Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mariusz Saint

LOST (2004-2010)

Polecane posty

Tak, najgorsze uczucie gdzie jutro idziesz do szkoły, wstajesz o 6 jak i w detkę. Brrr.... byle do ...września... nie do następnych wakacji.

Obejrzałem 5 sezon. Dobry, czekam na 6, z pełnym optymizmem patrzę w przyszłość, i zapewne szkoła pójdzie dobrze (LO), urosnę wreszcie, i obejrzę 6 sezon LOST . Oby się wszystko ułożyło, tego i Wam życzę.

Mam nadzieję że dobrze powiem że życie bywa piękne. :ermm:

"Dlaczego wy chcecie żeby skończyli już LOSTa? No dobra, 3 sezon był słaby, ale 4 był już lepszy a 5 jest podobno na poziomie 1 i 2, twórcy nadal mają masę pomysłów."

Już , czy 6 sezonów to dla ciebie mało ? Ja bym wolał 4 np. ale jest jak jest . A np. Skazany na śmierć, 2 sezony ciekawe, a potem klapa. Żenada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niepotrzebne i często wymuszone ciągnięcie na siłę żeby tylko kasę wyciągnąć

Puste powtarzanie frazesów, w dodatku niepoparte argumentami. Wymuszona to może być gra LOST, gdzie dopisano cały wątek, żeby produkt sprzedać - natomiast od połowy trzeciej serii akcja toczy się całkiem szybko i do celu, a piątej serii powiedziałbym nawet, że miejscami nieco zbyt szybko. Taki serial "Alias" (u nas "Agentka o stu twarzach" o_O ) też przeszedł w późniejszych seriach do wątków fantastycznych i jakoś nie było narzekań, że wymuszone i "dla ciągnięcia kasy" (bo oglądając w TVP rzeczywiście wrzucasz mnóstwo złotówek do kiesy twórców, jasne).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo AXN napewno nie jest płatny.

W pewnym momencie myślałem, że poznam już zagadkę wyspy a później nastąpił ciąg odcinków w których dużo się dzieje a nic ciekawego z tego nie wynika (jedynie większe zamotanie), a informacji nie dostajesz. I tak w kółko. Bądź całe odcinki poświęcone jednemu zagadnieniu.

Zresztą nie będę tutaj przytaczał przykładów z czegoś, co oglądałem 2-3 lata temu zwyczajnie takie pozostało mi odczucie. Wątpię, by moje odczucia były jedynie pustym frazesem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wiele, jeżeli nie wszystko wyjaśni się zapewne w szóstym sezonie... 3 wg był jednym z lepszych. Czwarty był słaby (ale to akurat jest wytłumaczone strajkiem scenarzystów) a piąty to cud miód:) Serial akurat jest tak skonstruowany, że możesz co najwyżej snuć domysły o co chodzi... Gdyby powiedzieli o co z tym wszystkim chodzi w drugim sezonie, to co by więcej mogli pokazać? Kończyć popularny serial na drugim sezonie też głupio, bo na pewno fani wyrazili by swoje zażenowanie (patrz - Jerycho) Ja tam się cieszę, że jest na co czekać, ale zarazem cieszę się, że wreszcie dostaniemy jakieś odpowiedzi:) Jeżeli skończy się to bez takowych, wkurzę się niemiłosiernie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, by moje odczucia były jedynie pustym frazesem.

LOST leci też później na TVP, przez co twój argument traci na znaczeniu. Kolejna sprawa - jak mogłeś spodziewać się wyjaśnienia zagadki wyspy, skoro już ładnych parę lat temu ogłoszono, że sezonów będzie sześć. Wyjaśniać zagadkę w połowie opowieści? Bezsens.

A twoje odczucia, w przypadku braku konkretnych przykładów, są, no, mało znaczące - nie podyskutujemy w ten sposób, kończy się jedynie na wygłoszeniu przez ciebie jakiejś opinii, w dodatku mało znaczącej, bo nie uargumentowanej.

Zapewne wiele, jeżeli nie wszystko wyjaśni się zapewne w szóstym sezonie...

Też tak uważam - wiele odpowiedzi powinno się tam znaleźć, a przynajmniej na to

czym jest "dym"

- zapowiedzieli to scenarzyści :) Natomiast czy uda się wyjaśnić absolutnie wszystko - jestem sceptyczny. Aha, i mam pewność, że zakończenie nie przypadnie wszystkim do gustu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOST leci też później na TVP

Ale leci też na AXN i są to nowsze odcinki więc twój argument jest zwyczajnym shitem, gdyż nawet nie masz pojęcia co robię i co oglądam, więc tymbardziej nie mów mi o płaceniu, bo ja to robię i oglądam AXN, więc dla mnie nie jest to za darmo.

