą. I rzeczywiście po tej "walce" to nawet mi ciężko ocenić jak walczy Pudzianowski. Poleciał na Najmana jak jakiś "pociąg" albo "cep do mielenia". Seria kopniaków, zagonienie jak owcę w do zagrody i potem też grad ciosów. Dobrze że sędzia go rozdzielił bo by Najmana rozgniótł jak robala. Zaciekawiło mnie wtedy to z jaką łatwością ten sędzia, jakby to powiedzieć... unieruchomił Pudziana jednym dobrym chwytem, mimo że z niego kawał chłopa jest. Na pewno taki sędzia też musi być wyszkolony żeby móc np. interweniować w takich właśnie sytuacjach (czyli rozdzielenie zawodnika o większej posturze od takiego co ma mniejszą posturę). A jak chodzi o wzrost, wagę, sylwetkę zawodników oraz inne rzeczy to nie ma jakiegoś "podziału" na to?, chodzi mi o to czy może np. walczyć niski, dobrze zbudowany fighter z wysokim, cięższym i też napakowanym fighterem. Albo że są na ringu dwa tzw. "byki" - wysocy, szerocy jak szafa(no bez przesady) i w wadze ciężkiej czy półciężkiej. Tak po polskiemu to chodzi mi o proporcje zawodników w MMA czy tym bardziej w UFC - czy mogą być różne czy mniej więcej takie same (albo zbliżone).

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizacje MMA, takie jak np. UFC, mają kategorie wagowe- ciężka, półciężka itp. Co więcej, Pudzian nie mógłby obecnie startować w UFC (największej, najbogatszej i skupiającej najlepszych zawodników organizacji MMA), bo tamtejszy górny limit wagowy wynosi 120 kg. Sylwetka nie ma absolutnie znaczenia, liczą się jedynie kilogramy :smile: . Dodam jeszcze, że najlepszym obecnie zawodnikiem MMA i żyjącą legendą tego sportu jest Fedor Emelianenko- facet, który wygląda jakby trening zaczynał od kilku puszek piwa, a kondycje ćwiczył przed TV- taki miły, grubawy misiek. Chłop jest niesamowity, jeżeli chcesz zobaczyć czym jest MMA, obejrzyj jego highlighty na YouTube. Zresztą, Fedor walczył nie tak dawno z Timem Sylvią- walka trwała... 36 sekund.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już za tydzień walka Tomasz Adamek-Chris Arreola. Jak oceniacie szanse "Górala" w tej walce, patrząc na ostatnie zdjęcia Tomka można powiedzieć, że nieźle przypakował i napewno nie będzie taki "ociężały" jak w walce z Estradą, a poza tym ostre wypowiedzi Arreoli na konferencji prasowej o Adamku powodują gorącą atmosfere przed walką. Ja osobiście niemoge się doczekać spotkania obu panów na ringu i mam nadzieje, że Adamek powali na dechy "Koszamara".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj bywa tak, że kto więcej gada, przed walką, ten mniej pokazuje w ringu. Jestem o Adamka całkowicie spokojny, trener Ronnie Shields zna się na swym fachu i tym sporcie. Adamek mówił, że je tyle na ile ma ochotę, ciężko trenuje, a mimo przyrostu masy, wciąż czuje się szybki, a umiejętności bokserskich nie stracił. Niedawno Kliczkowie podobno mówili, że oprócz nich, w ciężkiej, w gronie najlepszych jest tylko Haye, załóżmy na moment, że tak jest, tytuły niby to potwierdzają... Ale zaraz, przecież Haye wygrał z Wałujewem mimo różnicy wagi, wzrostu itd. Rusłan Czagajew podobnie, idąc tym tropem, Tomek ma wszelkie szanse na dobre wyniki w wadze ciężkiej. Dochodzą do tego jeszcze wypowiedzi Arreolli przed walką, które nie zdekoncentrują Adamka, ale bardziej nakręcą, no i to, że będzie walczył, nie tylko dla siebie, rodziny, fanów itd. ale także dla trenera Gmitruka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano odbyła się piękna walka z udziałem polaka a mianowicie Adamek - Arreola. To była moim zdaniem wspaniała walka, częste wymiany ciosów, uniki, szybkość (raczej Adamka). "Góral" wygrał na punkty 115:113, 117:111, a trzeci sędzia dał wynik 114:114. Chociaż jeden jak i drugi pan byli blisko nokautu to trzymali się dzielnie na nogach. Mam ogromny szacunek do przeciwnika Tomka odrazu po walce przyznał się do porażki, pozdrowił polskich jak i swoich kibicówi i podziękował za walkę. HBO dostało chyba to co chciało czyli genialną walkę. Kto następny????? Mam nadzieje, że będzie to Haye poniewąz moim zdaniem "Góral" ma z nim szansę wygrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma szansę pobić najlepszych, to nie, z całym szacunkiem, klocek z taktyką czołgu jak Arreola, tylko właśnie ktoś taki jak Adamek - szybki, inteligentny, punktujący. Z mojej śpiącej mocno perspektywy nie widać było aż takiej przewagi Adamka, ale jednak twarz Meksykanina mówi sama za siebie. Były momenty, w których np. Gołota poleciałby aż strach, ale koordynacja ruchowa Tomka jest imponująca. Problem w tym, że Kliczko zrobił z tym samym przeciwnikiem 2x więcej, ale teraz jest czas żeby popracować nad uderzeniem, bo w mojej opinii cała reszta jest już bliska perfekcji.

