Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

P_aul

Sesja Companions - Dyskusje

Polecane posty

Dobra ludki, jako, że nie doczekam się ani dwarf fortress ani Dungeon World w najbliższym czasie, to odpalam i trzecią sesję. Because why the heck not. Może nawet jedna ruszy. Jako, że nie chce mi się drugi raz tego samego pisać to idźcie do dyskusji o DW żeby dowiedzieć się jak tworzyć postacie. Pogubiłem się też kto się ostatecznie zgłaszał, więc przyjmuję w kolejności przychodzenia kart, pierwszych czterech graczy. Wyjątkiem są gracze mający miejsce na DW, któzy będą rozpatrywani w drugiej kolejności :P Klas jest 6, oczywiście dwie osoby nie mogą wziąć tej samej, przyjmuję maks 4 osoby. Podobnie jak przy DW proszę na razie wykonać pierwszą część tworzenia postaci (czyli wszystko aż do Więzi). W razie pytań/problemów pisać tu lub na PW ;]

A tak, byłbym zapomniał... Linkacz: https://docs.google.com/document/d/1wGbSWxQiWn3jVTFosJFQDugdLGi_5se5PiDO_-mObf0/edit?hl=en_US

PS. Można grać Opcym :P Albo Silurianem, których status jako "Obcych" jest dyskusyjny :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guess what?

I lied. tongue_prosty.gif

Ranga: Major

Imię: Drake

Opis: Wysoki mężczyzna w średnim wieku, umięśniony brunet o piwnych oczach i prostym nosie, bez zarostu. Ubrany w kupiony w XX wieku garnitur najwyższej jakości koloru granatowego z czerwonym krawatem. Na prawym ramieniu nosi Manipulator Wiru, na drugiej srebrną rękawicę. Jego oczy wyrażają głębokie doświadczenie i spokój.

Jest bardzo spokojnym człowiekiem, można nawet powiedzieć, że znudzonym. Dlatego też cały czas szuka jakiegoś zajęcia, w którym mogłaby wykorzystać swoje umiejętności. Lubi także tworzyć wokół siebie pewną aurę tajemniczości i zaskakiwać zarówno towarzyszy jak i wrogów. Posiada także pewien pedantyzm w sprawach naruszania historii i stara się tego unikać jak ognia, szczególnie, gdy w grę wchodziłoby decydowanie o czyimś życiu i śmierci.

Staty:

Cool +2, Bold +1, Appeal +0, Clever +1, Vortex -1

Ruchy:

Not My First Time at the Dance, Tradecraft, Romance Move

Sprzęt:

Uszkodzony Manipulator Wiru,

Garnitur z krawatem,

Mały blaster koloru białego, strzelający ciągłymi promieniami ogłuszającymi. Odebrany w czasie jednej z pierwszych misji ubranemu na czerwono członkowi jakiegoś statku badawczego z XXIII wieku. Wymaga wymiany baterii.

Nowoczesny pistolet maszynowy

Rękawica soniczna

Klucze emocjonalne: Lojalność, Wina

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek przepraszam, że część rzeczy jest nieprzetłumaczona, ale raz, że mi się nie chciało a dwa to nie wiedziałem jak zrobić to z sensem. Możecie także zauważyć, że gram rasą nie pokazaną w Doctorze Who - cóż, Silurianie ani Sontaranie nie pasowali mi do koncepcji tongue_prosty.gif

Great men are forged in fire.

Imię: Stąpająca na Krawędzi

Klasa: wojowniczka-poetka (nie bijcie za tą odmianę ;])

Opis: Dosyć wysoka i dobrze zbudowana przedstawicielka humanoidalnej rasy obcych o jasnoszarym kolorze skóry zazwyczaj chodząca w odrobinę granatowo-karmazynowym, średnim pancerzu. Nosi ze sobą także kilka sztuk egzotycznej, niespotykanej na co dzień broni. Ma wyjątkowo ostre rysy twarzy i choć nie zdobią je pamiątki po minionych bitwach można dostrzec odbite piętno przeszłości. Zagadką mogą pozostawać tylko oczy wojowniczki, w których częściej niż bitewny ogień widać smutek... czy to ze względu na śmierć Doktora nie wiadomo...

