Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Felessan

Fairy Tail

Polecane posty

Też tak myślałem.

Druga opcja to taka, że normalnie wsadzają przygody maga klasy "S" do odcinka. Jest tam moment, gdzie Gildarts ogląda wyczyny Fairy Tail na turnieju. Tam mogliby wsadzić przypomnienie co się wydarzyło, po czym akcja skoczyłaby do zawodów.

Ostatnia opcja - cały pierwszy odcinek poświęcony o Gildartsie. Jest to mało prawdopodobna wersja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie że anime wraca ale jestem ciekawy na jak długo. Nie pozwolili za bardzo na to by powstał duży zapas chapterów mangi do zekranizowania. Swoją drogą, anime zazwyczaj było jeszcze "grzeczniejsze" od mangi, ciekawe co zrobią z niektórymi scenami jak do nich dotrą icon_twisted.gif. No i liczę na nowe, fajne kawałki z soundtracku, bo tego nigdy za wiele.

No i właśnie, manga.

Akcja jak zwykle idzie szybkim tempie, walka z demonami trwa, na chwile pojawia się Zeref, rzuca jakieś zagadkowe słowa o pewnym jegomościu, dalej nie znamy związku między Grayem a Silverem (a taki na pewno jest), Wendy osiąga Dragon Force- może być ciekawie, żeby tylko autor tego nie popsuł bo ostatnio wydawało się że nie wie do końca co chce tworzyć....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argh! Zostałem strollowany...!

Tzn. aby wyjaśnić sprawę - mangaka strollował mnie, czytelnika, robią całą build up pod możliwe poświęcenie się Charlie i Wendy dla dobra ogółu... i, cholera, przekonał mnie, kiedy wrzucił te panele z flashbackami a zaraz po nich obraz gigantycznej eksplozji. W ostatniej chwili wpadł jednak...bodaj Mest (nie pamiętam do końca czy tak się nazywał ;p) Nie mam pewności czy śmierć tej dwójki wpłynęła by jakoś na odbiór tego arca, może tylko pokazała, że Mashima wyhodował sobie jakąś brodę i jest w stanie zagrać mroczniejszym motywem, ergo uśmiercić kogoś ważnego będącego na kartach mangi od jakiegoś czasu... nie wiem czy zachowuje sobie to "uderzenie" na później (np. przy możliwej walce z E.N.D gdzie nie jeden trup może paść i nasycić ziemię swą krwią...o ile typ nie zostanie załatwiony typowo shouenową mocą przyjaźni itd.). Ewentualnie nie zrobi nic po prostu potwierdzając kierunek/styl w jakim idzie przed siebie Fairy Tail gdzie jednak koniec końców czytelnik nie będzie czuł obaw o życie swych ulubionych postaci :P

Zobaczymy co teraz - doomsday device został zniszczony, teoretycznie główna część planu demonów legła w gruzach i pytaniem pozostaje jak się do tego dostosują, bo pewny jestem, że zwyczajnie to się nie poddadzą ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor kolejny raz udowadnia, że kocha swoją pracę. Dwa rozdziały w jednym tygodniu plus jeszcze rozdział specjalny... który inny mangaka rozdaje takie prezenty smile_prosty.gif ?

Wendy rządzi! Nasza mała zabójczyni smoków pokazała, że nie jest tylko maskotką czy supportem w FT, ale też potrafi nieźle dokopać. Chaptery pokazujący pojedynek Wendy vs. Ezel były mistrzowskie.

Następny chap, który jest poświęcony przyjaźni Wendy i Charlie, również jest interesujący. Sceny, które przedstawiają przyjaźń między Dragon Slayerem a kotem wyszły fajnie. W anime, przy odpowiedniej muzyce, te zdarzenia mogą chwycić za serce.

Szkoda tylko, że końcówka rozdziału psuje nieco ten efekt. Takie typu retrospekcje pokazuje się zwykle przez śmiercią danej postaci. A tutaj Wendy z Charlie zostaje uratowana przez Doranbolta(skąd on się tam wziął?).

