Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Sporty motorowe

Polecane posty

Dziś już się zaczął nowy sezon MotoGP :) hurra. Więc i przyda się kalendarz na ten sezon oraz prezentacja zawodników: Sezon 2010 rozpoczęty. Dla mnie nowością jest GP Aragony jako 14 runda MGP. Jak na razie nie miałem okazji obejrzeć rozgrywanego tam wyścigu. A co do zawodników to na tym filmiku to trochę słabo ich widać i nie można rozpoznać kto jest kto. Aha i chyba są teraz treningi do GP Kataru w kategorii Moto 2 (wcześniejsza 250cc).. lecę zobaczyć, może jeszcze kawałek obejrzę.

P.S. Wszystkie informacje co do GP Kataru, klikajcie tutaj -> MGP Quatar Grand Prix oraz przypominam że cały sezon pokaże kanał Sportklub i Sportklub+ :)

P.S.2 Kwalifikacje rozpoczynają się dziś o 2:00 (klasa 125cc) na Sportklub+ ,potem MotoGP (2:45) i na końcu lasa Moto2 (3:45). To chyba będą powtórki bo jak wyczytałem z tej strony MGP to kwalifikacje już były. Zresztą, od teraz będę korzystał tylko z tej stronki co wyżej podałem, bo pies gryzł tych ze sportklubu :dry: - oni tylko potrafią wrzucić parę pierdół i podać swoje informacje a o resztę to już musi się martwić kibic, ghhrr...

Więc przejdźmy do opisów kwalifikacji dla 125cc hiszpanie rządzą! oraz MotoGP Stoner znakomicie, "Doctor" też dobrze a Lorenzo.. no już znacznie gorzej. A nie mówiłem ze to może się źle odbić na kondycji Jorge po tych jego hulankach na motocyklu crossowym. Aż pół sekundy straty do Stonera i gorsze tempo od Rossiego, echh.. chyba wątpię w to aby hiszpan zajął w wyścigu dobre miejsce. Oby się tylko nie wywalił bo to wtedy będzie i pech i już w generalce duża strata do australijczyka i włocha. A! I jednak są wyniki kwalifikacji - GP Kataru 2010 - trzeba troszkę wytężyć wzrok by dojrzeć poszczególne wyniki ale i tak dopiero ta stronka jest "świeża" i tam wszystko zostanie przeniesione jak zapewniają ci z MotoGP.pl. Dobra, ja lecę obejrzeć kwalifikację a po nich wrzucę parę słów tutaj. Pozdro. :heej:

P.S.3 I bym zapomniał -> opis i wyniki Free Practice 2 w klasie Moto2 Klik, Klik

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na rozpoczęcie sezonu MGP było dużo, dużo emocji. GP Kataru - klasa MotoGP [MGP - wyniki] Oczywiście po trzecim miejscu Lorenzo w kwalifikacjach myślałem że będzie miał dobry start ale przez jego kontuzję (czyli efekt jego hulanki na motorze crossowym) dłoni podczas startu spadł na 6 miejsce. Nie wyszedł też start Stonerowi, który po wywalczeniu pole position spadł na czwartą lokatę, tuż za swojego kolegę z zespołu, Nickiego Haydena. Początkowo myślałem że Lorenzo zostanie wyprzedzony też przez Bena Spiesa, który jak na debiutanta w tej klasie znakomicie sobie radził w całym wyścigu. W końcu 5 miejsce na mecie wyścigu to raczej dobry początek dla Spiesa. Jednak pomimo słabego startu, Lorenzo utrzymywał swoją pozycję i jechał swoim tempem tak aby nie dać się wyprzedzić ani całej grupie zawodników z tyłu oraz aby nie zaliczyć wywrotki na którymś z zakrętów. Natomiast Rossi podczas startu wystrzelił jak z procy i do pierwszego zakrętu był na drugim miejscu, dobrze sobie radził na zakrętach ale na prostych nie był taki szybki jak Dani Pedrosa na swojej Hondzie RC212V, w sumie to po wyścigu sam Rossi przyznał że:

Zaliczyłem fantastyczny start, ale nie byłem wystarczająco szybki, a dodatkowo miałem problemy na prostej
Niespodziewane zwycięstwo Rossiego ,na drugim okrążeniu było sporo przetasowań i Stoner pomimo spadku na 4 lokatę podczas startu przebił się w końcu do przodu oczko wyżej a niewiele później wyprzedził Rossiego i gonił za Pedrosą, trochę się natrudził aby go wyprzedzić ale w końcu prowadził i miał nawet 2s przewagi nad "Doctorem" który wskoczył na drugą lokatę. Niestety, pech chciał że na piątym kółku australijczyk zaliczył upadek na jednym z zakrętów przez co włoch dostał prezent od niego i prowadził do końca wyścigu. Lorenzo też podskoczył oczko wyżej mimo że ciągle się trzymał na szóstej lokacie, natomiast Pedrosa tracił tempo i po tym jak wyprzedziło go czerwone ducati i niebiesko-biała yamaha dopadł go też i Hayden i Lorenzo oraz Dovisiozo a nawet Randy De Puniet, więc na mecie hiszpan zajął dopiero 7 miejsce. Pod koniec wyścigu Lorenzo wreszcie zaczął jechać szybciej bo najwidoczniej dostał "kopniaka" od Bena Spiesa który zaczął odrabiać do niego straty więc hiszpan z okrążenia na okrążenie systematycznie niwelował stratę do Haydena i Dovisiozy. Gdy był tuż za "Kentucky Kidem" zaatakował go i znalazł się niewiele za "Dovi". W końcu wyprzedził go wciskając się po wewnętrznej części jednego z zakrętów (nie odpuszczając), dla mnie to był wspaniały widok :) że "Por Fuera" miał tak rewelacyjną końcówkę wyścigu. Klik, KlikPo cichu liczyłem też na Hiroshi Aoyame który też debiutował w MGP a kibicowałem mu w 250cc - teraz Moto2, trochę szkoda że nie miał wyższej lokaty na mecie ale najwidoczniej musi się zaaklimatyzować i po kilku wyścigach można liczyć na lepsze wyniki. :tongue: Co do samej klasy Moto2 to mnie mocno zaskoczyło to że do GP Kataru wystartowało aż 41(!) kierowców :huh: - jeszcze tylu kierowców nie widziałem, więc i tutaj GP Kataru - klasa Moto2 też było sporo emocji. No to teraz trzeba czekać na kolejny weekend z MGP tym razem w Japonii 25 Kwietnia na torze Motegi... ...echh, szkoda że nie widziałem pierwszego wyścigu serii Le Mans ale wiem że wygrało Audi przed dubletem Astona Martina a jak widziałem przez chwilę BMW to raczej nie radzili sobie dobrze.

P.S - na koniec opis wyścigu dla 125cc + wyniki GP Kataru - klasa 125cc (nie widziałem tego wyścigu bo spałem... ...a obudziłem się na Moto2 i MGP, he,he :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sama końcówka w wykonaniu Haydena i Dovisiozy. :) Przez pewien czas zdawało się już, że to Hayden będzie na podium a tu jednak Dovi na dosłownie ostatnich metrach na prostej okazuje się szybszy i wyprzedza Amerykanina o niecałą długość motocykla. I tak się też zastanawiam. Czy gdyby Lorenzo wziął się za odrabianie strat przynajmniej jakieś 4, 5 okrążeń wcześniej byłby w stanie zająć pierwsze miejsce. Myślę, że spokojnie.

