Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

South Park (1997-)

Polecane posty

Gość Luukaszz

...ponieważ gość wychował się na Włatcach Much i nie rozumie większości aluzji(nie wiem tak zgaduje. Bez obrazy) Moim zdaniem najlepszy odcinek SP to tek w którym chcieli upozorować samobójstwo tego blondyna ( nie pamiętam imienia ) bo chcieli wykraść dziewczyną maszynę do przepowiadania czasu.

AMEN

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

South Park przez wiele lat był mi totalnie obcy.

Dopiero po obejrzeniu filmu mogłem stwierdzić, że to naprawdę fajna bajka.

Ale tu o serialu.

Po raz pierwszy obejrzałem go jakieś 3-4 miesiące temu na MTV Polska. Przyznam, że mi się naprawdę spodobało.

Później przestałem oglądać, ale tak od 2 tygodni regularnie czekam do 0.35 i wpatruję się właśnie w CC.

Trzeba przyznać, że Jaskier, Corrion i wielu wielu innych, czyli Jacek Kopczyński, jako lektor jest GE-NIAL-NY :D

Świetnie zmienia barwę głosu! :]

Aha. Co do polskiego "South Parku". Czyli Włatcy móch...Nie wiem, kto to wymyśli, że WM to polski South Park, ale z całą pewnością nie oglądał serialu Amerykanów. Przy dziele Parkera i Stone'a, Włatcy móch to tragedia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... po pierwszych dwóch odcinkach z XII sezonu na Comedy Central mam mieszane uczucia. Spodziewałem się nie wiadomo czego, a odcinki były... dziwne. W razie czego spoiler

Kyle śmiał się z Cartmana że miał HIV, chociaż to zupełnie nie w jego stylu, a jak już został zarażony to zaczął niszczyć wszystkie rzeczy Cartmana, a ten, zamiast coś wymyślić, zaczął się przed nim płaszczyć. No kurde, coś jest nie tak! Drugi odcinek jeszcze dziwniejszy, Britney chodząca z odstrzeloną głową...

:s Starsze odcinki były o wiele fajniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... oczywiście jak widzę nie udało się uniknąć porównać z WM. Że zupełnie nietrafionych to już inna sprawa. To dla przypomnienia. Ktoś kiedyś napisał, że WM to tak naprawdę bajka dla dzieci próbująca udawać bajkę dla dorosłych. SP natomiast to bajka dla dorosłych udająca bajkę dla dzieci. I tyle w temacie porównań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TigerHellmaker co ty za głupoty gadasz...

Nie zaspokajał go tylko chciał mu zrobić żarcik by uznali Buttersa za geja i tylko przyłożyl usta do jego penisa.Wyszło na to ze Cartman jest gejem i wolał na koncu odcinka sam pokazac to zdjecie,bo obawiał sie ze jak pokaże je Kyle to bedzie on miał wiekszy przypał.

Dziwne ze w tym tygodniu nie było odcinkow z 12 sezonu.BTW ten odcinek z Britney to BEZNADZIEJA!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

