Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

Overwatch

Polecane posty

Animacja swietna, chyba najlepsza zwiazana z Overwatchem, jaka do tej pory pokazali. Bede musial ja odpalic na duzym ekranie jak juz wroce do domu, bo ogladanie tego w pracy ukradkiem na sluzbowym lapku to nie to samo. ;) Kiedy wreszcie Blizz zdecyduje sie na zrobienie czegos dluzszego, tak jak od lat sugeruja mu to fani Zamieci...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem chwilę podczas otwartej bety. Przyjemne, chaotyczne, być może gwóźdź do trumny podupadłego Team Fortress 2. Jestem ciekaw jak dalej to rozwiną.
Po oglądnięciu animacji o Hanzo i Genjim poczułem niedosyt - mimo klimatycznej animacji fabularnej, w której poznajemy poszczególnych bohaterów nic więcej to nie wnosi. Grając takim Hanzo czy Genjim tak naprawdę nie odczujemy satysfakcji z tego kim gramy (w sprawach dotyczących osobowości czy historii danego czempiona), prócz tej związanej z gameplayem. Szkoda, jestem ciekaw czy w przyszłości pomyślą o fabularnych eventach w grze.
 

Generalnie to jest problem tego typu gier - wiadomo, że nie mają mieć super wątku fabularnego czy klimatycznie miażdzyć na łeb klasyki RPG ale brakuje mi tego typu FPSa sieciowego, który może zaoferować dużo więcej niż ciekawy gameplay i wciągający element polegający na zbieractwu ikonek, skinów, gestów...
Dodam jeszcze, że podobne odczucie miałem w przypadku LoLa, podczas krótkiego filmiku prezentującego Aureliona Sola, który urzekał klimatem a w grze zupełnie tego nie czuć. Szkoda, bo pod tym względem gry mają spory potencjał, ciężki jednak to rozwinięcia w jakikolwiek sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lurpak

Coz, Overwatch zostal sklecony z pozostalosci po anulowanym Tytanie, bez jakiejs konkretnej, wymyslonej odpowiednio wczesniej dla niego fabuly. Tlo fabularne bylo tworzone dopiero w czasie trwania zamknietych testow, zeby wprowadzeni do gry bohaterowie mieli jakies opisy. Nawet teraz czytajac je mozna odniesc wrazenie, ze niektore postacie pod wzgledem historii zostaly duzo bardziej dopieszczone niz inne, a cale tlo fabularne uniwersum Overwatch wciaz nie jest kompletne, pojawiaja sie niescislosci czy niezbyt logiczne fakty i Blizzard wciaz stara sie to szlifowac. Do tej pory nie wytlumaczono kto lub co stalo za kryzysem omnicznym, wiadomo tylko, ze powolany do zycia przez ONZ stosunkowo niewielki Overwatch zlikwidowal zrodlo konfliktu i tym samym doprowadzil do zakonczenia walk. Praktycznie nic nie wiadomo tez o terrorystycznej organizacji Talon, chociaz z pojawiajacych sie w grze szczatkowych informacji mozna wywnioskowac, ze odgrywala spora role, ze Overwatch z nia walczyl i ze to wlasnie ta organizacja przeprowadzila zamach na wysoko postawionego czlonka Overwatch i stworzyla Widowmaker. Do tego dochodzi chocby taka glupotka, ze Rosja u siebie sama walczyla z buntem sztucznej inteligencji i o ile gdzie indziej dzialal Overwatch, to Rosjanie do pokonania mechanicznych omnikow na swoim terytorium wykorzystali... roboty.