Jak chcesz jeszcze jakichś idiotycznych kłótni o argumenty, które nie są potrzebne (daj mi milion złotych, bo tak chcę) to pisz na PW. Dla mnie te serial jest taki a nie inny i w d... mam czy posiadam na to argumenty czy nie. Podałem argumenty, nic nie napisałeś; żałosne.

A twoje odczucia, w przypadku braku konkretnych przykładów, są, no, mało znaczące

Miłość też? Przyjaźń? Zaj.. koleś z Ciebie! :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crooker na początku moderatorska uwaga - styl twojego powyższego posta już mocno dresiarstwem zalatuje, proszę się na następny raz powstrzymać od tego typu podwórkowych odzywek, inaczej posty polecą do kosza.

Dalej - siłą napędową serialu są właśnie tajemnice, które zresztą mniej więcej od połowy serialu są powoli, ale systematycznie wyjaśniane, całkiem sporo zostało powiedziane w serii piątej, np. przeszłość Rousseau. Jeśli serial jest zaplanowany na sześć serii, to zdradzanie głównej tajemnicy (czym tak naprawdę jest wyspa?) w połowie jest bezsensem. Z tego samego względu, czyli wyraźnemu powiedzeniu, ile serial ma trwać i stopniowym wypełnianiu odcinków odpowiedziami i kolejnymi kawałkami historii bohaterów twoja opinia o "ciągnięciu na siłę" przestaje być zasadna.

Kolejna sprawa: masz możliwość oglądania LOST na TVP (nawet teraz chyba powtórki lecą), w telewizji powszechnie dostępnej - jaką możliwość wybierasz, nie ma większego znaczenia.

Jeszcze odnośnie twojej odpowiedzi na drugi zacytowany fragment - mylisz "odczucie" z "uczuciem", sprawdź znaczenie tych wyrazów w Słowniku Języka Polskiego PWN. A pomijając już twoją pomyłkę - tak, zarówno twoje odczucia, jak i uczucia są na tym forum dla mnie nic nieznaczące, zdecydowanie bardziej wolę rzetelną argumentację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lubiłem oglądać zagubionych to był mój ulubiony serial aż do czasu gdy zepsuł mi sie telewizor nie miałem do niego destępu przez 2 tygodnie przez ten czas leciały 4 odcinki 4 sezonu zagubionych i gdy oglądałem następne odcinki nic już z tego nie rozumiałem. To jest bardzo ciekawy serial ale trzeba go oglądać regularnie w innym przypadku straci to sens.

Naj bardziej podobał mi sie 1 sezon w którym rozbitkowie dopiero poznawali wyspe i nie wiedzieli jeszcze o istnieniu innych mieszkańców wyspy którą uwarzali za bezludną.2 sezon był równie ciekawy co 1 a rozbitykowie nadal nie poznali tajemnicy wyspy która wydawała sie coraz bardziej niezwykła.3 sezon pokazał nam troche więcej o bochaterach filmu.

Nie oglądałem wszystkich sezonów ale wydaje mi sie że z karzdym sezonem serial stawał sie coraz gorszy ale nadal bardzo tajemniczy i ciekawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy sezon był genialny, bo nikt jeszcze nie wiedział co o tym wszystkim myśleć ;] Czarny Dym, francuska, właz ! Ten genialny właz przez tórego nie mogłem w nocy spać :D Kolejne sezony ujdą w tłoku, oprócz 4 (strajk scenarzystów robi swoje ;/) piąty naprawdę fajny, a szósty... jeszcze się kręci ;]

Ludzie. Historia w Zagubionych jest tak tajemnicza i pogmatwana wieloma wątkami, że mózg się gotuje od myślenia nad nią ! I to jest piękne w tym serialu :)

PS. Wejdźcie na http://pl.lostpedia.wikia.com/wiki/Strona_g%C5%82%C3%B3wna i poczytajcie ! Wysnuli z tego takie spiski, że nawet w każdej postaci pokazuje się wątek z liczbami 4, 8, 15, 16, 23 i 42 ! Niesamowite...niesamowite...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Lost moja wielka serialowa miłość..

Jestem z tym serialem od początku,i nigdy nie przyszło mi nawet do głowy by z niego zrezygnować.Genialna fabuła,świetne postacie (Moja ulubiona to Benjamin Linus),Genialnie opisane postacie przez Retrospekcje.A za rok to wszystko się skończy. :confused: Z jednej strony cieszę się bo nie mogę doczekać jak to się skończy.Z drugiej chciałbym by ten serial trwał i trwał.

PS Nie zgadzam się że 3 sezon był najgorszy.Był najlepszy to w nim moim zdaniem nastąpił punkt kulminacyjny całego Losta

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, GriX, na początku w ogóle nie mogłam się połapać, co-i-jak. Ale po iluś tam minutach serialu zaczęłam sobie wszystko (nnno, prawie wszystko ;P) przypominać. Trzeba przyznać, że strasznie mieszają przeszłość z teraźniejszością i przyszłością ^^"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię ten serial, jest wciągający, jednak zbyt zagmatwany, na początku było to zaletą, ale przynajmniej dla mnie twórcy zaczynają przeginać z zagadkami. Oglądałem każdy odcinek, a i tak się gubiłem.

