Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

allor

Pytania do Allora / Ala

Polecane posty

Witam allor mam pytanko! Napisales w za pięć dwunasta artykuł o falloucie 3 (ostatni numer cda) i napisales ze grafa w wersji na pieca ma sie nie roznic w wersji na xboxa 360! A kumpel (fan konsol) mowi ze na stronie gamenoly forumowicze mowia że to nie prawda ponieważ platformą przewodnią był xbox360! Co o tym myslisz, poniewaz kłóce się z kumplem o to juz od dluzszego czasu.

Z góry dz za odp. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem za Allora bo do końca tygodnia jest na zagramanicznym wyjeździe. Mass Effect sprawiał pewne problemy w redakcji i niestety z tego co wiem wszystkim sprawia mniejsze lub większe kłopoty. Na szczęście nie były one na tyle upierdliwe, żeby nie dało się zrobić recenzji.

Al to ma klawe życie ;-) Dzięki Ghost. Nie Ala ale napiszę posta bo potem nie będę miał weny.Rozumiem, że problemy uznane zostały za na tyle nieistotne, że nie miały wpływu na końcową ocenę oraz niewarte były wspomnienia w recenzji. Mam dylemat bo widzę w tym momencie pewne analogie do recenzji gry Wiedźmin którą popełnił w swoim czasie Cormac. (listopad 2007). Tam również nie wspomina on ani słowem o jakichkolwiek problemach z działaniem gry oceniając ją na 9+. (Powoli. Wiem, że to nie ten wątek ale już wyjaśniam do czego zmierzam). W tej chwili chłopaki z CDP Red wydają nic innego jak gigantycznego, darmowego patcha, który ma spowodować rozgrywkę w Wiedźmina przyjemną, miłą. lepszą, i możliwą (Nie ukrywam, że Wiedźmin pokrył się u mnie kurzem gdyż po krótkiej grze stwierdziłem, że gra ma być przyjemnością, a nie zmaganiami z bugami w grze. Czekam na tego patcha.) Uznali, że wydali grę na tyle niedopracowaną, że trzeba to zmienić a zajęło im to prawie rok! Brawo. Mimo to gra dostaje prawie maksymalną ocenę. (Wiem wiem już pędzę do Cormaca i zadaję mu pytanie czy gdyby teraz oceniał grę z cudownym patchem wystawiłby jej może ocenę 11?). Hm. Bądżmy szczerzy. Nie ocena jest tu najważniejsza (subiektywizm oraz stopień "zboczenia growego" ma tu zbyt duży wpływ:-). Uważam Alllor, że byłeś zobowiązany i powinieneś wspomnieć o problemach ze stabilnością gry, którą oceniałeś. Czytelnik taki jak ja, nie kupuje tej gry równo z premierą. Kupuję ją wtedy, kiedy z forów dowiaduje się od maniakalnych graczy, że gra posiada już patche, które błędy usuwają. Dziś jestem posiadaczem supergry Wiedźmin, która staniała już w sprzedaży o 30% i w końcu może da się w nią pograć, oraz gry Mass Effect w którą grać nie mogę. Zdaniem Waszej redakcji są to wielkie hity. Uczciwie byłoby powiedzieć "wielkie hity pełne bugów".

Jako gracz "starej" daty (zaczynałem od 8 bitowców) i wieloletni fan waszego pisma (mój 1szy nr to kwiecień 99' z Call to Power na okładce) mam na celu to samo co Wy. Aby CD Action było coraz lepsze a recenzje w nim zawarte jak najbardziej