Z drugiej strony nie zapominajmy, ze mowimy o calkowicie skupionej na multi grze bedacej miksem arena shootera i MOBA. Nie ma tu zadnej rozwijajacej historie postaci kampanii, wiec i o jakiejsc wiekszej "satysfakcji z tego kim gramy (w sprawach dotyczących osobowości czy historii danego czempiona" ciezko mowic. Blizz swoimi animacjami stara sie nam przyblizyc bohaterow i ulatwic wczucie sie w nich przez pokazanie nam ich charakterow i sposobu postrzegania swiata, ale to wciaz sa tylko krotkie animacje "zapoznawcze", ktore nie sprawia, ze oto nagle dostaniemy gleboka postac, z ktora sie zzyjemy i ktorej przygodom bedziemy towarzyszyc w logicznym i spojnym fabularnie swiecie. Overwatch to wciaz tylko bardzo grywalna zrecznosciowa strzelanka, ktorej mechanika wbrew fabularnej otoczce i logice pozwoli Tracer ostrzeliwac jej najlepszego kumpla Winstona, Genjiemu walczyc ze swoim mentorem Zenyatta czy Mercy leczyc terroryste Reapera...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: zauważyłem że przy zakupie przez battle.net można zmienić region  na Amerykę, i wtedy nalicza ceny w USD - co z wiadomych powodów jest znacznie korzystniejsze niż w EUR. Pytanie: jakie są tego konsekwencje? Wtedy losuje serwery tylko z ameryki? Don't get it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iHS

Podejrzewam, ze albo nie uda Ci sie sfinalizowac zakupu z powodu region locka sprawdzajacego IP, albo bedziesz zmuszony do gry na amerykanskich serwerach. Nie sadze, zeby tak doswiadczona firma jak Blizzard zostawila ludziom otwarta furtke do kupowania ich gry na Battle.net za najbardziej korzystna cene niezaleznie od lokalizacji, w ktorej mieszkaja (a do tego dochodza jeszcze prawa do dystrybucji i kwestie podatkowe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - mam  od 5 minut grę na koncie, a w opisie stało że mogę grać w jakim regionie chcę niezależnie od tego skąd się loguję.  Odpaliłem próbnie i chodzi jak złoto. Alleluja. 20 zeta do przodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premiera Overwatch za nami. Jak wczoraj wieczorem usiadlem do gry o 20:45 to od komputera wstalem dopiero o 2:55, a to i tak tylko dlatego, ze o 7 wstaje do pracy. I chociaz byl to Day 1, to zadnych problemow technicznych z serwerami czy czasem oczekiwania na polaczenie nie doswiadczylem, gralo sie calkiem przyjemnie. Widac, ze kilkumiesieczna zamknieta beta i ta kilkudniowa otwarta dla wszystkich chetnych zostala dobrze wykorzystana przez Blizzarda.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zakupić tę grę w wersji pudełkowej, więc w dniu premiery udałem się do najbliższego sklepu sprzętowo-growego, a że znałem mniej więcej politykę cenową Blizza na nasz kraj, byłem przygotowany na wydatek rzędu 150zł. Niestety jedyna wersja gry dostępne na półkach to była Origins Edition, której jedyną dodatkową zawartością są skórki do postaci i jakieś wirtualne przedmioty do innych gier Blizza w które akurat nie gram, więc cena 200zł mnie odrzuciła. Ktoś wie może coś na temat pudełkowej edycji zwykłej? Jest gdzieś dostępna albo są słuchy, że takowa się ukaże? Dopłacanie 50zł za takie głupotki jak skórki czy mounty w WoWie nie za bardzo mi się uśmiecha, a zależy mi na wersji pudełkowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JOK3R

Wersji standardowej Overwatch w pudelku ani u nas, ani na Zachodzie nie ma i nie bedzie, dostepna jest tylko w formie cyfrowej. W pudelkach zostaly wydane jedynie Origins Edition i kolekcjonerka. Jesli Ci bardzo na pudelku zalezy, to sprawdz jak cenowo wygladalby zakup wersji cyfrowej plus kupienie do niej pozbawionego cd-keya wydanie pudelkowego Origins Edition na ktoryms z serwisow aukcyjnych. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni przed premierą Overwatcha postanowiłem sobie zagrać w Team Fortress 2, coby jakoś zająć ręce do tego 24. I powiem wam. Grało mi się grzej. Nie chce tutaj dyskredytować TF2, bo wierze, że w swoim czasie była to gra świetna (Liczby graczy nie kłamią). Tylko powiedzmy sobie szczerze. Czasy świetności tej gry dobiegły końca. Blizzard wziął Team Fortress, wydarł otoczkę, usprawnił i pomalował własnymi kolorami i wyszło im to bardzo dobrze. O grafice nie będę pisał, bo to wiadomo. Różnica czasowa jest. Postaci w dziele Blizzarda mają większy charakter i moim zdaniem są bardziej różnorodne. W TF2 mamy co? Bandę facetów z giwerami którzy mniej lub bardziej się od siebie różnią. Co mamy w Overwatchu? Goryla naukowca, latynowskiego dj'a,  koreańską graczkę w mechu. Można by wymieniać i wymieniać.