No i jeszcze prędkości motocykli. Wychodzi na to, że Honda jest obecnie najszybsza na prostych. To w jakim tempie na prostej Dovisiozo zbliżał się do Rossiego... W ostatnich latach to Ducati przyzwyczaiło do najszybszych maszyn. A tu proszę, jest zupełnie tak jak kiedyś, znów Honda najszybsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez to, że ten pył wulkaniczny szaleje nad Europą to organizacja odpowiedzialna za rundy MŚ, Dorna przesunęła termin GP Japonii ,przez co kierowcy będą musieli (chyba) obejść się smakiem. Jak na razie jest to nieoficjalna informacja więc powodów do obaw, że to grand prix się nie odbędzie nie ma. Więcej, tutaj. Co do Hondy to na prostych są szybcy i to bardzo, Dovi i Dani pokazali, że Hondy są mocne i mogą walczyć o mistrzostwo wśród konstruktorów. Lepiej wyszedł na tym Dovizioso niż Pedrosa, który pomimo świetnego startu stracił tempo pod koniec wyścigu. Andrea walczył z Valentino o to kto zwycięży w tym wyścigu, potem dołączył do tego grona Hayden a w samej końcówce Lorenzo pojechał znakomicie. A Dovi wygrał podium z "Kentucky Kidem" dosłownie o włos. :) Zarówno dla Hondy i Yamahy był to świetne rozpoczęcie sezonu. Ducati mogło się tylko patrzyć z boku po tym jak Stoner zaliczył wypadek, na Haydena padło zadanie aby zdobyć jak najlepszą lokatę i zrobił to. A co by było gdyby Stoner się nie wywalił :icon_question: Pewnie by prowadził przez większą część wyścigu a pod koniec "Doctor" by go dopadł i wywiązałaby się walka o najwyższą laurę. Dołączyliby się do nich Dovizioso, Hayden, Lorenzo i być może nawet Ben Spies, który niewiele tracił do zawodnika z Yamahy. :happy: Nawet z samej wypowiedzi Stonera wychodzi to, że gdyby jechał tak jak na treningach i kwalifikacjach, to mógł zdobyć sporo punktów. Klik, Klik

To tak do występu obu zawodników Hondy w wyścigu inaugurującym sezon. ->Włoch się cieszy i chwali team za pracę a hiszpan motywuje się na lepsze występy w kolejnych wyścigach. A Rossi też "zaszalał" na motocrossie i też zaliczył wywrotkę, na szczęście wszytstko jest okej. Ciekawe jaką ksywkę dadzą mu jego fani po tym wszystkim :D Przynajmniej są teraz równe szanse przy ściganiu się dla Lorenzo i Rossiego. Ciekaw jestem kto lepiej na tym wyjdzie? Zobaczymy w Japonii.

P.S. Runda w Japonii się nie odbędzie i została przesunięta na pierwszy weekend Października tego roku, cóż.. zawodnicy mogą się tylko lepiej przygotować do tego GP. Natomiast dobrą wiadomością jest to, że cały sprzęt który został w Japonii, uda się przetransportować z powrotem do Europy tuż przed rundą w Hiszpanii. Klik, Klik Przynajmniej tyle dobrego. Trzeba czekać do następnego tygodnia. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MotoGP: Wczoraj, GP Hiszpanii zostało wręcz zdominowane przez gospodarzy. W 125cc całe podium należało do nich. GP Hiszpanii - klasa 125cc Potem emocje zaczęły się w nowo powstałej klasie Moto2, gdzie już na jednym z zakrętów, niewiele po starcie wywrócił się Shoya Tomizawa i przy tym jak nabałaganił, przewróciła się wraz z nim spora grupka innych zawodników. Po tym incydencie wyścig przerwano i po dłuższej przerwie wznowiono go. Tym razem wszyscy kierowcy uważali na ten feralny zakręt by przejechać go w miarę czysto. Jako, że japończyk wygrał kwalifikacje przed GP, nie miał zamiaru odpuszczać w dalszej części wyścigu. W czołowej grupce kierowców toczyła się więc walka do ostatnich okrążeń oraz metrów w wyścigu. Ostatecznie, Tomizawa musiał uznać wyższość hiszpana, Toniego Eliasa, podium uzupełnił szwajcar Thomas Luthi. GP Hiszpanii - klasa Moto2 Oczywiście, mnie najbardziej interesowała "królewska klasa", gdzie kibicowałem mojemu faworytowi do tytułu MŚ czyli Jorge Lorezo. Po tym jak zajął on drugą lokatę w kwalifikacjach czułem, że będzie walczył o zwycięstwo. I się nie pomyliłem. Start w jego wykonaniu był dość słaby bo po pierwszych zakrętach "Por Fuera" spadł na 5 miejsce. Znakomicie wystartował Dani Pedrosa a obok niego znalazł się "The Doctor", za nimi natomiast znalazł się duet kierowców Ducati, Hayden i Stoner. Lorenzo jechał za dwoma Ducatami i jak dla mnie, szybko i niespodziewanie dopadł do Stonera już na drugim kółku, oczywiście australijczyk się jeszcze odgryzł hiszpanowi i zdołał go wyprzedzić, lecz na kolejnym kółku #99 wcisnął się po wewnętrznej i popędził dalej zostawiając #27 z tyłu. Na kolejnych okrążeniach hiszpan dopadł drugie czerwone Ducati i też szybko sobie poradził z kolegą Stonera. Natomiast Pedrosa prowadził a Rossi próbował utrzymywać tempo za nim, jednak miał spore trudności z tym. Lorenzo z okrążenie na okrążenie odrabiał straty do prowadzącej dwójki. Gdy dojechał do swego kolegi z teamu wyprzedził go na prostej i popędził dalej za Hondą Pedrosy. Walka o zwycięstwo rozstrzygała się na ostatnich kółkach i obaj hiszpanie walczyli ramię w ramię, o mało się nie wywracając. GP Hiszpanii - klasa MotoGPGórą okazał się Lorenzo a Pedrosa zwolnił na tyle, że gdyby było jedno kółko więcej to by jeszcze go dopadł "The Doctor". Piękna walka pod koniec wyścigu i sporo, sporo emocji we wszystkich klasach. :)GP Hiszpani - MotoGP - wyniki wyścigu(pomyłkowy opis ale wyniki prawidłowe) Widać, że oba Ducaty w tym GP nie "błyszczały". Rossi zadowolony był z wyniku mimo, że były problemy z motocyklem i to, że mu doskwierała jego "kontuzja" której się nabawił. Pogratulował Lorenzo ale wiadomo, że obydwaj za sobą jakoś nie przepadają. "The Doctor" zadowolony z występu. :) Hiszpan z tego zwycięstwa ostudził swoje emocje w nietypowy sposób (przyznam szczerze, całkiem niezły :D) "Por Fuera" - "gorący, w wodzie kompany" świętuje zwycięstwo.I razem z nim się cieszyłem z jego triumfu. Oby zaliczał kolejne dobre występy a być może zobaczę wtedy znakomitą, równą i emocjonującą walkę z Rossim o tytuł MŚ pod koniec sezonu. Pedrosa był dość zniesmaczony (ja nie wiem czemu) po wyścigu, że stracił zwycięstwo na rzecz swego rodaka. Pedrosa narzeka pomimo dobrego miejsca na mecie. W sumie to mu się nie dziwię, bo prowadził przez tyle czasu a tu cap i po zwycięstwie... ale tj. mówiłem przedtem, że gdyby jeszcze kółko więcej to był 3-ci. :)

