Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

last.fm

Polecane posty

Ja się na stronce zarejestrowałem około rok temu. Zachęcony głównie ze względu na polecanki na podstawie gustu. No i scrobbling. Jestem maniakiem cyferek, rankingów, liczników (MAL i xfire się kłaniają - jeszcze tylko brakuje mi X360). A że muzyki słucham dużo i często to fajnie mieć sprecyzowany profil. 70% zespołów, których słucham teraz, poznałem przez last.fm albo przez znajomych na tymże serwisie. A słucham różnych odmian metalu (tych bardziej 'ludzkich'), z resztą sprawdźcie sami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zaproszenia powysyłane. Trzeba było wychodzić z cienia? :diabelek:

jakie zespoły poznaliście właśnie dzieki last.fm? I w jaki sposób do tego doszło?

Na oko jakieś 3/4 aktualnie słuchanych zespołów poznałem właśnie dzięki last.fm. Praktycznie wszystko co ma w tagach "metalcore" wyłapałem właśnie dzięki lastowi. A w jaki sposób do tego doszło? W sumie nie wiem, posłuchało się jakiegoś zespołu, zobaczyło podobne, potem podobne podobnych, podobne podobnych podobnych itd. :smile:. No i nie da się ukryć że sporo kapel podłapałem od moich "sąsiadów" :smile:

A jak to u Was było z początkami? Kto polecił? Sami znaleźliście?

Serwis polecił mi kumpel. Mówił m/w że "super portal, muzyka itd.". Jako przeciwnik wszelakich serwisów społecznościowych (NK, Facebook itd.) podszedłem to tego pomysłu dość sceptycznie. Z czasem jednak uzależniłem się od scrobblowania, radyjka (kiedy było jeszcze darmowe) i ogólnie serwisu jako całość.

I jeszcze link do mojego profilu, jakby czasem ktoś poczuł nieodpartą potrzebę wysłania zaproszenia :smile:

b3rt.fm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wwaliłem do sygny, ale nie zaszkodzi i do tematu wpisać:

Meine lans.fm

"Lans.fma" poznałem jakiś czas temu(koniec marca 08). Główni artyści/zespoły na wyższych partiach chartów znałem już wcześniej, acz poznałem też kilku nowych. Swego czasu last miał też tą przewagę, że pozwalał na dość dogodne odsłuchiwanie różnego rodzaju muzyki(radio!!), aż szkoda, że w tym roku zaczęli haracz za to pobierać(miło by się stało, jakby wprowadzili możliwość płatności via mobile - raz na jakiś czas, subskrypcje bym zapewne wykupił ;P). Teraz zaś, oprócz wiadomej opcji statystyk, do lasta podchodzę też jako do portalu społecznościowego i trochę sobie postuje na kilku forach. :)

Ps.:

W związku z końcem roku, na laście pojawił się ranking "Best of 2009" - Linkacz. Jakoś mało z wymienionych artystów(póki co) u mnie na bibliotece lastowej siedzi. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to u Was było z początkami? Kto polecił? Sami znaleźliście?

Ktoś polecił. ;] Stało się to w zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze Yenny była stuprocentową muzyczną ignorantką i chwała czasowi, że spuścił na jej poprzednie konto zasłonę milczenia i niepamięci. Faktem jest, że dzięki lastowi również i ja znacznie poszerzyłam swoje horyzonty w zakresie i gustu, i wiedzy, jeśli chodzi o słuchowe doznania. A poza tym, lans.fm to wyjątkowo wdzięczne połączenie serwisu muzycznego ze społecznościowym - na tyle wdzięczne, że jestem w stanie to tolerować. Nie, fejsbuki i inne groncia to zdecydowanie nie dla mnie (głównie dlatego, że inni oczekują tam od człowieka wstawienia masy zdjęć, a ja, jak widać na załączonym obrazku, NIE jestem fotogeniczna i notorycznie wychodzę na fotkach jak wywleczony psu z gardła kurczak).