Najbardziej mnie śmieszą teksty w internecie typu: Overwatch jest be serwery działają w 20 hercach TF2 rokz. Problem w tym, że grałem na kilku serwerach i cały czas czułem jakbym grał na mikro lagu (nie internet działał w porządku), bo jak inaczej nazwać to, że wystrzeliwujesz rakietę, odskakujesz w bok i już po odskoku wylatuje dopiero pocisk? Pod tym względem Ow prezentuje się o wiele lepiej i nie odczuwa się aż tak bardzo tych 20 hz. Chociaż nie powiem czasem przekłamania się zdarzały (uciekłem Smugą przed Smugą przed oponą Złomiarza, a i tak dostałem). Zabrzmiałem trochę w tym wpisie jak fanboy nowego dziecka Blizza, ale cóż takie były moje odczucia grając w obie gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest naprawdę świetna, daje dużo frajdy, idealna na odstresowanie się od innych tytułów. Mam tylko cichą nadzieję, że Blizzard doda z czasem inne tryby rozgrywki, bądźmy szczerzy, ale ta gra aż się prosi o capture the flag. A co do postaci, tylko ja mam dziwne wrażenie, że od czasów Bety niektóre postacie dostały nerfy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Shinnnn napisał:

Gra jest naprawdę świetna, daje dużo frajdy, idealna na odstresowanie się od innych tytułów. Mam tylko cichą nadzieję, że Blizzard doda z czasem inne tryby rozgrywki, bądźmy szczerzy, ale ta gra aż się prosi o capture the flag. A co do postaci, tylko ja mam dziwne wrażenie, że od czasów Bety niektóre postacie dostały nerfy?

Jakoś nie widzi mi się ctf w Overwatch. Tracer jest praktycznie nie do złapania, a do tego postacie takie jak Lucio, fruwająca Pharah i kilka innych, które wesoło skaczą po dachach, gdy reszta pospólstwa nie ma umiejętności poprawiających mobilność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez nie sadze, zeby CTF bylby dobrym rozwiazaniem. Zreszta - dwa Bastiony i dwoch Torbjornow byloby chyba domyslnym setupem na taki tryb w obronie, a w ataku dwie Smugi albo Smuga/Lucio i Genji/Winston. Ten ostatni wspina sie po scianach i wejdzie w miejsca, ktore dla 3/4 pozostalych postaci sa praktycznie niedostepne, podobnie ma zreszta Hanzo i Widowmaker. Pharah wzbija sie w powietrze i moze przeleciec nad przeszkodami terenowymi, podobnie Winston moze skakac wysoko i daleko. Z mobilnoscia tych kilku postaci reszta bohaterow nie mialaby szans w CTF, czyli nikt by ich pewnie nie bral. Nowy tryb by sie przydal, ale musi nadawac sie do grania kazda postacia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Shinnnn napisał:

 A co do postaci, tylko ja mam dziwne wrażenie, że od czasów Bety niektóre postacie dostały nerfy?

Ja się odniosę do tego. Tak faktycznie poszły zarówno nerfy jak i buffy.

Winstonowi mam wrażenie, że obniżyli obrażenia z działka, ale za w czasie ulta ma więcej życia. Wieprzu słabiej się leczy. U Smugi chyba bombka szybciej wybucha. Z kolei Genjim gra się zauważalnie lepiej. Także szlify były.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oslabiono tez Zenyatte, jego kulki slabiej lecza i trzeba stale widziec osobe, ktorej dalo sie Orb of Harmony, zeby po kilku sekundach efekt leczenia z niej nie zniknal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilkudziesieciu godzinach gry musze stwierdzić że gra ciągle cieszy jak na początku.  Niech ci będzie Tesu, zwracam rację, to było warte tej kasy. Aczkolwiek i tak jestem szczęśliwy że dałem 150 a nie 200 pln.  

