Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ghost

Poezja

Polecane posty

"Przyjaźń"

(tytuł na razie roboczy. Może wymyślę coś bardziej ambitnego :)) mam nadzieję, że się spodoba ^^ (i proszę mnie nie oszczędzać xD)

Ciemność, deszcz, zimno.

Jestem samotna. Boję się życia.

Wychodzę za próg - to jak skok do lodowatej wody.

Patrzę w ścianę i spokój mnie ogarnia.

Świat jest taki obcy i nieprzychylny...

W końcu i tak umrę, jak wszyscy.

Jeśli chcesz - mogę być Twoją przyjaciółką.

Mówisz to z litości. Nie, nieprawda.

Prawda. Nie jestem tego warta. Weź się w garść.

Ale nie chcę. Niech oni podziwiają mnie za samotność.

Próżna idiotka! Złośliwa bestia!

Nić porozumnienia - wiesz, jesteś fajna.

Ty też.

Zupełnie niespodziewanie spadł śnieg -

świat został odmieniony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przyjaźń"

(tytuł na razie roboczy. Może wymyślę coś bardziej ambitnego :)) mam nadzieję, że się spodoba ^^ (i proszę mnie nie oszczędzać xD)

Ciemność, deszcz, zimno.

Jestem samotna. Boję się życia.

Wychodzę za próg - to jak skok do lodowatej wody.

Patrzę w ścianę i spokój mnie ogarnia.

Świat jest taki obcy i nieprzychylny...

W końcu i tak umrę, jak wszyscy.

Jeśli chcesz - mogę być Twoją przyjaciółką.

Mówisz to z litości. Nie, nieprawda.

Prawda. Nie jestem tego warta. Weź się w garść.

Ale nie chcę. Niech oni podziwiają mnie za samotność.

Próżna idiotka! Złośliwa bestia!

Nić porozumnienia - wiesz, jesteś fajna.

Ty też.

Zupełnie niespodziewanie spadł śnieg -

świat został odmieniony.

wcale nie roboczy tytul. jak dla mnie dobry- i wiersz i tytul :D czasami niektorym zazdroszcze bo mi rymy nie przychodza taka latwo. dolaczasz do tych osob :rolleyes: dialog super wpleciony i zmieniajaca sie pogoda w zaleznosci od sytuacji... po prostu super.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o tym? To mój pierwszy wiersz.Tak mi przed chwilą wpadł do głowy.

Narazie odstawiam piosenki :D

Rodzina

Stoję sam. Bez nikogo. Na opustoszałej ulicy.

W oknach widać ludzi- ludzi smutnych.

To jest rodzina...

Rodzina jest przereklamowana.

Zawsze były dwa obozy- rodzice i dzieci.

Zawsze ze sobą walczyli.

Mieszkają razem tylko dlatego, bo łączy ich słowo RODZINA.

Przed ludźmi udają szczęsliwych.

Przed ludźmi ukrywają prawdę.

Przed ludźmi są rodziną, a w domu- wrogami.

Ja nie mam nikogo.

Żyję sam dla siebie, z własnej chęci, z własnego przekonania.

I tak już od trzech lat podróżuje od okna do okna

Przypatrując się tej błazenadzie.

Jak mogłem kiedyś taki być?

Ale tęsknie...

Zawsze będę tesknić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o tym? To mój pierwszy wiersz.Tak mi przed chwilą wpadł do głowy.

Narazie odstawiam piosenki :D

Rodzina

Stoję sam. Bez nikogo. Na opustoszałej ulicy.

W oknach widać ludzi- ludzi smutnych.

To jest rodzina...

Rodzina jest przereklamowana.

Zawsze były dwa obozy- rodzice i dzieci.

Zawsze ze sobą walczyli.

Mieszkają razem tylko dlatego, bo łączy ich słowo RODZINA.

Przed ludźmi udają szczęsliwych.

Przed ludźmi ukrywają prawdę.

Przed ludźmi są rodziną, a w domu- wrogami.

