Skocz do zawartości
Cardinal

Komiksy II

Polecane posty

"Fantasy Komiks" - Wyszło już toto? W sklepach branżowych nigdzie tego nie ma, a i na stronie wydawcy nie mogę jakoś znaleźć daty premiery...

Może odpowiedź trochę późna ale wyszło nakładem egmontu (chyba) i to nawet dwa tomy. Mnie cieszy że do większości serii scenariusz napisał Arleston którego kocham od czasu "Lanfeusta w Kosmosie"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc już temat Fantasy Komiks to cała idea tej serii polega na wydawaniu kilku komiksów podzielonych na części , po jednej części danego komiksu na numer. Jak ktoś mnie nie zrozumiał albo mu mało to proszę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec końców - Punishera *rzadko* można nazwać komiksem gore. Jeśli już w ogóle trzeba tak komiks nazywać (a nie trzeba).

Nie da się ukryć, że mający teraz miejsce Frankencastle ma w sobie sporo w klimatu gore :] Fakt, może i groteskowe toto, ale mocno krwiste ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przeglądałem stronę DC Comics i przypomniała mi ona, że świetny scenarzysta J. Michael Straczynski bierze pod swoje skrzydła dwie główne postacie Uniwersum DC. Mianowicie Supermana oraz Wonder Woman.

Opis Superman #701 - http://dccomics.com/dcu/comics/?cm=15171 komiks już został w USA wydany, więc można zamawiać

Opis Womder Woman #601 - http://dccomics.com/dcu/comics/?cm=15198 komiks pojawi się za dwa tygodnie.

Mając w pamięci wspaniały run Straczynskiego w Amazing Spider-Manie jestem więcej niż zainteresowany tymi dwoma pozycjami spod jego skrzydeł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem właśnie wspomnieć o Straczyńskim i Spider-manie, ale kolega uprzedził. Scenarzysta w istocie świetny, ma sposobność do tworzenia scenariuszy bardzo poruszających za serce. Osobiście najbardziej go cenię za Midnight Nation, czyli jedyny wartościowy komiks z oficyny Top Cow.

Straczyński właściwe nie skrewił ani razu, a przynajmniej ja sobie nie przypominam, toteż jestem zobligowany do przyjrzenia się jego robocie, nawet przy tak nielubianych przeze mnie herosach jak Superman czy Wonder Kobieta. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Nazywam się Paweł Falkowski, jestem studentem informacji naukowej i bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W ramach zaliczenia ćwiczeń z czytelnictwa i metodyki pracy z czytelnikiem zostałem zobowiązany do przeprowadzenia badań ankietowych czytelnictwa wśród dowolnie wybranej grupy osób. Z racji moich własnych zainteresowań wybór padł na czytelników komiksów. Zebrane w trakcie badania dane zostaną wykorzystane do sporządzenia prostego raportu, który zamieszczę również na tym forum jeżeli tego sobie zażyczycie. Ankieta jest całkowicie anonimowa.

Jeżeli macie jakieś pytania piszcie śmiało tu w wątku, na PW lub mój uczelniany adres e-mail: 189564@stud.umk.pl.

Kwestionariusz umieściłem na serwerze serwisu ankietka.pl ponieważ w badaniu biorą udział również użytkownicy innych forów oraz grup dyskusyjnych poświęconych komiksom. By przejść do ankiety proszę kliknąć TU.

Z góry dziękuję za poświęcony czas oraz szczere odpowiedzi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wypełnili ankietę i/lub włączyli się do dyskusji. Wasze wskazówki na pewno przydadzą się przy prowadzeniu kolejnych badań. W załączniku znajdziecie obiecany raport (można go znaleźć także pod adresem: http://www.stud.umk.pl/~189564/). Tak jak wcześniej, wszelkie uwagi i porady mile widziane: )

Czytelnicy_komiks__w___raport.pdf

Edytowano przez PawelF
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie macie odczucia w kwesti tych ostatnich wiedźmińskich komiksów?