Generalnie podoba mi się wszystko, poza postacią bastiona. Tak, nadal uważam że jest OP. Nie jako postać, bo jasne, znajdzie się na niego phara, wdowa, warthog czy inny hanzo. Ale jeżeli broniąca drużyna zbierze się w tych nieszczęsnych rheinhardów z tarczą plus mercy, a z tego co widzę bije to teraz rekordy popularności, to jasne, że taką grę można jeszcze wygrać, ale jest to nudne, nużace, odbiera całą fajną mobilność z gry i praktycznie sprowadza się do czekania na ulta hanzo albo D.V-y. Właśnie wyszedłem z meczu, gdzie przy ataku dostaliśmy bęcki straszne - przez dwa bastiony chronione przez rheinhardy plus mercy, plus wdowę. Ostatecznie udało się je zniszczyć, ale trwało chyba pięć minut i było męką, potem już nie stało czasu żeby przepchnąć ładunek.  Za to w obronie zrobiliśmy dokładnie to samo - i z kolei drużyna atakująca nie była w stanie nawet uruchomić payloada, a graliśmy przeciwko tym samym ludziom. Dwie wrogie phary nic nie zdziałały, rakiety rozbijały się o tarcze, a kiedy rheinhard robił sobie przerwę na regenerację, bastiona doleczała mercy, a wcześniej czy później phary zdejmowała wieżyczka Tornbjorna. Wszystko się pewnie da zrobić, ale ilość wysiłku który trzeba poświęcić w rozniesienie takiego  zestawu jest nieporównywalna z żadnym innym rozkładem championów. Nie przepadam, ale ludzie chyba też, więc na szczęście nie ma ich w każdym meczu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iHS

Ciesze sie, ze gra Ci sie podoba. 

Kombo w postaci Bastion + Reinhardt + Mercy tez mnie strasznie wnerwia. Wczoraj w nocy atakujac swiatynie Anubisa trafilem wlasnie na taki zestaw - na pierwszej platformie zaraz za brama stal Reinhardt oslaniajacy tarcza Bastiona, Torbjorna i Mercy, na dalszej, wyzszej platformie byla Wdowa, a ostatnim wrogim bohaterem byla Pharah. Ginelismy strasznie, nie moglismy sie przebic, mnie udalo sie w koncu zajsc ich od boku Junkratem, rzucilem mine, odrzucila Reinhardta, reszta naszych wpadla, ale do konca zostalo 10 sekund i nie udalo sie przejac punktu. W innym meczu broniac sie na Numbani przeciwko nam bylo pieciu Winstonow i Pharah, udalo nam sie ich pokonac , ale byl moment, kiedy ich wozek byl juz tylko 3 metry od ostatniego punktu i tylko cudem dalismy rade odepchnac go do bramy. W kolejnym meczu w rewanzu my (randomy zeby nie bylo) wzielismy 5 Roadhogow plus Mercy, ich obrona to bylo 6 Junkratow. Caly czas robili zaporowy spam bombkami, dzwiek ich wystrzeliwania, odbijania sie i wybuchania dominowal caly mecz. Z trudem, ale wygralismy, najciezej bylo oczywiscie pokonac brame przed ostatnim punktem. Ich eksplodujace opony tez oczywiscie pojawialy sie co chwile.

A wlasnie, co do eksplodujacych opon, to pochwale sie. ;) Dzis grajac jako Junkrat po stronie atakujacych na Hollywood udalo mi sie oponka na pierwszym punkcie zabic jednoczesnie pieciu  przeciwnikow i jeszcze zniszczyc dzialko. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junkrat coraz bardziej mi się podoba. Fajna kombinacja umiejętności i mocna broń.

 

Mam za to mieszane odczucia odnośnie tanków i supportów.

D. Va - ciężko mi ją traktować jako tanka. Ma sporo życia, ale od tanka oczekuję, że można nim uratować kogoś z mojej drużyny, a tutaj ta postać nie ma nic do zaoferowania.

Roadhog - kolejny cudak. Mam wrażenie, że sprowadza się tylko da łapania uciążliwych postaci hakiem i wybijania ich na krótkim dystansie.

Winston - ma niezłą umiejętność skoku i użyteczną sferę ochronną. Poza tym zarówno jego broń, jak i ultimate uważam za niemalże bezużyteczne.

Zarya - daję radę. Niezłe umiejętności, przydatna broń i możliwość rzucenia bariery na towarzyszy.