Twarz zniszczona, nie pozostaje nam nic innego jak czekać na E.N.D.a czy rozwiązanie wątku Silvera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem, ale wyszedł nowy odcinek Fairy Tail, więc trzeba go skomentować.

Było rok czekania i... zero zawodu z związku z premierą smile_prosty.gif

Opening jest świetny(wpadająca w ucho muzyka połączona z ładną i dynamiczną animacją powoduje, że z emocji ciary przechodzą), ending również fajnie zrobiony. Widać, panowie rysownicy lubią paring NaLu smile_prosty.gif

Sam odcinek stoi na wysokim poziomie. Pod względem technicznym wygląda wybornie. Kreska jest wyśmienita, postacie wyglądają bardzo ładnie, wszystko wydaje się takie żywe. Nowe kawałki muzyczne również przyjemnie się słucha i nie odstępują poziomem od poprzedniej serii.

Sama zawartość epizodu również zacna: początek fillerowy, ale owy króciutki zapychacz fantastycznie przypomniał świetny klimat jaki zwykle panuje w gildii FT. Reszta odcinka to interesujący materiał mangowy na temat historii smoków.

Jeśli pozostałe odcinki będą trzymały taki poziom to... będzie cudnie. A dzisiejszy epizod przypomniał mi, że jeśli chodzi o anime(nie mangę) to FT było najlepiej zrobione ze shoenów, które oglądam(Naruto, Bleach).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się dzieje w Fairy Tail i nikt nie komentuje.

Trzeba przyznać, w obecnym arcu parę postaci się dopakowało - Wendy dostała niezłego kopa w mocy, Lucy poświęcając Aquarius, była zdolna przywołać Króla Duchów(ten zaś daje dziewczynie nową moc. Czy na stałe czy nie - wyjdzie w praniu), Gray został Zabójcą Demonów czy Gajeel zaczął zamieniać się w stal. Z innych ciekawszych rzeczy to: "pocałunek" Levy i Gajeela(fani pewnie podskoczyli z radości), pojawienie się bliźniaczych smoków czy też wątek Silvera. Oczywiście, coś by się jeszcze znalazło ale nie mogę sobie nic przypomnieć.

No właśnie, wątek Silvera. Miał ogromny potencjał, ale autor postanowił pójść inną drogą. Silver jako Deliora był genialnym rozwiązaniem. Czemu zatem "mangaka" postanowił zrobić z niego ojca? Ale przynajmniej wiemy, jak matka Graya miała na imię smile_prosty.gif

Druga wtopa to nawrócenie Minevry. Słabo to wyszło.

Wszystkie jednak chapy bledną przy obecnych wydarzeniach. Najpierw na imprezę z Tartarosem i Fairy Tail przylatuje Acnologia(co jakoś nie cieszy "wróżków" i demonów smile_prosty.gif ), by chwilę później do zabawy dołączył też... Igneel, który wyskakuje z... Natsu(jeśli smoki siedzą w zabójcach smoków to kwestia pewnej bariery ładnie nam się rozwiązuje). Następny chap sugeruje że będzie rozwałka, przez którą kartografowie mogą mieć sporo roboty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie na Igneelu się nie skończy i będzie Igneel, Metalicana i Grandeeney vs Acnologia. Ale faktycznie, kwestia pewnej bariery się rozwiązuje. Trochę to dziwne, czyżby smoki stworzyły jakiś wymiar wewnątrz Dragon Slayerów, w końcu wcześniej Igneel był pokazywany na jakimś terenie a nie w pustce.

Natomiast wciąż jest kilka innych wątków. Tajemnicze Lumen Histoire, END którego jeszcze nie pokazano, Twarze, Zeref. Natomiast fajnie że autor nieco dopakował postacie które zaczęły wyraźniej odstawać względem Natsu. Gajeel który może teraz aktywować tryb "iron-shadow", Gray stający się Devil Slayerem (ciekawe czy na stałe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ta saga ładnie nam się rozkręciła, choć niestety parę zgrzytów było.