Echh... byle do następnego GP. A to będzie we Francji, w Le Mans... dopiero za 3 tygodnie (uhh..) - 23 Maja. :icon_mrgreen:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja oglądałem wyścigi w Marakeszu... najpierw F2 a potem WTCC. Ale była rzeźnia. F2 to jeszcze jak cię mogę ale w WTCC to może z 30-40% czasu wyścigu się ścigali a resztę za samochodem bezpieczeństwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed tym jak Kubica będzie walczył o kolejne punkty w GP Hiszpanii wystartuje nasza polska ekipa w Porsche Supercup - Verva Racing Team z Kubą Germaziakiem i Robertem Lukasem, którzy dziś w kwalifikacjach przed wyścigiem zajęli 11-te i 16-te miejsce. Niestety nie był to dobry wynik jakiego się wszyscy w teamie spodziewali ale i tak lepszy niż podczas treningów. Słaby trening. Lepsze kwalifikacje dla Verva Racing Teamu. Oby mieli świetny start i zajęli dobre miejsca na miecie. Trzeba mocno trzymać kciuki. Transmisja wyścigu na Eurosporcie 2 od 11:45 - nie przegapcie.

Z innych ciekawostek to taka, że Giancarlo Fisichella wystartuje w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans po tym jak jego zespół zgłosił Ferrari F430 GT, którym to obecnie włoch ściga się w tegorocznej serii Le Mans. (chyba się tam ściga, nie wiem. Mogę się mylić) Klik, Klik Dla Fisichelli, wyścig w Le Mans będzie jego debiutem i przez to włoch nie może się doczekać startu. Ja natomiast jestem baardzo ciekaw jak sobie poradzi BMW w tym ciężkim i wyczerpującym wyścigu. O ile wystawi jakieś auto - bo dwóch maszyn to raczej im się nie uda, no... może, zobaczymy. A i tak woli kibicowaniu komuś to wybieram Astona Martina - ciekawe jakie auta przygotowali i jak sobie będą radzić, hmm... może podejmą walkę o zwycięstwo z Audi i Peugotem? Byłoby naprawdę ciekawie gdyby między te dwa teamy ktoś jeszcze by się wcisnął :) Przekonamy się w Czerwcu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Dla obu kierowców Verva Racing Team nie był to udany wyścig. Niezbyt udany weekend dla Verva Racing Teamu. Najpierw Kuba Germaziak miał niezbyt udany start a potem przy atakowaniu Alessandra Zampedriego, uderzył w niego i przez ten incydent polak otrzymał karę drive trought, której nie wykonał (a myślałem, że tak a tu niee...) i został zdyskwalifikowany. Peter Lukas też radził sobie średnio, plusem było, że zyskał dwie pozycje po incydencie w którym uczestniczył Siso Cunill i Matt Halliday. Potem jeszcze Lukas walczył o 10 miejsce z Christianem Engelhartem ale do mety i tak dojeżdża na 11 pozycji. Szkoda, bo mógł być nawet dobry wyścig dla obu polaków, no ale i tak z tego wyścigu wyciągną kolejne doświadczenie by w Monako mieli znacznie lepszy występ.

...dobra, lecę na F1 bo niedługo się zacznie. Pozdro. :) A i na Eurosporcie o 14:15 będzie kolejna relacja z Le Mans Endurance Series z wyścigu w Spa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kwalifikacje dla Verva Racing Team też nie były zbyt dobre jak przy poprzedniej rundzie. Germaziak i Lukas podsumowują kwalifikacje. Robert Lukas krótko jechał i po uderzeniu w bandę z opon zakończył sesję. Kuba Germaziak zajął 14 lokatę i traci do Rene Rasta 1,045s. Lukas ostatecznie wylądował na 18 miejscu ze stratą 2,093s do zwycięzcy kwalifikacji. Porsche Supercup - GP Monako - kwalifikacje. Cóż, znowu szkoda ale już tak trochę... i tak jak na debiutancki zespół dobrze sobie radzą, w końcu początki zawsze bywają trudne. Może tor w Monako okaże się szczęśliwy dla naszego teamu? Zobaczymy w niedzielę bo wyścig będzie o 9:45 jak zawsze na Eurosporcie 2 :)

Natomiast w WTCC pojawią się nowi kierowcy. Ja się cieszę, że aż dwóch będzie jeździło w barwach BMW - Kristian Poulsen oraz Fabio Fabian. WTCC - nowi kierowcy, nowe emocje.Ciekawe jak będą sobie radzić w Monzy. No i jak wypadnie Andy Priaulx, któremu kibicuje. Szkoda, że jeden z nich wystąpi tylko w rundzie we włoszech ale za to drugi będzie mógł jeździć do końca sezonu.

Co do Superbike'ów to byłem bardzo zadowolony, że brytyjczyk, Leon Camier zajął odpowiednio piąte i czwarte miejsce na mecie w obu wyścigach na włoskiej Monzie. :) Szkoda, że w drugim wyścigu nie mógł być wyżej bo jakoś zwolnił pod koniec wyścigu ale i tak dorzucił kolejne punkty do swej pozycji w generalce. Kolejną rundą WSBK jest tor Kyalami w RPA, gdzie kiedyś się ścigali kierowcy F1. Oba wyścigi będą pokazane na Eurosporcie. James Tosland po wypadku na Monzie czuje się dobrze i chce wrócić do ścigania się. Dobrze, że jest wszystko ok. Oczywiście nie zabraknie też i polskiego "akcentu" w ten wyścigowy weekend. Otóż Janusz Oskaldowicz i Paweł Górka (kategorie Superbike i Superstock 1000) wystartują w 1 rundzie WMMP w czeskim Brnie. Piotr Górka jako najmłodszy debiutant w klasie Superstock 1000 będzie walczył w poniedziałek w niemczech min. o puchar BMW, więc odpuści sobie rundę w czechach. Wszyscy chcą walczyć o czołowe lokaty i na pewno dadzą z siebie wszystko. Oby wszyscy zajęli jak najwyższe miejsca na mecie. :icon_mrgreen:Czy weekend w Brnie będzie należał do polskich kierowców? Zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś, dla Yamahy przed GP Francji odbyły się kwalifikacje, które to można zaliczyć do udanych. Zarówno dla Rossiego jak i dla Lorenzo. "The Doctor" zdobył pole-positon a hiszpan uplasował się tuż za nim ze stratą 0,054s, trzeci był Dani Pedrosa a Stoner ukończył sesję na czwartym miejscu. Piąty był drugi zawodnik Ducati, Nicki Hayden, dopiero siódmy był "Dovi", drugi zawodnik Repsol Hondy. Zapowiada się ostra walka w czołówce. Ja oczywiście trzymam kciuki za Lorenzo i jestem ciekaw czy Stoner wreszcie się przełamie i będzie walczył (może) o zwycięstwo w jutrzejszym wyścigu. Będzie się dużo działo jutro na torze w Le Mans. Więcej tutaj i tutaj. A i jeszcze po skrócie opis kwalifikacji dla kategorii 125cc - klik, klik Natomiast dla fanów WSBK to news taki, że tor Motorland Aragon będzie obiektem na którym będą się ścigać zarówno zawodnicy WSBK jak i MotoGP i to na kolejne trzy lata. Oczywiście będzie też torem rezerwowym gdyby inny tor nie był przygotowany na czas. I znów ten Tilke... ciekaw jestem czy ten tor może pasować do F1, nieee...