Ja nie mam nikogo.

Żyję sam dla siebie, z własnej chęci, z własnego przekonania.

I tak już od trzech lat podróżuje od okna do okna

Przypatrując się tej błazenadzie.

Jak mogłem kiedyś taki być?

Ale tęsknie...

Zawsze będę tesknić...

Przed ludźmi udają szczęsliwych.

Przed ludźmi ukrywają prawdę.

Przed ludźmi są rodziną, a w domu- wrogami.

tu mnie dreszcz przeszedł :)

Bardzo ciekawy pomysł, gratulacje! ^^ Niech mnie częściej dopada taki Wen, jak Twój :D

parę literówek się znalazło, ale to tylko po połykałeś "ę" czy "ś" xD serio, styl masz naprawdę świetny! Pisz tak dalej! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, sama tego chcialas :P oto kolejny wiersz, ktory powstal na lekcji religii na 7 godzinie, wiec moze byc troche pokrecony :)

Mur

Na świecie ogród

W ogrodzie mur

Nikt nic nie mówi

Słychać bicia serca

Każdy oddech

To ukojenie

To jak balsam dla ciała

To rozmowa

Im to wystarczy

Miłość przedzielona murem przetrwa

Stanie się silniejsza

Każda cegła oddycha ich żalem, smutkiem

Ale też bezgranicznym szczęściem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, sama tego chcialas :P oto kolejny wiersz, ktory powstal na lekcji religii na 7 godzinie, wiec moze byc troche pokrecony :)

Mur

Na świecie ogród

W ogrodzie mur

Nikt nic nie mówi

Słychać bicia serca

Każdy oddech

To ukojenie

To jak balsam dla ciała

To rozmowa

Im to wystarczy

Miłość przedzielona murem przetrwa

Stanie się silniejsza

Każda cegła oddycha ich żalem, smutkiem

Ale też bezgranicznym szczęściem.

doigrałam się, co? :D

Klimacik bardzo fajny, wiersz zgrabny. No, świetny, no. xD ja nie wiem, skąd bierzesz taką wenę? :)

borze, na 7 lekcji! Wtedy, to ja najczęściej się wyłączam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, proszę. Już masz XD napisane w kwietniu, takie małe cuś ^^

"Czarna"

Dlaczego ich krew nie jest czarna? Przecież kłamali, kłamią do dziś. Tam nic się nie stało, nie było nic. Tylko czerwona krew na czarnej ziemi i gorzki smak w ustach. Walka o wolność kończąca się w grobie. Rozkazy w imieniu prawa, kilka strzałów i marzenia walą się w pył. Wieża Babel zburzona jednym kawałkiem metalu i ruchem palca. Czasem nie wystarczy walczyć, by wygrać. Czasem to śmierć jest wygraną. Sprawiedliwość. Wolność. Solidarność. Puste słowa! To, o co walczyli, było tam! I tam zginęło, przygniecione złem. Łzy nic nie dały, oskarżenia odbiły się od ściany. Tych ludzi nie było. Mur kłamstwa.

Biały śnieg, czerwona krew i czarna ziemia. I otwarte szare niebo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze ci powiedziec, ze barzo mnie to poruszylo. wydarzenia ktore opisalas kojarza mi sie troche z katyniem. rosjanie probujacy zataic prawde. dla nich jakby wogole tego zdarzenia nie bylo. najbarziej podobal mi sie ten moment(chociaz inne nie odstaja od niego :)):

Czasem nie wystarczy walczyć, by wygrać. Czasem to śmierć jest wygraną. Sprawiedliwość. Wolność. Solidarność. Puste słowa!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Hi! Hallo!

Na wstępie chcę zaznaczyć, żeby, jeśli już będziecie chcieli się do mnie zwracać, robić to w wołaczu od mojego nicku, czyli Silve (2 deklinacja, dla niekumatych). ;)

Naprzeciw poetom 1 (Oby tak w dal nieznany...)

