NatanWi Napisano Październik 31, 2014 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2014 (edytowany) Jestem szczęśliwym kumplem mojego morskiego prosiaka - Maxa.. Edytowano Październik 31, 2014 przez NatanWi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ReneRCI Napisano Listopad 14, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2014 Są tu miłośnicy Szynszyli? Mam 8-letniego Szyszka. Wariat kompletny, żre kable od tv i kompów, codziennie muszę je na nowo izolacją owijać Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndrzejAnanas Napisano Listopad 25, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 25, 2014 Moja współlokatorka posiada psa rasy Chihuahua, choć bardziej to to przypomina wyrośniętego szczura. Podobno jest mały nawet jak na tę rasę ok 1kg wagi. Szczerze przyznam, że głupszego psa w życiu nie widziałem, podobno nie dał rady ogarnąć nawet podstawowych komend typu siad. Szczeka toto na wszystko, dosłownie wszystko co się rusza. A i lubi jeść kłaki kurzu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Physomnia Napisano Listopad 25, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 25, 2014 Kotów szczerze mówiąc nie cierpię - widzę wśród nich podobieństwo do naszych rodzimych polityków. Szary obywatel, płaszczy się nad szczęściem swojej puchatej i wrednej pociechy (kota - polityka). Na co on nic sobie z tego nie robi, co najwyżej raz na jakiś czas wycierając się o nogę właściciela i dając mu te sekundy szczęścia. Psy zazwyczaj uwielbiam, ale sądzę, że takiego kudłacza będę wychowywał dopiero w swoim własnym domu. Obecnie jestem posiadaczem pięciu ptaszników (3 nowe w drodze). Ich obserwacja i hodowla potrafi być bardzo ciekawa. Dużo czerpie z obserwacji w jaki sposób wyrastają, zmieniając czasami pomiędzy linieniami diametralnie swój wygląd. Tak więc w gronie ulubionych zwierząt póki co goszczą te długonogie stwory. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Minamir Napisano Listopad 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Listopad 30, 2014 (edytowany) Kotów szczerze mówiąc nie cierpię - widzę wśród nich podobieństwo do naszych rodzimych polityków. Szary obywatel, płaszczy się nad szczęściem swojej puchatej i wrednej pociechy (kota - polityka). Na co on nic sobie z tego nie robi, co najwyżej raz na jakiś czas wycierając się o nogę właściciela i dając mu te sekundy szczęścia.(...)Wbrew pozorom koty potrafią nie tylko prosić o pełną miskę i przespać resztę dnia. Niejednokrotnie zakomunikują, że czegoś potrzebują, są także, nie wszystkie oczywiście, bardzo towarzyskie i zazwyczaj niesamowicie przywiązują się do właścicieli.Jeden z moich kotów to 8-letni kocur. Wiele chorował, ma trochę blizn, kiedyś weterynarze planowali go uśpić. Jest więc nieco mniej zwinny, więcej śpi, przestał także walczyć z innymi kocurami. Często skakał ze stołu na szafę w pokoju mojej babci (teraz tego nie robi bo szafa jest zastawiona), ale obawiał się trochę skoków w dół. Nauczyłem go, że jeśli podejdę do krawędzi szafy i nastawię ramię, sam mi na nie położy łapy i pozwoli się przenieść w inne miejsce. To także bardzo cierpliwy kot. Często te zwierzaki nie dają sobie "pomóc" czyli dać tabletki, kropli do oczu itp. Ten kocur cierpliwie pozwala na właściwie wszelkie, nawet nieprzyjemne zabiegi. Jedyne, na co nie pozwala, to przeszkadzać mu, kiedy śpi w jakimś pudełku. Będzie wtedy atakował, najpierw tylko ostrzegawczo uderzając bez pazurów. Nie są to jednak szaleńcze ataki, a tylko odganianie. Dobrze też pamiętam sytuację, kiedy kilka lat temu bawił się zakrętką od butelki, turlając po podłodze. W końcu wpadła mu pod lodówkę, zaglądał pod nią i sięgał łapą, ale nie mógł nic wyciągnąć. Usiadł, spojrzał na mnie i zamiauczał tonem oznaczającym prośbę.Mam także 4-letnią sterylizowaną kotkę. Większość czasu spędza w pokoju siostry i to z nią jest w głównej mierze zżyta. Kiedy siostra przychodzi na piętro np. na telewizję, kotka potrafi po chwili przyjść za nią i pokręcić się po pokoju, gdzie siedzi kilka osób. O miskę, otwarcie drzwi itp nie "krzyczy" a spokojnie czeka w danym miejscu.Oba te koty witają się, nie tylko między sobą, ale także z domownikami, poprzez stuknięcie czoło w czoło (często