Wielki szacunek dla Arreoli za jego słowa po walce. Ma gość charakter i klasę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czego nie można powiedzieć o Adamku, który po walce z Gołotą stał się strasznym "cfaniaczkiem". Nie wiem czy dostał parę razy w głowę, ale z inteligentnie wypowiadającego się gościa, stał się typowym bokserskim samochwałą.

I jeszcze to mówienie o sobie w trzeciej osobie....dobrze, że podczas walki nic nie mówi.

Walka bardzo ciekawa. Oczywiście 3 różne źródła podawały 3 różne godziny rozpoczęcia walki, przez co zdążyłem sporo zrobić zanim walka rzeczywiście się zaczęła. Co do oceny walki, zgadzam się całkowicie z Methem: dobra technika, nie podparta siłą i klasa Arreoli, który wiedział, że przegrał i potrafił się do tego przyznać i pogratulować zwycięzcy, zamiast krzyczeć jak to skrzywdzili go sędziowie (Estrada)

@down

to wcale nie jest śmieszne...po prostu... Spowodowanie zapuchnięcia oka, czy obtarcie skóry nie jest wynikiem potwornej siły a zwykłego czystego trafienia. Myślę, że gdyby ktoś nałożył ci rękawicę na rękę, nastawił się prosząc o silny cios w okolice oka, też nabawiłby się sińca. A może nie? :wink:

A ja widzę w tym cwaniactwo. Po walkach nie potrafi już tak jak Arreola docenić rywala, każde pytanie kończąc wstawką jaki to on nie jest szybki/dobry/mocny.Pewnością siebie tego rodzaju nie charakteryzują się mistrzowie, a polscy piłkarze, którzy zawsze jadąc na wielką imprezę "jadą po medal" :), podczas gdy tacy Hiszpanie, potrafią z szacunkiem i respektem wypowiadać się na temat każdego rywala. Tak po prawdzie nie dziwię się, że przed walką z Gołotą więcej ludzi kibicowało, mimo wszystko Andrzejowi, bo on był chociaż autentyczny

@down jeszcze raz

Tak, tak właśnie odebrałem to, co napisałeś na temat siły Adamka.