Charakter: Choć żyje - albo stara się najlepiej jak potrafi - zgodnie z Kodeksem Wojownika to najbardziej ceni sobie odwagę. Nie wystarczy tylko walczyć z honorem. Trzeba wiedzieć, że jest czas życia i czas śmierci a kiedy ten nadejdzie należy przyjąć go z uniesionym czołem i wierzyć, że poświęcenie uratowało towarzyszy w opresji. Stąpająca wierzy także w lojalność. W świecie bez Doktora, ale za to z całym złem jakie pozostało potrzeba czegoś co uratuje Wszechświat. Nie jedna osoba. Drużyna. Zbiór istot połączonych wspólnym celem, doświadczeniami i dążeniami gotowych razem rzucić wyzwanie komukolwiek czającemu się w mrokach kosmosu... (czyli te "starting emotional keys" to: lojalność i odwaga z "Way of the Warrior")

Atrybuty:

- cool +1

- bold +2

- appeal +1

- clever +0

- Vortex -1

Ekwipunek:

- dziwna broń (wicked weapon): Glass Ripper

- elegancka broń (elegant weapon): Force Sword

- niszczycielska broń (nightmare weapon): Psychic Drill

- pancerz

Więzi:

- Giskard +1

- Leonard +2

- Drake +2

Ruchy:

- Keen Eyes - When you read a dire situation, use Bold instead of Clever.

- The Favour of the Gods - When you sacrifice of yourself to save lives, the value of your spent Fate is doubled. You lose this advantage if you do cut and run. Additionally, if you die, gain +1 forward during the Death Move.

PS. Jako, że Mistrz Ceremonii wyraził ogromne niezadowolenie, że jest trzech facetów plus robot to będzie dwóch facetów, robot i kobitka =]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Leonard Breen

Wygląd: Człowiek płci męskiej, o trudnym do zdefiniowania wieku. Z jednej strony wygląda na dość młodego, nie starszego niż 30 lat, a z drugiej sprawia wrażenie... starego. Ma delikatną twarz, bystre, brązowo-zielone oczy i rude włosy, przez większość czasu w nieładzie. Jego strój wygląda jak wyniesiony z lumpeksu: zmięte koszule, znoszone spodnie, wybrudzone buty. Bez względu na sytuację ma przy sobie pas narzędziowy. Czasami zakłada też laboratoryjny fartuch i gogle.

Atrybuty:

Spokój +2

Śmiałość -1

Urok -1

Spryt +3

Wir +1

Sprzęt: 3x złom, ubranie, ogłuszasz (+ręczny, +ogłusza, +wartościowy, +hi-tech), generator tarcz, warsztat (dziwaczna elektronika, relikt złotej ery, teren doświadczalny)

Ruchy:

Agresywna Improwizacja

Geniusz

Klucze:

Ciekawość

Pycha

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Giskard

Rasa: Robot

Klasa: The Construct

Wygląd:

Giskard jest robotem stworzonym przez Doktora. Wykonany z dziwnych i egzotycznych materiałów, a z wierzchu otoczony tkanką przypominającą ludzką skórę. Choć w sumie nie potrzebnie, nosi zwykłe ludzkie ubrania. Czarną koszulkę, niebieskie spodnie jeansowe oraz sportowe buty. Ma sympatyczną twarz, a jego oczy, choć pozornie wyglądają na normalne, w rzeczywistości są skanerami umożliwiającymi mu zwykłe widzenie jak i kilka innych opcji. Jest średniego wzrostu, a budową ciała przypomina przeciętnego, nie ćwiczącego człowieka.

Materiał:

- Dziwny, rzadki, egzotycznego pochodzenia.

Statystyki:

(Cool +1, Bold -1, Appeal +0, Clever +2, Vortex +1) +androgyne +vortex

Tagi konstruktu:

Androgyne (personal, constraint): You are programmed to perfectly emulate a human being. Only sensing gear with +vortex can tell you?re a construct. Also, take +1 forward when appealing to emotions.

Vortex (personal, cue):As with things? tags. You are constructed from Gallifreyan technology, and are inscrutable, even to experts.

