Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RedChakraDragon

Dragon Ball

Polecane posty

W sumie special "History of Trunks" był też w mandze jako osobny, dodatkowy chapter. O Bardocku w mandze były chyba jeno dwa panele i to jeszcze ze wspomnień Furizy. Co do kinówek, to mnie wciągnęły 3 i 5. Ósmy film też był niezły, ale jakiś taki naciągany.

Cała drużyna nie może dowalić Broly'emu, a tu potem Goku jednym ciosem (fakt że z energią od wszystkich) buch w brzuch.

. No, ale jest to najlepszy ze wszystkich trzech filmów z Brolym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie podobała się historia Trunksa (w mandze była w ramach dodatku), Android 13, 1000 Coolerów, pierwszy Broly (powrót był kiepski, a bio-bro to kaszana jakich mało), Bardock... i to chyba wszystko. Reszty kinówek nie żałuję, ale prezentują poziomem stany nisko-średnie.

Pamiętacie "prysznic" Kuririna w Strefie Śmier(c/dz)i ? Chyba najgorsza farsa z tytułem smoczych kul. Tfu! Tfu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Bardocku w mandze były chyba jeno dwa panele i to jeszcze ze wspomnień Furizy.

Nie pamiętam, czy pisałem o tym wcześniej - Bardock to postać wymyślona na potrzeby serii anime, ale spodobała się Toriyamie tak bardzo, że postanowił umieścić tego bohatera w mandze. A przynajmniej tak wyczytałem, choć nie pamiętam gdzie - jednak różnica czasowa w pierwszym pojawieniu się Bardocka a moment pojawienia się go w mandze wspiera tę teorię.

Odnośnie DBK, jak sądzicie - czy zrobią kolejne sagi (Cell, Buu) w tym samym stylu, czyli przycięte do zdatnych do strawienia porcji? Według wszelkich zapowiedzi, skończy się tam, gdzie pierwotnie zamierzał Akira Toriyama, czyli po Namek saga, ale obserwując wskaźniki oglądalności, w Japonii to chwyciło - twórcy mogą się skusić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Jeśli w 17 odcinku już będą wybierać się na Namek to koniec sagi Friezera szacuję na 50 odcinek. Chyba że przez 10 odcinków będzie rozgrywało się "te pięć minut". Jeżeli moje wyssane z palca obliczenia się zgadzają to saga cyborgów (w tym i Cella) zmieści się w tych obiecanych 100 odcinkach. Ale im dalej, tym młodszy materiał, więc wątpię czy będą mieli kupę roboty z remasteringiem sagi Buu.

Jest kilka możliwych scenariuszy, jeśli DBK odniesie sukces.

1. Skończy się na tych 100 odcinkach i dalej wielkie nic.

2. Powstanie wersja w pełni re-made w postaci OAVek niektórych epizodów (co powiecie na taki "Cell's game DVD box"?)

3. DB AF xDD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że saga Buu się nie załapie. Te 100 odcinków to ledwo do końca Cell Games pewnie starczy, tak jak rzekł pavlaq89. Wg. mnie sagi o różowym grubasie mogłoby nie być. Jest po prostu słaba.

Walka z Furizą będzie przycięta zapewne. Wywalą treningi Vegety i reszty przed przybyciem Androidów, (w oryginale poszło na to parę odcinków - patrz

egzamin na prawo jazdy Goku i Piccolo:)

i jakoś wyjdzie. No i nie będzie tych godzinnych spojrzeń bohaterów, podczas gdy w oddali szumiały drzewa, a wkoło wirowały tumany piachu.

Co do DB AF, to może lepiej żeby nigdy nie powstała? Patrząc na DBGT i sagę Buu, twierdzę że najlepszy Dragonball

umarł wraz z Cellem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie, kochani panowie - skąd macie informację, że jednak będzie 100 odcinków? Bo ja na MAL widzę informację, że będzie 50, co bardzo ładnie pasuje do umieszczenia w nich Namek sagi, wypełnienia tytułu "Akira Toriyama's Special Cut" i faktu, że ilość epizodów na MAL dość często znajduje podparcie w faktach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspominałem - Buu powstawał w 94 roku i zachował się całkiem nieźle (nie było też znacznych wypełniaczy z tego co pamiętam), więc nie ma chyba potrzeby remasterowania go w DBK tak jak rozpadających się dwudziestoletnich odcinków z Raditzem.

