Skocz do zawartości
niziołka

[Free] Dyskusje o Free Sesji

Polecane posty

Ja sobie myślę, że FS#3 jako jednej z najstarszych sesji należą się szczególne względy, czyli zarezerwowanie dla niej koloru białego w tym temacie ;)

Pewnie z niecierpliwością oczekujecie, kiedy się Turek weźmie i wytworzy kartę. Mówię wam więc że mam wszystko jako tako w łebku poukładane, jednakże brakuje mi tego "czegoś" co sprawiłoby że usiądę i zaczę pisać... Do tego momentu nie czytam Waszych kart, żeby się niczym świadomie czy podświadomie nie sugerować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Dziwne... Jakiś czas temu w temacie "Proza" P_aul napisał, aby dyskusję na temat pomysłu improfica przenieść tutaj. Zgłosiło się tylu chętnych, a mimo to nikt nic tutaj nie pisze? Ciekawe...

To w takim razie ja zacznę: skoro się narodzili chętni do pisania improfica, to może zaczniemy ustalać szczegóły na jego temat? Na samym początku: realia. Jeśli o mnie chodzi, to osobiście wolałbym jakiś świat fantasy (Zapomniane Krainy? Wiedźmin? IMO bardziej to pierwsze...) - sci-fi nie jestem zainteresowany, a pomysły na mangę raczej nie przejdą (a większości światów albo nie znam, albo po prostu nie chcę w nich pisać fica - ten drugi przypadek obejmuje "Naruto"). A jeśli chodzi o światy fantasy, to nie preferuję żadnego konkretnego (bo każdy znam jedynie pobieżnie) - mimo to postaram się temu sprostać. ;]

No, a jak już ustalimy, jakie realia, to potem zaczniemy od kolejności pisania... P_aul proponował, aby to on zaczął improfica, żeby dać odpowiednie podwaliny pomysłowi - a dalej to już będzie pisać reszta uczestników w kolejności zgłoszeń (w tym temacie!).

I tu też rozwinę mój pomysł dawania do korekty rozdziału któremuś z "improficowców": szczerze mówiąc, sam nie wiem, jak to do końca zrobić. Z jednej strony każdy rozdział mogłaby sprawdzać osoba, która pisała wcześniej - żeby uniknąć ew. wpadek związanych z historią po części już zawiązaną przez tę osobę. Może też go sprawdzać, która będzie pisać następny - żeby zapoznać się, o co chodzi, i żeby samemu potem mieć łatwiej przy pisaniu swojej części. Sam nie wiem, na jaki wariant się zdecydować...

To kto jest za?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... no ja jestem za co do prowadzenia opowieści to może na początek założyć jakiś rozwój fabuły, takie ogólne ramy. Swiat - zapomniane krainy chyba najlepiej nic nie może się równać z starym tradycyjnym fantasty.

Edytowano przez Elar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to najpierw chciałem przeprosić, że w sprawie improfica tak długo się nie odzywałem. Po prostu... nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Poza tym myślałem, że inni też się odezwą... Dziwne, ze wszystkich chętnych odezwała się zaledwie jedna osoba? Do tego nawet sam pomysłodawca nie dodał nic od siebie? Coś mi się wydaje, że z tego pomysłu niewiele będzie. :/

A jeśli chodzi o mój udział w tym projekcie, to... postanowiłem się z niego wycofać. Czemu? Ponieważ jestem już w tyle spraw zaangażowany (listą służę na GG :P), że po prostu nie mam gdzie zmieścić pisania improfica. Mimo to mogę pomóc w ustalaniu ram fabuły, świata, a nawet służyć jako korekta (głównie ortograficzna i interpunkcyjna ;]) - ale nic poza tym. Jak się coś zmieni w planach, to powiadomię.