1. Twarz została odpalona! Erzie nie udało się tego powstrzymać. Oczywiście było wiadome że do tego dojdzie(w końcu E.N.D musi się pojawić), ale to i tak jest tam jakimś zaskoczeniem. Niestety, nie było dane nam zobaczyć skutków tego zdarzenia, bo następny chap przenosi nas 20 minut wstecz. Jak się okazuje, to nie było takie złe ponieważ...

2. ...wiemy jak wygląda największa tajemnica Fairy Tail - Lumen Histoire! Mavis w krzysztale, autor mnie tutaj zaskoczył. Jestem ciekaw, jak owa rzecz(?) przywróci utraconą magię oraz dlaczego jedni sądzą, że LH związane jest ze światłością a inni, że z mrokiem FT.

3. Rewelacje Merda na temat celu demonów są dość zaskakujące. Myślałem, że demony chcą wrócić do Zerefa, by z nim żyć, a tu go chcą załatwić. Zatem wiemy, czemu E.N.D. będzie chciał znaleźć swojego stwórcę. Czy zatem Natsu będzie ratował Zerefa?

4. Walka smoków na razie nie przynosi nic ciekawego. No dobra, prawie nic - Acnologia się odezwała, a to jest warte wzmianki.

5. Co do rzekomych zgrzytów to miałem na myśli: Erzę, która po odcięciu wszystkich zmysłów była zdolna pokonać demona, oraz Natsu który przez chwilę łoił Merda jak chciał. Na szczęście lider się ogarnął i teraz on łoi trzech Smoczych Zabójców jak chce:)

6. Gray stał się na tyle silny, że może walczyć z Merdem na równi sobie? To może być ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nie tylko ja dalej śledzę Fairy Tail smile_prosty.gif

Arc nie był najlepszy, w zasadzie dość średni. Dużo ecchi dodanego trochę na siłę, jak dla mnie takie sobie starcia. Za to w końcu wyjaśniła się kwestia smoków, której dalej w pełni nie rozumiem (smoki zapieczętowały się w dragon slayerach, ale były w innym wymiarze i do tego mogły się ze sobą komunikować, bo widzieliśmy dużo wcześniej chociażby krótką rozmowę między Igneelem a Grandine, dziwne), no ale ok, niech będzie.

Zdecydowanie najciekawszy był chapter zamykający arc.

Raz że Doranbolt zawsze był członkiem Fairy Tail, tylko wymazał swoje i innych (najwyraźniej z wyjątkiem Makarova) wspomnienia na ten temat.

Dwa- Makarov chce rozwiązać gildię, co najpewniej będzie tymczasowe i zgaduję że Laxus albo Erza za jakiś czas zastąpią go jako lidera. Pewnie każdy teraz uda się w swoją stronę i po małym time skipie lub pokazaniu przygód co niektórych większość ekipy wróci dopakowana.

Co jeszcze... A no tak- Natsu to END (Etherious Natsu Dragneel), co, z tego co widzę teraz wiele osób w internecie podejrzewało, a ja sam przeoczyłem dość oczywiste poszlaki więc byłem zaskoczony. Tylko że END to ponoć demon stworzony przez Zerefa wieki wcześniej więc jestem ciekawy jak autor to wyjaśni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śledzę mangę na bieżąco smile_prosty.gif

Saga na pewno jest przełomowa dla tytułu - w końcu główne wątki zostały poruszone w stopniu zadowalającym(wyjaśnienia na temat smoków). Mieliśmy Acnologię i Zerefa w jednym miejscu, dużo się działo, było trochę trupów(Igneel na przykład), autor chwilami zaskakiwał niezwykle przyjemnymi pojedynkami(Wendy kontra jakiś tam demon tongue_prosty.gif) jak i logicznymi rozwiązaniami pewnych spraw(jak ucieczka bohaterów z wybuchającej gildii). Niektórzy bohaterowie też coś musieli poświęcić, by wygrać swoje walki(Lucy), część postaci dostała powera - to są plusy.