Oby tak w dal nieznany, po trosze z pozoru,

jak w niebycie! Poeto! Wyjrzyj ty ze dworu,

w którym chowasz swe myśli, nierzadko krzepiące,

lecz częściej jeszcze płytkie, gdy obaczą słońce

śród nas jasne; i oto powstań ty z posłania

swoich laurów i porzuć błędne przekonania!

Nie ma sztuki bez myśli, a myśli bez czynów;

przeto nie myśl, że masz lamp tysiąc alladynów,

w których przebierać możesz - wyzbądź się szaleństwa,

widzisz bowiem dziś mądrość - stanie twego męstwa

li? Oto śpiewy cudne, najpierwsze z najpierwszych!

Nie ogarniesz w swym życiu żadnych swoich szczerszych!

Kędy wiedza nam płynie, ty tworzysz niesnaski

liryczne, powodujesz wierszy twoich trzaski:

nie masz rymu - on uciekł, gdyż brałeś nieszczerze;

nie masz rytmu - bo zanikł - znikłyś w rytmu sterze.

Bo to byle się w życie, jak w sen, napatoczył

ktoś, kto miesza, a życie gdyby twoje zoczył,

miałbyś nieźle się z pyszna! Dom piaskiem budujesz;

miałczysz, charczysz i szczekasz, pochwał oczekujesz?

Miałbyś i cne pochwały, tysiączne motywy

by być mędrszym, szczęśliwszym, bardziej sprawiedliwym.

Gdzież zmierzam? Otóż rymy! Ach, rymy, cudowne

które, sobą skażone, ślą treści wymowne

przebogato barwione; w nich także jest duma,

bo kto ma swoje szczęście, godnym mego kuma.

Kończę, bo czas niestały kończyć teraz każe;

może wiersz ten choć cząstkę twych złudzeń wymaże.

I od razu proszę o szczere ocenki. :)

Wykryłam jednego błęda:

miałczysz, charczysz i szczekasz, pochwał oczekujesz?

nie miało być "miauczysz"?

A tak poza tym... Silve, - czudneee to jest! 10/10!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikolaj515

Napisałem ten wierszyk jak trzy tygodnie nie miałem komputera.

?Żal?

Żal mi ludzi którzy nie są szczęśliwi.

Żal mi ludzi którzy są już sędziwi.

Żal mi ludzi niedołężnych.

Żal mi ludzi którzy mają zbyt dużo pieniędzy.

Żal mi ludzi chorych i każdego kogo coś boli.

Żal mi również trolli, Dody, Giertycha i kopalni soli.

Żal mi życia przeżytego i komina zatkanego.

Żal mi misia starego, taty, mamy i siebie samego!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bladzimy jak duch, z ktorego zniknely wszelkie oblicza.

Za kazdym razem, kiedy mlot uderza w gwozdzia sypia sie iskry

i jedna z nich uderza wlasnie w nas.

po chwili zajmujemy sie ogniem,

jakbysmy byli z papieru.

pozbawieni naszej mokrej, wilgotnej duszy

bedziemy błądzić na autostradzie do nikad.

Slowo :Kocham- ono tak pusto brzmi w naszych ustach.

I po chwili niebo zwala sie nam na piers.

Mokra, papierowa chsteczka wyladowala na stosie innych.

Miliardy lez utworzyly morze dla cierpiacych

abysmy mogli do niego wejsc

i zachowac te wszystkie sekrety dla siebie,

kiedy beda one topily nasze gardla.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamiloss, szczerze powiedziawszy po przeczytaniu Twojego pierwszego dzieła miałam mieszane uczucia... poezja poezją, ale ten rozpuszczalnik? Fajna koncepcja, ale byłoby miło jakbyś popracował nad tym wierszem.

Ok, może ja pochwalę się swoją twórczością. Ostrzegam, że jest raczej dziwna, dla innych denna lub zwykła... oceńcie sami.

'Zła kobieta'

Czyż tak musi być? Oto moje dzisiejsze pytanie.

Nie rozumiem, nie rozumiem. Się nauczy, to zrozumie.