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem aby Adamkowi czy Arreoli było blisko do ko, walka była ładna, ale proszę nie mówcie, że Adamek nie ma ciosu bo to po prostu śmieszne. Widzieliście twarz Chrisa po walce? Adamek też dostał czysto parę podbródkowych i sierpów, a stał na nogach. Nie świadczy to o tym, że zawodnicy Ci nie mają ciosu ale, że mają granitowe szczęki. Nawet Witek nie posadził Arreoli, to co dopiero Tomek. Przyszłość naszego zawodnika widzę na prawdę dobrze, ma on szansę odebrać pasek Haye'owi, a także zawalczyć a wakujący pas WBC po odejściu Witka na emeryturę. Niestety w tej chwili z Władkiem go nie widzę tak samo jak reszty HW, no może oprócz Tuy.

UP@ Ja tam cwaniactwa w zachowaniu Adamka nie widzę to bardzo dobrze, że jest pewny siebie bo w tym sporcie daleko się bez tego nie zajedzie. Gołoty nikt do walki nie zmuszał walczył bo by już nigdy w życiu tyle kasy nie zarobił. Jest stary i do tego te wszystkie kontuzje, nie ma czego szukać już w boksie po prostu go szkoda żeby oklep dostawał, szkoda, że nie odszedł jakiś czas temu...

Co do cwaniactwa to prawdziwymi cwaniakami są np. Froch i Haye, jednego już Kessler uciszył w ringu, czas na drugiego, mam nadzieję, że zrobi to Adamek, bo na jego walkę z Władkiem nie ma co liczyć po prostu jest cienias bez charakteru mocny tylko w gębie.

UP@ Czy ja mówię o potwornej sile? Ale cios na HW ma wystarczający na pewno nie słabszy niż np. taki Holyfield. Są po prostu tacy zawodnicy których ciężko jest posadzić, jak np. Arreola czy też Estrada. Jeśli Tomek trafi na kogoś ze słabszą szczęką to możemy liczyć na KO. Nawet bracia mają już nie najpewniejsze szczęki choć nadrabiają gabarytami dlatego na deskach znajdują się rzadko.

Edytowano przez voodoo1907
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek Adamek, zawalczył fenomenalnie. Od początku na niego stawiałem, bo jest bokserem kompletnym. Szybkość, technika, doświadczenie, szczęka, uniki i dobry cios. "Góral" świetnie wykonał plan taktyczny nakreślony przez Rogera i Ronniego. Trochę miałem obaw, czy zmiana trenerów dobrze wpłynie na Tomka, ale wszystko było jak najbardziej w porządku. Szacunek dla Arreoli po walce, bo się przyznał do porażki, podziękował swoim i polskim kibicom. Teraz Adamek może walczyć z Hayem, ale chyba Davidek będzie się bał walczyć z "Góralem", bo ma "szklaną" szczękę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejowi więcej ludzi kibicowało z sentymentu.

Co do perfekcyjnego wykonania planu miał bym trochę obiekcji, obrona nadal jest trochę dziurawa gdyby dostał takie cepy od kogoś z dłuższymi rękoma np. Władka albo Witka nie wiem czy było by tak wesoło, jednak jak dotąd w karierze Tomka blokowanie szczeną nie zawodzi :P

to wcale nie jest śmieszne...po prostu... Spowodowanie zapuchnięcia oka, czy obtarcie skóry nie jest wynikiem potwornej siły a zwykłego czystego trafienia. Myślę, że gdyby ktoś nałożył ci rękawicę na rękę, nastawił się prosząc o silny cios w okolice oka, też nabawiłby się sińca. A może nie? wink.gif

To chciałbym zobaczyć jakbyś Ty przyjął cios Tomka... Co tu dużo mówić po słabych ciosach to byłby raczej czerwony/siny, a nie spuchnięty i porozcinany. Do tego jak już mówiłem Chris to twardziel i nawet Witek go nie posadził, czy więc Witek nie ma ciosu???

PS. Masz w ogóle coś wspólnego z boksem?

