Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiger17

A.Pilipiuk Saga o Jakubie Wędrowyczu

Polecane posty

Saga (no bo chyba możemy już tak nazwać ten zbiór ksiażek ) A.Pilipiuka o tym bimbrowniku , wiejskim egzorcyzcie jest jedną z moich u;ubionych choć to głównie zbiory opowiadań . Pilipiuk jak zwykle udowadnie ze umie pisać świetni . Powinno być dodawane ostrzeżenie że po lektuże może boleć brzuch ze śmiechu.

MSaint>>>proszę jeszcze jakąś okładkę do posta wrzucić, a i poprawienie literówek i błędów ortograficznych na pewno twojemu postowi nie zaszkodzi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie przeczytalem pierwsze 3. czesci serii ("Kroniki...", "Czarownika..." i "Wezmisz czarno kure...") i musze przyznac, ze Pilipiuk ma swietny styl pisania. Od "Kronik Jakuba Wedrowycza" zaczela sie cala moja przygoda z panem Andrzejem.

Z calej serii zdecydowanie (jak narazie) najbardziej do gustu przypadla mi czesc pierwsza, w ktorej wszystkie opowiadania mi sie podobaly, szczegolnie "Hotel...". Cala ksiazka napisana jest tak, ze czyta sie ja bardzo lekko, tak jak i pozostale dziela Pilipiuka (chociaz "Kroniki..." sa IMO najlzejsze). Zdecydowanie polecam wszystkim :)

Jeszcze moze dodam okladke do "Kronik...", bo w pierwszym poscie jej zabraklo ;)

122661.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilipiuk to taka odtrutka na poważne fantasy z wielkimi ambicjami, ale z wykonaniem "jak zawsze" ;) Przyjemne, lekko napisane, z solidną dawką humoru. Mi najbardziej podobało się "wieszać każdy może", a w szczególności ostatnie opowiadanie zatytułowane "Wieśmin" (nie Pilipiuka, ale znajdujące się w tej książce). Do lektury tego opowiadania zapraszam tutaj;)

<ciach>

MSaint>>>czy opowiadanie zostało zamieszczone na tej stronie za zgodą posiadacza praw autorskich do niego? Bo wszystko wskazuje na to, że nie. Za podanie go otrzymujesz ostrzeżenie ustne, w przypadku powtórzenia czegoś takiego - ostrzeżenie +20%.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytam bardzo niewiele (kumple i tak patrzą na mnie jak na mola książkowego z racji że czytam w ogóle cokolwiek), a jak już to karmię się lekkimi opowiadaniami fantasy. Saga o Jakubie trafiła u mnie w samą dziesiątkę!

Rewelacyjny humor (zwykle prosty, czasem nawet prostacki), genialne postacie i ich niesamowite przygody. Pilipiuk wychodzi na przeciw wszystkim nowożytnym (i starożytnym też) mitom i wstawia tam Jakuba, który jak na egzorcystę przystało, zaprowadza porządek niczym terminator vulcanem ("A, był taki, mówił że uczeń szewca"). Kultową pierwszą część połknąłem 3 razy, z czego ostatni raz w jedno popołudnie, lektura jest lekka, niczym wodór i równie wybuchowa! Laik szczerze poleca!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książki Pilipiuka są po prostu najlepsze. Przeczytałam wszystkie części poza "Czarownikiem". Są pisane takim lekkim językiem a ja zaczęłam je polecać nawet przyjaciołom ;) Na początku ma się mieszane uczucia co do tej serii ale po paru stronach można się uśmiać do łez. Serdecznie polecam!

Stary egzorcysta/bimbrownik , menel, pasożyt społeczny mieszkający w Wojsłowicach... Czy to nie brzmi uroczo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Pilipiuk jest jednym z moich ulubionych pisarzy fantasy. Jeśli wieczorem ma się trochę czasu, a nie chce się męczyć czytając coś poważnego, co ma w jakiś sposób na mnie wpłynąć to sięgam po jego książki.

Przeczytałem całą serię, oprócz Czarownika Ivanowa ponieważ odrzuciła mnie troche "opowieść" przedstawiona w tej książce. Przyzwyczaiłem się po prostu do opowiadań z Wędrowyczem w roli głównej ;)

