Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Doom (seria)

Polecane posty

Zagrałem ponownie w Dooma 1(po jakiś 10 latach) z modem "Brutal Doom" ta gra daje dużo większej przyjemności niż dzisiejsze gry biggrin_prosty.gif Graficznie no wiadomo ale z tym dodatkiem się na to nie patrzy ^^ Dla tych co grali w dooma a nie próbowali tego moda serdecznie polecam chytry_prosty.gif W żadnej grze nie odczułem takiej mocy broni jak w Brutal Doom.

Właśnie tłukę Dooma 2 na UltrA Violence. Jeez, dawno się tak nie zmęczyłem przy graniu ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DOOM!!! 20 lat DOOMa ludzie, nikt nic o tym nie napisał w CDA!

Polecam zandronuma (dawnego skulltaga) ja gram w full hd na 16:9 bez rociągania obrazu i bez filtrowania tekstur (śliczne kwadraciki) + mój własny mod z płynną animacją broni (w necie dostępny też jest inny jakiegoś znanego gościa ze światka DOOM :) ) i wyrzuceniem przeźroczystych spriteów + Spectre zrobiony tak, aby przypominał tego z oryginalnego DOOM, a nie jako przeźroczysty lub "półcień".

p.s. Brutal DOOM to kapitalny mod.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem kiedyś na promocji Steamowskiej Doom 3 BFG. Chciałem dać trzeciej części tej kultowej serii jeszcze jedną szansę(za pierwszym razem przeszedłem poziom "Piekło" i przestałem grać).

Cóż... podstawkę udało mi się ukończyć, dodatek tylko zacząłem. Gra w małych dawkach(sesja godzinna) jest niezła, im dłużej się gra tym pojawia się coraz większa znużenie. Rozgrywka jest schematyczna, lokacje w sumie te same(ale trzeba przyznać, niektóre miażdżą klimatem), do tego stosuje upierdliwe metody zaskakiwania gracza(a to potwór pojawia się za plecami, a to wyskakuje z otwartych drzwi - na początku może i to trochę straszyło, później jednak to strasznie irytowało).

Jak pisałem jednak, granie w małych dawkach daje radość, potwory są fajnie zaprojektowane, niektóre lokacje ociekają klimatem. Aha, i latarka jest przyczepiona do każdej broni smile_prosty.gif

Próbowałem pograć sobie też multi lecz za nic nie mogłem znaleźć listy serwerów, a tam gdzie mnie wrzucało(przez szybką grę) był wysoki ping.

Zacząłem też dodatek(który podobno jest lepszy od podstawki) ale chyba byłem już za bardzo znużony podstawką i zrezygnowałem smile_prosty.gif "Lost Mission" nie tknąłem. Może kiedyś dam im szansę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lost mission jest syfiaste, ale dodatek (ten z nowym marine) polecam jak najbardziej. Kluczem do niego jest opanowanie gravguna (spoiler: jego implementacja wyprzedza half-life 2, ale pierwotnie był wyłącznie narzędziem developerskim), oraz mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Trójka" faktycznie trochę nuży. Konkurent, o którym nie raz w temacie wspomniano: "Half Life 2" miał przewagę różnorodności, choć też grając sarkałem, że "cała ta bajerancka technologia by zrobić kawałek miasta i cholerne kilometry realistycznie wyglądających kanałów".

Grając w "Doom 3" cały czas czułem się jakby ktoś mnie wpuścił w kanał. Klaustrofobicznie, szaro, monotonnie. Wiem, że dalej było ciekawiej, ale jakoś zawsze zabrakło cierpliwości by się dalej przebijać przez to wszystko.

Kolejna kwestia: wrogowie. Jak ktoś grał w poprzednie części to wie, że spora część satysfakcji płynęła z pukawek i ich skuteczności. Na pewno nie miało to zastosowania, przy pistolecie. Ale już gdy w hangarze w łapska wpadł shotgun... BLAM! ARGH! ! ! Krew sika po ścianach! Przeciwnicy od strzału padają na glebę zalani farbą! To było coś! A jak jeszcze się człowiek zaopatrzy w Brutal Dooma, który faktycznie wprowadza krew kapiącą po ścianach i zastępuje wspomniany pistolet karabinem maszynowym... prawdziwa rzeźnicka poezja, przy której człowiek chce w spokoju kontemplować istotę istnienia siedząc na tronie sporządzonym z czaszek pokonanych przeciwników.