Edytowano przez voodoo1907
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chciałbym zobaczyć jakbyś Ty przyjął cios Tomka...

Absolutnie standardowe zbicie argumentu kogoś, z kim się nie zgadzamy. "nie podoba Ci się jego postawa?ciekawe czy zagrałbyś lepiej?".... proszę Cię, nie baw się w takie teksty, bo nic tym nie osiągniesz...a ja do osobistych uwag uciekał się nie będę

Po prostu moje zdanie na temat siły Adamka jest takie samo, jak powszechna opinia na jego temat, czyli dobry technik i uciekinier, ale nie widzę go jako nokautującego któregoś z Kliczków. Haye to co innego, bo on nic ciekawego do tej pory nie pokazał. Ot pouciekał sobie przed beznadziejnym Wałujewem (nawiasem mówiąc-moim zdaniem przegrał wtedy z Rosjaninem) i pobił dziadka Ruiza, tak jak Adamek Gołotę.

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne przegrał z Wałujewem, a niby kto dostał po gębie i strzelał ciosami w powietrze? A w cruiser to niby z nikim nie wygrał co? Laickie podejście do boksu... Żeby punktować trzeba się na tym znać choć nie konieczne patrząc na te 114-114 i inne tego rodzaju dziwy. Haye to świetny bokser co innego, że jest chamski i tchórzy w stosunku do braci, z nimi nie chce się bić w tej chwili nikt mogący coś stracić... Powszechna opinia jest opinią ludzi nie mających pojęcia o boksie i tyle w temacie.

Edytowano przez voodoo1907
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Haye z Wałujewem zadawał średnio ze 2 ciosy na rundę, tłumacząc się potem złamaną rzekomo w drugiej rundzie ręką...dla mnie cała ta walka była jedną, wielką ucieczką przed Wałujewem, który nie mógł za uciekinierem nadążyć i dlatego walił w powietrze. Mówienie, że w jakikolwiek sposób dostał od Haye'a jest moocnym nadużyciem.

Taaak...dalej dyskredytuj tych, którzy myślą inaczej :) powodzenia

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka była nudna ale czy Wałujew był lepszy od Haye'a? Na pewno nie.

Masz tu statystykę ciosów:

Valuev - wyprowadzonych 390, doszło celu 68, skuteczność 16%.

Haye - wyprowadzonych 143, doszło celu 98, skuteczność 68,5%. Do tego trzeba dodać, że jeden z nich podłączył Bestię ze Wschodu do prądu.

Czy dalej uważasz, że Valuev wygrał? Fakt nie były to wyżyn boksu zawodowego ale Haye narzucił mu swój styl walki co jest jedną z rzeczy uwzględnianych podczas punktowania rund.

Edytowano przez voodoo1907
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie boli mnie za bardzo wynik tej walki, a jej ogólny obraz. Owszem w statystykach wygląda to znacznie inaczej, ale jeśli ktoś oglądał ten pojedynek widział, że Haye'a nie interesowała za bardzo walka, co z resztą widać po statystykach (jeden wyprowadzony cios na jakieś 15 sekund...). Zwyczajnie dla mnie nie zasłużył sobie wtedy na pas, bo walczył tylko z Wałujewem - wymysłem marketingowców, którzy postanowili zrobić kasę na jego rozmiarach i prawie wszystkie walki z jego udziałem były strasznie nudne.