Reinhardt - samą swoją tarczą sprawia, że reszta tanków wydaje się bezużyteczna. Wytrzymały, potrafi przywalić, ale przede wszystkim może jedną tarczą osłonić całą swoją drużynę. Biorę go w ciemno, gdy potrzebujemy tanka.

 

Zenyatta - rzuca dwie kulki, a potem chowa się po kątach czekając na ulti, bo poza tym nie jest w stanie wiele więcej zrobić.

Mercy - świetna, gdy gramy przeciwko słabemu zespołowi, który nie rozumie, że trzeba ją natychmiastowo ubić. Wystarczy jednak jedna solidna postać u przeciwnika i będziemy celem nr 1 za każdym razem, gdy odpalimy nasz żółty promyczek.

Lucio - niezły balans między leczeniem, a przeżywalnością. Kilka ciekawych tricków, przyjemna postać.

Symmetra - tu wciąż nie mogę się zdecydować. Niby lubię nią grać, ale ta postać najlepiej się sprawdza, gdy mamy słaby team. Teleport jest użyteczny, gdy dużo osób ginie. Wieżyczki dają radę, jeśli uda się znaleźć na nie dobre miejsce. Jej tarcza jest niesamowicie irytująca. Brak cd, więc na starcie możemy rzucić dla całego zespołu. Mam do niej jednak dwa bardzo duże zastrzeżenia:

1. Nową tarczę możemy rzucić dopiero, gdy stara zostanie kompletnie zniszczona.

2. Gdy gracze otrzymują obrażenia, tarcza nie "schodzi" w pierwszej kolejności. Życie i tarcza schodzą procentowo. Normalką jest, że gracz ma ułamek swego życia i wciąż resztki tarczy, a ja latam za nim jak głupi, nie mogąc wrzucić nowej tarczy, bo coś zostało ze starej.

W rzeczywistości tarczę możemy wrzucić praktycznie tylko graczom, którzy się dopiero odrodzili. Jak trafimy na zespół, który w ogóle nie ginie to możemy śmiało zmienić postać, bo nic im nie pomożemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym tak:

D.Va. - jej matryca odbija pociski, więc nie można powiedzieć że nie ratuje towarzyszy. Jest ofensywnym tankiem w odróżnieniu od Rheinharda, ale jak najbardziej jest przydatna - choćby dlatego że stanie naprzeciwko jej niekończącego się magazynku jest generalnie złym pomysłem

Roadhog - moim zdaniem to nie łańcuch jest jego najlepszą umiejętnością tylko leczenie się co 8 sekund. Może spokojnie trzymać punkt bez supportu, co nie udaje się żadnemu innemu tankowi - ma straszną przeżywalność i duże obrażenia na bliskim dystansie

Winston - po pierwsze, promień z działa winstona może razić całą grupę wrogów jednocześnie, czyli obrażenia idą x2, x3 etc.  Po drugie, nie odbije go genji i przechodzi przez tarczę Rheinharda. Po trzecie, nie ma lepszego tanka do ataku, omijania umocnień i zdejmowania snajperów kryjących się gdzieś za linią walki. Po czwarte, jego ult może skutecznie rozrzucić obrońców bunkrujących się na punkcie zostawiając ich do wybicia przez kolegów. Nie mówiąc o tym że może poradzić sobie sam z kombem bastion/rhein/mercy, które zabije rheinharda w ciągu trzech sekund. To jedna z moich ulubionych postaci. 

Zenyatta - mój osobisty rekord Zenyattą jest 19 eliminacji, widziałem wyniki koło 30. jeżeli rzucasz dwie kulki i się chowasz - to po prostu źle nim grasz.

Mercy - jak najbardziej powinno się ją targetować i dlatego własnie ma swój lewy shift. Poza tym, powinna się trzymać z tyłu i może leczyć/wzmacniać za winkla. Dobry assasin (albo np. Winston) ją dorwie, ale bardzo ryzykuje, i o to chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SniperV napisał:

Junkrat coraz bardziej mi się podoba. Fajna kombinacja umiejętności i mocna broń.

 

Mam za to mieszane odczucia odnośnie tanków i supportów.

D. Va - ciężko mi ją traktować jako tanka. Ma sporo życia, ale od tanka oczekuję, że można nim uratować kogoś z mojej drużyny, a tutaj ta postać nie ma nic do zaoferowania.