Ja pierwszą część przeczytałem i jak dla mnie nic szczególnego. Fajnie, że autorzy wyszli z własną fabułą itd. ale (przynajmniej na razie) mnie nic w niej nie powaliło. Dialogi niby poprawne, ale - po tym, jak się przeczytało książki i choćby posłuchało niektórych kwestii z gier - wydają się jakby takie jakieś... bezpłciowe. Do rysunków w sumie nie mam zastrzeżeń, poza jednym - choć ludzie przedstawieni ogólnie piękni nie są (i to jest w sumie w porządku, bo to przecież dość "brudny" świat), wyjątkowo nie podoba mi się gęba Geralta. Pewnie, gość w założeniu aparycję ma dość... przeciętną, ale tu zwyczajnie mnie odrzuca - w dodatku raz jest zbyt pociągła, innym razem wygląda tak "dziko", że aż śmiesznie etc.

Ogólnie raczej średnizna.

Drugi numer dopiero kupiłem, może później podziewlę się wrażeniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że mówisz o nowych komiksach? Bo te stare, Polcha, jak dla mnie są równe poziomem serialowi, filmowi, czyli poniżej wszelkiej krytyki ;] Jeśli zaś chodzi o te nowe - całkiem mi się podobają. Fajnie skonstruowana fabuła (

choć kotołak niespecjalnie do mnie przemawia

), rysunki naprawdę fajne, dialogi też nieźle skonstruowane... Ale nie ma 'tego czegoś', co tak przyciąga do książek, także do opowiadań. Może tego humoru? Może tej goryczy? Trudno mi powiedzieć. Ponad wszelką wątpliwość żałować zakupu nie będę, a i z pewnością kiedyś przeczytam je ponownie. Dodatkowo, jest to dla mnie jakaś namiastka Wiedźmina przy oczekiwaniu na wersję konsolową (bo choćbym i na rzęsach stanęła, na komputerze mi nie pójdzie).

Także- czytało się fajnie, na pewno jest czymś dużo lepszym, niż się obawiałam, że będzie, ale książkom się jednak nie równa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wiadomość dla fanów Żywych Trupów. A właściwie to dwie wiadomości.

Najnowszy, 14. tom komiksu trafi do sprzedaży już jutro, 27.09!

Ponad to tomy 4 i 5, które są obecnie trudnodostępne albo w ogóle niedostępne, doczekają się drugiego wydania. 4 w listopadzie, 5 w grudniu.

Polecam komiks gorąco każdemu fanowi dobrych historii.

Edytowano przez SilentBob
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niziołka

Tak, chodziło mi o komiksy Gałka, Klimka i Pollera (miałem zresztą nadzieje, że używając w swojej poprzedniej wypowiedzi słowa "ostatnich" zaznaczyłem to wystarczająco wyraźnie : P).

Jeśli idzie o te duetu Polch-Parowski, to trochę ciężko mi się odnieść, bo nie wiem dokładnie, do czego pijesz, więc jeśli możesz, opowiedz o tym.

Parowski stworzył scenariusz w oparciu o opowiadania, trochę w nim mieszając, dodając nowe wątki itd. Może się to podobać lub nie. Osobiście, podczas czytania nie odnosiłem fabuły w komiksie do fabuły opowiadania, więc dla mnie to była po prostu "lektura jak każda inna".

Co do rysunków Polcha:

Polch próbował zawrzeć w nich swoją wizję (co nie jest dziwne, bo nie mieli przecież jeszcze gry, a nawet w innym wypadku, miał do tego prawo) i cóż, można było się z nim zgadzać lub nie, tak bywa.