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj zgadzam się z rip1988 Haye powinien tą walkę z Wałujewem przegrać. Odgrażał mu się, że będzie ostro walczył, a tak naprawde cały czas uciekał przed walką na ringu. Mimo, że Wałujewa nie lubię powinien tą walkę wygrać, chociaż przypomona mi się pojedynek Wałujew-Holyfield gdzie Holyfield był ewidentnie lepszy od Rosjanina, a przegrał na punkty. A co do "Górala" chciałbym bardzo zobaczyć jego walkę z Hayem, myśle, że Tomek miałby duża szansę na wygranie tego pojedynku. Co do braci Kliczko myśle, że jeszcze za wcześnie dla Tomka, ale kto wie, może do tej walki dojdzie, to Adamek znow nas zaskoczy jak dzisiaj :smile: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i byśmy wtedy ciągle mieli 3 przeszło 2 metrowych mistrzów nudno walczących w tym jednego bez umiejętności bokserskich. Tacy jak Haye i Adamek są zbawcami ciężkiej nie jacyś nudni(ale skuteczni) bracia czy starcy chcący jeszcze trochę grosza zgarnąć. Waga ciężka jest w tej chwili najgorsza pod względem umiejętności bokserskich, to nie to co jeszcze niedawno gdy swe prymy święcili Holy, Iron Mike, czy Lennox Lewis.

Poza tym wytłumacz mi dlaczego bo nie rozumiem przecież Haye świetnie realizował swój nudny plan pokonania Vauleva. A wolny i bez jakiegokolwiek myślenia Valuev biegał za nim jak bezradne dziecko machając rękoma. A co do Holyiego to został po prostu oszukany przez starego trolla Dona Kinga, nie on pierwszy i nie ostatni...

EDIT: Straszny cwaniak ten Tomek na prawdę :happy:

"Dziękuję Chrisowi za walkę i za to, co powiedział po walce. To była jego spontaniczna wypowiedź, naturalna i szczera. Chyba umówię się z nim na schabowego z kapustą. Na pierwszej konferencji prasowej umawialiśmy się, że kto wygra stawia obiad składający się z narodowych potraw. Nie wiem czy o tym pamięta i jak zareaguje na propozycję: flaki plus schabowy. Dość żartów do spania, od jutra nowe plany. Cieszmy się wszyscy razem, bo jest z czego." (źródło bokser.org)

To wypowiedź cwaniacka? Bo nie widzę jakoś :P

Edytowano przez voodoo1907
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po walce Pudziana.

Jestem bardzo zaniepokojony o przyszłość Mariusza w MMA. Ciężko będzie poprawić kondycje. Może jakieś zabiegi w komoże tlenowej lub treningi na wyższych wysokościach. Nie może byc tak, żeby wystarczało mu sił na 2-3 min.

Jeżeli byłaby jeszcze jedna runda chyba by padł ze zmęczenia.

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przyzwyczajenie organizmu do innego rodzaju wysiłku. W strongman wysiłek trwa około 75 sekund(większość konkurencji ma taki limit czasowy), a potem jest przerwa i inni zawodnicy starują więc jest jakieś 10 min odpoczynku, a tu niestetu trzeba być przygotowanym nawet na 18 min. co pokazała walka Mameda Khalidova.

Nie wiem czy da radę wypocząć do 21 maja i jeszcze zmiana czasu w USA.Będzie bardzo ciężko :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wyjaśniła się kwestia umiejętności Pudziana. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie aż tak źle. Kondycja? Fatalna, w życiu nie widziałem zawodnika, który po minucie walki nie jest w stanie utrzymać się na nogach. Technika? Zerowa. Mariusz nie potrafi nawet zadać technicznie poprawnego ciosu. Pudzian wspominał wprawdzie, że bokser z niego nie będzie, ale w tym sporcie jakieś tam podstawy walki w stójce trzeba przecież znać. Nadludzka siła? Walka z Japończykiem pokazała, że siła NIC nie znaczy w MMA. Zresztą, jeżeli całe jej zasoby kończą się w 30 sekund, to nie ma o czym gadać.