South Park to najgenialniejszy serial animowany jaki kiedykolwiek miałem zaszczyt obejrzeć (zaraz za nim jest Family Guy). Włatców Much nie trawię w ogóle (wiem, wiem, bo to się ogląda a nie je), bo... no właśnie co takiego złego jest we Włatcach Much? Jedyna zła rzecz to to, że WM jest... polskie. Tak. Ja osobiście (możecie mnie za to pobić!) nienawidzę wszystkich filmów i seriali "made in poland" (jednakże polskie książki są fajne, m. in. "Wiedźmin"). Dlaczego? Bo nie mają w ogóle stylu, a jak oglądam WM to mam przed oczami polski śmietnik za blokiem, natomiast gdy oglądam South Park o widzę wielkie rozświetlone neonami miasto amerykańskie, wielkie billboardy, drapacze chmur, piękne samochody i takie tam. Po prostu South Park jest śmieszniejszy i bardziej inteligentny. I oczywiście jest więcej zabawnych "catchphras-ów", niż we Włatcach. No bo można chodzić po szkole i wołać do dziewczyn "Ona nie ma wacka!", tylko po co? Chodzi mi o to, że odzywki Czesia nie mają prawie żadnych zastosowań. A z South Parku mają. Przykład? Proszę bardzo! Gram z kolegami na kompie we Frets On Fire (schodzimy się tak czasami, żeby pograć i pogłupkować), gdy nagle jeden z kumpli (nie będę podawał imienia, bo się jeszcze obrazi) nieumiejętnie "strzela" nutki (to znaczy w ogóle ich nie "strzela" :P), wyłącza grę, wstaje z kanapy i mówi "Screw you guys, I'm going home!". Albo kolega dostał piłką na wf-ie w twarz (BARDZO boleśnie!) i padł na ziemię, naturalny odruch - "Oh, my God, they killed [podaj imię :P]", -"You bastards!]. Kolega idzie do odpowiedzi, a że się nie uczył to dostał "kapę", wraca z pod tablicy do ławki i mówi pod nosem zaraz obok mojej ławki "I'll make her eat her parents.". A to tylko trzy przykłady. A i jeszcze jedno - porównywanie Czesia do Kenny'ego jest żałosne, ponieważ (kolejna wada) we Włatcach mam wrażenie, że jest tylko jeden bohater + jego przydupasy, natomiast jak oglądam South Park to wiem, że oglądam przygody Cartmana, Kyle'a, Stana, Kenny'ego, Tweeka (czasami) i Buttersa (trochę częściej od Tweeka), a poza tym Kenny, jest raczej trochę (ale tylko trochę!) chamski i wulgarny, a Czesio jest po prostu głupi. No i jeszcze jedno - W SP czasem prawie w ogóle nie ma przekleństw (Guitar Queer-O), a jak oglądam Włatców, to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że żart bez k..., c..., g... itd by się nie udał.

No a teraz o samym serialu! Na oficjalnej stronie serialu obejrzałem już prawie wszystkie odcinki, plus pełnometrażowy "Imaginationland". I to jest naprawdę zaskakujące jak South Park potrafi być śmieszny! Te nawiązywania do filmów (m. in. Cartman i Scarface), wyśmiewanie się z gwiazd (Michael Jacks... Jefferson!, Kanye West Gay Fish) oraz to, że Cartman jest taką chciwą, rasistowską mendą, a i tak nie można go nie lubić!

No, nieźle się rozpisałem, a teraz czas obejrzeć kolejny odcinek South Parku! Dobranoc!

Eee... po pierwszych dwóch odcinkach z XII sezonu na Comedy Central mam mieszane uczucia. Spodziewałem się nie wiadomo czego, a odcinki były... dziwne. W razie czego spoiler

Kyle śmiał się z Cartmana że miał HIV, chociaż to zupełnie nie w jego stylu, a jak już został zarażony to zaczął niszczyć wszystkie rzeczy Cartmana, a ten, zamiast coś wymyślić, zaczął się przed nim płaszczyć. No kurde, coś jest nie tak! Drugi odcinek jeszcze dziwniejszy, Britney chodząca z odstrzeloną głową...

:s Starsze odcinki były o wiele fajniejsze.

Cartman nie zaczął się "płaszczyć" przed Kyle'em, tylko w obawie, że Kyle rozwali mu Xboxa obiecał, że znajdzie lekarstwo na Aids. A co do epizodu z Britney Spears ("Britney's New Look") to faktycznie, był słaby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam ten serial choć dość niedawno zaraziło mnie nim moje rodzeństwo :) Ulubioną postacią jest Kenny za jego seksualne popędy :) W całym serialu podoba mi się, że autorzy nie bawią się w polityczną poprawność i jak coś zasługuje na obśmianie to zostaje to zjechane po całości. Mało takich odważnych, mainstreamowych twórców jest w tych czasach. Ulubione odcinki to Majorine, Coon 2: Hindsight i Kenny dies. No i nie wiem co macie do Britney's new look :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

South Park nie tylko wywołuje śmiech, lecz zmusza do myślenia. Przynajmniej w tych nowszysch odcinkach, np o Facebook'u

jak wykpiwa FB'owe bzdurki

.