Oceniając je z "naszej" perspektywy, można się do nich przyczepić, nawet bardzo. Ale ja nie wiem, jakie doświadczenie miał Polch w momencie ich tworzenia - istnieje możliwość, że poniekąd "uczył się", rysując je, więc nie zdziwiłbym się, gdyby teraz on sam nie był z nich zadowolony. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Jeśli idzie o te duetu Polch-Parowski, to trochę ciężko mi się odnieść, bo nie wiem dokładnie, do czego pijesz, więc jeśli możesz, opowiedz o tym

Może odpowiem za nią, o tych komiksach sam Andrzej Sapkowski wypowiedział się z brutalną szczerością, że zgodził się na nie tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Obaj autorzy mieli już spore doświadczenie i nie można się tym zasłaniać, ani jakością ówczesnych wydawnictw graficznych, szczególnie, że wydawali już w III RP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rysunków Polcha:

Polch próbował zawrzeć w nich swoją wizję (co nie jest dziwne, bo nie mieli przecież jeszcze gry, a nawet w innym wypadku, miał do tego prawo) i cóż, można było się z nim zgadzać lub nie, tak bywa.

Tak, przeszkadza mi właśnie wizja Polcha, którego rysunki uznaję za zwyczajnie ohydne i nijak się nie mające do wizji przedstawionej w książce. Jeśli TO ma być ten Jaskier, który podbijał serca niewieście, tak przystojnej i subtelnej urody, iż zarzucano mu czasem nawet elfią krew, to ja powiem 'dziękuję, nie'. O potworze Frankensteina-zombie w roli Geralta nie wspominając.

Naprawdę, to przebija wizualnie nawet elfy z serialu rozpoznawane tylko po przepaskach we włosach.

I małe doświadczenie jako rysownik nie usprawiedliwia deptaniu jakiegokolwiek poczucia estetyki ani ignorowania opisów postaci z książek. Bo obydwa są u niego na tym samym poziomie, co serial.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jeszcze nie czytał to polecam wydaną parę lat temu przez Mandragorę, historię o Punisherze. Wraca on do Nowego Yorku i walczy z Mamuśką Gnuci. Ona rzuca na niego prawdziwą armię a na końcu nawet Ruska. Elementy tej historii były obecne w grze TPP o Punisherze. Duet Ennis i Dillon spisał się świetnie. Jest tu wszystko co uwielbiam w opowieściach o Franku Castle - akcja, humor, zabójcze finishery i zabawne postacie (Soap, Elite). Było to wydane w Polsce w 12 małych zeszycikach oraz zebrane w całość w grubej oprawie. Było to jedne z najlepiej wydanych 70 zł na komiks w moim życiu. Zawsze jak wracam i czytam w kółko i kółko to nigdy nie żałuje ich wydania. Jeszcze raz polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! ;)

może troche odświeżymy?

jest tu jeszcze ktoś kto interesuje sie komiksami?

no więc ostatnio zacząłem sie interesować komiksami i troche o nich czytałem.

znacie jakieś fajne komiksy i serie (Marvela albo DC)?

nie mam pomysłu jaki kupić.

aha co sądzicie o tej stronie http://multiversum.abc24.pl/default.asp

zamierzałem z tej strony kupować komiksy ;)

pozdrawiam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę osób które się interesują tym działem, jest. By wymienić dla przykładu, UncleKane'a, SilentBoba, Ryba2111 czy mnie. Co do serii Marvela i DC, przeglądnij trochę ten dział, szczególnie wątek o Marvel House of M lub tą ankietę http://forum.cdaction.pl/Marvel-vs-DC-t76256.html. Na superbohaterskich komiksach zna się najlepiej Ryba2111, nawet jeśli sam będzie twierdził inaczej :P A co do strony - sam parę razy z niej korzystałem, zaletą jest szeroki wybór komiksów po angielsku i możliwość ewentualnego zamówienia tego co by się życzyło, a akurat nie ma. Z typowo "polskich" księgarni komiksowych polecałbym Imago, bo jednak Incal ma wg mnie nieco za wysokie ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marvel nie za bardzo ma teraz w swojej ofercie coś ciekawego... Znaczy, nie wiem co cię tak naprawdę interesuje, ale ja ostatnio nic z Marvela nie kupuję poza Ultimate Spider-Manem. Tym czarnym Spider-Manem. Jak nie wiesz o co chodzi, to jest niewiele do nadrobienia, więc możesz się wkręcić.

Od siebie polecam nowego Batmana z DCnU. Sam czekam na wydanie HC pierwszej historii i również kupię to poprzez sklep Multiversum.