Co do WTCC to też jestem zadowolony bo w kwalifikacjach w Monzy, Augusto Farfus zdobył pole-position dla BMW a trzeci był Andy Priaulx, przynajmniej pomiędzy nimi jest Robert Huff z Chevroleta, z tylu już nieco gorzej bo jest Alain Menu i Yvan Muller. Chevrolety są groźne w tym sezonie i tylko one nawiązują walkę z Seatami, czasami BMW dołącza ale to już nie te lata, jednak jeszcze im kibicuję i będę trzymał kciuki za Andy'ego Priaulx by zajął dobre miejsce. Więcej o wynikach kwalifikacji - tutaj. Co do BMW to już niedługo, bo w Czerwcu będzie 24 Le Mans więc zobaczy się (tak z ciekawości) jak tutaj poradzi sobie team BMW, choć nie wróżę im dobrego wyniku ale można im życzyć dojechania do mety, nie ważne na jakim miejscu. No i ciekawe jak będzie przebiegać rywalizacja pomiędzy Audi a Peugeotem. Ja jeszcze mogę do tej dwójki dorzucić Aston Martina choć podczas 24 to nie wiadomo co może się wydarzyć. Będę oczekiwał z niecierpliwością na 24. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo emocji dziś w motogp. Świetny wyścig dla Lorezno. :) Ciągła walka pomiędzy nim a Rossim. Pełen podziw dla obydwu zawodników Yamahy, co jakiś czas na jednym z kółek raz prowadził "The Doctor" a raz "Por Fuera". Stoner stracił szansę walki o zwycięstwo, ponieważ zaliczyl wywrotkę na jednym z zakrętów. Cóż, team Ducati nie osiąga zamierzonych celów jakie chcą osiągnąć. Mimo, że Stoner ma 59pkt. straty do Lorenzo to jednak jeszcze może sporo nadrobić, w końcu do końca sezonu pozostało jeszcze 15-cie wyścigów. Jeżeli po wyścigu na torze Mugello za dwa tygodnie, Stoner nie poprawi się to zacznie się robić spora przepaść pomiędzy nim a Lorenzo i Rossim. Ale... jedno grand prix wiosny nie czyni, więc poczekamy, zobaczymy. :) Trzeci na metę dojechał Andrea Dovizisiozo przed drugim kierowcą Ducati, Nicki Haydenem, który to jeszcze wyprzedził Daniego Pedrosę. Ciekawe czy Rossi się odgryzie na Mugello za to grand prix? Zobaczymy. Ja jak zwykle będę trzymał mocno kciuki za Lorenzo by dorzucił kolejny (komplet) oczek do swej pozycji w generalce. Walka o tutuł MŚ pomiędzy "The Doctorem" a "Por Fuerą" będzie na pewno zacięty do ostatich wyścigów w tym sezonie. Więcej o wyścigu, tutaj. I znów trzeba czekać na kolejny wyścig...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy taka ciągła walka to była. Lorenzo tylko raz wyprzedził Rossiego. Sekundę później doktorek się odgryzł, ale kilka okrążeń potem już nie zdołał obronić pozycji. Lorenzo jak już go wyprzedził po raz drugi to zaczął odjeżdżać i nie było mocnych, żeby choć zbliżyć się do niego. Teraz to można właściwie powiedzieć, że walka toczy się w teamie Yamahy. Inni jakoś specjalnie nie są w stanie dotrzymać im kroku. A Lorenzo jest wyraźnie szybszy od Rossiego i jak tak dalej pójdzie to za kilka wyścigów nie będzie chyba wątpliwości kto zostanie mistrzem w tym sezonie. Jeśli będzie wygrywał raz jeden, raz drugi plus inni zawodnicy z czołówki to będzie znacznie ciekawiej. Bo troszkę obawiam się o powtórkę z sezonu 2007. Czyli jadą wszyscy a wygrywa Stoner. Z tym, że teraz wystarczy zamienić nazwisko na Lorenzo :). Ale jeśli walka o pierwsze miejsce miała by się toczyć do ostatnich wyścigów to będzie przedni sezon, bez względu na to kto wygra.

Ciekawe tylko czemu Pedrosa tak się na końcu wyścigu zamotał. Oddać w ten sposób miejsce Haydenowi... No nie popisał się chłopak. Pewnie puściły mu nerwy. Chociaż to akurat nic dziwnego, jeśli uznać za prawdziwe plotki o atmosferze panującej w Repsolu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peuegoty zdominowały kwalifikacje do wyścigu Le Mans 24 godziny. Różnica do najszybszej załogi Audi wyniosła około 3 sekund, co można nazwać przepaścią dzielącą 908mki od R15+. Właściwie najszybsze kółko padło we wczorajszej sesji kwalifikacyjnej ale dzisiaj mimo przesychającego toru, na 10 min do końca Sebastien Bourdais był bliski poprawienia swojego czasu - szkoda, że w S3 spaprał jeden zakręt. Pierwszy benzyniak to Aston Martin LMP1 "007" który do najlepszego diesla ma stratę 6 sekund... A jeszcze niedawno łudziłem się, że może powalczyć o zwycięstwo w normalnych warunkach.

Cóż sobotni wyścig to trochę inna jazda i mam nadzieję, że Peuegeot nie przespaceruje się po zwycięstwo, bo Audi będzie go mocno napierać. Oby!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wczoraj je oglądałem, szkoda że jakość komentarza na polskim Eurosporcie to tragedia :/ . Gość albe przez pół minuty ani słowa nie powie a jak już coś powie to często lepiej jakby siedział cicho, może pierwszy raz komentował, nie wiem... Dobrze że jeszcze Eurosport International mam ;) . Może ktoś się orientuje czy na jakiejś stacji non stop tego nie będą transmitować (ew. jakiś streaming)? Rok temu bodajże na speedtv było przez 24h.

EDIT: streaming LM 24H: http://stream.speedtv.com/24-hours-of-le-mans/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy kładłem się spać około 2.00 w nocy dwa Peugeoty spokojnie prowadziły przed jednym Audi w 24 godzinnym wyścigu Le Mans. Budzę się rano - patrzę i nie wierzę. Audi zajmuje pierwsze dwa miejsca, a jeden Peugeot ma stratę okrążenia do lidera. Po kilku godzinach i on ulega awarii, a godzinę później czwarte auto z francuskiej stajni, które mogło jeszcze walczyć o podium także odpada z rywalizacji. Jednym słowem Peugeot poniósł sromotną klęskę. Auto było porażająco szybsze od konkurencji ale niebezawaryjne. 4 auta i 4 identyczne defekty. Do tego Aston Martin LMP1 009 też spalił silnik, a jechał na godzinę do końca na 4 pozycji.