Świat zaś wydaje mi się po jakimś tam przemyśleniu w porządku. W końcu Zapomniane Krainy zna chyba większość. ;] Przyszło mi nawet do głowy, żeby stworzyć własny świat fantasy z własnymi regułami, ale kto by się w to bawił? ;) A fabuła? Ratowanie świata chyba się przejadło... :P Więc może po prostu odnalezienie jakiegoś artefaktu? Uratowanie przez głównego bohatera jakiegoś jegomościa, który w końcu okazuje się być kimś więcej niż zwykłym jegomościem? Jak widać, jakoś nie mam specjalnego pomysłu na propozycje fabuły. ;]

BTW, ja chyba pójdę pogonić co poniektórych w temacie "Proza"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem wszystkim zasugerować ponowne przemyślenie czy na pewno chcemy grać w tą Alienową Free Sesję. Nie widzę tu jakichkolwiek działań, które rokowałyby nadzieje że nowa sesja kiedyś ruszy... Topic Free Sesji leży odłogiem już półtora roku. Może trzeba pomyśleć o jego ożywieniu w jakiś inny sposób? Ja bym proponował powrót do klimatów fantasy... W sci fi nie czuję się zbyt dobrze, poza tym jak widać ludziom też do takiej sesji nieśpieszno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą. Zresztą z Martiusem także, bo jego pomysł nie jest niczym nowym. Przecież stworzyliśmy cały świat fantasy specjalnie na potrzeby FS, więc nie musimy niczego budowac od zera. Wystarczy, że się wszystkie osoby co chcą grać zadeklarują. Jedni stworzą nowe postacie, a ci co grali wcześniej będą mogli wrócić ze starymi postaciami. Oczywiście to narazie propozycja gościa, który nie pogodził się z końcem starej sesji fantasy. Wydaje mi się, że teraz byłaby większa szansa na jej odżycie. Mamy kilku nowych, ciekawych graczy, a do tego sesja Greendaya, która miała być ratunkiem dla fantasy, okazała się(głónie z winy autora) niewypałem. Dlatego wydaję mi się, że to byłoby najrozsądniejsze wyjście i może wreszcie cos by drgnęło w FS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli by mnie kto pytał, to jestem chętny do gry na Free Sesji w jakiejkolwiek jej postaci, bo raz, że poprzednią odsłonę jeno śledziłem, a dwa - Alienowa zapowiadała się naprawdę ciekawie i aż się chciało grać, szkoda tylko, że umarła przed narodzinami, jak się zdaje. No a jakieś fantasy w naszym grajdołku być musi, bez jakiejkolwiek urazy do sesji Greena. Także czekamy na odzew tłumu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

Chodzi o reaktywacje - kontynuacje sesji Fantasy, czy tez rozpoczecie historii zupelnie na nowo jednak w tym samym swiecie?

Jeśli się ktoś do swojej postaci przywiązał to czemu nie miałby jej zostawić? Ja na przykład wolałbym nową napisać ;) A czy sesję zresetować, czy kontynuować to już mi wszystko jedno...

Edytowano przez Turambar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zamknał wątki, które były wczesniej. Czyli te rzeczy co działy się w starej sesji należą już do przeszłości. Zaczynamy nowy rozdział historii w starym świecie częściowo ze starymi, a częściowo z nowymi bohaterami. Nad fabułą też bym raczej nie myślał, bo wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby każdy dodawał coś od siebie i powstałaby taka wielka improwizacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to i ja coś tu skrobnę. Jak widzę, pomysł na improfica okazał się niewypałem - a to ze względu na nagły brak chętnych na to przedsięwzięcie. Trudno. Może kiedyś się to ożywi.

A jeśli chodzi o reaktywację Free Sesji w świecie fantasy, to coś mi się wydaje, że chętnych będzie więcej niż w przypadku tej alienowej. Chociaż nigdy nic nie wiadomo... W każdym razie pamiętam, że samemu się chciałem spróbować na Free Sesji, obojętnie, czy to będzie fantasy, czy space opera. A że z początku na tę pierwszą miałem chęć... No cóż, pomysł na postać, jaki miałem wtedy na FSF, wykorzystałem już gdzie indziej, dlatego teraz nie wiem, jaką postacią grać. No i jeszcze dochodzą dość napięte plany... Dlatego jestem chętny na Free Sesję, ale jeśli mojej karty nie zobaczycie, to się nie przejmujcie - oznacza to bowiem tyle, że jednak albo z grania nici, albo się przyłączę... w wakacje. Ale i tak mnie nie skreślajcie. ^_^

A jeśli chodzi o dotychczasowe ustalenia, to nie widzę przeszkód - póki co. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że szykuje się reaktywacja Free Sesji w świecie fantasy. Myślę, że mógłbym na to pójść. Niekoniecznie starą postacią. Przedtem kilka pytań początkowych:

1. Jaki ustalamy dopuszczalny poziom dorosłości sesji na sesji? (Tzn. coś w stylu Wiedźmina z góry odpada itp.?)

2. Czy wszyscy gracze uczestniczący w tej sesji automatycznie przeskakują do nowej?

3. Jaki jest odstęp czasowy nowej odsłony Free Sesji w stosunku do czasów obecnej-starej Free Sesji?

4. Te same realia, które wymyśliliśmy w tej odsłonie Free Sesji, czy zaczynamy od nowa tworzyć świat w naszych postach?

5. Można grać starymi postaciami, czy tworzymy z definicji nowe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gracze uczestniczący w starej FS powinni mieć prawo oceniania kart innych. Kto postanowi przenieść swoją postać, przechodzi "bezboleśnie". Ci, którzy postanowią stworzyć nowe postacie, będą musieli zostać ocenieni przez innych starych graczy. Oczywiście dalej będą mieli prawo oceniania kart zupełnie nowych uczestników zabawy. O ile zdecydują się na dalszą grę.

Uważam, że można zostać przy starych realiach. A początek sesji jest do ustalenia, najpierw trzeba zobaczyć, kto dalej chce grać... Zawsze można wystartować w innym miejscu świata.

I ad. 1.

A stara sesja była jakoś przesadnie uładzona? Chyba nie. Mnie na przykład podobał się klimat, w jakim podróżowali Holy, Spell i Revtur :)

Widzę, że będzie komu grać. Czyli nie na darmo trochę marudziłem :)

Teraz na sesji mamy sporo więcej graczy, niż to było w czasach gdy dogorywała stara Free Sesja. Tak więc mniejsze prawdopodobieństwo, że nam znowu zemrze...

Edytowano przez Turambar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, zobaczymy. Kto nie próbuje to potem żałuje. W sesjach stricte fantasy jeszcze nie brałem udziału, ale liczę na to, że karta spełni minimum wymagań. Z góry oczekuję konstruktywnej krytyki (czy historia nie jest za krótka? lub czy wygląda na to, że kartę napisałem ot tak sobie ;P ? - przykłady podaję) i mam pytanie - KP nieprzyjęte można poprawić czy trzeba pisać nowe z innym pomysłem? :=]

_________________________

Karta postaci do Free Sesji

Imię: Marcus Drake

Rasa: Człowiek

Wiek: około 30 lat

Klasa: Mag bitewny

Historia:

Nasz dziad zwykł mawiać, że najlepszą metodą walki jest zwalczanie ognia ogniem. Zważając na moje obecne położenie na twarz wypełza pusty uśmiech. Gdyby dziad wiedział, że będą to prorocze słowa... mój los mógł potoczyć się zupełnie inaczej.

Pochodzę z mało znanego rodu magów, który i nie dorównuje potęgą bardziej znakomitym, ale ceni sobie niezwykle brak rozgłosu i tajemniczość. Przyszedłem na świat w ich głównym domu jako jeden z trójki rodzeństwa. Jednakże dopiero później dowiedziałem się iż wydała nas na świat osoba nie należąca do tego rodu, która krótko po porodzie zmarła. Magowie postanowili nas przygarnąć i trenować do niespodzianek przyszłego życia jakie miał zgotować nam los.

Dość powiedzieć, że od 5 roku życia, przez równe 15 lat, zanim nastąpił pewien 'przełom' w moim życiu spędzaliśmy na trenowaniu walki oraz magii. Rzucanie zaklęć szło wyjątkowo topornie i do tej pory opanowałem do perfekcji kilka podstawowych (leczenie, kula ognia) oraz w średnim stopniu bardziej zaawansowane (przywołanie). W walce bronią białą szło mnie trochę lepiej, ale do mistrza fechtunku dzieli mnie przepaść. Tak to jest gdy bierzesz się do wszystkiego... wychodzi, że nie będziesz mistrzem z niczego.

Moim pierwszym zadaniem było zgładzenie dwóch nekromantek. Dwie siostry, które postanowiły pójść tą drugą ścieżką, zabite przez brata. Nie bez ran zdołałem je pokonać, ale tego co czułem nie da się opisać słowami. Tak jakby wszystko dookoła ciebie rozbiło się na kawałki niczym pękające lustro... Przepełniała mnie nienawiść i gniew, który jednocześnie sprowadził zagładę na moich wychowanków, ale jednocześnie zaprowadził mnie do źródła potężnej mocy. Korupcja, jaką znalazłem w postaci czarnego kryształu nie większego od ludzkiej pięści, miała swoją cenę. Cenę krwi. Dalsza część nie wymaga słów. Jeżeli nawet ktoś dopiero teraz odkrył tą masakrę nie ma szans aby mnie znaleźć. Ślady zostały starannie zatarte a ja jestem daleko stąd.