Doom 3 na tym tle wypada dość blado. Przeciwnicy za cholere nie chcą porządnie krwawić. Broń jest skuteczna tak sobie, bo jednak sporo strzałów trzeba w sukinsyna wsadzić, by posłać go z powrotem do diabła. I nie, nie chodzi o to by było łatwo. Poprzednie części serii nie były przesadnie łatwe. Przeciwników było dużo. A tych słabych niekiedy wyręczali mocniejsi koledzy, jednak zawsze było tam gdzieś jakieś mięcho armatnie do rozwalenia!

Oczywiście jestem świadom faktu, że takie było zamierzenie. Kosmiczny horror, wąskie korytarze, piekielnicy robią grilla za każdym rogiem. Wszystko fajnie, tylko co z tego? Nie było to ani szczytowe osiągnięcie pod względem grozy, ani demolistycznej radochy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Broń w DOOM 3 to duża bolączka dla hardcorowych fanów serii (czyli np. mnie :) ), nauczyłem się w końcu strzelać z tego wszystkiego tak, aby Impy padały od jednego strzała ze strzelby (trzeba im ją wsadzić praktycznie w brzuch), ale po jakimś czasie zrobiłem dla siebie moda, który zmienia dźwięki i działanie bronie na takie jak w DOOM (z resztą potwory też przerobiłem). O enginie w DOOM 3 mógłbym zresztą gadać godzinami, kilka Impów w jednym pomieszczeniu jest w stanie zarżnąć praktycznie każdy procesor i kartę graficzną, a wszystko dzięki smudze dymu ciągnącej się z kuli ognia, wystarczy to wyłączyć i klatki nie spadają ani o jedną :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up mieli się nastawić na coś w deseń DOOM 2, czyli miasto (Industrial zone, factory, downtown, tenements, suburbs) i chciałbym również piekielne levele jak w DOOM 2 (spirit world, the living end). DOOM 3 to na nowo opowiedziany DOOM, kto czytał DOOM BIBLE ten wie o co chodzi. Nawiasem mówiąc half life wziął fabułę o wypadku z teleportacją właśnie z DOOM :) A kto czytał książeczkę z QUAKE 1 to faubuła jest również ta sama tylko zamiast piekła mamy przedwiecznych :)

Co mi się już nie podoba to zmienione logo UAC, i gdzie Cyberdemon miał logo UAC na sobie w oryginalnym DOOM? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiastun czwórki, no trzeba przyznać, że był cholernie dobrze zrealizowany. Mam tylko nadzieję, że twórcy nie popełnią typowego błędu, który był widoczny w DN: Forever czy w nowym Wolfie, czyli łączenie oldschoolowej strzelanki, z elementami newschoolowymi, to po prostu nie daje rady. Albo robi się typowego shootera nastawionego w 100% na gameplay, z epickim uzbrojeniem i fajnymi boosami, albo przesadnie łatwą popierdółkę nastawioną na skrypty, ze wzbędnie rozbudowaną, aczkolwiek i tak cienką fabułą. Nie mogę się już doczekać aż postrzelam sobie do Cyberdemona albo Masterminda :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia to jednak faktu, że gra była całkowicie wyprana z klimatu, i niedługo o gierce kompletnie zapomnisz, będzie jedną z wielu, Duke, Doom czy Quake jednak to coś miały, ten klimat który sprawia, że wspomina się je (i gra się w nie) nawet dzisiaj, taka "mała", a zauważalna różnica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha rozbawiłeś mnie, jak możesz się wypowiadać w moim imieniu? Grę przeszedłem wdłuż i wszerz, dwa razy pod rząd, mam obecnie naliczone 45+ godzin i odblokowane wszystko 100%, a to wszystko dlatego, że byłem tak bardzo zachwycony tą grą i nadal jestem i nie moge doczekać się jakiegoś DLC by móc pograć dłużej. I jest to jedna z niewielu produkcji, przy których wytrwałem do końca napisów.

gra była całkowicie wyprana z klimatu

To musisz być niesamowicie ślepy i nieczuły by go nie dostrzec. Gra ma niesamowity klimat.

