Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Glovis

TOP 10 towarzyszek w grach

Polecane posty

Nie wiem, czy zakładam ten temat w odpowiednim dziale... W sumie tu pasuje, więc mam nadzieję, że tak smile_prosty.gif. Szukałem podobnego wątku, ale jako, że nie znalazłem, postanowiłem załatać tę forumową dziurę.

Na pewno w swojej przygodzie z grami komputerowymi, spotkaliście niezwykłe towarzyszki głównego bohatera/bohaterki, które na długo zapadły wam w pamięć. Wypisujcie tutaj ranking top 10 waszych ulubionych kompanek (tak, tak, mam tu na myśli kompanki, więc o Larze Croft proszę choć na moment zapomnieć biggrin_prosty.gif).

Zaczynam.

10. Elika - bohaterka Prince of Persia z 2009, była fajnym balansem dla irytującej kreacji księcia. Pełnokrwista, z wyrazistą osobowością, dopełnioną śliczną powierzchownością (nie, nie chodzi mi tu o cycki, ale o straszni sympatyczny wygląd), na długo pozostała w mym gamingowym serduszku.

9. Sheva Alomar - towarzyszyła mi i niejednokrotnie ratowała tyłek, podczas rozgrywki w Resident Evil 5. Przez całą grę czekałem na jej pocałunek z Chrisem, ale ten okazał się zbyt...nie wiem...pochłonięty walką? W każdym razie, na jego miejscu bym się nie zastanawiał (w końcu w każdej chwili mogła nadejść śmierć).

8. Morrigan - pierwsza kobieca kompanka z Dragon Age: Origins, została w mojej drużynie już do końca. Charyzmatyczna, zabójczo piękna, ale i niebezpieczna czarownica, nie mogła nie przypaść do gustu. No i te jej...zwierzęce formy...

7. Juno Eclipse - imperialna pilotka ze Star Wars: The Force Unleashed, to zupełne przeciwieństwo dzisiejszych bohaterek z gier. Subtelna, stonowana, bardzo wrażliwa i po prostu dobra. Zawsze uwielbiałem ją za to, że

potrafiła obudzić w Galenie uczucie, które pozwoliło mu przejść na Jasną Stronę.

6. Shani - jako wierny fan rudych, w zestawieniu nie mogło zabraknąć figlarnej pani doktor z rodzimego "Wiedźmina". Kwestie dialogowe, toczone między nią a Geraltem, po prostu doprowadzały mnie do łez ze śmiechu. Ech, przypominają się czasy czytania sagi....

5. Mia - kiedy ją zobaczyłem moja pierwsza reakcja, to mniej więcej - "woow, ale ....", no. Pomagała nam przez całą grę i cholera, widać było, że jej na nas bardzo zależy

(i na pewno zależało, bo bardzo się naraziła, sprzeciwiając się rozkazom tego czarnego policjanta, zabijcie, nie pamiętam nazwiska).

4. Ashley Madeline Williams - po spotkaniu jej pierwszy raz, podczas pierwszej akcji w pierwszym Mass Effect, od razu wiedziałem, że będę ją zabierał na każdą możliwą misję. Niezwykle piękna, mądra z silną osobowością, idealnie pasowała do mn....Sheparda :).

3. Tali'Zorah nar Rayya - kolejna postać z serii Mas Effect. Bardzo tajemnicza , co potęguje fakt, że przecież (aż do trzeciej części) nie wiemy jak ona wygląda. W dodatku jej romans z Shepardem (o ile się na niego zdecydujemy) jest bardzo dojrzały...no, nieczęsto spotyka się w grach coś tak przemyślanego i skomplikowanego.

2. Triss Merigold - tej postaci chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Prawdziwa kobieta, ze świetnym tył...świetną osobowością i charakterem :). Jej dialogi z Geraltem (albo z Jaskrem i krasnoludami), to po prostu mistrzostwo świata!

1. Bastila Shan - pierwsza kobieca postać, towarzysząca głównemu bohaterowi, do której tak bardzo się przywiązałem. Tym bardziej mnie zabolało, kiedy ta, pod wpływem Malaka, zdecydowała się przejść na Ciemną Stronę. Jakaż była moje radość na końcu gry, gdy udało mi się sprowadzić ją ponownie na właściwą drogę...T

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja napiszę pierwszy, i wrzucę trochę życia do tematu ;)

Więc jako, że pewnie dziesięciu ulubionch partnerek nie spamiętałbym, to postaram się podać dwie, w przypadkowej oczywiście kolejności.

Farah z Prince of Persia Piaski Czasu, chociaż bardzo często pojawiały się liczne bugi związane z jej postacią, to była całkiem przydatna.