Z superbohaterskich pozycji kupuję jeszcze HCki komiksu Invincible - najlepszy komiks superbohaterski we wszechświecie. Serio.

Najlepiej napisz, jakie konkretnie komiksy cię interesują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specem od komiksów żadnym nie jestem aczkolwiek zdarza się mi się natrafić na coś ciekawego albo po prostu musnąć twórczość takiego Marvela a zwłaszcza ich crossoverowych eventów ;] Właściwie w to najbardziej poluję, bo próba ogarnięcia wydań pojedynczych bohaterów od początku mija się z celem oraz zasobnością portfela a np. czytając Civil War albo House of M nie cierpiałem za bardzo nie znając poprzedzających wydarzeń a jeśli trzeba było to resztę dopowiadałem sobie z wiki ;p W sumie poleciłbym też historię Spider-Mana pt. The Other, jest całkiem dobra ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat może nie idealny, ale związany z komiksem bardzo mocno. Czy ktoś z was forumowicze wybiera się może do stolicy na Komiksową Warszawę? Atrakcji cała masa :). Gościem specjalnym na tegorocznej odsłonie KW będzie Brian Bolland, autor rysunków do takich komiksów jak Camelot 3000 czy Batman: Killing Joke.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu fanowi polecam film dokumentalny "Secret Origin.The Story of DC Comics". Jak to oglądałem to cały czas miałem banana na twarzy. Fajnie i przyjemnie została opowiedziana historia wydawnictwa i poszczególne ery historii komiksów DC. Dużo reprodukcji okładek, fragmentów filmów i seriali. Wiedziałem z grubsza jak powstał Superman i Batman ale dowiedziałem się paru szczegółów. No i origin Wonder Women o którym nie wiedziałem nic :). "I'm Batman" - dalej rządzi :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest tu jakiś fan komiksu Żywe Trupy i mógłby mi odpowiedzieć na parę pytań ;) Warto po oglądnięciu serialu, kupić i przeczytać? Różni się znacznie?, i może wiecie gdzie można dostać I Tom?. Przy okazji nigdy nie miałem styczności w czytaniu komisków, jak się to czyta? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, jeśli chcesz rozpocząć swoją przygodę z komiksem Żywe Trupy, to przygotuj się na najlepszy komiks z zobime i bez zombie na świecie. Poważnie. Powiem otwarcie, że jest to jedna z najbardziej przeze mnie ulubionych serii komiksowych, której mało co dorównuje na jej polu. I może nawet poza jej polem... (oczywiście nie załapuje się do gatunku superhero :P )

Czy się rózni? Heh. Jasne, że się różni. I to zdecydowanie na plus się rózni. Pierwszy tom ci pokaże jak bardzo, drugi to już ostra jazda bez trzymanki i dalsze poznajesz losy wszystkich ludzi z Grimes Crew i w ogóle... No co ja ci mogę napisać? Jak podoba ci się serial, to po prostu musisz przeczytać komiks. Musisz.

Pierwszy tom jest już niedostępny, ale ptaszki śpiewają, że wydawca polski, Taurus Media, szykuje trzeci już dodruk... PODOBNO. Na kiedy? Nie wiem. Kolejne tomy do chyba piątego też trudno dostać. Ale jeśli masz namiary na tom 2, to bierz. W tomie pierwszym

dzieje się wszystko prawie jak w pierwszym sezonie serialu, tylko na końcu Carl zabija Shane'a. Po ataku zombie na obóz grupa postanawia wyruszyć w drogę.