Duke, Doom czy Quake jednak to coś miały, ten klimat który sprawia, że wspomina się je (i gra się w nie) nawet dzisiaj, taka "mała", a zauważalna różnica.

Wspominam z nostalgi, bo były cześcia mojego dzieciństwa, ale bez zachwytów. Czy gram nadal? Nie, bo nie widzę powodów w odgrzebywaniu wspomnień - tylko by te gry dzisiaj na tym straciły, a jest masa nowych i ciekawszych tytułów. Problem jest tylko taki, że wielu żyje nostalgią i wg niej ocenia i skreśla nowe tytuły. Za 10 lat, sytuacja się powtórzy z obecnymi tutułami.

Kiedyś rynek gier nie był zawalony tak wieloma tytułami jak jest to dzisiaj, więc nie wiele trzeba było by zrobić gre, która była by dobra i zapamiętywana. Dzisiaj konkurencja jest ogromna, a gracze wybrzydzają - nie potrafiąc docenić wielu tytułów, które na to zasługują. Oceniają pochopnie i pospiesznie. Bo jak nie ta, to inna.

Duke Nukem 3D mile wspominam, w Dooma grałem tylko w 3, a Quake nie podszedł mi kompletnie i nie widzę nim żadnego klimatu, zwykła naparzanka na sterydach. Nie oceniaj innych swoją miarą wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up QUAKE - naparzanka na sterydach smile_prosty.gif

Już tłumaczę co ma QUAKE - pierwszy porządny FPP w pełnym 3D. Klimat tak ciężki jak ściany i zardzewiały metal w The slipgate complex, dźwięk, muzyka z NIN, potęga quada, pierwszy rasowy deathmatch, psychodeliczne stwory (ogr z granatnikiem i piłą łańcuchową, shambler, który swoim widokiem powalał na kolana, fantastyczna walka z Chthonem), arsenał. Pamiętaj o jednym - wtedy QUAKE był absolutnie bezkonkurencyjny, wyglądał najlepiej, miał najlepszy gameplaty, najlepszy multi, każdy inny FPP był jego podróbą ( np. The Chasm), która nie potrafiła go doścignąć, a potem - BUUUM - QUAKE 2 i zabawa od nowa.

Oczywiście odpalając starą grę, w którą się nigdy nie grało, ani nie czuje do niej sentymentu ciężko wymagać, żeby ktoś coś w niej poczuł (bo stwory kanciaste, efektów graficznych zero).

Dla przykładu uwielbiam oglądać jak Shambler przemierza korytarze, jak kiwa się na boki, lubię patrzeć jak Fiend walczy z Ogrem, albo Ogr z Death Knightem, jak granat rozsadza Spawny. Uwielbiam ten kamienno-metalowo-drewniany styl i wodne środowisko, bazy wojskowe, które nie wyglądają jak jeden korytarz pełen zamkniętych drzwi, tylko są to miejsca totalnie nierealne i przez to ciekawe.

Dla przykładu bazy w DOOM 3 były oczywiście zrobione w ten sposób, aby wyglądały na miejsca rzeczywiste, ale i tak bardziej mi się one podobają niż w większości noweczesnych gier, gdzie większość drzwi to atrapy (w DOOM 3 też występują, ale nie aż tak duża ilość). DOOM 3 z resztą miał bardzo szczegółowy design map, pełno małych szczegółów, który tak bardzo lubię smile_prosty.gif

EDIT:

I dzień dobry bardzo! Na quakecon wielka @#$!% tyle zobaczyliśmy. Za to quakecon przemienił się w lan party z elder scrolls. Super.

Beta DOOM już w krótce trollface.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doom I i Doom II definiowały sprzęt graczy w latach 90-tych. Quake i Unreal określały specyfikację komputera gracza na przełomie wieku XX i XXI. Niestety Doom III nie kształtował wymagań gamerów w póżniejszym czasie. Myślę, że z nową wersją Doom-a będzie podobnie jak z trójką. Szkoda! Żeby jednak nie było: w Doom-a III zagrywałem się równie ostro jak w pierwszą i drugą odsłonę. Nawet udało mi się spalić na tej grze zasilacz w moim kompie! To chyba mówi wszystko o tej serii gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...