Audi R15+ okazało się wystarczająco szybkie i bezawaryjne na dystansie 24 godzin. Czego dowodzi komplet miejsc na podium dla niemieckiej stajni. Kibicowałem Peugeotowi i mam nadzieję, że za rok z kompletnie nowym autem odgryzą się za tą przegraną. Ciekawe czy w 2011 roku wyrównają się szanse benzyniaków wobec diesli.

Swoją drogą strasznie dużo było awarii i wycieczek poza tor w tegorocznym Le Mans. Tylko 50% aut dojechało do mety...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-). Ja oglądałem do circa 1 w nocy, dopóki stream na speedzie leciał i do tamtego momentu bym się triple'a Audi nie spodziewał ale im się należało, kibicuję im od dawna. Rok temu to R15-ki się 'sypały' jedna po drugiej a tym razem Peugot przedobrzył. Jak to mawiają do 3 razy sztuka, skoro obaj producenci wyciągną po dziś stosowne wnioski za rok będzie jeszcze ciekawiej i już całkiem nie będzie można ze 100 % pewnością na nikogo stawiać. Szkoda trochę że GT 1 znika...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie spodziewałem się, że wszystkie Peugeoty odpadną, początek należał do nich a potem Audi zajmowało kolejne miejsca. Śledziłem też BMW jak sobie radziło i nawet, nawet dobrze. Jakoś dotrwali do końca... no prawie, tylko jedna BM-ka bo ta kolorowa miała awarię (albo koło uszkodziło, bo wlekła się niemiłosiernie do boksów). Na początku tez Nigel Mansell miał wypadek ale nic mu się nie stało, choć szkoda, że nie dojechał. W wyścigu legendarnych samochodów, który się odbył przed 24-ką też sporo z nich nie dojechało do mety. Peugeoty był szybkie przez większość wyścigu ale potem zaczęła się seria awarii (no, nie aż tak po kolei ale jeden w nocy a reszta to już w samej końcówce, wyniki - tu -> Le Mans 24 Hour 2010). Audi miały na początku dość dużą stratę do Peugotów ale potem dość systematycznie jechały, bez jakichś przygód (no może ta z tym lusterkiem i fotoreporterem :tongue:). Nowy model R15+ okazał się nieawaryjny i lepszy od 980 HDi - FAP ale nie szybszy.Klik, klik Nie widziałem kwalifikacji ale czasy pomiędzy R15+ a 980 HDi - FAP na pewno były znaczne. Liczyłem jeszcze na dobry występ Aston Martinów, że też coś zaryzykują, że choć (trochę) włączą się w walkę pomiędzy tymi dwoma "wściekłymi psami" jakimi były Audi i Peugeot ale... cóż. Co do (ewentualnego) startu polaka, Michała Broniszewskiego, to sam powiedział podczas goszczenia w trakcie relacji wyścigu, że "na razie się koncentruje na International GT Open i na kategorii GT2 i, że tam chce osiągać lepsze wyniki" a co do Le Mans to bardziej muszą się koncentrować na budowie prototypu i jak już chęć startów to w amerykańskiej serii, choć z dużą radością ;) bym go zobaczył choćby w europejskiej serii niż w tej drugiej (no i w 24). A w rywalizacji diesel - benzyniak to z chęcią zobaczę w przyszłym roku czy to się wyrówna, czy nie. Teraz oba teamy mają po równo limit błędów. Raz Peugeot wygrał a raz (teraz dwa) Audi. Francuzi powinni się odgryźć w następnym i też szkoda, że GT1 już nie będzie, przynajmniej Porsche 997 GT3 RSR ma historyczne zwycięstwo w swojej kategorii. :) ...Cóż. I znów czekać caały rok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast GT1 ma pojawić się nowa klasa GT endurance. Także szkoda, nie szkoda, po prostu będą ścigać się nieco inne samochody.

Co do wyrównania poziomu benzyna - disel to już raczej przestałem w to wierzyć. Już w zeszłym roku były zapowiedziane poprawki w regulaminie, które rzekomo miały dążyć do takiego właśnie stanu. I co? I nic. Chociaż w przyszłym roku regulamin ma ponoć ulec większym zmianom. Do tego stopnia, że zespoły szykują całkiem nowe konstrukcje. Także zobaczymy. Choć śmiem wątpić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporty motorowe to bardziej platforma marketingowa niż czysta rywalizacja i dlatego diesle były i są faworyzowane na liderów wyścigu, bo w ostatnich latach diesle były najchętniej kupowane w cywilnych autach. Teraz może to się w końcu zmienić dzięki nowej modzie na downsizing + turbodoładowanie małych silników benzynowych oraz aut hybrydowych. Nie zdziwię się jak za 5 lat w Peugeocie będzie wstawiony 1,5 litrowy silnik benzynowy z biturbo o mocy ponad 600KM z dodatkowymi 100 końmi z energii elektrycznej. Podobny ruch jest zapowiadany w F1 i WTCC. Diesle powinny zostać ale żeby była dla nich alternatywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto GP: I znów wygrana Lorenzo, tym razem na torze Silverstone. Z tyłu za nim Dovisiozo, a walka o trzecie miejsce na "pudle" toczyła się pomiędzy Randym De Punietem, Nicky Haydenem, Stonerem i Benem Spiesem. Ostatecznie walkę tą, wygrał Spies i nawet ja byłem zdziwiony, że to "Big Ben" wskoczył na trzecie miejsce na mecie wyścigu. Jestem uradowany, że to znów "Por Fuera" wygrał, choć się nie spodziewałem tego. Myślałem, że Hondy włączą się do walki ale sam Lorenzo odparł ich ataki ;) Czyżby się kroiło coś na miarę MŚ dla hiszpańskeigo zawodnika teamu Fiat Yamaha? Chyba jeszcze za wcześnie, by mówić o tym, że to właśnie Lorenzo może sięgnąć po tytuł. Do końca pozostało jeszcze 12 rund (odbyło się: 5/17 - nie odbyła się runda w Japonii), więc może się jeszcze sporo zmienić. Hondy coś wypadły z rytmu, a raczej jedna Honda, Daniego Pedrosy. Dopiero ósme miejsce, widać, że dani coś nie może się dogadać ze swoją maszyną. Popełnił sporo błędów i nieudana strategia z twardymi oponami. Ducaty się chyba przebudziły - dublet dla teamu... ale za podium, chcieliby chyba widzieć się (raczej) na "pudle" niż za nim. Mogą to nadrobić przez nieobecność "The Doctora" (niech Vale wraca do zdrowia :cool:) ale czy potrafią to wykorzystać? Zobaczymy. Następna runda w Holandii, w Assen. I jak tradycyjnie: treningi wolne w czwartek, kwalifikacje w piątek a wyścig w sobotę. MotoGP GP WB - opis wyścigu oraz wyniki.

...I tu jeszcze dwie rzeczy; Moto2 - opis GP WB + wyniki. -> wygrał Jules Cluzel przed Thomasem Luthim, trzeci na mecie zameldował się Julian Simon.