Teraz jestem na odwyku, przerzuciłem się na HEROSÓW i nie żałuję. Nie twierdzę, iż LOST nie jest nadal dobrym serialem, po prostu na mój gust trochę za bardzo poplątanym.

To prawda. Jeśli ktoś nie oglądał poprzednich sezonów, o najnowszym niech nawet nie myśli. Będzie to taka dziwna niezrozumiała papka. Ale IMO warto. Ten serial zmusza do przemyśleń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Lostów oglądam od początku. Na jedynce :tongue: 1 sezon to było mistrzostwo, świetnie wykreowani bohaterowie, których dopiero poznawaliśmy. 2 tylko troszkę gorszy, ale na pewno twórcy nie mają się czego wstydzić. Za to 3 i 4 mi się nie podobał. Bardzo poplątane wątki, które nawet ktoś, kto oglądał wcześniejsze odcinki, miał problem ogarnąć. Dialogi jak by też obniżyły loty. Ogólnie mieszane uczucia. 5 sezon to powrót do świetnego poziomu nie ustępującemu 2 sezonowi. Z odcinka na odcinek jest coraz ciekawiej. Czekam z niecierpliwością na końcówkę :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak, pierwszy sezon był najlepszy, potem zawiłości arcypogmatwanej fabuły zaczęły mnie z lekka przerastać, ale oglądałem dalej. Trzeci i czwarty obejrzałem z niejakiego obowiązku, a piąty sezon to absolutne mistrzostwo świata. Oby szóstka też taka była.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial bardzo mi się podobał. Co prawda oglądałem do końca trzeciego sezonu i muszę przyznać, że po opiniach mediów i innych to nie chciało mi się go dalej oglądać.

Trzy sezony są świetne, z każdym odcinkiem fabuła się zaplata, coraz bardziej nie wiadomo o co chodzi, tajemniczość to największa zaleta. Trzyma w napięciu non stop i tym, którym serial przypadł do gustu, polecę książkę Agaty Christie "Dziesięciu Murzynków" - historia podobna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem Jakubem :laugh:

Miałem ostatnio okazję i nieco czasu, więc udało mi się dokończyć ostatni sezon Lostów. W zasadzie mógłbym się czepiać wielu rzeczy, ale nie zmienia to faktu, że dla mnie jest to po prostu świetny serial. Lubię jego pokręcenie, zaplątanie i wielowątkowość - lubię tajemnice, zazębianie się i Desmonda :happy: I też jestem bardzo ciekawy o co chodzi z Jakubem i jego kolegą z plaży. Urywek, na którym było widać sporą część posągu, każe kierować się w stronę starożytnego Egiptu, ale kto to tam z nimi wie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy odcinek ostatniej serii już za tydzień. Nie są puszczane żadne promo, co jest kolejnym - po ogłoszeniu definitywnej daty zakończenia serialu - ewenementem. No, oprócz tego zdjęcia, gdzie postacie z serialu odgrywają "Ostatnią Wieczerzę" :) Ale po tylu miesiącach czekania nie mogę się doczekać kolejnych odcinków, Lost to jeden z niewielu seriali, jakie jeszcze naprawdę mnie interesują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem pierwsze dwa sezony z wypiekami na policzkach. Później zacząłem się gubić i przy okazji nudzić.

Raz są na tej wyspie. Raz ich nie ma. Tu ktoś wyskakuje że martwego Locke'a trzeba przywieźć na wyspę. Tu znowu Hurley jest w szpitalu.

Skończyłem gdzieś w połowie czwartego sezonu.

Moim zdaniem z tym LOST'em to jest tak jak teraz z większością seriali. Pierwszy sezon, drugi sezon trzymają w napięciu a później robi się z tego Moda na Sukces (Prison Break przykładowo).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bliżej finał, coraz bliżej finał... :P

A w między czasie wyskoczyły cztery minuty z pierwszego odcinka ostatniej serii.

Częstować się:

http://www.movieweb.com/tv/TEme4umpLrfOpr/VIxvQFyDBSKhBF

No resztę posta pospoileruję...

I co ja mogę powiedzieć? W całych czterech minutkach mamy zakończenie sezonu piątego + zmienioną scenkę z pilota serialu. Czyli jak? Alternatywna rzeczywistość? Się człowiek przekona już za chwilę, już za momencik. Choć w sumie ciekawie by było, jakby wybuch nic im nie dał i znów by się radośnie rozbili na wyspie, a Losty można by puszczać od pierwszego sezonu, wmawiając widzom, że mamy do czynienia z kontynuacją. Takie sympatyczne zapętlenie, które sprawiłoby, że Zagubieni staliby się serialem, który nigdy się nie skończy.

;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...