Mimo że byłem pod wpływem Korupcji udało mnie się - dzięki silnej woli - opanować ją i zamknąć w klatce swojego umysłu. Postawiłem sobie jasny cel w życiu - zwalczać Zło pod wszelką postacią, nie ważne jakimi środkami licząc na odkupienie.

Wygląd: Mierzący jakieś 190cm i dosyć szczupły. Wiecznie chodzący w czarnych szatach z peleryną i kapturem, który nigdy z własnej woli nie odsłania twarzy właściciela. Pod szatą nosi lekko zużyty srebrny pancerz.

Zalety: Zdeterminowany i uparty oraz zaciekły. Nie spocznie dopóki nie wypleni Zła z tego świata albo sam nie padnie w kałuży krwi pełniąc swoją misję. Mając wysoką samokontrolę i siłę woli może kontrolować w pewnym stopniu moc Korupcji i wykorzystać ją w walce. Korupcja wzmacnia siłę zaklęć, wyostrza zmysły i daje możliwość samoistnej regeneracji ran.

Wady: Zainfekowany Korupcją, Złem w magicznej postaci, która z dnia na dzień powoli, nie spiesząc się próbuje przejąć coraz większą kontrolę i ostatecznie skierować Marcusa na ścieżkę Zła. Zbyt długie używanie mocy Korupcji w walce wzrasta ryzyko na całkowitą utratą kontroli a w konsekwencji śmiercią - Marcus zawsze informuje odpowiedni osoby o sposobie powstrzymania Korupcji...

- A więc ty...? Niech mnie diabli.

- Nie gadaj, tylko słuchaj. - mówiąc to wyjął kryształ z wewnętrznej kieszeni szaty. - Jeżeli to przejmie nade mną kontrolę najszybszym i pewnym sposobem na unicestwienie Korupcji będzie zniszczenie tego - potrzymał przedmiot aby wojownik mógł się napatrzeć na niego.

- Czemu zawarłeś pakt z diabłem? - zapytał się po chwili.

- Bo wielkie czyny wymagają ogromnych poświęceń.

Edytowano przez Black Shadow
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jest już pierwsza karta gotowa do oceny. Szykuj się na sprawiedliwy osąd ;)

Widzę, że masz potencjał, nie zauważyłem żadnych błędów językowych, a twój styl pisarski jest dobry. Karta jednak nie jest przykuwająca, nie wybija się ponad przyzwoitosć.

1. Najpoważniejszą wadą są wady i zalety. W zaletach opisałeś, że jest uparty i dąży do zniszczenia wszelkiego Zła. To chyba nie jest zaleta, ale raczej opis celu postaci i jej usposobienia. W zaletach bardziej widziałbym w jakim stopniu potrafi parać się magią, czy jest zwinny, zna się na lachemii, itp. Co do wad to taka sama historia. Nie napisałeś zbyt wiele o tym w jaki sposób posługuje się bronią białą(choć część można wywnioskować z historii). Znalazło się też tu użycie enigmatycznej "Korupcji". Nie opisałeś dokładnie co miałoby to oznaczać.

2. Druga rzecz to historia. Po pierwsze trochę krótkawa. Po drugie napisane jest to trochę bezbarwnie, mógłbyś np. opisać dokładnie jak przebiegała walka z nekromantkami, umieścić dialogi, to się zawsze ciekawiej czyta niż taką notę biograficzną. Po trzecie znów ta Korupcja i to, że się nią w jakiś sposób "zaraziłeś". Nie ma tego dokładnie opisanego w historii.