śpią na starym biurku, więc sięgają dosyć wysoko). Wystarczy podejść po dłuższej nieobecności, a podejdą w moją stronę, nadstawiając czoło. Edytowano Listopad 30, 2014 przez Minamir Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Komuszon Napisano Grudzień 1, 2014 Zgłoś Share Napisano Grudzień 1, 2014 Bardzo bym chciał kupić taką mała murene akwaryjna, ale za cholere nie mogę znaleść ofert sprzedaży Może ktoś z was poleci jakiś sklep ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hopeakettu Napisano Styczeń 1, 2015 Zgłoś Share Napisano Styczeń 1, 2015 Witam!Ja z kolei posiadam 4 letnią kocice wziętą w sierpniu po interwencji. Kocica jest czarna i jeszcze troszkę nieśmiała, ale już reaguje na dźwięk otwieranej lodówki. Ponadto jeszczę reprezentuję Wrocławskie Stowarzyszenie psów rasy północnych a tam posiadamy jedynie 19 psów Huskych Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gooner250 Napisano Styczeń 8, 2015 Zgłoś Share Napisano Styczeń 8, 2015 Ja posiadam teraz psa, dużego owczarka niemieckiego, sunię. Jest już w dość stara niestety i niedołężna, ma 11 lat.I 3 koty, dachowce, w różnych kolorach. Miałem 4, ale niestety 11 listopada jedna z naszych kotek zginęła pod kołami samochodu na mojej ulicy 10 metrów od naszego płotu Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon Lameman Napisano Styczeń 9, 2015 Zgłoś Share Napisano Styczeń 9, 2015 9 miesięcy, suczka, nowofundland: 2 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
loteek Napisano Maj 18, 2015 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2015 ja aktualnie nie mam zwierzaka, ale w moim domu zawsze były psy i koty, więc z narzeczoną planujemy niedługo powiększyć rodzinę o cztery łapy. prawdopodobnie będzie to Corgi (Welsh Corgi Pembroke albo Cardigan, jeszcze nie wiemy), bo bardzo nam się podobają psy tej rasy. ktoś z Was ma może Corgi? możecie polecić jakąś dobrą hodowlę? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yojc Napisano Czerwiec 29, 2015 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 29, 2015 Sonia, wiek ok. 2 lat. Taki tam kundel jakich wiele. Znaleziona na ulicy w Nowy Rok 2014, siostra ją zabrała do domu. Ja tam generalnie jestem przekonany, że komuś uciekła (wyglądała na zadbaną, ponadto praktycznie nie wymagała nauki żeby się w domu nie załatwiać), ewentualnie że ktoś się jej pozbył. No ale nikt nie odpowiedział na ogłoszenia przez jakieś pół roku, a chipa też nie było. A że akurat żadnego psa w domu nie mieliśmy (wcześniejszy pies zdechł jakieś pół roku wcześniej, a był w rodzinie od kilkunastu lat ), to została. 3 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tallana Napisano Listopad 6, 2015 Zgłoś Share Napisano Listopad 6, 2015 (edytowany) Obecnie mieszka ze mną świnka morska - Hudson, roszczeniowa krzykaczka i amatorka ogórków.I wiem, wiem, przechrzczono ją na kawię domową. Ale ona kwiczy, je i wygląda jak prawdziwy prosiaczek! Ktoś naprawdę musiał oglądać te zwierzątka tylko na zdjęciach.A wcześniej byłam szczurzą mamą. AKTUALIZACJA:12.11.2015 w klatce zespawnowała się... to znaczy urodziła druga świnka. Nie ma jeszcze imienia, nawet nie wiedziałam o ciąży. Edytowano Listopad 14, 2015 przez Tallana 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkdarius Napisano Grudzień 6, 2015 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2015 Ja mam pekińczyka (suczkę) która w tej chwili, leży koło mnie (po lewej stronie) na pufie, chyba śpi oraz pięć psów (mieszańce) stróżujących które wypuszczamy na noc z boksów.A i jeszcze mam i nie mam kota, bo to kot sąsiadów jak wyczuję że tamta piątka jest zamknięta, to prawie cały dzień przesiaduję u nas, może dla tego że czasem ja coś mu rzucę lub ktoś z reszty domowników.Kiedyś miałem rybki ale nie wyszło. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiolka Napisano Czerwiec 2, 2016 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 2, 2016 Ja od zawsze miałam gromadkę psów i kotów. Psów w szczytowym momencie mieliśmy cztery, kotów to nawet nie pamiętam Teraz jest spokojnie - dwa psiaki i trzy koty Ale ja preferuję kundelki, jeden jest pomieszany z wyżłem przez co wygląda jak wyżeł, teraz trochę utyty, ale wyżeł Kiedyś chciałabym zainwestować w goldena i dalmatyńczyka <3 Za kotami nie przepadam, pomimo tego, że całe życie gdzieś tam się w pobliżu kręcą Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NomadP Napisano Czerwiec 2, 2016 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 2, 2016 U mnie w rodzinie od zawsze były koty bo ojciec nie chciał wyprowadzać psów na spacer nawet jak mu się gadało że wcale tego nie musi robić, ale on dalej swoje. Ech trudno, akurat z moją kotką mam dobrze, nigdy nie podrapie ani pogryzie po prostu wspaniały futrzak Aha! ale nie lubi pozować do kamerki internetowej i chciała się szybko wyrwać . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ANONIMOWY321 Napisano Czerwiec 5, 2016 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2016 Aktualnie york (3 lata), i dwa dachowce (10 lat, 7 lat) w tym jeden pechowy czarny (7 lat) bez ogona, bo wpadł pod samochód, w sumie co roku ma pecha, bo raz zniknął na 3 tygodnie i znalazł się po drugiej stronie miasta, innym razem rozwalony brzuch, no i ten ogon jeszcze przed tymi wydarzeniami, tak to już jest jak luźno biegają wokół osiedla. Niby się mówi, że czarny przebiegnie drogę to źle, ten chyba sam sobie przebiegał. Do tego jeszcze królik (2 lata) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkdarius Napisano Lipiec 10, 2016 Zgłoś Share Napisano Lipiec 10, 2016 Do wcześniej prze zemnie opisanych zwierząt dosły rybki akwariowe. 1) Akwarium 100l, to akwarium tak zwane towarzyskie, w którym są rożne gatunki ryb, tak zwana zupa rybna. Ale mnie smakuje ;). Są tam 6 danio czerwonych pręgowanych ale dokupię jeszcze 4 sztuki tak by było do dyszki. Pięć otosków, 7 neonków innesa w tym dwa neonki czerwone. Niestety po powrocie do domu z rybkami się zorientowałem, że dwa są inne niż reszta ale jeszcze planuję dokupić trzy sztuki tych neonków czerwonych. Cztery glonojady, cztery kiryski albinosy i trzy kiryski plamiaste. Chciał bym jeszcze cierniooczka dorwać ale u mnie w mieście niema. ;( 2) Akwa, jakieś 20l to akwarium w którym mam potomstwo parki (niestety już nie żyjącej) gupików. W sumie młodych jest około pięćdziesięciu sztuk, w tym 10 już wyrośniętych bo to z pierwszego miotu. Trzymam je w kotniku i jeszcze z tydzień może dwa i przeniosę je do tego pierwszego akwarium. Reszta to drobnica, jest między nimi jeden cały czarny gupik i mam nadzieję że przeżyję, bo z tego pierwszego co w sumie było 15 to zostało 10. Jest też mały glonojad którego dostałem od znajomej. Owy glonojad robi tam za sprzątaczkę. Ogólnie chciałem jeszcze kupic ze 2 krewetki red cherry, ale się obawiam że mogą je zjeść danio. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slonik3 Napisano Czerwiec 20, 2018 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 20, 2018 ale jaja haha Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zastek Napisano Czerwiec 22, 2018 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 22, 2018 ja ma yorka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nietoperz2 Napisano Czerwiec 26, 2018 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 26, 2018 hahah nie to nie są jaja xD york to nie pies xD Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KeMoT Napisano Wrzesień 25, 2021 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 25, 2021 Jestem "kociarzem". Teraz już nie mam kota ale 20 lat była z nami kotka Kasia. Wiadomo - prawdziwy kot więc dziwak ale... Rok temu związałem się z Panią weterynarz która była lekarzem z powołania czyli zwierzyniec i w jej klinice i w domu. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem i z mety pomyślałem sobie ( zaraz gdy się dowiedziałem ) że to taka młoda Wioletta Willas i nie ma szans by to był udany związek...bo w domu ( dom jednorodzinny, jedno piętrowy ) było bagatela 18 kotów, pies, dwa żółwie i świnka morska. Życie kocha zaskakiwać bo jak na początku szczęka opadła mi tak te zwierzaki zaczarowały mnie swoją miłością. Większość z nich to były jakiś uratowane znajdy które były wdzięczne za wszystko. Oczywiście 18 całkowicie różnych charakterów i to by z pewnością mógł być materiał na fajną książkę komedię. Przeżycie chyba warte podzielenia się nim Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...