Roadhog - kolejny cudak. Mam wrażenie, że sprowadza się tylko da łapania uciążliwych postaci hakiem i wybijania ich na krótkim dystansie.

Winston - ma niezłą umiejętność skoku i użyteczną sferę ochronną. Poza tym zarówno jego broń, jak i ultimate uważam za niemalże bezużyteczne.

Zarya - daję radę. Niezłe umiejętności, przydatna broń i możliwość rzucenia bariery na towarzyszy.

Reinhardt - samą swoją tarczą sprawia, że reszta tanków wydaje się bezużyteczna. Wytrzymały, potrafi przywalić, ale przede wszystkim może jedną tarczą osłonić całą swoją drużynę. Biorę go w ciemno, gdy potrzebujemy tanka.

 

Zenyatta - rzuca dwie kulki, a potem chowa się po kątach czekając na ulti, bo poza tym nie jest w stanie wiele więcej zrobić.

Mercy - świetna, gdy gramy przeciwko słabemu zespołowi, który nie rozumie, że trzeba ją natychmiastowo ubić. Wystarczy jednak jedna solidna postać u przeciwnika i będziemy celem nr 1 za każdym razem, gdy odpalimy nasz żółty promyczek.

Lucio - niezły balans między leczeniem, a przeżywalnością. Kilka ciekawych tricków, przyjemna postać.

Symmetra - tu wciąż nie mogę się zdecydować. Niby lubię nią grać, ale ta postać najlepiej się sprawdza, gdy mamy słaby team. Teleport jest użyteczny, gdy dużo osób ginie. Wieżyczki dają radę, jeśli uda się znaleźć na nie dobre miejsce. Jej tarcza jest niesamowicie irytująca. Brak cd, więc na starcie możemy rzucić dla całego zespołu. Mam do niej jednak dwa bardzo duże zastrzeżenia:

1. Nową tarczę możemy rzucić dopiero, gdy stara zostanie kompletnie zniszczona.

2. Gdy gracze otrzymują obrażenia, tarcza nie "schodzi" w pierwszej kolejności. Życie i tarcza schodzą procentowo. Normalką jest, że gracz ma ułamek swego życia i wciąż resztki tarczy, a ja latam za nim jak głupi, nie mogąc wrzucić nowej tarczy, bo coś zostało ze starej.

W rzeczywistości tarczę możemy wrzucić praktycznie tylko graczom, którzy się dopiero odrodzili. Jak trafimy na zespół, który w ogóle nie ginie to możemy śmiało zmienić postać, bo nic im nie pomożemy.

Wtrącę swoje 3 grosze.

Roadhog- ograniczanie go do zwykłego przyciągacza jest trochę krzywdzące. Tanki są od tego by wywoływać presję na drużynie przeciwnej, co on robi bardzo dobrze. Miałem taką sytuację na King"s Row. Z Luciem na plecach i własnym healem, blokowałem wrogowi dostęp do ładunku. Przeciwnicy bali się podejść, bo wiedzieli, że jak ich przyciągnę jednego po drugim to daleko nie zajdą.

Winston- fakt jego działko Tesli mogłoby zadawać ciut więcej dmga, ale jego ult tak do końca nie jest bezużyteczny. Jego zadaniem jest związać przeciwnika w walce i zająć na tyle długo, by inni bohaterowie mogli wyładować swój dps.

Symmetra- ona z kolei powinna zajmować miejsce obrońców nie wsparcia. Robi prawie to samo co Torbjorn (Trollbjorn :D) czyli wieżyczki+ tarcza (armor) dodatkowo teleport. Wsparcie powinno moim skromnym zdaniem leczyć oraz dawać buffy, a ona tych wymagań nie spełnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SniperV napisał:

Junkrat coraz bardziej mi się podoba. Fajna kombinacja umiejętności i mocna broń.

Jest bardzo uniwersalna postacia, dobra zarowno do ataku jak i obrony. Do tego mozliwosc katapultowania sie na wlasnej minie daje mu spora mobilnosc i pozwala sie dostac w miejsca, w ktore wiekszosc inych postaci albo nie wejdzie wcale, albo musi isc okrezna droga.

 

1 godzinę temu, SniperV napisał:

 

Mam za to mieszane odczucia odnośnie tanków i supportów.