obiektywne i miarodajne. Dziś czuję się nabity w butekę. I jeszcze jedno. Nie umknęło mojej uwadze i nie uważam za przypadkowe, że obie gry wydane zostały przez CD Project. Nie. Nie chodzi o "teorię spiskową". Oni wydają po prostu dużo świetnych gier. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu odpowiem za niego. CDP wydaje dużo gier i wydają niezłe tytuły, więc nawet statystycznie biorąc co jakiś czas z którąś mogą się zdarzyć takie a nie inne kłopoty. A co do ME to problemy zdarzały się, ale nie z samą grą a po prostu z zabezpieczeniem antypirackim. Więc ciężko ganić samą grę za to, że zabezpieczenie do niej dołożone potrafi od czasu do czasu zakaprysić (na szczęście niezbyt często i nie na każdym naszym komputerze). AL nie wspomniał o problemie bo wersja jaką otrzymaliśmy do recenzji była pozbawiona zabezpieczeń, problemy wyszły teraz kiedy dostaliśmy wersje sklepowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost!!!Co ty robisz o tej porze przy kompie?! Mam nadzieję, że nie jesteś jeszcze w pracy! Na pewno masz rację ze statystyką. Ale rozmawiamy o tytułach "sztandarowych", być może nawet będącymi kroczkami milowymi w całej produkcji gier, i będącymi jednocześnie "lokomotywami" w programie wydawniczym, mających dać spory procent w rocznym zysku a jednocześnie pozwolić sfinansować produkcję i proces wydawniczy gier budżetowych. (Bez których z resztą branża byłaby o wiele uboższa w ofertę i rozwijałaby się wolniej.) Generalnie chodzi o to, żeby gry były coraz lepsze nie tylko "merytorycznie" ale również pod względem jakości wykonania. Oczywiście, że rynek zweryfikuje wszystko. Analogia do np. rynku motoryzacyjnego. Auta są coraz "lepsze". Szybsze, wygodniejsze, oszczędniejsze itd. Ale w zakres tego "lepsze" wchodzi również wymaganie aby były mniej awaryjne. Jeżeli odpuścimy ten aspekt w dziedzinie gier (jak i w każdej innej z resztą), to zostaniemy zarzuceni produkcjami które schowamy do szafy a dopiero po wydaniu kilku poprawek będzą się nadawały do użycia. Argument, że u jednego chodzi, a u drugiego nie i to jego problem, umrze już być może przy następnej grze kiedy sytuacja się odwróci. Każdy kogo sprzęt spełnia minimalne (a już zalecane to bez cienia wątpliwości) wymagania gry, ma prawo oczekiwać, że kupuje produkt pełnowartościowy i działąjący. (Pomijam oczywistą kwestię wydajności, chodzi tylko o poprawne działanie). Rozumiem wyjątkową złożoność rynku gier PC jeśli chodzi o nieskończoną ilość konfiguracji sprzętu. Ale to w naszym interesie leży sens wywierania nacisku na producentów aby wydawali gry kompletne. Wy jesteście 1szą linią frontu w walce graczy z producentami o lepsze gry i tego od Was oczekujemy. Inna sprawa, że może to przyspieszyć upadek rynku gier na PC. (temat myślę na inne rozważania) Wtedy jednak wszyscy na tym stracimy a ja będę już chyba za stary żeby nauczyć się posługiwać tym cholernym padem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak jak piszę. Dopóki nie było zabezpieczeń, nie było problemu. Pojawiły się zabezpieczenia i zaczęły problemy. Przy panującym piractwie trudno wymagać od producenta, żeby wypuszczał produkt nie zabezpieczony. Pewnie i tak skończy się jak z UT3, gdzie sprzedano trochę ponad milion egzemplarzy, ale na serwery sieciowe tej gry usiłowało się zalogować ponad 40 mln graczy. To chyba powinno uzmysłowić wszystkim jaka jest skala piractwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Twoje rozumowanie sprowadza się do tego, że to wina piratów, ze względu na których producent dodał zabezpieczenie (rozumiem to doskonale), które źle wpływa na stabilność gry- to się z Tobą nie zgadzam. Świetnie, że dodał zabezpieczenie, ma do tego pełne prawo. Ale to że zabezpieczenie źle wpływa na stabilność gry u nabywców oryginałów to jest kucha. Piraci byli zawsze i będą niestety. (Jak powiedział Wojciech Mann:"Gdyby wszyscy ludzie na świecie byli braćmi to wtedy nie byłoby sióstr") Jeśli legalni odbiorcy pozwolą żeby dlatego być taraktowanym po macoszemu to nic dobrego nas nie czeka.

Dzięki w ogóle za zainteresowanie tematem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

ja wieśka pszeszedłem bez patchów (w większości) i jakoś na bugi narzekać nie mogłem ( 1-2 wywaliło gre do winowsa, raz się zawiesiła przy wczytywaniu (jedyny feler to był jego czes) a mam edycje premierową

muzyki słucham różnej, ulubionych zespołów, za które dałybm się pokroić, nie mam

a może chociaż w przybliżeniu (np. sam gatunek/rodzaj etc.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I OK. Ja zadaję tylko proste pytanie oczekując prostej odpowiedzi (Tak lub Nie). Nie ma o co się obrażać. Aha. Nie ma głupich pytań-są tylko głupie odpowiedzi. Stare przysłowie pszczółek ;) . I myślę, że zadawnie niewygodnych pytań (a czy ono jest niewygodne?) nie spowoduje u Szanownego Kolegi Allora obrazy majestatu. Inaczej zadam inne pytanie: Po co ten wątek? Aha! Cytat z klasyka Z.Laskowika: "Nie mówi się jedno koło zepsute! Mówi się 3 koła dobre!!!"Parafrazując oczywiście ;)

Zbiorcza odpowiedź na Mass Effecta.