Moim pierwszym zadaniem było zgładzenie dwóch nekromantek. Dwie siostry, które postanowiły pójść tą drugą ścieżką, zabite przez brata. Nie bez ran zdołałem je pokonać, ale tego co czułem nie da się opisać słowami. Tak jakby wszystko dookoła ciebie rozbiło się na kawałki niczym pękające lustro... Przepełniała mnie nienawiść i gniew, który jednocześnie sprowadził zagładę na moich wychowanków, ale jednocześnie zaprowadził mnie do źródła potężnej mocy. Korupcja, jaką znalazłem w postaci czarnego kryształu nie większego od ludzkiej pięści, miała swoją cenę. Cenę krwi. Dalsza część nie wymaga słów. Jeżeli nawet ktoś dopiero teraz odkrył tą masakrę nie ma szans aby mnie znaleźć. Ślady zostały starannie zatarte a ja jestem daleko stąd.

Od kogo dostałeś to zlecenie? O jakich wychowanków chodzi? O jaką masakrę chodzi, zabicie tych dwóch nekromantek? Czemu zacierałeś ślady i uciekłeś skoro dostałeś od kogoś zlecenie i je wykonałeś? Kto miałby cię ścigać? Jak widzisz ten akapit rodzi tylko pytania i nie daje żadnych odpowiedzi. Sprawia to trochę chaotyczne wrażenie, jakbyś po prostu zapomniał dokładnie opisać tego w historii.

Z ilości krytyki, którą napisałem wynikałoby, że ta karta to gniot, a tak oczywiście nie jest. Znany jestem z tego, że raczej wytykam wszystkie błędy jakie znajdę. Jestem na TAK, ponieważ widzę, że potrafisz pisać i poprawisz się już podczas samej sesji. Chciałbym jednak postawić warunek, czyli poprawienie i dokładne spisanie zalet i wad, a także wyjaśnienie tych niuansów w historii.

PS Witamy na pokładzie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw daję link do kart postaci z poprzedniej sesji. Karty wzorcowe, jak i wzorcowy przepak (Dougan). Polecam też poczytać dyskusje po kartach, żeby mniej więcej zorientować się co można zrobić źle, a co jest mile widziane LINK

Black Shadow - Historia postaci wydaje mi się nielogiczna i jakby na siłę skrócona. Mógłbyś opisać, jak to się stało że Twoja postać dostała się pod wpływ Korupcji. Poza tym nie opisałeś co sprowadziło zgubę na wychowanków Marcusa... I jeszcze raz gdzie trafiłeś na potężną moc?

Teraz zauważyłem post Face'a. I jak widać ma podobne uwagi. Nie będę więc ich powtarzać.

Przysiądź nad kartą, popracuj nad historią - jakieś momenty z życia postaci, dialogi... To wszystko jest istotne i daje nam wiedzę o poziomie Twoich umiejętności w posługiwaniu się słowem.

Jeżeli tak zrobisz, to będę na tak. Widzę przecież jak piszesz na innych sesjach, ale nie mogę przyjąć karty z takimi błędami w historii postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BlackShadow - Napisz w zaletach, co dokładnie potrafi Twoja postać. Niby jest to napisane w części z historią postaci, ale nie jest aż tak bardzo wyeksponowane. Chodzi o uniknięcie przepaków.

Naturalnie, nie mam zamiaru robić przepakowanych postaci i liczę na to, że obecnie wprowadzone zalety, ale za to jedna i to poważna wada skutecznie się równoważą. Poza tym, mogę dać słowo, że przeginać nie będę, bo to jest jedna z rzeczy, których nauczyłem się na sesjach RPG - zbalansowane postacie dają o wiele więcej funu i nie psują zabawy innym. A jeśli moje słowo nie wystarcza, pójdę nawet na to, że za przeginanie z zaletami (czyli, że regeneracja sprawi, że będę nieśmiertelny itp ;P chociaż mówię - tak robić nie będę) będę leciały osty od moderacji - sesyjne albo as you pleased, forumowe ;)

Edit.

Ok, to widzę co należy poprawić - posiedzę nad tym i zobaczymy kiedy karta przyjdzie. Dziękuję za konstruktywną krytykę, na pewno będzie brana pod uwagę :)

Face -> dzięki, wytknięcie tych błędów bardzo się przyda. Pomyślę nad tym, zbiorę myśli, bo wena jest i karta jak będzie to będzie. Nie chcę narzucać sobie terminu, bo ktoś pomyśli, że napiszę tylko po to aby się wyrobić i mieć to z głowy, a nie jestem typem osoby, która robi rzeczy na "odwal się". :)

Edytowano przez Black Shadow
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, no i jednak jestem tu, a oto moja pierwsza karta postaci (1.0) na Free Sesję. Wszelkie uwagi są pożądane :)

Imię: ?Błysk Stalowej Pięści? (dla wygody najczęściej zwany po prostu ?Błyskiem?; imię wymyślił sam)

Rasa: Człowiek

Wiek: 27

Klasa: mnich

Historia:

...