Do minusów zaliczam nadmierne ecchi na początku sagi. Wątek Silvera miał mega potencjał i został nieco zmarnowany, nawrócenie Minevry było słabe, niektóre starcia były zepsute przez swoją końcówkę. Coś bym jeszcze może znalazł, ale na razie nic nie przychodzi mi do głowy.

Co do ostatniego chapa - rozdział mocno zalatujący jakby zbliżającym się timeskipem. Gildia rozwiązana, Wendy odzyskała długie włosy(łiii!!!), Jellal z ekipą rusza szukać Zerefa, Natsu rusza na roczny trening... No musi tu być timeskip.

Z ciekawszych rzeczy: Doranbolt był(i już jest) członkiem FT(!) oraz Zeref wyjaśnia nam kim jest END. Potwierdziło się zatem to, co wielu się domyślało. Niestety, pewnie na dokładniejsze wyjaśnienia jeszcze sporo poczekamy.

Ogólnie jest git.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i .... w mandze minął rok :)

Musze przyznać że może być ciekawie.

Natsu miał całkiem epickie wejście, fajnie się zmienił, mam nadzieję że nie przytnie włosów bo w sumie trochę świeżości w wyglądzie głównego bohatera nie zaszkodzi. Jestem ciekawy co się dzieje z resztą głównego składu FT, coś przeczuwam że Natsu nie będzie największym zaskoczeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje nam się arc typowo "potimeskipowy" - czyli służący tylko do pokazania zmian w świecie mangi oraz skutków treningów bohaterów.

Postacie specjalnie się nie zmieniły - Natsu fajnie baddasowato wyglądał przez te długie włosy ale sobie ściął, Lucy może zmieniła fryzurę i ewentualnie gdzieniegdzie jej troszkę przybyło, Happy bez zmian, Wendy to samo. Carla wywołała niemały szok swym ludzkim wyglądem ale już wróciła do normalności. Czyli mówiąc krótko - zmian w postaciach na razie niewiele(poza Carlą).

Jeśli o treningi chodzi to na razie tylko wzrost mocy widzimy u Natsu(choć całej nam nie zaprezentował) i Carli(ludzka forma dodaje jej sił). A tak to: Lucy coś tam mówi że trenowała, Happy podobno bardziej umie oprzeć się rybce(:D) i... tyle. A propo transformacji - jest spore prawdopodobieństwo, że Happy też się tego nauczy(skoro jego miłość umie). Tylko że ja nie mogę sobie go wyobrazić w ludzkiej formie :D

Odbudowanie FT może trochę potrwać. Część dołączyła do innej gildii. Taką osobą jest Wendy, która nie chce opuścić Lamia Scale. Jestem jednak niemal pewien, że powróci do FT.

W tle mamy atak randomowej gildii na LS, dziesięciu magów i próbę odbudowy rady oraz zaginięcie Makarova - poza walkami między gildiami to te wątki mogą być ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas podsumować sagę o Avatarze - ogólnie było tak trochę słabo.

Co mi się nie podobało:

1. Natsu jest za bardzo dopakowany - żeby smoczy zabójca bez problemu kładł boga wojny na łopatki? Ja rozumiem, że musi on Zerefa i Acnologie pokonać, ale ten nagły skok mocy(w zaledwie rok) wygląda słabo.

2. Wątek z zabiciem Froscha został bardzo kiepsko rozwiązany - początek wyglądał świetnie, ale autor postanowił to brutalnie zakończyć.

3. Wątek Avatara wyglądał fajnie, ale przekokszony Natsu wszystko zepsuł smile_prosty.gif

Co mi się podobało:

1. Rozdział z Zerefem to majstersztyk - retrospekcje czarnego maga, Natsu jako brat Zerefa, Acnologia w formie ludzkiej, zapowiedź bitwy Zeref vs Acnologia vs ludzie... Za ten chap daje 10/10

2. Autor nie przeciągał poszukiwań członków FT.

Dobra autorze, olej randomowych przeciwników i dawaj grube ryby na arenę smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...