Od tej chwili różnice w porównaniu z serialem są coraz większe. Są też bohaterowie, których nie ma w serialu, oraz brak kilku bohaterów, którzy pojawiają się w serialu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SilentBob

Dziękuje ci bardzo za pomoc, poczekam aż wydawca zrobi ten III dodruk. Tak narazie kasy nie mam, to poczekam sobie. Przy okazji denerwuje mnie mentalność ludzi, jak coś jest niedostępne to najlepiej sprzedać 2x drożej ;(

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie pisałem, czas cos skrobnąć. Na przykład o BFK 2012 w Gdańsku. Oto moje oficjalne sprawozdanko. smile_prosty.gif

BFK 2012, ktory odbył się na przestrzeni 3 dni, 29 VI-01 VII (piątek 29tego był swoistą zapowiedzią - galeria Łaźnia wystawiła wówczas kilka wernisaży min. J. Christy, i o Propagandzie PRL) należy uznać za udany, choć niekoniecznie pod względem frekwencyjnym (mimo przeniesienia imprezy w gęsto zaludnianą galerię handlową Manhattan w Gdańsku-Wrzeszczu) - doskonały dowód na to, że środowisko komiksowe wciąż działa niejako na uboczu zainteresowania ogółu publicznego i zmiana miejscówki na bardziej reprezentatywną bynajmniej nie wpłynęła znacząco na wzrost ilości bardziej przypadkowych zainteresowanych. Łatka kulturowego getta ma sie wciąż nader dobrze i ciężko stwierdzić czy bardziej zawiniła niewielka reklama konwentu, czy wciąż dość kiepski PR komiksu w Polsce. Pomijając wszelkie domniemania - kto miał zamiar się zjawić, zapewne to zrobił i można było miec pewność, że zgromadzenie ludzi wie o czym mówi/myśli i że jest to zapewne w pełni ukształtowana grupa czytelników komiksu. Patrząc na oko, był to przedział wiekowy 20-35.

Najwieksze zainteresowanie - co zrozumiałe - gromadziły targi komiksowe. Niewielkie powierzchnią (ustawione przed Biblioteką miejską, gdzie odbywała się główna część imprezy), ale bogate treścią, cieszyły sie stałym, wysokim zainteresowaniem.

Nieco mniej publiki zebrał główny program konwentu, prawdopodobnie dlatego, gdyż tradycyjnie więcej było prelekcji - pogadanek wokół komiksu jako takiego, niźli realnych spotkań z komiksowymi personami (gwiazdami?). Niemniej fani publicystyki mieli powody do zadowolenia - w tym roku można było posłuchac i podyskutować na temat przyszłości darmowych komiksów, o sukcesywnej ekspansji Marvela na segment filmowy (Marcin Andrys), o politycznym wymiarze komiksu (głos zabierał tutaj właściciel wydawnictwa "Timofa", Pawel Timofiejuk), co nieco u surrealistycznym geniuszu Granta Morrisona (Przemysław Kołodziej), o charakterystyce stylu Janusza Christy, o studium dziecięcych przypadłośi w komiksie (Magda Rucińska), czy w końcu o historii kultowego wydawnictwa (z lat 90-tych) Tm-Semic, który dobitnie wpłynął na zainteresowanie Polaków amerykańskim komiksem (i superherosami). Osobne zdanie się należy Przemysławowi Zawrotnemu, który zabrał się za trudny temat postmodernizmu i naukowej negacji rzeczywistości Bertranda Russela - całośc oparta o niezwykle bogaty język odniesień kulturowych, jaki przynosi "Logikomiks", który przynosząc biografię Russela w formie obrazkowej, jest także sfabularyzowanym traktatem o matematyce i logice. Wielka przestrzeń interpretacyjna nie została w pełni zapełniona i nawet sam prowadzący w filozoficznych rozważaniach sie nieco zagubił - na szczęście bez szkody dla całości.

