Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Xerber

No Game No Life

Polecane posty

BTW Xerb, co ściemniałeś, że No Game No Life ma wydane trzy tomy Novelki jak ciocia Wiki twierdzi, że sześć? Tom czwarty jest już z tego co widzę w trakcie tłumaczenia i uporano się też z prologiem tomu piątego. To może chyba oznaczać powstanie drugiego sezonu, right?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w sumie apropo koncowki tego epka to uswiadomilem sobie, ze jezeli dobrze rozumiem to co sie wydarzylo to Sora zastawil na Warbeasts bardzo brzydka pulapke. Znaczy sie seriously - ewidentnie napedzil wielkiego stracha temu ambasadorowi stawiajac go pod sciana, w efekcie druga strona najwyrazniej zaczela sie bac tej gry i zwlekac z odpowiedzia. Ale jesli Sora sie wymazal z pamieci wszystkich, to Warbeasts automatycznie traca wspomnienia o tym jak mocno ich przycisnal i jak wielkiego stracha im napedzil, wiedza tylko, ze rzucono im wyzwanie, ktorego stawka jest "race piece", wyzwanie, ktore moglo zostac rzucone tylko przez krola, a krolem jest mala niegroznie wygladajaca i niesmiala dziewczynka (w dodatku z dziwnego powodu czescia stawki w tej grze jest bielizna Steph - kombinacja tak absurdalna, ze nikt zdrowy na umysle nie moglby jej zaproponowac).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz Maverick, bo plan Sory rzeczywiście opiera się na podobnym motywie, ale...

Z resztą sami zobaczycie jeszcze przed końcem sezonu, bo ostatnie cztery odcinki skupią się na trzecim tomie nowelki, który jest w całości poświęcony pojedynkowi z bestiołakami i Shiro próbującą dojść do tego gdzie i dlaczego zniknął Sora.

BTW - na singlu z openingiem jest też druga, bliźniaczo podobna piosenka. Czyżby czekała nas zmiana openingu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to właśnie lubię - animu na razie udaje się zachować naprawdę fajne tempo gdzie z jednej strony nie prują z akcją do przodu (bo w sumie materiał z nowelek może być ograniczony) i mamy trochę spokojniejsze kawałki aby złapać oddech pomiędzy co bardziej wykręconymi, niesamowitymi "meczami"/bataliami głównych bohaterów a z drugiej zupełnie mnie nie nudzi i np. ta cała sekwencja ze Stephanie robiącą za ich..."służącą" przez cały dzień była zabawna ^_^ No, a poza tym - co chyba w tym wypadku nie znudzi mi się powtarzać - Sora i Shiro dają kolejne dowody na swą badassowatość i wspinają się w mym nieistniejącym rankingu najlepszych postaci z animu (no, na pewno z tego sezonu ;]), kreska oraz kolorystyka dalej są piękne, żywe, różnorodne a przy okazji "ekspozycja" (o ile jakaś jest...była?) bądź po prostu transfer info dumpów do widza jest albo minimalny albo przebiega imo bez większych problemów. Co do wydarzeń z najnowszego odcinka to nie będę ukrywał, zepsułem sobie niespodziankę, bo po końcowej akcji nie dałbym rady wysiedzieć do następnego tygodnia i dowiedzieć się co do licha ciężkiego stało się z Sorą. Jednakże nawet jeśli parę odpowiedzi otrzymałem to nie mogę się doczekać aż to przedstawią w adaptacji :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ta cała sekwencja ze Stephanie robiącą za ich..."służącą" przez cały dzień była zabawna ^_^ (...)

Nie przypominam sobie czegoś takiego, ale może chodzi ci o to, kiedy robiła u nich za jednodniowego pieska.

A co do następnych odcinków, to jeśli xerber ma rację (udzielił mi odpowiedzi na parę kwestii związanych z sytuacją z ostatniego odcinka) to na serio najdziwniejsze dopiero nadejdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, nie będę sobie nic spoilerował. Wytrwam! Ale przypuszczam, że jak tylko sezon się skończy to zacznę śledzić prace nad tłumaczeniem nowelki, bo NGNL bardzo szybko i sprawnie usadowiło się pośród moich absolutnie ulubionych tytułów i ciekawość tego co będzie dalej jest tu wyjątkowo nieznośna. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cofam swoje ostatnie słowa, Xerber podał mi niesprawdzone informacje (nawet mi się przyznał, że nie przeczytał 3 tomu).

Co do tej bliźniaczej piosenki, to uważam, że jest za długa do openingu, więc raczej nie czeka nas zmiana (co najwyżej opening do 9-go odcinka zostanie przerobiony w podobny sposób co ending do 8-go).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest za długa do openingu

Ale ty wiesz, że pełny "This Game" jest od niej krótszy tylko o 7 sekund?