Nie, pytanie nie spowoduje obrazy majestatu, jak Ghost napisał, nie było mnie w PL, dlatego odpowiadam teraz.

Grałem w wersję angielską z którą problemy większe zaczęły się dopiero ze wzrostem temperatury (co akurat stało się problemem po napisaniu recenzji). Znaczy - to jest gra mocno obciążająca GPU, wraz z upałami mogłem sobie pograć jakieś 10 minut i zwis. Ale wystarczyło (mam GF 8800 GTX AMP) w sterownikach wymusić 100% obrotów wentylatora i problem znikł OK. Save też nie straciłem, ale bez bicia się przyznam, że jeszcze w wersję PL nie grałem, więc moje doświadczenia nie muszą być w pełni reprezentatywne do tego, co jest dostępne u nas.

@up

a może chociaż w przybliżeniu (np. sam gatunek/rodzaj etc.)

Głównie filmowa / growa symfoniczna, do tego ambient, smooth jazz, techno, metal, pop - generalnie wszystko co jest dobre.

Witam allor mam pytanko! Napisales w za pięć dwunasta artykuł o falloucie 3 (ostatni numer cda) i napisales ze grafa w wersji na pieca ma sie nie roznic w wersji na xboxa 360! A kumpel (fan konsol) mowi ze na stronie gamenoly forumowicze mowia że to nie prawda ponieważ platformą przewodnią był xbox360! Co o tym myslisz, poniewaz kłóce się z kumplem o to juz od dluzszego czasu.

Z góry dz za odp. ;)

Chyba niezbyt dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź, bo piszesz że wersja na PC ma się nie różnić od konsolowej, ale to nie prawda, bo konsolowa jest przewodnią. Zakładam jednak że chodzi ci o to, że PC-towa ma być ładniejsza...

Generalnie F3 jest robiony na X360, wersja PC jest portem. Nie ma więc np. lepszych tekstur. Ale ponieważ PC-ty mają obecnie dużo większe możliwości niż dowolna konsola, to np. te same tekstury mogą być użyte także na obiektach znajdujących się dalej. Dlatego wersja PC-towa powinna być lepsza - na prezentacji w siedzibie Bethesdy wyglądała imo lepiej, choć ustawienia wcale nie były na maksa.

I jeszcze jedno - bardzo szybko do Obliviona pojawiły się mody, które sprawiły że wyglądał o niebo lepiej niż w momencie premiery. F3 jest na tym samym engine (tyle że ulepszonym), więc w jego przypadku będzie tak samo. Czyli nie dość że już na starcie PC-towy F3 będzie lepszy, to jeszcze bardzo szybko stanie się jeszcze lepszy, co mam nadzieję wyczerpuje temat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al to ma klawe życie ;-) Dzięki Ghost. Nie Ala ale napiszę posta bo potem nie będę miał weny.Rozumiem, że problemy uznane zostały za na tyle nieistotne, że nie miały wpływu na końcową ocenę oraz niewarte były wspomnienia w recenzji. Mam dylemat bo widzę w tym momencie pewne analogie do recenzji gry Wiedźmin którą popełnił w swoim czasie Cormac. (listopad 2007). Tam również nie wspomina on ani słowem o jakichkolwiek problemach z działaniem gry oceniając ją na 9+. (Powoli. Wiem, że to nie ten wątek ale już wyjaśniam do czego zmierzam). W tej chwili chłopaki z CDP Red wydają nic innego jak gigantycznego, darmowego patcha, który ma spowodować rozgrywkę w Wiedźmina przyjemną, miłą. lepszą, i możliwą (Nie ukrywam, że Wiedźmin pokrył się u mnie kurzem gdyż po krótkiej grze stwierdziłem, że gra ma być przyjemnością, a nie zmaganiami z bugami w grze. Czekam na tego patcha.) Uznali, że wydali grę na tyle niedopracowaną, że trzeba to zmienić a zajęło im to prawie rok! Brawo. Mimo to gra dostaje prawie maksymalną ocenę. (Wiem wiem już pędzę do Cormaca i zadaję mu pytanie czy gdyby teraz oceniał grę z cudownym patchem wystawiłby jej może ocenę 11?). Hm. Bądżmy szczerzy. Nie ocena jest tu najważniejsza (subiektywizm oraz stopień "zboczenia growego" ma tu zbyt duży wpływ:-). Uważam Alllor, że byłeś zobowiązany i powinieneś wspomnieć o problemach ze stabilnością gry, którą oceniałeś. Czytelnik taki jak ja, nie kupuje tej gry równo z premierą. Kupuję ją wtedy, kiedy z forów dowiaduje się od maniakalnych graczy, że gra posiada już patche, które błędy usuwają. Dziś jestem posiadaczem supergry Wiedźmin, która staniała już w sprzedaży o 30% i w końcu może da się w nią pograć, oraz gry Mass Effect w którą grać nie mogę. Zdaniem Waszej redakcji są to wielkie hity. Uczciwie byłoby powiedzieć "wielkie hity pełne bugów".