Podobnie jak to juz napisal @iHS:

D.Va jak najbardziej ma cos do zaoferowania - dzieki boosterom potrafi wlatywac na wyzsze platformy i ma tarcze umozliwiajaca jej zestrzeliwanie wrogich pociskow, co sprawia, ze idealnie nadaje sie na meczenie wrogich Wdowy i Hanza, niszczenie wiezyczek Torbjorna i niszczenie pociskow Pharah. Do tego odpowiednio uzyty ult potrafi wyczyscic punkt z obroncow.

Winston jest mobilny, nie zadaje specjalnie duzych obrazen w sytuacji 1 na 1, ale jego bron razi obszarowo i nie wymaga zbytniego celowania. Do tego ma daleki skok na niskim cooldownie i dysponuje stosunkowo duza tarcza obszarowa, ktora moze oslonic siebie i innych. W efekcie jest dobry do szybkiego pozbywania sie rozstawionych gesto wiezyczek Symmetry i podobnie jak D.Va utrudnia zycie wrogim snajperom. Jego ult wprowadza zamieszanie, zwieksza mu ilosc HP i leczy, wiec moim zdaniem Winston jako tank tez ma racje bytu.

Roadhog dosc dobrze sprawdza sie w obronie, on sam jest bardzo wytrzymaly, a jego hak potrafi byc upierdliwy dla przeciwnika. W ataku tez jest niezly, bo daje sojusznikom czas na zadanie obrazen kiedy on sam miesza wrogowi szyki.

Reinhardt - wiadomo, sprawdza sie w sytuacjach, kiedy tarcza jest potrzebna i jest najbardziej typowym tankiem. Jednak w porownaniu do poprzednich tankow ma niewielka mobilnosc i bardziej niz oni jest uzalezniony od ogarniania reszty druzyny. 

Zarya rozdaje tarcze i jest tym efektywniejsza im przeciwnik jest glupszy. Jak juz ludzie naucza sie, zeby w nia nie strzelac jak jest w bance, to jej efektywnosc spadnie. Poki co jednak jest calkiem ok jako tank, a jej ulti jesli ludzie graja w premade i potrafia sie zgrac moze pozwolic na szybkie wyeliminowanie calej druzyny przeciwnika.  

Co do healerow, to nie moge sie zgodzic, ze Zenyatta to tylko rzucanie dwoch kulek i chowanie sie po katach. Zarowno w zamknietej becie jak i teraz natrafiam na ludzi, ktorzy naprawde ogarniaja te postac i ich gra nie wyglada wcale tak, jak napisales. Fioletowa kulka zwieksza otrzymywane obrazenia o 50%, to naprawde sporo. Jego leczenie jest takie sobie, ale jednoczesnie jest tez szybkostrzelny, wiec potrafi ofensywnie wesprzec druzyne.

Mercy jest bardzo dobra i uniwersalna, wiadomo, ze powinna byc zawsze pierwszym celem podczas starcia. Jesli jednak druzyna dobrze sie rozstawi, to ubicie jej latwe nie jest dzieki jej wysokiej mobilnosci. Tracer i Genji powinni caly czas na nia polowac. Moim zdaniem najlepiej wypada w meczach z pchaniem wozka, jej ult potrafi uratowac sytuacje.

Lucio sprawdza sie najlepiej tam, gdzie przydaje sie leczenie obszarowe, czyli w trybach z wbiciem na punkt i utrzymaniem go. Jesli punkt ma obok przepasc, to tym lepiej dla Lucia. Do tego jego bonus do szybkosci czesto moze zawazyc na tym, ktora druzyna jako pierwsza wbije na punkt i bedzie miec te 5 sekund na przygotowanie sie na przeciwnika, a ult bardzo pomaga przy odpieraniu ataku wroga. No i gra nim wymaga najmniejszego skilla, bo w przeciwienstwie do Mercy nie trzeba pilnowac zdrowia kazdego z kompanow, leczenie jest automatyczne.