Nikt przecież nie mówi, że użyją całego utworu.

Co do noweli - jestem w trakcie czytania i jak na razie część wydarzeń potwierdzona, część nie. Czekaj aż skończę, a dopiero potem gadaj co chcesz, ok?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no... Sorry, ale trochę nie rozumiem jadu. Przecież od początku mówiłem, że operuję wyłącznie na na spoilerach. Nawet w trakcie naszej rozmowy wspomniałem ci o tym jeszcze raz i oznajmiłem żebyś się nie napalał, bo informacje mogą okazać się nieprawdziwe.

Swoją drogą to też nie tak, że informacje podane na początku były błędne, czy coś. Po prostu aktualny stan tłumaczenia nowelki jest tragiczny i pozwala na nadinterpretację różnych zdarzeń co mogło być podstawą do powstania wielu różnych teorii. Z tego co do tej pory przeczytałem trudno wywnioskować cokolwiek spójnego, a kończę już trzeci rozdział (z czterech). Najlepiej będzie jak poczekacie po prostu na kolejne odcinki animacji, bo cokolwiek bym w tej chwili nie powiedział i tak może okazać się nieprawdą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co tu piszesz to racja, zgadzam się, ale z tego co pamiętam ja prosiłem o podpowiedź kogoś kto przeczytał nowelę, a nie kogoś operującego na spoilerach i nadinterpretacjach wymyślonych przez internautów.

PS: Podaj mi link do tego tłumaczenia, sam spróbuję się doczytać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy epizod. Niewiele się działo, ale oglądało się jak zawsze bardzo przyjemnie. Moją pierwszą myślą wyjaśniającą zakończenie była

przegrana Sory. Jeśli nie o to chodziło, być może ta zbiorowa amnezja jest wynikiem innych machinacji naszego manipulanta. W międzyczasie mógł wyzwać kogoś, zastawić pamięć o sobie (wyłączając Shiro) i wygrać, ułatwiając jej zadanie pokonania warbeastów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DarthMetalus: Zasady tych gier polegają na tym, że osoba traci/zyskuje daną rzecz która została postawiona dopiero po grze (a przecież wiadomo, że on nie przegrałby), to po pierwsze, a po drugie, to wspomnienia o nim nie należą do niego tylko do osoby która je posiada, więc nie mógł ich postawić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lemiru

Nie zrozumiałeś mnie. Sora wyzwał warbeastów, ale do gry jeszcze nie doszło. Przed nią mógł wyzwać kogoś innego i postawić pamięć o sobie w disboardzie. Innymi słowy, jeśli wygra, wszyscy (z wyjątkiem Shiro) o nim zapomną. Dzięki takiemu zabiegowi mógłby ułatwić Shiro pojedynek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie mógł postawić pamięci o sobie ponieważ ona nie należała do niego, koniec tematu.

Jeśli chcesz jeszcze o tym podyskutować to na PW ponieważ jak dalej pociągniemy tu tą dyskusję to zapewne moderatorzy się przyczepią do tego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, w zasadzie to nie do konca IMO, bo to zalezy z kim gral. Znaczy sie - pamieci o sobie nie mogl postawic per se, ale mogl zobowiazac kogos (np. takiego Teta) do upichcenia odpowiedniego zaklecia. Kwestia aby, ze to jest nieprawdopodobne, bo zwyczajnie nie widze nikogo, kto bylby sklonny pojsc mu na reke w tej kwestii, a sam Sora takze nie rzucalby sie na slepo na gre z kims, czyich mocy nie zna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych komentarzy na temat ostatniego odcinka? Ja przyznam, że było to tak szalenie przekombinowane, że ciągle jeszcze gubię się w detalach odnośnie tego jak rzeczywiście prezentowały się zasady, i w jaki sposób sformułowane były żądania. :P Muszę też przyznać, że cała akcja ze zniknięciem Sory lekko rozczarowała tak szybkim rozwiązaniem. Liczyłem, że ten motyw nieco ściślej wiąże się z samą grą ze Wschodnią Federacją, a tutaj chodziło jedynie o zdobycie szpiegów, którzy pomogą w walce. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zniknięciem Sory lekko rozczarowała tak szybkim rozwiązaniem. . tongue_prosty.gif

To animu wiele traci bez Sory.

Hymm, jak widać moje spekulacje były bardzo blisko prawidłowego rozwiązania. Sam odcinek był zaś chyba najsłabszym od początku serii. Niewiele humoru, brak akcji, dużo nieskutkującego dramatyzmu i totalne przekombinowanie. Czy Sora nie mógł po prostu, no nie wiem, wyzwać ich do gry w pokera i postawić spełnienie dowolnego życzenia zwycięzcy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Sora nie mógł po prostu, no nie wiem, wyzwać ich do gry w pokera i postawić spełnienie dowolnego życzenia zwycięzcy?