Jako gracz "starej" daty (zaczynałem od 8 bitowców) i wieloletni fan waszego pisma (mój 1szy nr to kwiecień 99' z Call to Power na okładce) mam na celu to samo co Wy. Aby CD Action było coraz lepsze a recenzje w nim zawarte jak najbardziej

obiektywne i miarodajne. Dziś czuję się nabity w butekę. I jeszcze jedno. Nie umknęło mojej uwadze i nie uważam za przypadkowe, że obie gry wydane zostały przez CD Project. Nie. Nie chodzi o "teorię spiskową". Oni wydają po prostu dużo świetnych gier. Pozdrawiam.

Aż tak klawego życia to wcale nie ma (bo to między innymi oznacza że zamiast 4 tygodni na wszystko miałem 2 tygodnie - czyli zapie... znaczy, szybko się uwijać musiałem).

Co do problemów - opisałem jak to wyglądało u mnie powyżej.

A żeby nie było - Wiedźmina nie skończyłem, zabijały mnie czasy ładowania. A potem mi się odechciało...

Zaś błędy w Mass Effect - cóż, przykro mi z twojego powodu, ale sam widzisz dlaczego coraz więcej rzeczy powstaje na konsole a nie PC-ty. Bo nie ma tam takich problemów z kompatybilnością - jak coś działa na jednej, to zazwyczaj będzie działało na prawie wszystkich, choć to "prawie" i tak może robić problemy, np. GTAIV.

Ale to w naszym interesie leży sens wywierania nacisku na producentów aby wydawali gry kompletne. Wy jesteście 1szą linią frontu w walce graczy z producentami o lepsze gry i tego od Was oczekujemy. Inna sprawa, że może to przyspieszyć upadek rynku gier na PC. (temat myślę na inne rozważania) Wtedy jednak wszyscy na tym stracimy a ja będę już chyba za stary żeby nauczyć się posługiwać tym cholernym padem.

Taka mała uwaga - to się kończy tym, że coraz więcej gier jest tworzonych przede wszystkim na konsole, a dopiero później na PC. Bo to problem rynku PC, a nie producentów, którzy mogą mniejszym nakładem środków uzyskać lepszy efekt, skupiając się na konsolach.

Więc nacisk to się powinno wywierać na producentów sprzętu i sterowników, a jakoś mało kto akurat na to zwraca uwagę...

Jeśli Twoje rozumowanie sprowadza się do tego, że to wina piratów, ze względu na których producent dodał zabezpieczenie (rozumiem to doskonale), które źle wpływa na stabilność gry- to się z Tobą nie zgadzam. Świetnie, że dodał zabezpieczenie, ma do tego pełne prawo. Ale to że zabezpieczenie źle wpływa na stabilność gry u nabywców oryginałów to jest kucha. Piraci byli zawsze i będą niestety. (Jak powiedział Wojciech Mann:"Gdyby wszyscy ludzie na świecie byli braćmi to wtedy nie byłoby sióstr") Jeśli legalni odbiorcy pozwolą żeby dlatego być taraktowanym po macoszemu to nic dobrego nas nie czeka.

Dzięki w ogóle za zainteresowanie tematem.