Moje ulubione odcinki to:

Cancelled

po raz kolejny Cartmanowi kosmici wsadzili w dupę satelitę ^^

leczniczy kurczak

z zabawny sposób, komentuje wojnę o legalizację zioła

The Ungroundable

kpi z Edwarda ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądnąłem pierwszy odcinek (Cartman gets an Anal Probe) i wiem, że przy Miasteczku South Park zostanę na dłużej. Pozytywne to jak nie wiem co. No i teraz wiem, skąd wziął się słynny cytat: "Oh my God! They killed Kenny" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad pół roku cisza w temacie... Wstyd:P

Oglądam wiele seriali, m.in. Dr House, Dexter, Grę o Tron, wszystkie pożerają mi mnóstwo czasu, każdy ich odcinek baaardzo mi się podoba, ale na miano arcydzieła w mojej liście zasługuje tylko jeden... South Park.

Jestem właśnie na początku 7 sezonu, ostatnio oglądałem "Krazy Crips"(Timmy rządzi!!!), jeszcze nie było odcinka przy którym bym nie rechotał. Niemal wszystko jest idealne: Kreska, aluzje, Cartman, dialogi, yyy... Cartman. No tak, Cartman, kocham tego gościa("Screw you guys...", "But moooom...", i mój ulubiony "Breakin' My Balls"), jego charakter, czasami naiwność, no chyba właśnie dla niego oglądam ten serial, mimo że cała reszta również trzyma - tak, jak pisałem - wysoki poziom. Niedaleko za Cartmanem czai się Butters, który również skradł mi serce(no homo) - za całokształt. Potem Timmy za swoje "Timmmeh!!!abrabla" oraz Ned, za swoją fajną "mowę", a raczej to urządzenie, nie wiem jak to nazwać, polecam poszukać na YT, jak śpiewa Kumbuja(czy jakoś tak)... perełka. Niedaleko za czołówką jest Stan, bo chyba on jedyny w miasteczku ma głowę na karku.

Najulubieńsze odcinki: każdy, w którym jest Cartman:P

ufff, żem się rozpisał:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIAZGA!!! Tyle o tym serialu można powiedzieć. Na razie zatrzymałem się na 1 sezonie, bo nie miałem czasu na oglądanie, ale to co widziałem w 1 sezonie (bodajże 2 odcinki do końca) miażdzą całkowicie. Świetnych tekstów i sytuacji jest aż na pęczki. Świetny jest Kyle i ten niesamowity tekst chłopców po jego śmierci, który niestety mi teraz z głowy wyleciał :P Niezły jest też ten odcinek z Guitar Hero. Jak skończę oglądać dane seriale, to będę oceniał, bo to trzeba opisać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli mnie pamięć nie myli...

To Kennego już od dawna w obsadzie serialu nie ma ? Bo nie widać go coś, a szkoda... Bo jego uśmiercanie i ta gadka... "O my god ! He killed Kenny ! YOU BASTARD !" Było najgennialniejszą sceną w wszystkich odcinkach co był Kenny. I bodajże był tylko jeden odcinek, gdzie Kenny odgrywał główną rolę ?

Był to odcinek, gdzie Kenny grał na konsoli w bitwie między niebem a piekłem lub coś ten deseń. I bodajże był konkurs na najlepszy wynik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie ma go w obsadzie?? w którym sezonie jesteś? w 15. pojawiał się regularnie, o ile dobrze pamietam.

BTW szkoda tego ostatniego odcinka 15. sezonu... był śmieszny i ogólnie trzymał poziom, ba - był jednym z lepszych z 15. sezonu, ale nie czuć było, ze to final;/ nawet Mr Hankey sie nie pojawil...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś 2 miesiące zacząłem oglądać od początku i właśnie jestem na 15 sezonie. Odcinki bywają gorsze i lepsze, ale większość trzyma poziom... Trzeba mieć dość specyficzne poczucie humoru, żeby ten serial był zabawny. W moim otoczeniu bardzo mało osób je posiada, niestety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...