A co do walki w USA- pan Mariusz straszliwie się wkopał. Na jego miejscu za wszelką cenę starałbym się nie dopuścić do tego pojedynku, bo Sylvia go zwyczajnie zabije. Myślę, że kariera "najsilniejszego człowieka na ziemi" w MMA skończy się już za 2 tygodnie, w chwili gdy ten padnie nieprzytomny ma matę w pierwszej minucie walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą, a takie rzeczy oglądam okazjonalnie. Ale IMO:

No i wyjaśniła się kwestia umiejętności Pudziana. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie aż tak źle. Kondycja? Fatalna, w życiu nie widziałem zawodnika, który po minucie walki nie jest w stanie utrzymać się na nogach.

Gorzej od przeciwnika się nie trzymał :)

Technika? Zerowa. Mariusz nie potrafi nawet zadać technicznie poprawnego ciosu.

Podobno dopiero drugą walkę stoczył i to nie w MMA, ale w ogóle. Bardziej doświadczony Japończyk, czy nawet Najman boksujący na co dzień powinni mu stawić większy opór. Wszystko do poprawienia.

Na jego miejscu za wszelką cenę starałbym się nie dopuścić do tego pojedynku, bo Sylvia go zwyczajnie zabije. Myślę, że kariera "najsilniejszego człowieka na ziemi" w MMA skończy się już za 2 tygodnie, w chwili gdy ten padnie nieprzytomny ma matę w pierwszej minucie walki.

Tak jak Pudzian miał zabić Najmana. Nawet jeżeli przegra, to nic się nie stanie gdyż jest dopiero ogórkiem. A czy siła coś da się okaże gdy któryś przeciwnik będzie miał pecha i dostanie centralną bombę w głowę na samym początku walki.

Krótko mówiąc początek obiecujący. Gdyby nie jego tytuł strongman to nikt by tu Pudzianowskiego nie krytykował, tylko się cieszył z wygranej :).

A co myślicie o walce Khalidova? Jak na moje werdykt to kpina. Sakurai wygrał dogrywkę wyraźnie, w ostatnie 15 sekund wręcz zmiażdżył Mameda. Sędziowie wydali werdykt pod publikę...

Piękny pojedynek i brawa dla gościa z Japonii. Zwłaszcza za wytrzymanie trzech "gilotyn", w których podobno Czeczeniec jest mistrzem.

Edytowano przez ...AAA...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Pudziana wiedziałem, że tak będzie od razu jak, jakiś miesiąc temu, zobaczyłem filmik z jego treningu. Już tam wywalił jęzor po paru chwilach. Co prawda myślałem, że będzie gorzej, ale dał sobie jakoś radę, myślę, że to dlatego, że cały czas przewracał Japończyka i wtedy odpoczywał. Jak dla mnie to było to trochę żenujące. Pudzian myślał, że pójdzie mu tak jak z Najmanem (swoją drogą bokserem, każdy bokser ma swój słaby punkt właśnie w nogach), a trafił na doświadczonego zawodnika i się zdziwił. Zalał Azjatę lawiną ciosów przez pierwszą minutę, a później było coraz gorzej, zero techniki, o kondycji już nie wspominając. Tylko dzięki sile mógł odpoczywać leżąc na przeciwniku.

Wielki szacunek należy się panu Kawaguchiemu za odwagę i dobrą walkę pokazał, że od siły ważniejsze jest doświadczenie, ciężkie treningi i opanowanie.

Nie wiem jak Pudzian poradzi sobie z Sylvią, po obejrzeniu jego wczorajszej walki myślałem, że będzie leżał na deskach. Ale dziś obejrzałem parę walk Sylvy i on też aż taki dobry nie jest parę razy sam leżał na deskach. Więc tu się wstrzymam, bo nie mam pojęcia jak ta walka się potoczy.

Co do drugiej walki. Były momenty, których obaj zawodnicy pokazali swoje świetne umiejętności, z jednej strony remis jest sprawiedliwy. Lecz niezbyt zadowalający jak dla mnie, Japończyk był minimalnie lepszy pod względem technicznym i kondycyjnym i dlatego uważam, że powinien wygrać przynajmniej jednym punktem. Tym bardziej, że walczył od samego początku w wielkim bólu po tym kopniaku na krocze od Khalidova, a na koniec dostał poprawkę znowu w krocze. Ogólnie wynik trochę niesprawiedliwy.