Narracja... Nudzi mnie. Niemniej... Myślę że mógłbym powiedzieć wam o sobie. Ten jeden raz. Odkąd pamiętam, mieszkałem w Klasztorze, gdzie ja i moi rówieśnicy wiele lat szkoliliśmy się w Sztuce. Sztuce uderzania i unikania. Sztuce władzy nad ciałem i umysłem. Zadawania ran i leczenia ran. Sztuce w najdokładniejszym znaczeniu tego słowa. Czas mijał mi na treningu, nie zabawie. Przyjaciół nie miałem ani za nimi nie tęskniłem, nie było po prostu nikogo, kogo uznałym za wartego wysiłku zawiązania przyjaźni...

Każdy z nas po ukończeniu piętnastu lat treningu poddawany zostawał Próbie, innej dla każdego adepta. Moja Próba była... ...byłem pewien że ukończę ją bez wysiłku ? dotąd nie dawałem moim przełożonym powodu do nakładania kar czy dodatkowych treningów. Jakież było moje zdziwienie gdy po wykonaniu serii dziwacznych zadań ? zebraniu pieniędzy od wskazanych osób, przejścia przez pomieszczenie zawierające żywego tygrysa i wysłuchaniu opowieści starca - dowiedziałem się że... nie zdałem. Pełen gniewu i urażonej ambicji wyszedłem, nie słuchając wyjaśnień. Spędziłem cały tydzień sam, w lesie, nie szukając nikogo i nie interesując się nikim.

Byłem wtedy młody i głupi. Dzisiaj chyba wiem - o co im chodziło. Ale... kiedy wróciłem by powiedzieć im wszystkim, co o nich myślę, powiedzieć słowa gniewu i nienawiści, Klasztoru już nie było. Jedynie zgliszcza i osmalone szczątki kpiły z moich pustych ambicji... Dziś powiedziałbym że wyglądało to jakby setka magów zebrała się by zniszczyć Klasztor i wszystkich co w nim mieszkali. Nie wiem czemu. Nigdy się nie dowiedziałem chociaż niejeden raz chciałem wytropić wszystkich sprawców pogromu, co do jednego i połamać im karki. Lecz nie osiągnąłem nic, a z czasem gniew wygasł, smutek przeminął, wrócił spokój... Zrozumiałem. Zrozumiałem dlaczego nie zdałem, dlaczego przeżyłem.

A teraz... Wędruję. Zaszedłem już daleko. Działam tak jak uważam że powinienem działać. Czasem pomogę komuś zrozumieć... O ile tylko zechcą słuchać. A co zrobią z tą wiedzą ? to jest ich sprawa. Pewnego dnia, gdy już będę pewien, że jestem tego godzien...Gdy będę wiedział, jak przekonywać ludzi bez użycia siły oraz jak przejść koło tygrysa, tak by żaden z nas nie został ranny - gdy nabiorę szacunku dla samego życia i doświadczenia... Osiądę w miejscu, gdzie założę drugi Klasztor.

Wygląd:

2 metry wzrostu, mocno umięśniony i opalony. Włosy czarne, długie i splecione w warkocz. Oczy srebrne, lekko skośne. Nosi proste, brązowe szaty, które nie krępują żadnych ruchów. Zawsze ma przy sobie duży, okuty kij, którym się zarówno podpiera, jak i używa do walki. Posiada niewiele własnych rzeczy, wszystkie nosi w małej, skórzanej sakiewce.

Zalety:

Mistrz w walce zarówno pięściami jak i wspomnianym kijem. Świetny refleks i zręczność. Zna się na medycynie.

Wady:

Nie zna się na magii ani przedmiotach magicznych ? kompletne magiczne beztalencie. Wyróżnia się w tłumie, niewiele się tym przejmując. Nie używa żadnej broni poza (okutym) kijem i własnym ciałem. Słaby dyplomata.