Bo Qbuś od początku korzystał z wersji angielskiej i gdy tylko widzi tłumaczenia na język polski, to musi się źle robi na żołądku

...i nie tylko jemu. Osobiście polskie tłumaczenie uważam za wyjątkowo parchate i nieudolne, w związku z czym używam angielskiego naprzemiennie ze szwedzkim, jeśli najdzie mnie akuratnie fantazja.

A tak abstrahując, jako Niepodzielnie-Panująca-Jedyna-Słuszna-I-Prawdziwa-Królowa przypominam, że na last.fm CDA również ma swoją oficjalną norkę, do której cieplutko zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie pokusili się o przyłączenie. ;] I proszę uprzejmie nie zwracać uwagi na co poniektóre wybryki natury, kwitnące w tamtejszym shoutboksie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I proszę uprzejmie nie zwracać uwagi na co poniektóre wybryki natury, kwitnące w tamtejszym shoutboksie.

To zabawne, ale pojęcia nie mam, o czym mówisz. o_O

Anyway, przygodę z Lansem zacząłem jak wszyscy, czyli ktoś mi go polecił, a potem było już z górki - nabijanie utworów, znajomych, grup... Stój! To znaczy: używanie fantastycznego radia (zabić tego, który wymyślił płacenie zań!), propozycje rozszerzające pojęcie o muzyce, dyskusje do bladego świtu + masa świetnych ludzisków. Scrobblowanie zeszło na dalszy plan, zwłaszcza teraz, kiedy jestem w rozjazdach i mieszkam w dwóch miejscach jednocześnie, bo używam głównie sprzętu grającego przenośnego, ale i tak mój profil mniej więcej oddaje moje muzyczne preferencje i można się porównywać tudzież wymieniać doświadczenia i propozycje.

A jak już przy profilach jesteśmy, to właśnie mój: http://www.lastfm.pl/user/POLIPOLIK. \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam tylko do scrobblowania (żeby wiedzieć, co słuchałem ;-) ) oraz informacji koncertowych. W zasadzie tyle. Na Sony Fantasy FEstival niestety nie zdążyłem się załapać, a teraz niestety chyba nie można już dołączyć do zabawy.

profil: miszoniak

OStatnio nie miałem netu w chacie, więc pewnie wyświetla, że nic nie słuchałem. Ale właśnie z tego powodu (bo też TV nie mam jeszcze przez parę dni) słuchałem duuużo radia i duuużo płyt :-D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja last.fm sam znalazlem, jakos tak, podczas szperania po necie sie znalazlo, ale dopiero znajomy podpowiedzial mi, ze profil mozna "polaczyc" z np. winampem Wtedy dopiero sie zaczelo "Scrobblowanie", bo wczesniej przesluchalem tylko pare utworow dostepnych na stronie. Nie mam tych odtworzen za duzo, bo kiedy juz muzyki slucham, to rzadko na komputerze, w koncu od czego ma sie mp3. Tak czy tak, moje upodobania muzyczne sa dokladnie takie, jak tam widac (xd)

http://www.lastfm.pl/user/Izrafel92

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i notorycznie wychodzę na fotkach jak wywleczony psu z gardła kurczak).

Atrakcyjne musicie mieć w tej Warszawie kurczaki. A może to psy takie uzdolnione gardziele mają?

...i nie tylko jemu. Osobiście polskie tłumaczenie uważam za wyjątkowo parchate i nieudolne, w związku z czym używam angielskiego naprzemiennie ze szwedzkim, jeśli najdzie mnie akuratnie fantazja.

Nareszcie bratnia... siostrzana... bliska dusza. Co prawda na szwedzki jeszcze nie przełączam, ale od polskiego trzymam się z daleka. Może gdybym od początku korzystał w wersji pl, to byłoby inaczej, ale tak. No way, José.

A tak abstrahując, jako Niepodzielnie-Panująca-Jedyna-Słuszna-I-Prawdziwa-Królowa przypominam, że na last.fm CDA również ma swoją oficjalną norkę, do której cieplutko zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie pokusili się o przyłączenie.

