Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Edgarzyc

IO czyli Interaktywne Opowiadanie

Polecane posty

IO czyli Interaktywne Opowiadanie

Co to jest IO?

Najprościej rzecz ujmując, jest to opowiadanie mające wielu autorów piszących naprzemiennie. Zasady są proste.

1. Górny limit 200 znaków.

2. Nigdy, w żadnym wypadku, nie można zamieścić dwóch postów pod rząd.

Tak naprawdę nic więcej nie potrzebujemy do szczęścia, ale dla porządku wprowadzę parę dodatkowych reguł, żeby potem uniknąć nieporozumień?

3. Ewentualne pytania lub uwagi wrzucamy pomiędzy hasze # ... # pod swoim tekstem.

4. Wpis zakończyć możesz kropką lub wielokropkiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby urwać w połowie zdania, dla przykładu ?zamknął oczy, nie chcąc patrzeć na swoją śmierć. Jednakże zamiast spodziewanego huku wystrzału...?

5. Nie ma problemu z wprowadzaniem nowych postaci, jeżeli będzie to zrobione umiejętnie. I może nie wszyscy naraz, nie potrzebujemy na samym początku czterdziestu bohaterów...

6. Nie trzymamy się jednego świata. Chcesz wprowadzić gwiezdnego niszczyciela, elfa, mówiące zwierzęta lub wybuchające śliwki? Śmiało.

Wszelkie dodatkowe pytania lub uwagi zamieszczamy zgodnie z punktem trzecim. wink_prosty.gif

Choć myślę, że wszystko jest jasne.

Zaczynamy!

Gerwazy skończył pakować plecak, wrzucając do środka gaz pieprzowy i pałkę teleskopową. Zagrzechotały obok ulubionego zestawu szachów. Zapiął zamek i wyszedł z domu tylnymi drzwiami prowadzącymi do...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zaniedbanego ogródka. Drzwi zamknął jak najciszej, aby nie obudzić żony ani dzieci, przeżegnał się i zręcznym susem przeskoczył przez płot. Jeszcze miał w pamięci treść listu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w którym poproszono go o spotkanie pod kościołem o północy. Autor wyraźnie znał Gerwazego, w liście zawarł niepokojąco dużo informacji o nim oraz jego rodzinie. Gerwazy nie mógł ryzykować...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

***

Cmentarz wokół zrujnowanej świątyni jawił się upiornym, w wątłym blasku księżyca. Pośród połamanych i wykrzywionych zębem czasu pomników Gerwazy spostrzegł postać. Potarł dłonią ogolony czerep i...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wciąż zastanawiał się jak niewiele trzeba, by przekroczyć granicę. Z uśmiechem na ustach i pałką w ręku zbliżył się do tajemniczego jegomościa. Gdy zbliżył się wystarczająco, a księżyc wyjrzał poza chmury...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dostrzegł w jego twarzy coś wybitnie nieludzkiego. Wielkie, zielone oczy bez białek, otoczone gęstymi i grubymi rzęsami oraz bladą twarz, jakby wytopioną ze świecowego wosku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna odezwał się niespodziewanie, a po ciele Gerwazego przeszły ciarki. Głębokim gardłowym głos przemówił - Gerwazy... Jam jest Janusz. Schowaj tę pałkę, bowiem nie będzie ci tutaj potrzebna. Jesteś w...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie musisz tego robić. Nie jestem... zły. - Jakby na potwierdzenie swoich słów, Janusz uśmiechnął się i podrapał po głowie. Byłby to nawet ludzki gest, gdyby nie kawał skóry, który odpadł z boku głowy tej dziwnej istoty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Masz rację... - uśmiechnął się ohydnie - zwykle ją macie. -

Rozejrzał się ukradkiem wokoło. Coś tu się nie zgadzało. Gnijący typ nie mógł być tym, który przysłał wiadomość. Czuł, że obserwuje ich...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...para oczu starająca się pozostać w ukryciu. Włosy na karku zjeżyły się Gerwazemu pod wpływem pierwotnego instynktu. Gerwazy obejrzał się i dostrzegł na pobliskiej wierzbie, sporego kruka z jednym okiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomylił się więc o jedno oko, ale nie to miało znaczenie. Rzucił pałką między gałęzie, ale ptaszysko uniknęło ciosu i odleciało, kracząc ponuro.

- Pałka zawsze się przydaje, Janusz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym zaklął w myślach.

- Wiem. - odparł zgnilec zupełnie spokojnie.

Gerwazy powiódł wzrokiem za ptaszyskiem. Kruk- jednooki, czy nie- wzleciał w górę, ku dzwonnicy. Jego właściciel, ukryty w mroku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Teraz lecisz po tę pałkę ? Janusz podsumował wszystko logicznie ? skoro kruk był widoczny jak na dłoni to znaczy, że kto inny obserwuje nas z ukrycia?

- Nie prawda. Tu był tylko kruk. ? odparł pobliski cień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Usta, pysk, semantyka..! - Gerwazy splunął siarczyście, po czym dodał - Wyłaź, Misiek! Powinienem był cię wyczuć od razu. -

spojrzał na wyłaniające się z mroku serduszko na jego brzuchu. Znów zaklął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cień roześmiał się dźwięcznie i głęboko, po czym odpowiedział.

- A ty nie jesteś aby zbyt martwy na szwendanie się po nocy? ? po czym, nie czekając na odpowiedź, zawołał: Edgar, do mnie!

Kruk zleciał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerwazy spojrzał na Janusza morderczym wzrokiem. Widocznie żałował że nie ma już że sobą pałki.

- Dość żartów - rzekł powoli Cień. - przypominam o wadze tego co ma się niedlugo wydarzyć. A zatem, Gerwazy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...weź ołówek i papier i rób notatki. Nie należę do osób cierpliwych i lubiących się powtarzać. Nie jestem też żadnym cholernym Troskliwym Misiem, to tylko przebranie. Jestem Cień, nie albo lepiej - Shadow. Po angielsku wszystko brzmi bardziej kozacko. A nasze zadanie przeznaczone jest tylko dla prawdziwych Badasses...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz miał się za co najwyżej średniego Złodupca, ale wolał nie wspominać o tym głośno. Zwyczajna cmentarna posiadówka przemieniała się w poważną sprawę, każdy chce brać udział w poważnych sprawach, szczególnie w takich, w które jest zaangażowany sam Gerwazy. - Mów o co chodzi, bo zaraz umrę z zimna... he he he.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chodzi o to, mój drogi Januszu, że przez zawirowanie na sąsiedniej płaszczyźnie nasz drogi Gerwazy niedługo będzie rozchwytywany przez bardzo wpływowe istoty. Niektóre niebezpieczne. Inne znowu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...po prostu chcące dorwać się do niego, nie wiedząc jak ważną jest personą. Ta niewiedza, spotęgowana brakiem ambicji do jej poszerzenia, może nas wszystkich doprowadzić do zguby.

Cień (albo lepiej Shadow) stanął obok Gerwazego i pokazał na wschodzące słońce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...