[edit: IPS driver error + ostateczna edycja w okienku = bajzel]

Edytowano przez Rankin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga karta i znów ten sam błąd widzę... Po pierwsze - darujcie sobie pisanie kursywą, bo kary powinny być napisane według ogólnie przyjętych norm, czyli zwykłe rzeczy normalnie, wypowiedzi po myślnikach, myśli kursywą.

Po drugie i chyba najważniejsze. Historia. Historia i jeszcze raz historia. Free Sesja ma to do siebie, że trzeba tu dużo bardziej wczuć się w postać. Jako, że tworzymy świat, musimy też odpowiednio weń wejść. Pożądanym elementem historii są fragmenty z życia naszej postaci, różne scenki rodzajowe, a nie sucha notka jakby przepisana z encyklopedii.

Poczytajcie przykładowe karty do których dałem link, wyciągnijcie wnioski. Piszę w liczbie mnogiej, bo mówię do wszystkich potencjalnych graczy a nie tylko do Rankina. Chociaż ten może się chyba domyślić, że ma kartę do poprawy i chwilowe nie z mojej strony.

Ja już od trzech dni zastanawiam się, wczuwam w moją postać, a karty nawet jeszcze nie zacząłem. Rozważcie to. Nie ma pośpiechu, nikt was nie goni, nie ustala nieprzekraczalnego deadline'u po którym będziecie mogli sobie pograć tylko w bierki...

I czym ich karmili, że wszyscy tacy wysocy?

EDIT: Rankin. U Ciebie wady i zalety są ok.

Edytowano przez Turambar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czym ich karmili, że wszyscy tacy wysocy?
Najpewniej pili mleko :rolleyes:

U Rankina widzę, że chociaż zalety i wady dostosował.

Martwi mnie jednak sposób pisania owych historii. Nie piszcie takich notek biograficznych, bo nie są zbyt długie, a do tego nie mówią zbyt wiele o postaci. Coś takiego nadaje się na wprowadzenie do historii, a nie nadaje się na całą historię jako taką.

Zresztą trochę śmiesznie to się ułożyło, bo w obu kartach napisaliście "trenował ciężko przez 15 lat". Rankin, u ciebie aż się prosi, żeby opisać sposób w jaki nie zaliczyłeś próby, a później powrót do klasztoru i zastanie go w ruinach. Pisanie na tej sesji skrótowo to najgorsza rzecz jaką możecie zrobić. Już lepszym pomysłem jest ukazanie jednej dłuższej sceny, gdzie widać styl działania postaci. Mimo, że moja karta była niezbyt dobra jak na moje standardy to zawierała w sobie sceny, które związane były z moim uczestnictwem w wielkiej bitwie ludzi i orków oraz jak to zdarzenie na mnie wpłynęło. Jeśli już macie się na kimś wzorować to patrzcie na karty Holy'ego czy P_aula, bo to są wyznaczniki tego jak powinna wyglądać dobra karta na tą sesję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tur, sprowokowałeś mnie tym linkiem do przeczytania mojej karty z dawnego FS. Słodki Jezu, co za miernota.

W ogóle, ta cała reaktywacja działa na mnie pobudzająco, wiecie? Znowu. Nic, tylko dumać na kartą.

Powiedzcie mi jeszcze jedno - mam moralne prawo pisania czegokolwiek na temat tych nowych historii? ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tur, sprowokowałeś mnie tym linkiem do przeczytania mojej karty z dawnego FS. Słodki Jezu, co za miernota.

W ogóle, ta cała reaktywacja działa na mnie pobudzająco, wiecie? Znowu. Nic, tylko dumać na kartą.

Powiedzcie mi jeszcze jedno - mam moralne prawo pisania czegokolwiek na temat tych nowych historii? ;]

A pisz, na zdrowie. Nawet możesz wypowiadać się za przyjęciem - lub nie - ludzi do naszego grona. W końcu byłeś graczem na poprzedniej FSF i masz wśród sesjowców pewien autorytet ;)

A ja zaczynam prace nad kartą...

Edytowano przez Turambar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz dziad zwykł mawiać, że najlepszą metodą walki jest zwalczanie ognia ogniem.

Prosiłbym o odrobinę logiki. Da się powiedzieć, że zło należy zwalczać złem, ale nie da się powiedzieć, że ogień należy zwalczać ogniem.

Tak to jest gdy bierzesz się do wszystkiego... wychodzi, że nie będziesz mistrzem z niczego.