Hrhrhr. Zapraszasz nas do swej norki? :huh: Znaczy nie mnie, ja już w niej jestem.

Anyway, przygodę z Lansem zacząłem jak wszyscy, czyli ktoś mi go polecił...

Ciekawe kto był protoplastusiem forumowego lanso.fmowania się...

Na Sony Fantasy FEstival niestety nie zdążyłem się załapać, a teraz niestety chyba nie można już dołączyć do zabawy.

Miejsce 4015 w świecie (w tym tygodniu awans o 1538), a w kraju naszym 454 (+135). Innymi słowy: daleko za Afroamerykanami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zabawne, ale pojęcia nie mam, o czym mówisz. o_O

Nieee? Naprawdę n i e? *złowieszcze spojrzenie*

Atrakcyjne musicie mieć w tej Warszawie kurczaki. A może to psy takie uzdolnione gardziele mają?

Myślę, że to kwestia fermowej karmy... :wstydnis:

Nareszcie bratnia... siostrzana... bliska dusza.

<3 A, i muszę dodać, że kiedy pojawiła się polska wersja, zatem i poświęcone jej forum, Yenny napisała na nim, co wiedziała (i co myślała) na temat spolszczenia, po czym została wdeptana w ziemię przez ogół. Dotąd pamiętam prywatne już oskarżenia jakiegoś tumana, który twierdził, że powinnam zostać deportowana z kraju za dewiacyjny brak patriotyzmu, będący niewybaczalnym grzechem. Weird... zawsze byłam przekonana, że amisze żyją bez prądu.

Zapraszasz nas do swej norki?

Ej. EJ. To norka Smugglera, jeśli już. : P Ja tam tylko daję klapsy na gołe pupy tym, którzy są bardziej niegrzeczni niż można. : >

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to kwestia fermowej karmy... :wstydnis:

It's gonna get ya-get ya-get ya-get ya

One way or another

It's gonna find ya

It's gonna get ya-get ya-get ya-get ya

Ain't no running from

Karma, and no running

Ain't no running from

Karma, and no running

To norka Smugglera, jeśli już. : P

Od tej strony, to go nie znałem :huh:

A dla wszystkich miłośników statystyk wszelakich mam prawdziwą perełkę. Stronka http://lastfm.shikaka.net/ umożliwia przesłanie swoich statsów scrobblowych (niestety przesyłanie i przetworzenie wymaga trochę czasu), które potem przelicza, sortuje, rysuje wykresy i cuda wianki. Ilość statystyk jest wręcz niezliczona - od ilości utworów jednego artysty puszczanych pod rząd, utworów najczęściej odtwarzanych po konkretnym utworze, ilość nowych kawałków w danym miesiącu, ilość dni bez żadnych odtwarzanych utworów - po prostu zatrzęsienie. Polecam statsofilom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla odmiany od podawania adresów profili, last.fm zrobilo podsumowanie, które płyty wydane w 2009 miały największą ilość odsłuchań.

Bardzo ciekawa inicjatywa.

Sam słuchałem siedmiu płyt zaprezentowanych tam - jedne gorsze, drugie lepsze, ale bądź co bądź, komercją troszkę zawiało. Bo o ile taka Lady Gaga na pierwszy miejscu nikogo nie powinna dziwić (sam osobiście na to liczyłem) to już słabiutka płyta Muse na 15, czy "Its Blitz!" Yeahsów "tylko" na 9 już ranią me serce. No i gdzie jest Ólafur Arnalds? :<

No ale to lista ilościowa a nie jakościowa, więc większych pretensji nie mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nastrój na bezpieczny ekshibicjonizm, uhuh:

lastefę/sephiel (surprising, huh?)

co do ewentualnych zaproszeń: bez obaw, jeśli nie jesteś fajną dziewczyną albo cię nie znam to i tak nie zaakceptuję ;]

i - nie - nie wystarczy mi to, że byłeś na tyle pracowity by w ogóle wpisać cokolwiek w swojej przeglądarce, bo oczywiście brak "klikalnego" sznurka był zabiegiem celowym. rgrds :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...