Z jednej strony masz rację, z drugiej... niestety, bardzo wiele wskazuje na to, że przyszłością są gry wymagające autoryzacji online. Bo w MMO problem piractwa jest znacznie mniejszy. Owszem istnieją serwery pirackie, ale oferują ułamek tego co oryginalne - więc płacisz, ale wiesz za co.

W przypadku zwykłych gier sieciowych problemem jest jednak fakt, że każdy może sobie zrobić serwer, który będzie oferował to samo co oficjalny. Znacznie trudniej zatem stworzyć skuteczne zabezpieczenie przy pomocy samych haseł. Co prowadzi do wymyślania rzeczy utrudniających życie legalnym użytkownikom. Że to wkurza? Tak. Ale znajdź lepsze wyjście...

Jeszcze gorzej jest z grami solo - można albo wprowadzić konieczność logowania się online (Mass Effect), co daje jakieś szanse w walce z piratami, ale doskonałe nie jest, albo też od razu się poddać. Co może zadziałać, jeśli twórcy się z tym od razu liczą (vide gry dystrybuowane przez Stardock, nie mają zabezpieczeń, a sprzedają się dobrze, zaś twórcy mają kasę na rozwój), albo też skończy się narzekaniem, jak choćby w przypadku Crysisa, który taki super i w ogóle, a się nie sprzedał...

I małe podsumowanie - czy się to komuś podoba czy nie, rynek gier PC i tak się zmieni. Albo w kierunku większej kontroli (i większej upierdliwości), albo w kierunku większej swobody, ale tożsamej z coraz mniejszą liczbą tytułów super-hiper. Bo te będą wydawane tylko na konsole, gdzie nakłady się zwrócą. A - do tego trzeba też dodać problemy z kompatybilnością, czyli kolejne wydatki.

I jak, podoba się?

1. Czekasz na Diablo 3?

Tak. Zapowiada się idealnie, by pograć w parę osób kiedy ma się trochę czasu, a do tego jeszcze fajnie wygląda. Dla mnie bomba :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al ostatnio w sklepie widziałem grę Mass Effect o której nie tak dawno wszyscy mieli okazję poczytać w CDA.Gra jest super i naprawdę nie mogę się doczekać kiedy w nią zagram-być może już w ten czwartek jednak nie o tym chciałem tak naprawdę napisać.Otóż oglądam sobie pudełko z grą i widzę znak jakości z oceną 9,5/10,jednak nie w tym problem.Czytając recenzję Mass Effect nie znalazłem na żadnej stronie tegoż oznaczenia.Nie wiem teraz czy to był wasz błąd i się ten znak nie pojawił w CDA,czy też to dystrybutor popełnił błąd umieszczając go na opakowaniu.Być może tylko w moim wydaniu on się nie pojawił.Nie mam do was o to żadnych pretensji tylko tak się po prostu pytam z ciekawości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie boisz sie, że go zepsują?

Znaczy że co? Że będzie dla początkujących, prostszy od WoWa, pozwalający pograć choćby 30 minut a do tego dla paru osób max? Ale to dla mnie właśnie największe zalety, mam nadzieję że z tego kierunku nie zrezygnują! Gier dużych i skomplikowanych jest kupa i... niestety, ale w większości to kupa. Brakuje natomiast gier świetnie wykonanych, ale przyjaznych dla początkujących. Ok, może to niezbyt pasuje do wspomnień o mrocznym Diablo, ale ta bra była bardzo prosta, dlatego miała tylu fanów. Teraz może już o tym nie pamiętają, dlatego chcą coś rozbudowanego, jednak Blizzard dobrze robi pamiętając o korzeniach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Al za odpowiedź. A w zasadzie za podjęcie dyskusji. Generalnie sądze, że obawy i dylematy co do kierunku w którym będą rozwijały się gry na PC mamy zbieżne. Wyjaśnienia przyjmuję do wiadomości. A motywu z wentylatorem na karcie spróbuję (o ile mam taką możliwość Gigabyte GF 8800GT:-). Pozdrawiam serdecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie uważasz, że za łatwa też nie może być? A grafika (z tego co widzialem po gameplayu) za bardzo podobna jest WoWa i to jest błąd...