W 125cc wygrał Marc Marquez przed Polem Espargaro. Trzeci był brytyjczyk, Bradley Smith, który stanął na "pudle" ku radości brytyjskich kibiców. tuż za pudłem znalazł się Nicolas Terol, kolega Smitha z teamu Bancaja Aspar. Na ostatnim okrążeniu wypadł poza tor Efren Vazquez, którego to naciskał właśnie Terol i po "kontakcie" z nim, Vazquez zajął dopiero 11 miejsce (myślałem ,że nie dojechał już). Walka pomiędzy Marquezem a Espargaro był zacięta do samej mety. Espargaro prawie "wysiadł" ze swojej Derbi, gdy się zderzył wraz z Marquezem. I to przekreśliło jego szansę na wygranie wyścigu. 125cc - GP WB - opis i wyniki.

Formuła 2: Dziś był wyścig w Belgii, na torze Zolder. Wygrał Benjamin Bailly, który debiutuje w F2, drugi był Jolyon Palmer, a trzeci wskoczył na metę Dean Stoneman. Karolina Kowalska miała bardzo udany start, przebiła się na dwunaste miejsce a startowała z siedemnastego. Dojechała do mety na 11 miejscu i znów było blisko by zdobyć punkty. F2 - GP Belgii - opis + wyniki.

WTCC: I tutaj też odbyły się dwa wyścigi na Zolder. Pierwszy wygrał Jordi Gene, za nim był Gabriele Tarquini, a trzeci był Yvan Muller. Andy Priaulx był dopiero ósmy. Drugi wyścig już widziałem i tutaj Priaulx startował z pole position. Trzymał prowadzenie od startu do mety i dzięki temu zwycięstwu jest drugi w generalce. Nie spodziewałem się, że brytyjczyk może jeszcze coś wskórać w tym sezonie, że BMW jest już na straconej pozycji a tu proszę, proszę... :) Dlatego trzymam dalej za niego kciuki i ma szansę na walkę o tytuł MŚ, w końcu to Tarquini broni się by nie stracić tytułu. A co Mullera, Priaulx traci tylko 22pkt. do niego. Wygra jeden wyścig i będzie liderem, lecz to nie takie łatwe zadanie, jeśli brytyjczyk chce sięgnąć po tytuł. Zobaczymy jak będzie w następnej rudzie, a ta 4 lipca w Portugalii, w Portimao.

WTCC - opis i wyniki 1 wyścigu.

WTCC - j.w - z 2 wyścigu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dopiero skończyło się GP Wielkiej Brytanii, a już cały cyrk MotoGP przeniósł się do holenderskiego Assen. Dzisiejsze FP1 w "królewskiej klasie" wygrał Lorenzo. Tuż zanim (dosłownie) był Stoner (tylko 0,011s), trzecie miejsce należało do Haydena, lecz on miał już 0,508s straty do hiszpana. Hondy Dovisiozy oraz Pedrosy "straciły kontakt" z zawodnikiem teamu Fiat Yamahy, obaj byli dopiero na 5 i 6 miejscu. Jednak to tylko treningi. Kwalifikacje już jutro, więc tam może się wszystko zmienić. Wyścig o Tim TT Assen (Puchar Dutch TT) będzie pojutrze. Nawet patrząc na statystyki to Honda może jeszcze namieszać zarówno w kwalifikacjach, jak i w samym wyścigu. klik, klik.Ciekawe czy Stoner podejmie walkę z Lorenzo, może do nich dołączony Hayden, Dovisiozo i Pedrosa? Zobaczymy po kwalifikacjach. :)Klik, klik. A jeżeli ktoś ma szczęście i może na żywo obejrzeć wyścigi MGP to będzie miał super niespodziankę. Otóż, swoją osobą na torze w Assen zagości sam... Giacomo Agostini - ja mogę powiedzieć o nim, że to legenda MMŚ i podziwiać go za to czego dokonał i co osiągnął przez całą swoją karierę :)Klik, klik. Sporo legendarnych maszyn, które jeździły w MMŚ (1964-1985) oraz inne. Co do info o tym kto ma zastąpić "The Doctora", to Yamaha wybrała swojego testowego zawodnika: Wataru Yoshikawę. Nie wiem czy może nazbierać tych "oczek" do klasyfikacji, bo 8 lat przerwy w jazdach robi swoje. (patrząc na przykład Fisichelii w F1) Plus, że japończyk ma tą styczność z YZR-M1, więc nie powinno być aż tak źle. Klik, klik ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 runda MotoGP zakończona zwycięstwem Jorge Lorenzo na torze w holenderskim Assen. Tym razem hiszpan nie dał nikomu dojść do słowa i kontrolował większość wyścigu. Jedynie kto mógł się do niego zbliżyć, był to Dani Pedrosa oraz Casey Stoner. Obaj próbowali włączyć się do walki z Lorenzo, lecz niestety, to "Por Fuera" okazał się lepszy i szybszy. Pedrosa jeszcze trzymał się blisko za Lorenzo, przez część wyścigu, lecz potem, niestety, musiał już walczyć ze Stonerem aby utrzymać się na drugiej pozycji. Lepiej spisało się Ducati - Stoner na podium, choć Hayden daleko. Dopiero na 7 miejscu. Świetnym występem, zarówno w kalifikacjach, jak i w wyścigu, zaprezentował się Ben Spies. Miał świetny start, bo był drugi. Szkoda, że nie dotrzymał tempa Lorenzo i reszty. Udało mu się wygrać z Dovisiozo, wyprzedzając go, lecz pod koniec wyścigu i "Dovi" i De Puniet zbliżyli się do "Big Bena" i amerykanin musiał się trochę namęczyć by utrzymywać swoje 4 miejsce. Udało to się do mety, ponieważ "Dovi" i De Puniet zaczęli walczyć ze sobą, aż do ostatniego zakrętu i Spies mógł spokojnie dojechać do mety. Ciekaw jestem czy rzeczywiście zobaczę Rossiego w Brnie, choć nie wiem czy będzie mógł jeździć? ;) Na razie od następnej rundy (a ta już za tydzień, na torze Catalunya), Rossiego zastąpi Yoshikawa. Tim TT Assen - MGP - opis i wyniki. Oto pierwsza czwórka w generalce, po 6/18 rund:

  1. Jorge Lorenzo - 140pkt.
  2. Dani Pedrosa - 93 pkt.
  3. Andrea Dovisiozo - 89pkt.
  4. Valentino Rossi - 61pkt.

... 7. Casey Stoner - 51pkt.

Co do wyników Moto2, to wygrał je Andrea Iannone przed Tonim Eliasem, trzeci był na mecie Thomas Luthi. Tutaj też, jak w "królewskiej klasie", Iannone nie dał szans rywalom. Dość szybko objął prowadzenie i uciekł reszcie stawki. Wyprzedził Willairota i ten, gdy walczył z Eliasem, nie mógł gonić za Iannonem, przez co włoch uciekł i jemu i Eliasowi, nie oddawając prowadzenia, aż do samej mety. Tim TT Assen - Moto2 - opis i wyniki. W 125-kach rządził inny hiszpan, Marc Marquez, który to wygrał wyścig w tej najsłabszej kategorii, która to jest jednak pełna młodych (i nie tylko młodych) zawodników. Drugi wskoczył na metę Nico Terol, trzeci na pudle, znalazł się Pol Espargaro, który to walczył w końcówce wyścigu ze Smithem o najniższe miejsce na "pudle". Tim TT Assen - 125cc - wyniki i opis. Tak na koniec, wrzucę jeszcze fotki z wizyty Giacomo Agostiniego na torze w Assen. Legenda MMŚ (Super wygląda porównanie motocykla Agostiniego, z tą obecną Yamaszką :)) Ciekawe co by Rossi zrobił razem z Agostinim, gdyby też był w Assen? :tongue: ...chyba nie odmówili by sobie ...małego "pojedynku" na torze. :D ;P :P