Symmetra nie jest typowym healerem, jej tarcze to tak naprawde niewielka pomoc dla teamu. Sila tej postaci lezy glownie w wiezyczkach, ktorymi jest w stanie zaminowac ciasne przejscia opozniajac i utrudniajac atak. No i jej ult, ktory w znacznym stopniu skraca czas potrzebny na powrot do akcji. Z tego powodu dla mnie Symmetra najbardziej przydaje sie na obronie w pierwszej polowie meczu z pchaniem wozka. Jej bron przez wielu jest niedoceniana. Na krotkim dystansie jej samonaprowadzajacy sie promien zadaje stale obrazenia, ktore stopniowo rosna, dodajmy do tego wiezyczke czy dwie i pasek zdrowia przeciwnika maleje bardzo szybko, czesto zabijajac go zanim zdazy zareagowac.

Zmieniajac troche temat, to irytuje mnie napis "TEAM KILL" pojawiajacy sie w grze. Za pierwszym razem, kiedy cos takiego mi sie wyswietlilo, myslalem ze moze ktorys z moich atakow specjalnych przez przypadek zabil tez sojusznika. Zdziwilo mnie to tym bardziej, ze przeciez w grze nie ma friendly fire. Dopiero pozniej doszedlem do tego, ze "TEAM KILL" oznacza sytuacje, w ktorej wszyscy przeciwnicy czekaja na respawn. Nie rozumiem tylko, dlaczego ktos w Blizzardzie zdecydowal o uzyciu takiego wlasnie okreslenia. W innych fpsach teamkill ma jedno i definitywnie negatywne znaczenie, w HotS Blizzarda likwidacja calej druzyny przeciwnika tez daje jasny i latwy do zrozumienia komunikat, dlaczego wiec w Overwatchu nie mogli zdecydowac sie na cos w stulu "Domination", "Massacre", "Mayhem" albo "Overkill" i zamiast tego wybrali niejasny do zinterpretowania komunikat...?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SniperV napisał:

 

Symmetra - tu wciąż nie mogę się zdecydować. Niby lubię nią grać, ale ta postać najlepiej się sprawdza, gdy mamy słaby team. Teleport jest użyteczny, gdy dużo osób ginie. Wieżyczki dają radę, jeśli uda się znaleźć na nie dobre miejsce. Jej tarcza jest niesamowicie irytująca. Brak cd, więc na starcie możemy rzucić dla całego zespołu. Mam do niej jednak dwa bardzo duże zastrzeżenia:

1. Nową tarczę możemy rzucić dopiero, gdy stara zostanie kompletnie zniszczona.

2. Gdy gracze otrzymują obrażenia, tarcza nie "schodzi" w pierwszej kolejności. Życie i tarcza schodzą procentowo. Normalką jest, że gracz ma ułamek swego życia i wciąż resztki tarczy, a ja latam za nim jak głupi, nie mogąc wrzucić nowej tarczy, bo coś zostało ze starej.

W rzeczywistości tarczę możemy wrzucić praktycznie tylko graczom, którzy się dopiero odrodzili. Jak trafimy na zespół, który w ogóle nie ginie to możemy śmiało zmienić postać, bo nic im nie pomożemy.

Jak raz rzucisz na kogoś tarczę, to ma ją do śmierci. Jak nie będzie otrzymywał obrażeń przed bodajże 3 sekundy, to tarcza mu się odnowi, bez Twojego udziału. Może dlatego wydawało Ci się, że tarcz schodzi procentowo, a pewnie zdążyła się już odnowić.

Co do comba rein bastion mercy, to jeśli 2 fary sobie z tym nie mogą poradzić, to musiały być to słabe fary. Kilkukrotnie widywałem tą taktykę u przeciwników i zawsze musieli ją zmienić. Wystrzeliwuje się pocisk odpychający w ich pobliżu, obok tarczy Reina i wszyscy odlatują, zostawiając samotnego bastiona. Oczywiście miło jest gdy nasza drużyna jest kumata i wie, że trzeba uważać na bastiona, a nie bezmyślnie wchodzić mu na linię strzału, 1vs6 nikt nie wygra. Torb jest bardziej groźny, ale tylko taki, który wie, że jego wieżyczka to tylko pomoc, a on sam zadaje główne obrażenia. Torb z bliska jest groźniejszy niż reaper i wieprzu dzięki swojemu alt fire, z dużej odległości gdy ma dobrą celność też sporo obrażeń zadaje. Torb, który głównie stoi przy wieżyczce i uderza młotkiem, marnuje swój potencjał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...