Polecam dla osób, które mają ochotę na coś lekkiego, co zbytnio nie zaangażuje mózgu podczas czytania między wierszami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postać Jakuba Wędrowycza traktuje jako świętość ;D zresztą jak 95 % moich znajomych. Sam Jakub W. jest idolem ponad połowy wielbicieli nie wybrednych trunków, wiem z doświadczenia. Aż się boje pomyśleć co by się stało gdyby ktoś zabrał się do ekranizacji przygód wiejskiego egzorcysty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrobicie się jeszcze, wyrobicie :cool: A tak serio - mi sympatii starczyło tylko na dwa pierwsze tomy, dalszych już nie polecam, bo robi się bardzo wtórnie. O ile pierwszy tom miał jeszcze jakąś świeżość, można było się nawet załapać na humor (np. przepis na Ghost Doga), ale im dalej tym gorzej. Jeśli chodzi o język to to jest on dostosowany do 'tła', czyli jest prosty. Pilipiuk jest to po prostu rzemieślnikiem, któremu obca w zasadzie jest finezja językowo. Więc o ile pierwszy tym mogę polecić, to reszta może już psuć efekt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

Masz rację z tą wtórnością, ale w moim przypadku Pilipiuka (a szczególnie opowiadania o J.W) mogę czytać bez końca.

Swoją drogą porzeglądałem ostatnio samochodowy atlas polski i okazało się, że Wojsławica serio istnieją (Wojsławice jak Wojsławice, ale co mają powiedzieć mieszkańcy Trościanki gdzie o ile pamiętam mieszkają Neandertale)!

MSaint>>>nie cytujemy całego poprzedniego posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem jakiś zbiór opowiadań o Wędrowyczu, ale jego tytuł? Kompletnie nie pamiętam. Wrażenia z lektury są generalnie pozytywne, opowiadania to owoc radosnej twórczości i równie radośnie należy do nich podchodzić. Opowiadania mają bawić i mnie bawiły, szczególnie, że niektóre teksty były oparte na całkiem zabawnych pomysłach. Jedno co mi się nie podobało to charakter Wędrowycza, a raczej to, że potrafił się on zmienić z opowiadania na opowiadanie. Podsumowując - jeśli traficie gdzieś w bibliotece i macie ochotę na coś luźnego, to można przeczytać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

Ja na razie kupiłem ''Wieszać Każdy Może'' i zaczynam dopiero czytać, więc nie wiem która książka jest pierwszą z całej sagi? Jeżeli pierwsza jest ''Kroniki Jakuba Wędrowycza'' to kupię, bo pamiętam jak czytałem dawno, dawno temu, gdzieś odległej galaktyce... fragment z tej właśnie książki w jednym z wydań magazynu Fantasy i uśmiałem się po pachy :laugh: i wtedy to miałem pierwszy raz styczność z Wędrowyczem i wtedy to dla mnie było bardzo fajne i z dużą dawką humoru opowiadanie o słynnym egzorcyście w gumofilcach i fanem trunków różnej maści... ...i promili, więc nie jestem jakimś molem książkowym i próbuję znaleźć ulubionego autora i po prostu przeczytać kilka części (lub może całą sagę?) i może akurat po lekturze ten właśnie autor stanie się moim ulubionym. :smile:

Jeśli ktoś wie która to jest ta pierwsza część to będę wdzięczny za naprowadzenie mnie na właściwy trop bo ja na razie swoją przygodę zaczynam od: ''Wieszać Każdy Może'' :smile:

Po edycji tego posta poniżej zamieszczam okładkę czego przedtem nie zrobiłem i

a oto nieco mniejszy obrazek żeby nie było że umieszczam nie wiadomo jak duże :down:

wieszac_kazdy_moze-small.jpg

oczywiście zapraszam do miłej lektury. Jak skończę czytać to napiszę jakie były moje wrażenia po spotkaniu z Wędrowyczem.

MSaint>>>proszę nie cytować razem z dużymi obrazkami.

Przeczytałem już książę i stwierdzam że trudno zrobić u nas rewolucję jak to próbowali spółka Dzierżyński and Lenin C.C.C.P. a Nagykutas jest w realu (trasa Wrocław-Nagykutas 588 km) chętnie bym pojechał śladami Wędrowycza bo bardzo ładnie tam (no dobra, wygooglowałem wszystko i obejrzałem zdjęcia) i na pewno to ''rozrywkowa miejscowość'' :biggrin: ale wtedy gdy byłoby tam GP Węgier więc upiekłbym dwie pieczenie na jednym ogniu :biggrin:

tekst jest lekki i przyjemny jak picie bimbru :biggrin:, więc ''Chwała Bogu - starzec przeszedł na międzynarodowe bimbrownicze esperanto, znane tylko najtrwalszym, należącym do cechu adeptom szlachetnej sztuki pędzenia trunków '' - cytat z książki,oczywiście. A i ja mogę się pochwalić tą oto szlachetną sztuką :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Części "sagi" o Wędrowyczu w kolejności wg. wydania:

1. "Kroniki Jakuba Wędrowycza"

2. "Czarownik Iwanow"

3. "Weźmisz czarno kure"