Shaundi z Saints Row III/IV bardzo ciekawa postać z wyraźnym charakterkiem ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to na myśl przychodzą mi tylko dwie ,i to będzie powtórka :

Sheva Alomar - Nigdy nie przepadałem za tym ,by ktoś mi się pałętał pod nogami ale ta dziewucha jest tak urocza ,że tym razem nie mam nic przeciwko.Nieraz pomoże czy rzuci "błyskotliwym" tekstem no i jest na co popatrzeć.

Elika - W przeciwieństwie do Fary nie jest piątym kołem u wozu i naprawdę zżyłem się z tą postacią.Nie wyobrażam sobie tego "Księcia" bez tej postaci ,bo była prawdziwą partnerką ,a nie zapchajdziurą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko Elizabeth - drugiej takiej ze świecą szukać. Fantastycznie animowana, pięknie zagrana i pomocna jak mało kto. A po przejściu Burial at Sea nie mam już wątpliwości, że jest ona jedną z najlepiej wykreowanych postaci w ogóle. Oprócz Liz wymieniłbym tutaj nasze towarzyszki z gier BioWare: Bastilę, Liarę, EDI, Kasumi, Tali, Mirandę czy Samarę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dawno nie uczęszczany, więc wpiszę swoje typy na fajne towarzyszki. Nie będzie ich może 10, ale kobietki na pewno mają wyraziste osobowości:

1.Lady Katarina(The incredible Adventures of Van Helsing) - dziewczyna nie żyje, ale jej duch towarzyszy naszemu bohaterowi w jego zmaganiach z pomiotami zła. Poza tym jej przekomarzanie się z bohaterem na pewno dostarczy wielu powodów do śmiechu.

2.Triptaka albo w skrócie Trip(Enslaved:oddysey to the west) - zgodnie z tytułem zniewala naszego bohatera, zmuszając go do odeskortowania jej do domu, poza tym jej śmierć oznacza też śmierć dla naszego bohatera. Jednak z czasem zawiązuje się między nią a bohaterem nić sympatii, no bo jak tu nie lubić rudowłosej hakerki, która zakłada nam na głowę opaskę zmuszającą do bezwzględnego posłuszeństwa.

3.Elena Fisher i Chloe Frazer(seria Uncharted) - kobiety życia Nathana Drake'a. Obydwie piękne i potrafiące sobie radzić z przeciwnościami. Nic dziwnego, że chłopakowi ciężko wybrać tą jedyną.

To na razie będzie tyle. Jak jeszcze sobie jakieś przypomnę, to wrzucę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Top 5:

5. Tali z Mass Effect - Świetnie napisana postać kobieca (ogólnie z postaci kobiecych w ME tylko Ashley mi się nie podobała) z którą pokonywanie gethów było banalne.

4. Shaundi z Saint's Row 3 i 4- przbojowa gangsterka z gangu świętych. Jeśli chodzi o charakter to bardziej wolałem tą z SR 3 niż SR 2

3. Triss Merigold z Wiedźmina - W Wiedzminie 2 strasznie mocno przywiązałem się do tej postaci, co skutkuje pojawieniem się na tej liście

2. Liara z Mass Effect - Biotyczka której nigdy nie mogło zabraknąć w mojej drużynie. Uwielbiam :)

1. Miranda z Mass Effect - Po zobaczeniu jej od razu wiedziałem że to z nią muszę nawiązać romans, ale przecież w końcu to chodzący ideał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.12.2013 o 21:04, Glovis napisał:

8. Morrigan - pierwsza kobieca kompanka z Dragon Age: Origins, została w mojej drużynie już do końca. Charyzmatyczna, zabójczo piękna, ale i niebezpieczna czarownica, nie mogła nie przypaść do gustu. No i te jej...zwierzęce formy...

Chyba jestem dziwny bo szczerze nienawidziłem Morrigan jako postaci. Takie to emo, że kupka nietoperzami. 

Dnia 22.12.2013 o 21:04, Glovis napisał:

7. Juno Eclipse - imperialna pilotka ze Star Wars: The Force Unleashed, to zupełne przeciwieństwo dzisiejszych bohaterek z gier. Subtelna, stonowana, bardzo wrażliwa i po prostu dobra. Zawsze uwielbiałem ją za to, że

Jak dla mnie to nie miała osobowości i była sexdroidem ze swoim wyglądem bo do niczego innego sie nie nadawała. 

Dnia 1.08.2016 o 11:35, Stebcio napisał:

1. Miranda z Mass Effect - Po zobaczeniu jej od razu wiedziałem że to z nią muszę nawiązać romans, ale przecież w końcu to chodzący ideał

Ideały o takim wyglądzie sprzedają w sklepach, w kwartonowych pudełkach. Sam ideał ma wentyl. 

 

IMO Clementine była najlepsza. Niestety nie mam konsoli by obczaic tamtejsze gry. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...