Podsumowując: Polacy wypadli wczoraj słabo, o ile Mamed IMO przegrał bardzo minimalnie i walczył bardzo dobrze (tylko momentami słabiej od Japończyka) to Mariusz na prawdę nie pokazał dobrego MMA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technika? Zerowa. Mariusz nie potrafi nawet zadać technicznie poprawnego ciosu.

Podobno dopiero drugą walkę stoczył i to nie w MMA, ale w ogóle. Bardziej doświadczony Japończyk, czy nawet Najman boksujący na co dzień powinni mu stawić większy opór. Wszystko do poprawienia.

Pudzian ma 34 lata. Jeżeli w ciągu kilku miesięcy intensywnych (jak sam twierdzi) treningów nie nauczył się prawie niczego, to w ciągu tych kilku lat, które pozostały mu do końca kariery nie nabierze umiejętności pozwalających mu walczyć z najlepszymi.

Krótko mówiąc początek obiecujący. Gdyby nie jego tytuł strongman to nikt by tu Pudzianowskiego nie krytykował, tylko się cieszył z wygranej :).

Gdyby nie kreowanie Pudziana na nadczłowieka, który dzięki swej sile zmiażdży każdego przeciwnika, oraz jego pewność siebie i słowa o podboju świata MMA- nie narzekałbym.

Nie wiem jak Pudzian poradzi sobie z Sylvią, po obejrzeniu jego wczorajszej walki myślałem, że będzie leżał na deskach. Ale dziś obejrzałem parę walk Sylvy i on też aż taki dobry nie jest parę razy sam leżał na deskach. Więc tu się wstrzymam, bo nie mam pojęcia jak ta walka się potoczy.

Sylvia, nawet teraz, u schyłku kariery, jest 4x lepszy od Kawaguchiego. Japończyk w świecie MMA jest nikim, Tim walczył z najlepszymi. Owszem, przegrywał, ale każdy z jego pogromców rozniósłby Pudziana w kilka sekund.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku podobnie jak ...AAA... pragnę zaznaczyć, że jestem laikiem jeśli chodzi o MMA, ale podzielić się swoimi odczuciami nie zaszkodzi (przynajmniej mam taką nadzieję :tongue:)

Śmiałem się z Najmana, kiedy po walce z Pudzianem powiedział, że jego taktyką było przetrwać pierwsze dwie minuty. Okazuje się jednak, że to w walce z nim klucz do sukcesu. Aby wygrać, trzeba dać się Mariuszowi wystrzelać na początku i później starać się go wypunktować. Co innego, jeżeli którymś z desperackich ataków Polak dosięgnie celu. Wtedy marny los rywala, ale trudno oczekiwać, aby jakiś utytułowany i doświadczony zawodnik nie był w stanie się obronić.

Walka z Japończykiem pokazała jaką wartość ma rozgromienie Najmana. Wielu, w tym ja, było pod wrażeniem tego zwycięstwa, ale okazało się, że świadczy ono tylko o słabości pokonanego, któremu swoją drogą kompromitacja nie przeszkodziła w wyzwaniu na pojedynek Krzysztofa Kułaka. "Bokser" nie potrafił w parterze zrobić zupełnie nic, a na domiar złego szybko przestraszył się Pudzianowskiego i klepnął matę. Wczorajszy rywal tak ubogi jeśli chodzi o techniki parterowe nie był i potrafił opanować sytuację.

Rozumiem, że nasz siłacz może być zmęczony, ale żeby w regeneracji nie pomogły przerwy na opatrywanie Kawaguchiego i ta pomiędzy rundami? Nawet jeśli jakimś cudem Pudzian opanuje w miarę dobrze technikę, to wytrzymałość poprawić będzie bardzo ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...