Ruchy:

Eidetic Polymath: Not much gets past you. And what you don?t notice you can almost always infer from known variables. Your memory is perfect, as well. +1 Clever (Clever +3)

In the Doctor's Image: You were designed by the Doctor, and therefore value sentient life above all things. Take +1 forward when you use a + stun weapon.

Romance Move: Sometimes biological beings fall for you. When you can manage a moment of intimacy, their history with you resets, and you mark experience. Its usually a bizarre experience for them, and an enlightening one for you.

Sprzęt:

- ubranie (czarna koszulka, niebieskie jeansy i sportowe buty)

- nadajnik/odbiornik energii (+wszczepione)

- zintegrowana ochrona (+wszczepione) - niewidoczna dla zwykłego oka. Gdy zostaje użyta jednokrotnie może naprawić uszkodzone części ciała.

- pistolet paraliżujący - zbudowany stosunkowo szybko pistolet bez żadnych zabezpieczeń uniemożliwiających jego użycie przez osoby trzecie. Zdolny do sparaliżowania każdej istoty poza samym użytkownikiem.

Klucze emocjonalne:

Nobility, Guilt.

@Edit. Dodałem klucze emocjonalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

When the gods beckon, I follow.

Więzi:

- Giskard jest moim przewodnikiem. Wiele się już od niego nauczyłam (+2)

- Złożyłam przysięgę krwi, że będę chroniła Drake'a (+2)

- Przyjaźń Leonarda jest dla mnie warta więcej niż Kodeks Wojownika (+3)

PS. Musiałem sfriendzoneować postać Aidena, po prostu musiałem biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzi:

Drake naprawił kiedyś mój rdzeń logiczny, pozostawiając odbicie (impression) swojej osobowości. (+2)

Leonard był na miejscu, gdy zostałem pierwszy raz uruchomiony. Tak jak Doktor, jest on moim rodzicem. (+3)

Ostatnią instrukcją daną mi przez Doktora były słowa: "Miej oko na Stąpającą na Krawędzi". (+1)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, po tym, jak zobaczyłem, co za Więzi sobie wzięliśmy, chciałbym zmienić jeden ruch. Mianowicie wywalam Geniusza i biorę Rozszerzoną Świadomość. Co to robi? Sprawia, że już raz umarłem i dostaję Vortex Move. Jakiego? Po Prostu Wiem, co sprawia, że raz na sesję mogę wyciągnąć z tyłka przydatną informację. Tak, to wina brylanta :P

Ogółem, karta wygląda teraz tak:

Imię: Leonard Breen

Wygląd: Człowiek płci męskiej, o trudnym do zdefiniowania wieku. Z jednej strony wygląda na dość młodego, nie starszego niż 30 lat, a z drugiej sprawia wrażenie... starego. Ma delikatną twarz, bystre, brązowo-zielone oczy i rude włosy, przez większość czasu w nieładzie. Jego strój wygląda jak wyniesiony z lumpeksu: zmięte koszule, znoszone spodnie, wybrudzone buty. Bez względu na sytuację ma przy sobie pas narzędziowy. Czasami zakłada też laboratoryjny fartuch i gogle.

Atrybuty:

Spokój +2

Śmiałość -1

Urok -1

Spryt +2

Wir +1

Sprzęt: 3x złom, ubranie, ogłuszasz (+ręczny, +ogłusza, +wartościowy, +hi-tech), generator tarcz, warsztat (dziwaczna elektronika, relikt złotej ery, teren doświadczalny)

Ruchy:

Agresywna Improwizacja

Rozszerzona Świadomość

Po Prostu Wiem

Klucze:

Ciekawość

Pycha

Więzi:

Giskard +3

Drake +3

Stąpająca po Krawędzi +3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej guyz, bardzo ważne info - starajcie się sami popychać fabułę, albo choć wykonywać konkretne akcje zamiast o nich dyskutować, czy planować. Na przykład w tej chwili moglibyście spokojnie dalej pisać swoje posty, zamiast czekać na mnie :D Jeśli będzie coś ważnego, co ja będę chciał umieścić w scenie, to tak zrobię. Nie ma jednak obowiązku, żeby trzymać się formatu - pisze MG->odpowiadają gracze. Nie mówię też, że nie macie dyskutować i robić interakcji między postaciami, przeciwnie. Po prostu nie czekajcie na moje posty między waszymi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...