Dlaczego to zdanie budzi mój wewnętrzny sprzeciw? To ja jestem głupi, czy może powinno być "wychodzi, że będziesz mistrzem niczego"? W każdym razie jestem pewien, że coś w tym szyku zdań jest nie w porządku.

Moim pierwszym zadaniem było zgładzenie dwóch nekromantek. Dwie siostry, które postanowiły pójść tą drugą ścieżką, zabite przez brata.

Przepełniała mnie nienawiść i gniew, który jednocześnie sprowadził zagładę na moich wychowanków, ale jednocześnie zaprowadził mnie do źródła potężnej mocy.

Z pierwszego cytatu wynika, że zabijasz swoje siostry (łączę to ze wzmianką, że jesteś jednym z trójki). W drugim czytam coś o wychowankach. Czy twoje siostry były twoimi wychowankami? Jeśli nie, to kim był brat-zabójca? Innym twoim wychowankiem? Jeśli tak, to nie do końca się to klei, bo byłbyś zbyt młody, aby być mentorem dla własnych sióstr, tak na logikę.

Korupcja, jaką znalazłem w postaci czarnego kryształu nie większego od ludzkiej pięści, miała swoją cenę. Cenę krwi. Dalsza część nie wymaga słów.

Czym jest ta Korupcja? Jakie ma właściwości? Dlaczego ją wziąłeś?

Jeżeli nawet ktoś dopiero teraz odkrył tą masakrę nie ma szans aby mnie znaleźć.

Ilu ludzi i jak gładko ich zabiłeś, że nazywasz to masakrą?

Wiecznie chodzący w czarnych szatach z peleryną i kapturem, który nigdy z własnej woli nie odsłania twarzy właściciela.

Dlaczego wiecznie chodzi w czarnych szatach z peleryną i kapturem? Lubi zwracać na siebie uwagę?

Ogólne moje zastrzeżenie jest takie, że twoja historia ma pewne braki logiczne. Innym zastrzeżeniem będzie sama forma historii - o ile nie uważam, żeby trzeba było, jak twierdzili moi przedmówcy, pisać dialogów, akcji i tak dalej (moja karta na Free Sesję StarWars była pozbawiona akcji i dialogów, a mimo to nie było narzekających). Problemem jest brak ognia. Sztuczność. Nie wczuwam się w położenie twojej postaci. Nie przekonuje mnie też do siebie poglądami, ani sposobem działania (a odpowiednio napisana karta postaci dałaby radę). Popracuj nad sposobem prezentacji historii i wyeliminuj błędy logiczne. Na razie jestem na nie.

...

Narracja... Nudzi mnie. Niemniej...

Czy masz - jako postać - problemy z oddychaniem lub wymową?

Potrafisz pisać bez błędów. Masz jakiś pomysł na postać. Jednak piszesz w taki sposób, że muszę przecierać oczy co jakiś czas. Twoja historia jest wybitnie nieinteresująca. A jestem pewien, że da się napisać dobre, wciągające karty postaci. Trzeba tylko odrobiny zaangażowania w pisanie historii. Nie, nie i jeszcze raz nie. Może twoja narracja... miała mnie nudzić, że aż posłużę się podobnym do twojego sformułowaniem, ale takim sposobem mojego głosu nie dostaniesz.

Wkrótce sam napiszę swoją kartę, bo zamierzam czegoś nowego spróbować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontynuacji FS z chęcią udział wezmę. Skoro postacie mogą być z poprzedniej sesji, to mój nieumarty wraca. :D

Pozostaje jednak poruszona przez Holy?ego sprawa. W jakim okresie czasu od tamtych wydarzeń ma miejsce ta sesja? Gdy poznam odpowiedź, wprowadzę zmiany w karcie postaci. Nic z umiejętności, wad czy zalet. Tylko historia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwagi wzięte pod... uwagę. Postać zostanie, ale historia będzie opisana w normalny, książkowy sposób.

[A co do tego, w jaki sposób on nie zaliczył testu, to jest to opisane w samej końcówce. Ludzi zastraszył, tygrysa zabił, opowieści nie wysłuchał, a jedynie przeczekał]

Czy masz - jako postać - problemy z oddychaniem lub wymową?

To się nazywa "dramatyczna pauza", bądź "namysł". >:C

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...