Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spilner

Plany na przyszłość

Polecane posty

Hmm skończyć studia, zwolnić się z roboty i gdzie mnie nogi poniosą. Na chwilę obecną nie planuję czegoś takiego jak małżeństwo i w ogóle bliższe kontakty z dziewczynami (z facetami też nie hehe) oraz ustatkowania się - nie jest mi to do niczego potrzebne. Kto czytał "Into the wild", ewentualnie oglądał film, ten wie o co chodzi.

"Totalna wolność istnieje, jedynie brak odwagi by po nią sięgnąć ".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Studia mam zamiar ukończyć (tym razem na pewno >.<), później dorwać jakąś pracę, ustatkować się, osiedlić. Wtedy nadejdzie najwyższy czas na poszukanie towarzystwa na resztę życia. Mam nadzieję że na emeryturze będę miał dużo czasu na oglądanie anime i granie w zaległe gry...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany na przyszłość... Ciężka sprawa, ale cóż, w końcu każdy nawet taki ktoś jak ja musi mieć jakieś plany. No więć:

Najpierw mam zamiar skończyć Liceum i dobrze zdać maturę. Później mam nadzieję, że przyjmą mnie na Prawo do Krakowa, bądź na Śląsk (będę składał papiery do obydwu :)) W przerwie pomiędzy drugim i trzecim rokiem chcę wyjechać za granicę by zgarnąć trochę hajsu na jakiąś fajną bryczkę (Myślałem o Toyocie Celice GT). Rodzice obiecali że jeśli sam zdobędę połowę hajsu (ok. 20 patoli :() resztę mi dadzą.

Gdy wykonam powyższy plan mam zamiar skończyć studia i dobrze zdać Egzamin Adwokacki (zdaje się kolejne 10 tysi).

Oczywiście przez to będą się przewijały różne dziewczyny, bo jakoś nie wierze, że uda mi się wytzymać z jedną dziewczyną dłużej niż półtora roku.

Potem znajdę dobrą robotę, mam nadzieję że w środowisku advokackim w Tarnowie a potem będę bronił tych wszystkich bandziorów i złodziei.

Myślałem nad Prokuratorem, ale kurczę dodatkowa nauka (ok. 4 lat) wcale mi się nie uśmiecha...

Potem spoważnieje znajde fajną żonkę i żyli długo i szczęśliwie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spilner, widzę, że masz podobne plany co ja ^^ Też chciałbym zostać pilotem, tyle, że w Lufthansie (więcej mamony ^^), a na studia do Bremen do Hochschule, miejmy nadzieję, że się uda...Jak nie to celuję w MIT a potem Lockheed Martin, projektować samoloty. Takie moje małe marzenie, ale kto wie czy się nie uda. Temat założenia rodziny był już poruszany, więc powtarzał się nie będę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... skończyć liceum (jestem na profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym), zdać dobrze maturę i dostać się na dobrą szkołę politechniczną, jeszcze nie wiem jaki kierunek wybiorę, zastanawiam się pomiędzy informatyką (sprzęt) a budownictwem. Reszta standardowo: ożenić się, spłodzić dzieci, zasadzić drzewo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje plany hmm... niektóre może nie wypala ale zacznijmy od normalnych:

1. Skończyć technikum na profilu TI (oczywiście z maturą i egzaminem m zawodowym)

2. Dostać się na jakąś politechnikę byleby był kierunek programista albo grafik komputerowy.

3. Pracować w City Interactive lub CDO RED z czego drugie bardziej by mi odpowiadało.

4. Ożenić się.

5. Gdy zostanę emerytem grać na PS 10 :tongue: w god of war 20 i inne gry :laugh:

Plany nierealne:

1.Zostać księciem ciemności

2. Władać światem twardą ręką :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Skończyć gimnazjum.

-Wybrać się na liceum ogólnokształcące.

-Skończyć liceum.

-Pójść na studia i studiować dziennikarstwo

-Zostać dziennikarzem i pisarzem fantasy (już w podstawówce pisałem w gazetce szkolnej =))

-Opanować po mistrzowsku angielski (wymowę, gramatykę, ortografię)

I dalej nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, tak w ogóle to mój pierwszy post: Hi there! A co do planów:

1. Skończyć te pieprzone liceum - możliwa zmiana szkoły na inną (o profilu policyjno-prawnym ^^ z zajęciami na strzelnicy *pisk*)

2. Iść na studia - prawdopodobnie AWF we Wrocławiu, ale jeszcze się zastanawiam- szczerze, to nie mam ochoty zostawać w Polsce

3. Założyć firmę, może jeszcze na studiach, organizującą trekkingi i wyprawy

4. Duużo podróżować

5. Napisać książkę

No dobra, przyznam, że zawsze miałem problem z przerostem ambicji nad możliwościami, ale to jest przecież do zrobienia, nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okay, trochę osobisty temat, ale całkiem fajny.