I to jest zaleta. Gra jest planowana jako coś w rodzaju przedszkola do WoWa: jak WoW jest za skomplikowany, wymaga za wiele czasu, to odpalasz Diablo. I takie podejście jak najbardziej mi odpowiada, wiem ile czasu spędziłem urabiając swoją kobietę, by zechciała ze mną grać (wcześniej nie grała w nic, może poza kulkami). W końcu się udało, ale gdyby było coś prostszego, byłoby łatwiej.

Zresztą, w czasach Diablo też była masa bardziej skomplikowanych gier, a Diablo wygrało, bo było proste. Teraz ma być tak samo, gry skomplikowane są dla garstki zapaleńców, ale ta garstka nie zapłaci tyle, by opłacało się robić coś tylko dla nich.

Co nie znaczy, że w nowym D nie będzie głębi. W fabule na 100% (wiem, śmieszna sprawa w takim prymitywnym H&S, którym D zawsze było, ale niektórzy to lubią), a pewnie wyższe poziomy trudności dla mutantów też się znajdą, więc nawet oni będą zadowoleni.

Który monitor byś wybrał BenQ T261W czy iiyama ProLite B2403WS-B1?

Raczej iiyame. Mam teraz w redakcji 24 cale i akurat wystarczają by całość ogarnąć wzrokiem. Większy ekran byłby bardziej problematyczny, bo musiałbym albo więcej kiwać głową (wbrew pozorom nic fajnego ;) ), albo odsunąć dalej monitor, na co miejsca nie mam.

Dzięki Al za odpowiedź. A w zasadzie za podjęcie dyskusji. Generalnie sądze, że obawy i dylematy co do kierunku w którym będą rozwijały się gry na PC mamy zbieżne. Wyjaśnienia przyjmuję do wiadomości. A motywu z wentylatorem na karcie spróbuję (o ile mam taką możliwość Gigabyte GF 8800GT:-). Pozdrawiam serdecznie.

Nie ma sprawy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jaka jest twoja ulubiona postać w diablo2?

2. Dlaczego WoW jest uznany za najlepszy MMORPG skoro Lineage 2 ma więcej użytkowników?

3. Jak myślisz Battle.net będzie płatny?

1. Grałem przede wszystkim Amazonką i Magiem, ta pierwsza podobała mi się bardziej.

2. Pewnie dlatego, że Blizzard podaje liczbę aktywnych kont (aktywnych = płatnych, na normalnych serwerach). Ile takich użytkowników ma L2?

3. Teoretycznie może być, choć póki co Blizzard twierdzie że nie. Wszystko pewnie zależy od rozwoju rynku. Zresztą - jeśli płatny oznacza dodatkowy content i tym podobne (czyli = WoW) to jestem za.

Jak często zmieniasz kompa lub części do niego?

Jak potrzebuję.

Większość wymieniłem jakieś półtora roku temu (proc, płyta, obudowa, RAM - z Athlona 64 3000+ z DFI LanParty na E4300 i P5B Deluxe, w obu przypadkach po 2 GB RAM-u i XP). Potem jeszcze kartę graficzną (z 7800 GT na 8800 GTX AMP!, jakiś rok temu), monitor (z 21 CRT na 22 LCD, jakieś niecałe półtora roku temu), kartę dźwiękową (Audigy na X-Fi) i płytę główną (na P35 DS4, P5B nie przeżyła wycieku płynnej pasty termoprzewodzącej). I to w zasadzie tyle, jesli chodzi o ostatnią historę - najfajniejsze w tym wszystkim to, że nadal mogę grać w niemal wszystkie nowe gry na maksymalnych detalach i w 1680x1050, więc do następnej wymiany wcale mi się nie spieszy, pewnie poczekam na nowego Windowsa i/lub DX11.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według Ciebie jaka gra jest lepsza Race Griver: Grid czy Test Drive Unlimited

TDU. Fakt, ma parę baboli, ale całościowo to najlepsza samochodówka w jaką grałem. Grid jest bardzo dobry, ale nie oferuje tej swobody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko bardzo dobry??? Myślałem że jak dostał 10/10 i to od ciebie to musi być supermegahiperwypasniewiarygodnie dobry. :P

No dobra, jest supermegahiperwypasniewiarygodnie, ale TDU jest jeszcze bardziej supermegahiperwypasniewiarygodnie, ze względu na swobodę. Bo jeśli chodzi o grafikę czy bajery to GRID jest zdecydowanie najbardziej supermegahiperwypasniewiarygodnie zrobioną samochodówką, jaka istnieje na PC :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...