Nic nie wiedzieć, tylko siedzieć. Nie chcieć się bać, nie chodzić spać, świat mieć swój.

To tak jak marzenia nie do spełnienia.

Marzyć i śnić? Nie spać i śnić, lub by sen był jawą, więc marzyć, by być.

By być to spać, by czuć to się bać.

Być sobą, to sobie zaprzeczać.

Wiedzieć, nie wiedzieć, lecz pytać. Odpowiedzieć?

'Ć' wciąż, dość.

O czym myśleć mam?

O czym? Powiedz o czym. To pomyślę czy pomyślę o tym co myśleć powinnam, bo myslę o myśleniu nie o tym co mam.

Myślę, że bełkot, że wystarczy tego.

Dlaczego?

Pan się do mnie dobiera? Czy ja wyglądam na taką co wygląda jak wygląda?

Pan weźmie te łapy. Żadnej zapłaty. I nie!

To pan lepiej pójdzie, pan mnie zostawi. Zabawa ta mi w niesmak, ręce przy sobie.

Usta jak maliny. Nie proszę pana. To kolor jarzębiny.

Smak też inny. Pan się nie dowie... nie dowie.

Dowiedział.

Myśleć o tym, by być, by marzyć i śnić, ale nie spać, więc jak być?

Przeczę, pytam zaś, ale głucho, o tam. Halo? Halo?

Linia zajęta.

Proszę czekać.

To jest dobre. Wyraziste, z charakterem i pomysłem. Umiesz i nie boisz się operować słowami, podoba mi się. Jak masz coś jeszcze to dawaj :rolleyes: . Swoją drogą muszę chyba mieć nierówno siedząc o 1 w nocy i czytając akurat poezję, mógłbym przecież oglądać te, no ;) . Dobra, jak jestem to też coś wrzucę. Możecie się nie krępować z opiniami. I tak wiem, że to jest niezłe. Żartowałem.

Jestem falą

światło jest falą

wynika z tego że jestem światlem

Wiersz jest falą

umysł jest falą

wynika z tego że umysł jest wierszem w tym

momencie czasu albo w tamtym

maszyną parową pomiętą nieprzeczytaną

gazetą lub hamburgerem chili co mi tam

Jestmitakdobrze

Albo i nie

Poezja jest stanem duszy (która jest falą)

w powykrzywianej diabelskiej

koleinie anielskiego umysłu

W podczerwieni

W Niebie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno mnie tu nie było... widzę parę potencjałów ale na razie nie mówię w kim, muszę przeczytać wcześniejsze prace :) I daje swoją:

coś przeciwko Fast foodom (jeden z słabszych wierszy na lekki powrót):

o problemach masowej otyłości

kradnąc spełnienia marzeń

odpływają mozolnie dusze

ostatnich wojowników

walczących o dobrą tusze

pokonały ich fast foody

i inne "grube ryby"

spotkały się na polu bitwy

które jest naszym żołądkiem

wypruły flaki, roztrzaskały wątrobę

my nadal je kochamy, jemy co dobę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat wymyślony podobno dla poetów jest znacznie realniejszy, nie uważam się za poetę ale lubię do tegoż świata ?czasem? uciekać. Pozdrawiam i życzę miłego czytania :)

Bazgroł cz.I

- Już po śnie

Związani z próżnością

- W obu znaczeniach

Mogliśmy otworzyć oczy

I nie umrzeć znów

- Bo tylko my

Martwą dla ciebie i żywą na jawie

Przestrzeń pomiędzy kolejnymi rozdziałami

Mogliśmy nazwać?Miłością

Tylko Wy

Na samym środku

Morza trochę niedoskonałego chaosu

Potrzebujecie trochę brudu

Aby zobaczyć

Jak wasze szaleństwo upada

Wraz z doskonale skonstruowaną miłością

- Nie dla ludzi

- Nie po wieki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat wymyślony podobno dla poetów jest znacznie realniejszy, nie uważam się za poetę ale lubię do tegoż świata ?czasem? uciekać. Pozdrawiam i życzę miłego czytania :)