Ale wtedy by nie było zabawy :eyes:

Odcinek rzeczywiście trochę zawiódł rozwiązaniem zagadki, ale samo zakończenie było całkiem fajne. Sprawdził się jeden z przecieków, które wysłałem Lemiru. Szkoda, że nie ten pierwszy, ale wciąż liczę na to, że to jakiś hiper-uber zwrot akcji z piątego tomu noweli, czy jakoś tak...

W sumie nie wyłapałem w tym odcinku żadnych easter-eggów, ale może za słabo się skupiałem. Ktoś miał więcej szczęścia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też niczego nie namierzyłem. Co zaś do samej gry...

Kurczę, byłoby fajnie gdyby ten wątek potrwał dłużej i został dokładniej zaprezentowany. IMO strasznie żal marnować pomysł na taką rozgrywkę, kończąc ją w tak szybki sposób. Chciałoby się zobaczyć więcej ze strategii Sory i dostać właśnie jakieś wyjaśnienia uzasadniające poziom takiego właśnie przekombinowania. Bo to nie owo przekombinowanie jest tutaj problemem, ale właśnie szczątkowe zaprezentowanie samej gry. Mimo wszystko wciąż liczę, że ostatnie odcinki coś nam jeszcze w tej kwestii wyjaśnią. :]

Ach, jeśli chodzi o easter-eggi z dziewiątego odcinka to tu z pomocą przychodzi nasz polski tłumacz:

Wyjaśnię, o co chodzi z żartem umieszczonym w zapowiedzi odcinka 10, bo scenka jest przezabawna, a ze względu na różnice kulturowe niewiele osób będzie w stanie ją zrozumieć.

- Śmiga szybciej niż Salamandra!

- Przymknij się!

- Dorastanie smutna rzecz.

Jest to nawiązanie do SNES'owej gry RPG Bahamut Lagoon, w której to król pewnego państwa zabrał swoją ukochaną na przejażdżką swoim smokiem Salamandrą. "Ale szybko!" - krzyknęła radośnie królowa. Wiele lat później podczas nieobecności króla jego żona miała romans z generałem sąsiedniego państwa, który również zabrał ją na przejażdżkę skrzydlatym wierzchowcem. Tym razem panienka lekkich obyczajów krzyknęła: "Śmiga szybciej niż Salamandra!". Z czasem zwrot ten utarł się w Japonii jako określenie na zdradę, ujeżdżanie "smoka" innego mężczyzny (w sensie erotyczno-łóżkowym).

BTW, może ktoś ogarnięty w temacie zechce prześledzić jak ma się sprawa z popularnością i zyskami jakie przynosi anime, tak aby na tej podstawie wywnioskować prawdopodobieństwo powstania drugiego sezonu? Byłbym bardzo wdzięczny. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Sora nie mógł po prostu, no nie wiem, wyzwać ich do gry w pokera i postawić spełnienie dowolnego życzenia zwycięzcy?

Tyle że nie chodziło tutaj po prostu o spełnienie życzenia. Sora chciał tą grą sprawić, by Kurami zaufała mu sama z siebie, dlatego zresztą pozwolił się jej pokonać i pozostawił dokończenie gry Shiro.

Rzadko oglądam jakiekolwiek anime; jeszcze kilka miesięcy temu chciałem dokończyć "Kill la Kill", a teraz to. I przyznam się, że "No game, no life" bardzo mi się podoba (chociaż nie wiem, na ile jest to wynik tego, że z głównymi bohaterami mogę się w pewnym sensie utożsamiać :P). Dla mnie ogromnym plusem jest przede wszystkim to, że nie ma motywu "ochronię wszystkich, na których mi zależy", którego po wielu znanych mi mangach i anime mam już serdecznie dosyć; jakby Japończycy nie mogli wymyślić niczego mniej oklepanego (nawet w mandze seinen "Battle Royale" wystąpił). Dodatkowo główny bohater nie jest nieudacznikiem ani nawet przeciętniakiem, tylko kimś, kto szybko odnajduje się w nowych realiach i jest w stanie nimi naprawdę mocno zatrząść. Chociaż zauważyłem, że Sora jest bardzo charyzmatyczny jak na nerda. :D Elementy ecchi nie przeszkadzają mi, a nawet wprowadzają całkiem fajny humor. ^^ Jeśli dodać do tego, że sama fabuła jest bardzo logiczna, a działania postaci, które z początku wydają się irracjonalne, tak naprawdę mają bardzo dużo sensu (najbardziej mi zapadł w pamięć dziadek Stephanie), to otrzymałem anime, które z przyjemnością oglądam co tydzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...