Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dagar11

Jeżeli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem...

Polecane posty

Kiedy będę złym lordem będę rządził przez doradców tak by wyglądała to tak że jestem ich więźniem. Doradców będę zmieniał co pewien czas , prosząc bohaterów o zabicie ,, złego doradcy ". Dzięki temu będę poza gronem podejrzanych o bycie tym złym jako ofiara. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem (a na to się zanosi :wink: ) to nigdy nie będę opowiadał głównemu dobremu całych statystyk moich broni i zaklęć. Nie opowiem mu także o tym jak wielką mam nad nim przewagę. Nie będę też marnował czasu na ostentacyjne szaleńcze śmiechy (i tak to będę robił, ale w samotności, po walce) i nie będę palił gadek w stylu "i tak umrzesz, więc ci powiem...". Sprawdzę także czy wszelkie rzeczy które zwisają z sufitu (żyrandole, itp) w moich komnatach są umocowane jak należy.

Aha, jeżeli okaże się że będę przegrywał/umierał, to nigdy ale to nigdy nie powiem Dobremu że jestem Nekromantą/Wampirem i że w mojej obecnej sytuacji to nawet lepiej. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem ukradnę(przecież Zły Lord nie kupuje...) cały stos filmów o Złym Lordzie i Bohaterze w Lśniącej Zbroi, by poznać wszystkie błędy moich kolegów po fachu i wszystkie sztuczki Bohatera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem...

Gdy złapię Tego Dobrego, przed jego śmiercią nie będę się śmiał "tym mrożącym krew w żyłach rechotem" bo pomyśli przed swoją śmiercią że jestem wariatem/idiotą/świrem.Zabiję go milcząc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Jeśli kiedykolwiek zostałbym Złym Lordem zatrudniłbym Sam'a i Max'a na ochroniarzy a Ber Gryls będzie sprawdzał czy moje jedzenie nie jest zatrute.

2.Pokemony pilnowałyby więźniów

3.House był by moim doktorem

4.A jak bym złapał tego dobrego to torturował bym go "Modą na Sukces"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zdaży się ,ze uda mi się pojmać mojego Nemezis i gdy zapyta się mnie kiedy przestanę go katować

szyderczo odpowiem mu

- Gdy ktoś z mody na sukces zachoruje na HIV

:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

i palne go w łeb

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli zostanę Złym Lordem, nie będę próbował zabić "tego dobrego". Zamiast tego zaproponuję mu przyjemną posadkę w moim Mrocznym Imperium.

2. Jeśli usłyszę jakąś przepowiednię mojej zagłady, nie będę starał się jej zapobiec. Takie próby kończą się z reguły nieświadomym jej wypełnieniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zostanę Złym Lordem:

- praca Dobrego Bohatera będzie zakazana :D W ten sposób nie bedzie nikogo, kto mnie zgładzi :D

- Armę Ciemności stworzę genetycznie za pomocą DNA Hannibala Lectera - Chłopak się naje, jeśli ktoś spróbuje mnie napaść. No i tej broni DB nie wykorzysta przeciw mnie (jeśli jakiś złamie zakaz :D)

- Moja forteca będzie miała tylko jedne drzwi na zewnątrz, chronione przez miotacze płomieni, działka Gatlinga (dla niekumatych - miniguny) uruchamiane automatycznie przez czujnik ruchu oraz 3 strażników z AK 47. Tylko ja i Zaufany Porucznik będę znał hasło wyłączenia tego ustrojstwa, w razie gdybym chciał iść na zakupy do pobliskiego spożywczaka.

- Stanowisko Zaufanego Porucznika będzie tylko dla głuchych - nie będzie słyszał pytania o owe hasełko zadane przez DB.

- Ciemne korytarze będą patrolowane przez ślepców - mają lepszy słuch

- wszelkie artefakty/czary, mogące mnie zabić będę trzymał na półce z książkami, jako zwykłe podpórki - DB będzie zapewne szukał jakiegoś sejfu/ukrytego pokoiku/innego zwyczajowego miejsca na tego typu przedmioty. Owe miejsca będą eksplodowały w momencie ich otwarcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zostanę Złym Lordem to kupię sobie koszulkę z malutkim nadrukiem na klacie: "Jestem Złym Lordem i jeśli udało się przeczytać to zostały ci około 3 sekundy życia..." po czym delikwent bez ceremonii dostałby kulkę w łeb podejrzany o bycie Tym Dobrym...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kiedykolwiek zostane złym lordem nie powiem mojemu przełożonemu wprost, że nie będę służył jego synu gdyż ma on byc człowiekiem.

Sam będę przygotowywał sobie jedzenie i coś do picia.

Nie zostawie bohatera samego na pastwę losu, chodźby dyndal na linie zawieszony nad przepaścią pełną lawy , pozbawiony możliwości poruszania się, w walącej się jaskini gdzies 100 metrow pod ziemia na calkowitym pustkowiu zdala od cywilizacji, nawet jesli wokol tej jaskini bedzie tloczyla sie cala moja armia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był Złym Lordem, to nigdy nie zostawiałbym z wyżynanej wioski nikogo żywego. Nie ważne, czy to dzieciak, czy staruszek. Nie ważne, czy wygląda, jakby miał zaraz umrzeć. Zawsze może przeżyć i uprzykrzać mi życie (albo nie-życie, skoro jestem Złym Lordem, to mogę być nieumarły, nie?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...