Bazgroł cz.I

- Już po śnie

Związani z próżnością

- W obu znaczeniach

Mogliśmy otworzyć oczy

I nie umrzeć znów

- Bo tylko my

Martwą dla ciebie i żywą na jawie

Przestrzeń pomiędzy kolejnymi rozdziałami

Mogliśmy nazwać?Miłością

Tylko Wy

Na samym środku

Morza trochę niedoskonałego chaosu

Potrzebujecie trochę brudu

Aby zobaczyć

Jak wasze szaleństwo upada

Wraz z doskonale skonstruowaną miłością

- Nie dla ludzi

- Nie po wieki

I co mówisz, że nie jesteś poetą? Jak coś takiego piszesz, w dodatku o poetach, to nim jesteś. Może nie zawodowo, ale sam dla siebie, no i dla nas- forumowiczów :)

To mi przyszło do głowy wczoraj wieczorem. Proszę o komentarz!

"Bal dla jednej osoby"

Stoję na środku sali.

Sam. Ogłuszony, nie wiem co się stało.

Reflektory są zwrócone na mnie, obserwują każdy mój ruch.

Powietrze pełne jest obaw i strachu.

Po lewej nic, po prawej nikogo.

Ale gdzie jesteś?

Czuję już tylko zapach twoich perfum.

Przed chwilą jeszcze tu byłaś.

To jest bal, mieliśmy tańczyć.

Nie zostawiaj mnie samego.

Nie wiem co robić, w który kąt się schować.

Wejdę w cień.

Dobranoc i do widzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Jakie...?"

Słowa, pisząc Te słuszne

Widzisz, czujesz To sercem

Wiem, czemu emocje me posłuszne

Kierując sie Tym ideałem:

Nie ma w tym strachu

- Jest tylko ciekawość

Nie istnieje tu arogancja

- Miejsce jest na spokój ducha

Nie zauważymy pożądania

- Wyczujemy umiłowanie duszy

Nie poczujemy Zła...

- Poczujemy tylko miłość

Którą każdy z nas Ma,

Którą każdy z nas odczuwa,

Którą każdy czuć chce -

Miłośc wyzwala mnie z okowów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę w gwiazdę gdzieś daleko

Oczekuję jej ucieczki w świat

Wszystko jedno kiedy jak dlaczego

Lodowate wiatry mrożą czas

Ty również spoglądasz w niebo

W to samo miejsce istnienia

Spokojni na rozdrożu dlatego

Brak tu duszy cierpienia

Patrzymy sobie w szklane oczy

Dotykiem rąk pleciemy słowa

Kot spokojny pod stopami kroczy

A myśl miłości wciąż woła i woła

Nagle jednak ta gwiazda spada

Następna w ziemie strzela szybko

I kolejne jak lata jak liście

A jest już późno i mgliście

I nic tego nigdy nie zatrzymie

Płomień na świeczkach nie zgaśnie

I nawet gdy łza policzkiem spłynie

Będzie to kropla czystej radości

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, prosze Was o ocene tego wiersza

Bladzimy jak duch, z ktorego zniknely wszelkie oblicza.

Za kazdym razem, kiedy mlot uderza w gwozdzia sypia sie iskry

i jedna z nich uderza wlasnie w nas.

po chwili zajmujemy sie ogniem,

jakbysmy byli z papieru.

pozbawieni naszej mokrej, wilgotnej duszy

bedziemy błądzić na autostradzie do nikad.

Slowo :Kocham- ono tak pusto brzmi w naszych ustach.

I po chwili niebo zwala sie nam na piers.

Mokra, papierowa chsteczka wyladowala na stosie innych.

Miliardy lez utworzyly morze dla cierpiacych

abysmy mogli do niego wejsc

i zachowac te wszystkie sekrety dla siebie,

kiedy beda one topily nasze gardla.

Wiem, ze dolowate, ale tylko takie potrafie pisac :P

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...