Skocz do zawartości
Qbuś

Pieśń Lodu i Ognia (cykl) [Gra o Tron] - George R.R. Martin

Polecane posty

Dzisiaj przeczytałem "Grę o tron". Zważywszy, że tak czy siak mam spore zaległości książkowe, nie planowałem zabierać się za Martina już teraz, ale kiedy wyhaczyłem, że kolega trzyma u siebie egzemplarz, nie zastanawiałem się długo nad pożyczeniem. Zwyczajnie ciekawiło mnie, co inni w tym widzą.

Nie zawiodłem się - jedyne, co wcześniej wiedziałem o sadze, to to, że "wszyscy giną" - chociaż jestem tylko umiarkowanie zadowolony. Przede wszystkim od początku przytłoczył mnie rozmach. Akcja prowadzona jest z perspektywy co najmniej ośmiu postaci (i rozgrywa się w ogóle w różnych miejscach), przy czym ogólnie autor wprowadza ogrom bohaterów oraz całą masę szczegółów, których IMO nie sposób zapamiętać samemu z siebie. Ciekawi mnie, jak Martin się w tym wszystkim połapuje. W dodatku przez 200-300 stron książka nudziła mnie strasznie ze względu na tempo akcji, a wielowątkowość jeszcze pogarszała sprawę.

Ale pisałem, że się nie zawiodłem. Bo tak jest. Kiedy już przełamałem opór, z czasem czytało mi się to coraz lepiej. Postacie i dialogi są rewelacyjnie dopracowane, nie czuć, żeby były jakkolwiek płaskie. Niektóre postacie łatwo polubić, a niektóre znienawidzić (mam nawet dwóch idealnych kandydatów w tym drugim przypadku). Przez to też strona polityczna, jak i intrygi bardzo mi się podobały. Przyznam się, że przed lekturą bałem się, iż książka mnie do siebie zniechęci ze względu na założenie, że "wszyscy giną". Bo jak tu się zżyć z kimś, kto za chwilę i tak zostanie zarżnięty? Tu jednak przeżyłem bardzo miłe zaskoczenie, bo zabieg ten został zrealizowany tak, że rzeczywiście tworzy pewne napięcie w opowieści. Poza tym wiadomo, postacie popełniają błędy, i bardzo mi się podoba, że później w ten czy inny sposób ponoszą ich konsekwencje. Autor świetnie wykorzystuje zarówno osobowość bohaterów, jak i (porządnie zrobiony) świat przedstawiony do konstruowania fabuły, tak że chyba tylko raz odniosłem wrażenie, że coś się dzieje tylko na jego życzenie.

Słyszałem, że saga rozkręca się dopiero od końcówki pierwszego tomu, dlatego nie wątpię, że będę czytał ją dalej. Choć ze względu na zaległości, za które planowałem się zabrać w pierwszej kolejności, stanie się to później, czyli pewnie za kilka miesięcy. biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego frazę "wszyscy giną" brałem w cudzysłów. :D To prawda, że każdy zgon jest logicznie uzasadniony; teraz ten zabieg w sadze postrzegam tak, iż po prostu nikt nie może czuć się bezpieczny. (Do podanego spoilera nie zajrzałem :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja prowadzona jest z perspektywy co najmniej ośmiu postaci (i rozgrywa się w ogóle w różnych miejscach), przy czym ogólnie autor wprowadza ogrom bohaterów oraz całą masę szczegółów, których IMO nie sposób zapamiętać samemu z siebie. Ciekawi mnie, jak Martin się w tym wszystkim połapuje.

Ma od tego ludzi ;) A tak w zasadzie, to człowieka. Jego pomocnik/kanclerz/whatever ma lepsze rozeznanie w we wszystkich koligacjach, rodach i tak dalej niż sam autor. Czytelnikowi rzeczywiście może być z początku nieco trudno, ale ja sam nie skupiałem się aż tak bardzo na tych szczegółach. Zresztą każdy, kto czytał "Malazańską Księgę Poległych", zdaje sobie sprawę, że to małe piwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak tu się zżyć z kimś, kto za chwilę i tak zostanie zarżnięty?
Nie za chwilę (bo musisz się najpierw zżyć), tylko w najmniej spodziewanym momencie - i o to właśnie chodzi, to jest najmocniejsza strona tej sagi. Najbardziej przeżywasz, kiedy zarzynają postać, z którą się zżyłeś. Tak jest pod koniec tomu pierwszego, tak jest (najmocniejszy moment w całej sadze chyba) w tomie trzecim. Analogicznie - za co niby tak kochane jest Final Fantasy VII? Jeśli nie wiesz, to powiem tylko, że zarzynana jest tam postać, z którą gracze się zżyli. Oto przepis na sukces. wink_prosty.gif Edytowano przez Tzar
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zamierzam nabyc serialową wersję serii Martina. Czy wersja miękka jest wytrzymała, tj. czy lakier, nie schodzi z okładki czy lepiej dopłacic do twardej?

Jak byłoby w razie wydania Wichrów Zimy? W jakiej wersji na początku by się pojawiły?

Witam,

Zamierzam nabyc serialową wersję serii Martina. Czy wersja miękka jest wytrzymała, tj. czy lakier, nie schodzi z okładki czy lepiej dopłacic do twardej?

Jak byłoby w razie wydania Wichrów Zimy? W jakiej wersji na początku by się pojawiły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam miekka wersje i nic mi nie zeszlo, ale czytalem to tylko raz i nikomu nie pozyczalem, a ze dbam o ksiazki to raczej generalnie nie dalem temu szansy, zeby zeszlo. Ale osobiscie uwazam, ze jak kgos stac, zeby kupic w twardej okladce to lepiej w twardej :)

Mam miekka wersje i nic mi nie zeszlo, ale czytalem to tylko raz i nikomu nie pozyczalem, a ze dbam o ksiazki to raczej generalnie nie dalem temu szansy, zeby zeszlo. Ale osobiscie uwazam, ze jak kgos stac, zeby kupic w twardej okladce to lepiej w twardej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam bo może ktoś jeszcze będzie zainteresowany nowym wydaniem "Gry o tron"

Od jakiegoś czasu miałem zamiar nabyć do kolekcji całość dotychczas wydanych części, a tutaj taka ładna niespodzianka (nowe ilustrowane wydanie coming soon): http://www.rzeczgustu.com.pl/aktualnosci/gra-o-tron-ilustrowana-george-rr-martin

 

Przykładowe ilustracje z zagranicznego wydania: http://www.vanityfair.com/culture/2016/09/game-of-thrones-illustrated-edition-images

Również Apple postanowił wydać rozszerzoną wersję w postaci ebooków: http://www.rzeczgustu.com.pl/aktualnosci/piesn-lodu-i-ognia-wichry-zimy-george-rr-martin-apple

Edytowano przez Marks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...