Co od AF to był taki dżołk na rozluźnienie pośladków. A tak serio to gdyby Toriemu chciało się eksploatować temat dalej i podrywać Goku z emerytury to zrobiłby to już dawno. Jak widać emerytura i dorabianie jako twórca gier Toriemu odpowiadają. A GT był wymysłem uczniów z jego studia i jak na ekipę kopistów to spisali się IMO nieźle. Chociaż to już nie jest DB.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oficjalny wycinek z oficjalnej Dragon Ballowej wikipedii

Ten fragment jest mniej lub bardziej dokładnie skopiowany z pierwszych konkretnych newsów, jakie na temat DBK się pojawiły - artykuł wygląda na nieaktualizowany, przez co nie jest dla mnie on zbyt wiarygodny. I dlaczego akurat ta wiki jest "oficjalna"? Bo mi wygląda na jedną z setek, jakie każdy może założyć, nie wiem, co czyni ją "oficjalną" - ma błogosławieństwo jakiegoś wydawnictwa czy coś w tym stylu?

gdyby Toriemu chciało się eksploatować temat dalej i podrywać Goku z emerytury to zrobiłby to już dawno

Dokładnie tak, DB to najprawdopodobniej jeden z najlepiej sprzedających się komiksów na świecie, jeśli nie będący na szczycie takiego zestawienia. Po co tworzyć więcej? Niech inni tworzą gry, karty, figurki etc., a Toriyama może siedzieć na tyłku i tylko kasę liczyć, a przynajmniej tak powinno być - bo z zarobkami przeciętnego mangaki jednak jest raczej krucho. Prawdopodobnie Toriyama zdaje sobie sprawę, że tego sukcesu już nie powtórzy i koncentruje się na czymś skromniejszym, acz nadal zapewniającym godziwy dopływ jenów, typu character design do serii gier Dragon Quest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oficjalności tej wiki, to masz rację - nie ma powodu wierzyć w informacje tam zawarte, tak jak nie ma powodu wierzyć, że DBK będzie liczyć jedynie 50 odc. Czas pokaże.

BTW. A propos Toriyamy, to czy mi się wydaje czy on podejmował później jakieś małe mangi. Było coś takiego "Kajika", czy "Sand Land", nie wspominając o "Neko Majin Z". W każdej z tych mang znać było humor i kreskę mistrza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie - 50 czy 100 opiera się na zaufaniu do poszczególnych serwisów :) Tak to bywa w przypadku braku oficjalnej informacji, czyli kto co raczy przetłumaczyć reszcie świata, która nie posiada znajomości japońskich "znaczków". Może jest gdzieś na MALowym forum link do info o 50 epizodach, ale nie chce mi się w tej chwili tego szukać.

Inne dzieła Toriyamy - wiem, że są, w tym ta parodia DB, ale żadnej z nich nie czytałem. Po prostu jakoś nie ciągnie mnie do tego, podobnie jak do "Dr. Slumpa" - niby fajne, ale po prostu nie jestem w nastroju na czytanie tego, gdy będę - pewnie poczytam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Khubas

Jako, że są wakacje, a kumpel dorwał edycję DVD, postanowiłem przypomnieć sobie DBZ. Co prawda nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak wtedy, kiedy miałem te 10 czy 11 lat, ale nie jest tak źle. Wiadomo - fillery przeszkadzają (niektóre odcinki śmiało można odpuścić, bo nie wnoszą niczego), jakość rysunku niezbyt daje radę, ale rewelacyjnie zrobione walki i ten specyficzny klimat rekompensują wszystko. Przynajmniej do momentu pokonania Cella aka Komórczak (kto pisał te tłumaczenia? ;0). Później jest już naprawdę śmiech na sali, wątki pisane ewidentnie na siłę, żeby przedlużyć ilość odcinków. Dlatego też mam nadzieję, że KAI skończy się na Cell sadze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRAgon ball jest moim zdaniem najlepszym anime.Oglądałęm go juz wiele razy i najlepsze jest DB Z . Lecz szkoda że jest tak mało odcinkow. I również myślę że zamiast poprawaić DBZ mogli zrobić by nową serię lub dodac odcinków do DBGT.Lecz i tak jestem zadowolony ze jest ich chociarz tyle.NIerozumiem jak niektórzy mogą ogladać takie anime jak Naruto. glądnołe kilka odcinkó i wogule mnie niezainteresowało. Kto jeszcze nieoglądał DB polecam mu to obejrzec gdyż naprawdę warto:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto też zapoznać się z zasadami interpunkcji oraz ortografii ^^.

Dlatego też mam nadzieję, że KAI skończy się na Cell sadze.

Jak już prędzej oszacowaliśmy, tak nie będzie, bo zmieści się jedynie saga Fiezera.

Wielkimi krokami zbliża się Namek w DBK! Ciekawe czy będą przedłużacze, np przy walce z Kivi, bo dotychczas w Kai nie stroniono od zbędnych scen. Nie powinno być też przygód Mleckora aka żaby. Ciekawi mnie też, czy Friezer będzie miał oryginalny dubbing (z Vegetą i Bulmą IMO źle zrobili - koszmarnie mi się ich głosów słucha).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namek to na dobrą sprawę legenda w świecie anime - legenda w przedłużaniu wątku. Wyobraźcie sobie, gdybyście na każdy nowy epizod musieli czekać tydzień, to byłoby gorsze niż niektóre walki w Bleachu... Natomiast jestem dobrej myśli, uważam, że przytną to w zdatny do spożycia sposób, tak jak to miało mniej więcej miejsce do tej pory. Zresztą w tym tygodniu zamierzam nadgonić z oglądaniem do najnowszych epów DBK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dragon Ball oglądałem za czasów gdy jeszcze leciał w rtl7 to była moja ulubiona bajka!!Ostro trenowałem żeby być tak silny jak songo hehe!! Nie dawno temu przypomniałem sobie o tym i zaczołem oglądać na internecie . Znowu mnie to wciągneło i w krótkim czasie obejrzałem wszystkie odcinki DB i DBZ. Ale tym razem nie zawracałem sobie głowy ćwiczeniami !!hehe!!