4. "Zagadka Kuby Rozpruwacza"

5. "Wieszać każdy może"

6. "Homo Bimbrownikus"

Co do kolejności, to nie musisz sobie nią zawracać głowy. To są tylko luźne zbiory opowiadań i nie są ułożone w kolejności chronologicznej(np. w "Czarowniku Iwanowie" są wzmianki o tym, co Jakub zrobił w "Weźmisz czarno kure")

A co do Wojsławic - tak one istnieją naprawdę. I co roku w wakacje nawet odbywa się tam konwent pod nazwą "Dni Jakuba Wędrowycza" organizowany przez okoliczne kluby fantastyki. Sam Pilipiuk też się na nim co roku pojawia :ninja:

Macie link do strony konwentu: http://djw.konwent.pl/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dotychczas przeczytałem tylko Kroniki i Czarownika Iwanowa. Obie są świetne ale zdecydowanie lepsze jednak są kroniki. Jest w nich dużo opowiadań wszytkie przezabawne. Zacieram teraz ręce na Zagadkę Kuby Rozpruwacza. Jednak na podstawie tych dwóch książek które przeczytałem o bimbowniku w ciemno mogę polecic całą serię książek o Jakubie każdemu kto lubi się pośmiac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się, że wszystkie opowiadania były PRZEzabawne. Pilipiuk ze swoim pisarstwem dla mas, aż tak dobry nie jest. Powiedzmy, że można było się uśmiechnąć - bardziej lub mniej.

Krótkie formy tego autora i tak są super, w porównaniu z obrzydliwe nudnymi i podobnymi powieściami, które chyba trzaska w przerwie na kawę - po 6 rocznie :). Niestety, już dawno poszedł w ilość co widać po jakości kolejnych dziełek. Na Jakubie też się niestety to odbiło. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisarstwo Pilipiuka to solidna rzemieślnicza robota. Może nie operuje słowem równie dobrze jak powiedzmy Sapkowski ale za to stanowi świetną odtrutkę po przeczytaniu jakiegoś dzieła tegoż Sapkowskiego. Dodatkowo nieczęsto można spotkać książki w tak... swojskich klimatach. To tylko zwiększa atrakcyjność jego książek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończę "Weźmisz czarno...". Przeczytam, zapomnę. Miło się czyta, muszę przyznać, lecz na pewno nie jest to pozycja zasługująca na jakieś wyróżnienia. Ot, ciekawy, trochę śmieszny zbiór opowiadań. Trochę śmieszny - to znaczy, że raz, czy dwa się śmiałem, kilka razy uśmiechnąłem. Jakoś ten humor do mnie nie trafia. Mimo wszystko czyta się miło i kolejne tomy kupię... może kiedyś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z Wędrowyczem, zaczęła się od audiobooka,dzięki któremu wpadłem na dobre w książki A.Pilipiuka. Obecnie czytam "Rzeźnik drzew. Książka ta zwiera krótkie opowiastki między innymi tytułowego "Rzeźnika Drzew"

Oto okładka Rzeźnika drzew.

Rzeznik-drzew_Andrzej-Pilipiuk,images_pr

Książkę tą mogę polecić każdemu fanowi A.Pilipiuka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście ubóstwiam książki A.Pilipiuka ale niestety z fajnej gumofilcowo, bimbrowniczej atmosfery został tylko posmak. Od gdzieś tak 4 tomu zaczyna się robić nudno,sztampowo i pod masy. Szkoda naprawdę lubiłem Jakuba Wędrowycza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się najpierw wyżalić: Zostawiłem kieszonkowe wydania "Czarownika Iwanowa" w samolocie. Pewnie jakiś opalony grek teraz zastanawia się co to za cudak zostawił książkę z dziwnymi literkami. Jest mi smutno, nie, nie chcę pocieszenia :/

Przygody Jakuba to dla mnie okazja do zagłębienia się w świecie absurdu podanego w tak przyjemny sposób, że gdyby nie długa kolejka książek do przeczytania i braki w księgarniach już dawno bym skończył cały cykl. Od siebie polecam, każdemu bez wyjątku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście ubóstwiam książki A.Pilipiuka ale niestety z fajnej gumofilcowo, bimbrowniczej atmosfery został tylko posmak. Od gdzieś tak 4 tomu zaczyna się robić nudno,sztampowo i pod masy. Szkoda naprawdę lubiłem Jakuba Wędrowycza.

Mam nadzieję, że nie mówisz o ostatniej części??? Homo Bimbrownikus to naprawdę kawałek dobrego tekstu, fajna, złożona fabuła, na nudę i sztampowość nie można tam narzekać. Świetna, jak wszystkie.

W najbliższe wakacje chce wybrać się do Wojsławic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...