---------------------------------------

Porsche Supercup: Kuba Germaziak i Robert Lukas zajęli odpowiednio 14 i 16 miejsce, w wyścigu na torze w Walencji. Niesmak pozostał po nieudanych kwalifikacjach. Jechali szybkim tempem, lecz to nie pomogły, by mogli walczyć o wyższe lokaty. Cóż, szkoda... Kolejna szansa, na kolejny dobry występ, kierowcy Vervy Racing Teamu mają za 2 tygodnie, na torze Silverstone. klik, klik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto Gp: Lorenzo robi hat-tricka, dzięki wygranej na hiszpańskim torze Montmelo. Wygrał trzy wyścigi z rzędu, był bezkonkurencyjny (prawie) na treningach i kwalifikacjach w każdym z trzech weekendów przed każdym grand prix. (o poprzednich rundach MGP, patrzcie na posty powyżej). Stawiałem na "Doviego", bo nawet gonił za Lorenzo po tym, jak inżynier kazał mu zmienić ustawienia silnika. Szybko za nim jechał i czekała emocjonująca walka. Niestety, przewrócił się na 4 zakręty przed metą i dojechał do mety dopiero na 13 miejscu, dobre 3 pkt., niż nic. Stoner szybki w kwalifikacjach, a w wyścigu już popełnił parę błędów, które przesądziły o tym, że nie mógł już później nawiązać walki z Lorenzo. Stoner musiał bronić się przed Pedrosą, by nie stracić drugie pozycji, lecz hiszpańska szarża Pedrosy pokonała go i musiał ulec, choć gdyby nie wywrotka Dovisiozy, to Stonera nawet by nie było na podium, bo Pedrosa i "Dovi" pokazali, że Honda też jest szybka na torze Catalunya, a nie tylko Demonseci "Kangura". Zawodnik Repsol Hondy miał świetny start, ponieważ, dosłownie w dwie chwile uporał się zarówno z Stonerem, jak i z "Por Fuerą", lecz wyjechał zbyt szeroko na pierwszym z zakrętów i spadł, aż za Randego De Puniet. Lorenzo natomiast pędził swoim tempem i stracił nawet pierwszą pozycję właśnie na rzecz "Doviego", próbował wyprzedzić swojego rodaka po zewnętrznej. Nic to nie dało. Wyprzedził go dopiero na wewnętrznej i Dovisiozo stracił prowadzenie. Debiutant w MGP, Ben Spies zajął 6 miejsce. Więcej dramatu było w klasie Moto2. Po starcie, już na pierwszym zakręcie wypadło dziesięciu zawodników, a pod koniec jeszcze bardzo groźny wypadek tuż przed linią mety, miał Carmelo Morales, który zetknął się przednią oponą swego motocykla, z tą tylną, motocykla Kennego Noyesa, który to jechał przed Moralesem. Maszyna Moralesa przeleciała nad głowami dziennikarzy i uderzyła Moralesa w tył głowy, choć na powtórce widać, że (według mnie) "dostał" nim, nie tylko po głowie, lecz też po plecach. Na szczęście próbował się podnieść i szybko zabrano go do Cilinici Medica, gdzie już Morales czuje się dobrze i, że jest pod obserwacją lekarzy. W klasie Moto2 triumfował Yuki Takahashi, który to, można by powiedzieć, dostał "fartem" to zwycięstwo, lecz tak naprawdę to Andrea Iannone dał mu zwycięstwo "w prezencie". Gdyby Iannone oddał miejsce Takahashiemu, po tym, jak go wyprzedził w trakcie żółtej flagi, to by włoch nie dostał kary drive trought i wygrałby wyścig, a tak cóż. Drugi był Thomas Luthi, a "pudło" uzupełnił Julian Simon.

  1. GP Katalonii - Klasa MGP - opis i wyniki wyścigu.
  2. GP Katalonii - klasa Moto2 - wyniki i opis wyścigu.
  3. GP Katalonii - klasa 125cc - opis i wyniki wyścigu.

A w klasie 125cc triumfował, i to dosłownie Marc Marquez, który to pobił dziś nawet hat-trika, swego rodaka, Lorenzo. Marquez wygrał 4 wyścigi pod rząd i zrobił to jeszcze jako najmłodszy zawodnik, więc pobił zatem rekord Valentino Rossiego. Drugi na metę dojechał Bradley Smith, który walczył o drugie miejsce nie tylko z Polem Espargaro, lecz także ze swoim kolegą z teamu, Nico Terolem. Walka była zacięta, aż do samego końca, w której to "ucierpiał" Nico Terol, który to w trakcie ataku na swego kolegę z teamu, Bradleya Smitha, zaliczył "wysiadkę" z motocykla i nie dojechał już do mety. Dublet na podium dla Teamu Bancaja był blisko.

Formuła 2: Wreszcie znakomity występ Natalii Kowalskiej, podczas rundy na portugalskim torze Portimao. Zespół też się spisał, choć w kwalifikacjach przed drugim wyścigiem Kowalska startowała z 12 pozycji. I tak wszystko poszło po jej myśli, bo w drugim wyścigu potrafiła wykorzystać błędy, wyjazdy poza tor oraz bączki, którzy kręcili rywale. Przebiła się więc na 9 miejsce i dowiozła je do mety. W generalce, Natalia Kowalska zajmuje 18 miejsce z dorobkiem 3 punktów. 1 punkt zdobyła w wyścigu nr.1, po tym, jak Philip Eng dostał karę przesunięcia o 10 pozycji na mecie. Karę dostał też Dean Stoneman. Gratulacje, bo przypomnieć trzeba, że polka wróciła do ścigania w F2, po rocznej przerwie. Oby w następnych wyścigach też zdobywała punkty.

  1. GP Portugalii - Wyścig 1 - Opis i wyniki oraz pierwsze punkty polki.
  2. GP Portugalii - Wyścig 2 - opis i wyniki oraz 2 pkt dla Kowalskiej.

WTCC: Tutaj była wygrana Tiago Monteiro, który to już ma trzy zwycięstwa w WTCC, był szybszy od Yvana Mullera oraz Gabriele Tarquiniego. Myślałem, że kierowcy BMW podejmą walkę z niefabrycznymi samochodami Seata, lecz tylko Augusto Farfus zajął 4 miejsce, w pierwszym wyścigu, a Andy Priaulx musiał się wycofać z wyścigu po złapaniu tzw. "kapcia". Drugiego wyścigu nie oglądałem i powiem tyle, że znów BMW się nie spisało: 5 i 6 miejsce dla Andyego Priaulx oraz Augusto Farfusa w drugim wyścigu, który to wygrał Tarquini przed Mullerem i Robertem Huffem. Chociaż i tak to dobry wynik BMW w drugim wyścigu, niż w pierwszym.