Wydaje mi sie że z każdym odcinkiem DB jest coraz ciekawszy. Nigdy jeszcze nie oglądałem DBGT i mam nadzieje że będzie równie fajny co DBZ.Polecam fanom mangi. :yes:

MSaint>>>z tym "na necie" to doradzam doczytać lekturę regulaminu, na razie otrzymujesz upomnienie ustne, w przypadku kolejnych tego typu zwierzeń otrzymasz ostrzeżenie 20%.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia. To jest magia klasyki*. Wiem co będzie dalej i znam wszystkie kwestie na pamięć, ale nadal nie mogę się doczekać kolejnego odcinka...

Aż zadrżałem z ekscytacji i ciarki przeszły mi po plecach, kiedy usłyszałem oryginalne seiyu Frizera. Sparaliżował mnie tak, jak wtedy Kuririna i Gohana, kiedy przelatywał obok. Świadomość, że ma się przed sobą najpotężniejszego bydlaka w kosmosie, który może zmieść ci grunt spod stóp jednym gestem, przywołała wspomnienia z odległej przeszłości T_T

Kiedy Vegeta rzucił "śmierdzące fajerwerki", na twarzy pojawił mi się krzywy banan. Już nie mogę się doczekać wkroczenia oddziału Mleckora...

Jeszcze raz oczarował mnie genialny soundtrack - moim zdaniem jest lepszy od oryginalnego, który prawdę powiedziawszy, był nieco kiczowaty :P

______

*chyba że to ja jestem sentymentalny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 odcinek mnie nieco rozczarował. Niby Mleckor wraz z drużynką wylądowali i odwalili pozę, ale cały odcinek wypełniła przedłużana do bólu walka z Gurtem, która normalnie powinna roztrzygnąć się w kilka chwil. Niepotrzebne sceny nadal obecne :/

Co do wcześniejszych odcinków, jednak przyznaję że Kai wyzbyło się błędów w szczegółach. Kiedy Vegeta, Gohan i Kuririn śpieszyli się zebrać wszystkie kule przed wylądowaniem Mleckora, musieli wpaść do Bulmy po jedną z kul. Bulma zdziwiona potem rzuca "Przecież z nimi był Vegeta!", jednak nie mogła tego wiedzieć, bo nigdy wcześniej nie widziała Vegety na oczy! Jednak ten błąd został naprawiony wcześniej.

Nadal mam zastrzeżenia co do niepotrzebnych scen i dialogów. Skąd niby miała wziąć się telewizja w miejscu walki z Saiyanami?!

:ok: Gud dziob, Tori.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę to chyba na każdym temacie DB jaki znajdę (nie zrozumcie mnie źle, jestem fanem DB, gdyż jest to anime na którym się wychowałem, choć nie pierwsze (pierwszym było Kapitan Tsubasa (czy jakoś tak (ale dużo nawiasów)))).

Będzie to dotyczyło "znakomitości" Goku w serii DBZ, a mianowicie tego, że zabił on praktycznie tylko jednego przeciwnika (który się później odrodził, lol). I tak, w czasie walki z Vegetą, Goku poległ już w połowie walki. Frezera też nie zabił. Komórczaka zabił Gohan. I w końcu mamy Bubu, jedynego, którego Goku zabił (lecz ten i tak później "zrespownował się" jako Ubub w DBGT).

Dziękuję za uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to ciekawe spostrzeżenie...

Goku znany jest ze swojego dobrego usposobienia i pomimo, że lubi walczyć, to jest przeciwny zabijaniu. Cała sprawa Uuba jest mocno naciągana (zupełnie tak jakby zadośćuczynić śmierć z ręki głównego bohatera). To właśnie z powodu 'czystego serca' Goku jako pierwszy uzyskał status 'super sayianina' (jak i wcześniej przeżył próbę 'boskiej wody' Karina przed walką z Piccolo).

Co do umierania, to rekordzistą jest Kuririn :P - to jedna z moich ulubionych postaci w smoczych kulach i żałuję że tyle razy musiał żegnać się ze światem.

Teraz taka mała dygresja na temat fabuły - cała akcja od cyborgów włącznie została świetnie ujęta prze Cella, kiedy Trunks napakował się, żeby dorównać mu mocą. Więcej, mocniej, bardziej - jednak bez finezji to nic nie da. Na Namek liczył się każdy ruch. Nieprzemyślany skutkował natychmiastową porażką. Później mamy typowe 'odpalanie perków' - ktoś staje się silniejszy, ktoś inny go przegania, potem znajduje się ktoś jeszcze silniejszy, którego w końcu po treningu przewyższa ten pierwszy ktoś. A reszta w tym czasie tylko siedzi i się modli, bo i tak nie nadąży za rozwojem tych najpotężniejszych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...