Były także postaci związane z komiksem w prostej linii - mniej lub bardziej znane. Sympatyczne grono twórców otwierał Tony Sandoval, meksykański talent o charakterystycznej kresce, którego surrealistyczne (o jakby bajkowym posmaku) opowieści obyczajowe zostały juz sprezentowane polskim czytelnikom przez wydawnictwa Taurus i Timof (np. Nokturno 1 czy świetne Trup i Sofa). Choć nie byłem przy samym wywiadzie z Tonym, to jestem przekonany, że ten sympatyczny, długowłosy pan zebrał spore grono fanów, czego dowodem... był on sam, rysujący dedykacje przez ponad 2 godziny, długo po właściwym spotkaniu. Młoda Szwedka Jenny Taravosh opowiadająca o nowym szwedzkim komiksie, uczelni komiksowej, społecznej mocy powieści graficznych i wzmagającej sile nowych kobiecych historii, rownież zebrała spore grono słuchaczy - zasłużenie, bo miała sporo interesującego do powiedzenia na temat kondycji aktualnej szwedzkiej sceny komiksu i przyległościach. Pod względem frekwencji znacznie gorzej wypadło spotkanie z założycielem stowarzyszenia Renate Comic - ich działalność to przede wszystkim spora biblioteka komiksowa w berlińskiej dzielnicy Mitte. 17 tysięcy woluminów, 20 imprez rocznie i 1500 czytelników to liczby warte odnotowania. Ci nieliczni ktorzy zjawili się na prelekcji, mogli posłuchać o celach kulturowych biblioteki, statystykach czytelniczych, oraz także o alternatywnym, kultowym już wydawnictwie "Renate" i wspołpracy polsko-niemieckiej w projekcie "Komiks 24h" (jak nazwa wskazuje - komiksy 24-stronicowe tworzone w czasie 24 godzin). Warto wspomnieć też o Michale "Śledziu" Śledzińskim, który - co można było przewidzieć - okazał się gwiazdą konwentu z kompletem widowni. Mimo dziesięciu minut spóźnienia, nie stracił kszty luzu i chętnie opowiadał i o przeszłości (historii Produktu i Osiedla Swoboda, ale też o pierwszym komiksie w ogóle, jaki rysował będąc nastolatkiem), jak o przyszłości pokazując nieco nowych plansz nad jakimi pracował i pracować zamierza. Było też co nieco o drugiej miłości Śledzińskiego, czyli o grach video i o pierwszej owocnej współpracy przy tworzeniu concept-artów/grafik 2d do projektów mobilnych. Wszystko ze specyficznym poczuciem humoru, typowym dla Śledzia.

Drugi dzień konwentu należał do Jerzego Szyłaka - profesora UG, filmoznawcy, historyka sztuki i oczywiśćie specjalisty od komiksu. Szyłak, który ma na koncie kilka scenariuszy i publikacji naukowych o komiksie i jest prawdopodobnie polskim znawcą number-one tegoż medium, uczestniczył aż w trzech prelekcjach - grupowo-dyskusyjnie na temat książki Sebastiana Frąckiewicza "Wyjście z Getta" (pytanie czy komiks powinien wkroczyc na galeryjne, artowe salony, pozostaje otwarte), z rysownikiem Jakubem Babczyńskim gdzie oboje omawiali nowo wydany album ich autorstwa, "Prawdziwy Przyjaciel" (Szyłak dość zaskakująco dał się tu poznać jako sympatyk brutalnych treści, choć śledzących jego twórczość, dziwić to nie powino) i solo gdzie mógł swobodnie poopowiadać (z delikatną asystą Pawła Timofiejuka) o swoich wynalezionych perłach światowego komiksu. Jerzy to świetny mówca o szerokiej wiedzy i nawet jakby utkwił w monologu kilku-godzinnym, słuchanie jego byłoby wciąż przyjemnością. Zresztą gdyby nie limity czasowe, niektóre dyskusje do tych kilku godzin by się niechybnie rozrosły.

Odbyły się także warsztaty dla aktywnych - było co nieco czystej teorii o perspektywie w panelu Bartłomieja Kuczyńskiego, ale także regularne warsztaty z rysunku (temat główny był bierzący - czyli Euro 2012), które prowadzili Jacek Frąś, January Misiak, Marek Lachowicz, Igor Wolski, Łukasz Godlewski.

Imprezę uzupełniała sympatyczna interparty na najwyższym piętrze Manhattanu - tam też w końcu każdy mógł pogadać ze swoim mistrzem bez większych skrępowań choćby czasowych. Przy darmowym posiłku i w zacnym towarzystwie. smile_prosty.gif

Czekamy na nastepną edycję BFK - jest dobrze i oby było coraz lepiej!

Edytowano przez UncleKaNe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...