Chciałbym zginąć na wojnie, pośmiertnie otrzymując Virtuti Mili...aj, sorki. Poniosło mnie.

Szczerze? Mam 2 fajne pomysły. Od dawna myślałem o karierze dziennikarza. Niektórzy twierdzą, że się do tej roboty nadaję (Poziom postów o tym nie świadczy, ale co tam ;) )

Najbardziej chcialbym pracować w jakimś czasopiśmie o II Wojnie światowej. (Jakaś wersja Magazynku-programu telewizyjnego)

Drugi pomysł, to pisanie opowiadań.

Gdy zacząłem rok temu pisać opowiadanie, myślałem, że napiszę, nikt tego nie przeczyta, i tyle. A tu niespodzianka. Opowiadanie przyjęło się dość ciepło. Potem zacząłem pisać drugie opowiadanie (które jest na moim blogu). I też nie wyszło jakoś fatalnie. W tej chwili mam pomysł na 3 opowiadania-każde po kilkaset stron. Może to jest moja przyszłość?

Się zobaczy.

PS. Pisałem coś o pięknej, cyca...delikatnej, mądrej i wrażliwej kobiecie? :]

Edit. A pomyślałem, że napiszę o swoich marzeniach sprzed 10 i 5 lat.

10 lat temu chciałem być koszykarzem i grać w NBA ;] Dokładniej w Utah Jazz :P.

5 lat temu chciałem zostać wojskowym. Ale to nie dla mnie. Jak zauważył mój ojciec, mam problemy z dostrzeganiem czegoś takiego jak...hmm...nie wiem jak to nazwać. Po prostu nie jestem stworzony, by wykonywać czyjeś rozkazy. Lepiej radzę sobie z problemami w pojedynkę. A God moda to ja nie mam ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokończyć pracę magisterską o wizerunku heretyka w późnośredniowiecznej Polsce na podstawie zeznań podejrzanych o herezje w aktach konsystorskich diecezji poznańskiej w XV w. Mam już heretyka, jedzącego trawę, "udzielającego komunii" wiejskim dziewkom w stodole :laugh: (erotyk!) i wiele innych ciekawych przypadków. No i kupić ten cholerny słownik łaciny średniowiecznej, ale chyba wpierw dobrze zaplanować napad na bank.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zizou666:"A co wy takie plany robicie? I tak w 2012 r. koniec swiata bedzie takze po ptokach ;)"-Byłem kilka dni temu w kinie na filmie "2012" (na marginesie:polecam).Seans skłonił mnie do poszukania kilku informacji o tymże zdarzeniu i natrafiłem na artykuł w którym pisano,że już starożytni (Majowie,Egipcjanie,Atlantydzi) umieli obliczyć czas który został do końca świata (I to bardzo dokładnie!).I wspomniani Atlantydzi wiedzieli już 200 lat przed zagładą Atlantydy o tym co ich czeka.Za to Majowie i Egipcjanie obliczyli koniec całego globu.Okazało się,że będzie to...w 2012r. n.e.Nie dość,że podali dokładną datę to jeszcze ich obliczenia wcale się od siebie nie różniły.Tak więc nie mówię,że czeka nas pewna zagłada.Na razie jest to tylko ciekawostka.Jednak ktoś powinien to dokładnie sprawdzić,by nikt naszych mistrzostw w piłce nożnej nie uważał za nie do zrobienia. :P.Aha i żeby nie było:nie mówię,że w to wierzę,ale uważam,że nie jest to aż tak absurdalne jak niektórzy myślą. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym być całkowicie wykluczonym z ludzkiego społeczeństwa. Totalna wolność bez żadnych konsekwencji, jeżeli wiecie o co mi chodzi. Przy czym jedną z moich największych pasji jest podróżowanie - i temu właśnie chciałbym się w przyszłości oddać (jednak niekoniecznie na tym zarabiać. O ile w ogóle możemy mówić o jakimkolwiek zarabianiu po podaniu stwierdzenia z pierwszego zdania). Po prostu kiedyś wyjść z domu i iść.

A teraz bardziej realnie:

Skończenie LO -> matura -> studia -> praca -> zakup domu -> gnicie.

:<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrowsky jeśli chodzi o podróże to fany plan, jak pan W. Cejrowski jego praca -> podróżowanie o gadanie o tym, czyli prawie przez cały rok wakacje :cool:

Ja w sumie chce skończyć studia(fizyka :laugh: ) potem może do wojska na oficera WSO albo Dęblin, potem może jakaś misja stabilizacyjna :happy: Jeszcze parę lat przede mną zobaczymy jak się wszytko ułoży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...z takich blizszych to dostac sie... i oczywiscie skonczyc politechnike w Sligo, z czym wiaze sie troche odleglejszy plan, zostania najwiekszym archeologiem, jaki stapal po ziemii, heheh xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...