Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolgrim

AC: Brotherhood - Nie mogę zainstalować ani uruchomić obu programów

Polecane posty

Witam,
w ostatnim CDA dorzucili Brotherhooda i Far Cry 3 więc pomyślałem, że najwyższy czas się przekonać do Uplay i ogarnąć temat. Far Cry'a nie było na płycie, więc zdecydowałem, że z tym poczekam i zainstaluję najpierw AC. Jednocześnie zakładałem konto na Ubisoft (poprzednie konto wymagało dwustopniowej weryfikacji, której nigdy nie ustawiałem, ale ciul - tam był tylko średni AC3, w którego grałem kiedyś może godzinę, zanim nastąpił tak zwany ragequit), ściągałem aplikację, etc.
Po instalacji gry normalnie zaczęła ściągać patcha, po czym włączał się Uplay i... I zaczęły się schody. Uplay nie potrafił rozpoznać plików gry. Próbowałem przeinstalować ją jeszcze raz z płyty, ale to też nic nie dało. Pliki w rejestrze się zgadzały, przekładanie ich do nowych folderów i zmienianie ich ścieżki w regedit nie pomogło. Więc podjąłem ciężką dla mojego limitowanego internetu podjąłem decyzję - ściągnę to. Poprzednią kopię zgrałem na pendrive, po czym usunąłem z dysku głównego. Parę godzin później - ściągnęło się.
No nic, próbuję odpalać - znowu to samo, co przy kopii fizycznej. Chociaż nie, nie do końca. Uplay - ku mojemu zdziwieniu, znów zaczęło ściągać całość od nowa. Oczywiście anulowałem to to. Porównałem rozmiar folderów z instalacji z kopii fizycznej i ściągniętego Brotherhooda - rozmiar ten sam. No nic, pomyślałem, nie będzie ze mną kretyński program wygrywał, poradziłem sobie z Originem, to i Uplay nie powinien stanowić problemu.
Zacząłem kopać w internecie. Najbardziej powtarzające się rozwiązania to reinstalacja Uplay (obecnie 6 razy reinstalowany), reinstalacja gry (4 razy, ściągałem tylko raz, bo już nie mam tyle transferu), grzebanie w plikach rejestru (done), nawet ktoś rekomendował reinstalację systemu, ale to rozwiązanie olałem. Formata robiłem miesiąc temu i nie mam zamiaru tego robić przez następne 5 miesięcy. Po jakimś czasie internet nie oferował nic nowego, a ja wreszcie uderzyłem na forum z enigmatyczną nazwą tematu (bo gra jest zainstalowana... prawda?) i pytaniem:

Czy mam olać temat i już więcej nie wracać do gier Ubi, czy też próbować dalej dla pamięci wydanego na to transferu? A jeżeli mam próbować dalej, to wytłumaczcie mi jak, bo temat mnie przerósł...

PS: żałuję, że nie zrobiłem więcej  screenshotów; tak to wygląda TERAZ, po kilku reinstallach, gdy próbuje podać ścieżkę gry do Uplay

PPS: Kopia tematu jest na forum Ubi, ale - z tego, co mówili mi znajomi - lepiej nie liczyć na ich pomoc, więc piszę też tutaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, iż musisz gdzieś "na sztywno" podłączyć się do netu i dać działać klientowi. Niech pobierze co potrzebuje i tyle razy, ile to wg niego konieczne. Limitowany internet do grania nie nadaje się. Szerokopasmowe łącze to podstawa, takie czasy... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(temat można zamknąć, nic więcej produktywnego się tu nie doda, posta piszę gwoli dokończenia historii, jeśli to kogoś obchodzi)

 

Podłączenie na sztywno pomogło... I nie pomogło.

Poszedłem do znajomego, który ma stabilne łącze (tylko 2 kilometry, takie uroki polskich wsi) i zacząłem od ściągnięcia Far Cry 3. Wszystko pięknie śmiga, nie mam absolutnie żadnych zarzutów (no, może poza rekomendowanymi produktami, czyli reklamami, które Uplay wpycha na siłę przed oczy po każdym wyłączeniu gry -.-). Odinstalowałem więc potem Brotherhooda, usunąłem absolutnie wszystkie pliki z rejestru, na wszelki wypadek przejechałem system Ccleanerem i uruchomiłem ponownie. Po wszystkim, pełen nadziei i pozytywnego nastawienia, zacząłem ściągać program.

I oto co mi wyskoczyło:

http://i.imgur.com/wFWIrID.png

Byłem lekko wytrącony z równowagi. Chciałem sprawdzić czy gra zadziała na moim komputerze (bo może tu coś było nie tak), używając wszelkich dostępnych środków. Ściągnąłem więc tzw cracka, vitaminkę, czy coś w tym rodzaju. Nie jestem fanem tych rozwiązań i staram się to to tępić na co dzień, bo to źródło wszelkich wirusów, Natanków i innego tałatajstwa. Wyobraźcie więc sobie jaki byłem zdziwiony, gdy gra zadziałała jak złoto, za pierwszym razem, włączając się nawet szybciej niż Far Cry 3 przez Uplay. Mój wniosek - wina leży po stronie aplikacji, która w jakiś sposób blokuje instalację, lub uruchomienie pliku exe na komputerze, gdy jest włączona.

 

Disclaimer: nie potwierdzam, że nadal próbuję grać w AC: Brotherhood używając cracka. Jestem w 70 % pewny, że tego nie robię. Jestem za to w 100 % pewny, że Uplay ze wszystkich aplikacji "ułatwiających" rozgrywkę i dostęp do gier, jest najbardziej śmieciowym produktem czyjejś chorej wyobraźni. Tyle. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...