  1. GP Portugalii - 9 runda WTCC
  2. GP Portugalii - 10 runda WTCC

I jeszcze na koniec wiadomość, że w roku 2012 powstanie kategoria Moto3, która to zastąpi 125cc. Zastąpi głównie dlatego, że będą niższe koszty niż w 125-kach i więcej producentów silników będzie mogło wystawić maszyny, niż, jak to teraz jest. Zawodnicy będą jeździć na 250-kach lecz właśnie zachęcenie większej ilości producentów, będzie różnić maszyny kategorii Moto3 od maszyn Moto2, w której to zostanie zmniejszona ilość zawodników z 42 do 35, ponieważ przez ostatnie rundy sporo zawodników odpadało z nic. Mogę być pewien, że ta 7-ka przejdzie do Moto 3, a nawet w tej (przyszłej) klasie, do 2012 roku, stawka może się zwiększyć i to bardzo.

...Ufff. To tyle. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny udany wyścig dla hiszpanów. Tym razem to Dani Pedrosa, po emocjonującej walce z Jorge Lorenzo, stanął na podium GP Niemiec, na torze Sachsenring. Trzeci był Casey Stoner, któremu udało się wygrać z Valentino Rossim, tuż pod koniec ostatniego zakrętu, gdy to "The Doctor" popełnił błąd w zakręcie. A było prawie podium dla włoskiego zawodnika teamu Fiat Yamahy. To i tak był powrót Rossiego w wielkim stylu :cool: Najpierw w kwalifikacjach wywalczone 5 pole startowe i wspaniała walka w wyścigu. Pokonanie Simoncielliego, Dovisiozo, a potem dopadnięcie do Stonera i wspaniała walka z australijczykiem o ostatnie miejsce na podium. I tak pełen podziw, że Vale przejechał najpierw 9, a potem 21 (wyścig przerwano po wypadku trzech zawodników poza tor (Randy De Puniet, Alvaro Bautista, Mika Kalio). Kolejne GP już za tydzień na torze Laguna Seca - Ale - Tylko dla zawodników MotoGP - Moto2 i 125cc dopiero za miesiąc w czeskim Brnie.

Moto2 wygrał Toni Elias przed Andrea Iannone. Elias sporo stracił po starcie i potem musiał się przebijać w górę stawki. Gdy to zrobił, zaczął odrabiać straty do Iannone i znalazł się przed nim. Trzeci na miecie wpadł Roberto Rolfo, któremu udało się wyprzedzić pod koniec ostatniego zakrętu Fonsiego Nieto. Kolejne podium dla hiszpanów. Tą fiestę uzupełnił kolejny raz, Marq Marquez wygrywając w swojej klasie. Mało brakowało a też mógł nie dojechać do mety, ponieważ Pol Espargaro walczył z nim o zwycięstwo w wyścigu i niestety popełnił błąd. Wyjechał na trawę i zaliczył upadek, Marquez w tym momencie omal nie uderzył w Espargaro. Hiszpan próbował jeszcze odpalić swoją maszynę lecz nic to nie dało i pożegnał się z wyścigiem. Drugi na metę wjechał Tomoyoshi Koyama ("prezent" od Espargaro), trzeci wskoczył Sandro Cortese, który pokonał Esteve Rabata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dopiero skończyła się runda na Sachsenringu, to już zawodnicy MGP przenieśli się na tor Laguna Seca. Wyścig wygrał "Por Fuera", lecz start nie miał zbyt udany. Spadł dość szybko na 5 miejsce albo i 6 i został wyprzedzony nawet przez Bena Spisa. Jak na debiutanta w MGP, "Big Ben" nieźle załatwił Lorenzo, he he :happy:. Hiszpan wygrał, ponieważ inny jego rodak, Dani Pedrosa zaliczył wywrotkę i takim sposobem dał "w prezencie" "Por Fuerze". Natomiast "The Doctor" po pasjonującej walce z kolegą Pedrosy, Andreą Dovisozą, wskoczył na podium. "Rossi is back!" - można by krzyknąć. :cool: - Ode Mnie - pełen podziw, że mimo niewyleczonej złamanej nogi, to i tak zdobył trzecie miejsce. Rossi sam przyznał, że gorzej mu się jeździ z bólem barku niż dokuczającej nogi. Spokojnie może się kurować, bo kolejny wyścig już w czeskim Brnie, gdzie "The Doctor" zrobi niespodziankę - ogłosi, co dalej z jego karierą. Ja myślę, tak jak większość, że powie że przechodzi do Ducati - Rossi i Ducati? "#46" i Desmonsenci? To możliwe. Bardzo możliwe, choć może być też jakaś niespodzianka... jak go znam, to coś wymyśli. :happy: Drugi na metę Grand Prix USA, dojechał Casey Stoner, który nawet był przed Lorenzo, lecz później za szeroko wyjechał na jednym z zakrętów i musiał się zadowolić 2 miejscem na mecie. I w sumie Vale też dostał prezent od Pedrosy, ponieważ przed jego wywrotką był na 4 miejscu a więc poza podium i mógł nawet spaść na 5, lecz dzielnie się utrzymał przed "Dovim". ;P

Red Bull U.S. Grand Prix - opis wyscigu.

I jeszcze wzmianka o kolejnej rundzie Prosche Supercup. Tym razem kierowcy zmagali się na Hokenheim. Nasi kierowcy - Kuba Germaziak i Peter Lukas nie mieli zbytnio dużo szczęścia, ponieważ musieli jeszcze ostrzej walczyć o pozycje w trakcie wyścigu, niż jak to miał Kubica u siebie. Kuba dojechał na 15 miejscu i był dość mocno poobijany, tzn. jego Porsche, a Peter Lukas został zdyskwalifikowany za to, że nie zjechał do boksu, w momencie, gdy jego tylni zderzak wisiał i "machał" reszcie kierowców z tyłu, stwarzając zagrożenie. Lukas dojechałby zapewne do punktowanego miejsca - 8-go lub nawet wyżej, lecz to Rene Rast uderzył w jego tyłek, gdy obaj wyjeżdżali z jednego z zakrętów. Polak jechał normalnie, a Rast przesadził i mu przydzwonił i w efekcie Peterowi urwał tylni zderzak. Jak już Lukas zjechał do boksów - był wściekły, jak osa albo nawet szerszeń. Dziwię się trochę jego tłumaczeniu, że: "nie zauważył czarno-pomarańczowej flagi" - lecz i tak myślę, że to były słowa, już tak na spokojnie, po wszystkim. Rast oczywiście później poszedł do boksów i przeprosił. Przynajmniej to. Poprzedni wyścig dobry, teraz znów gorzej, lecz trzeba przypomnieć, że nasz Verva Racing Team, to debiutanci w Pucharze Porsche, choć powinni wypadać jak najlepiej i przy tych życzeniach pozostańmy. Verva Racing Team w kolejnej rundzie Porsche Supercup.

No i jeszcze wzmianka o Formule 2. Tym razem wyścig odbył się w Kent, na torze Brands Hatch. Natalia Kowalska zajęła 15 miejsce w pierwszym i 13 miejsce w drugim wyścigu. Szkoda, że znów nie było zdobyczy punktowej, lecz jak przeczytałem ostatnio wywiad z nią w gazecie, to sama ciągle podkreśla, że "musi się wyjeździć, nabyć doświadczenia, punkty są mniej ważne". Oby w kolejnych wyścigach zdobyła jak najwięcej punktów. ;]

F2 - 1 wyścig na Brands Hatch.

F2 - 2 wyścig na Brands Hatch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...