Sermaciej Napisano Kwiecień 29, 2013 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 29, 2013 Tylko że to jest kanon jeszcze Lucasowy. Nie wiadomo co zrobi z tym Disney. Może jakoś wykorzysta, a może oleje. Może też zaczną robić nowy kanon, książki spod znaku Disneya... Oby nie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arnoldo Napisano Kwiecień 29, 2013 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 29, 2013 No wiesz, Disney to przedewszystkim maszynka do produkcji pieniędzy. Jeśli chcieli by odejść od kanonu, to fani w durzej mierze oleją nowe filmy i wpływy będą mniejsze. A przecież SW to w większości właśnie fani. Bo "niefani" i tak mają te filmy gdzieś. Nie sądzę, że na własne życzenie będą próbowali zmniejszyć sobie zyski. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheMichal Napisano Kwiecień 30, 2013 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2013 Disney nie oleje totalnie kanonu, bo jest masa osób napychających im kieszenie kasą za książki, komiksy, przewodniki i inne tego typu rzeczy. Jeśli by to nagle wszystko przekreślili robiąc reboot ludzie ci poczuliby się oszukani i sądzę, że bardzo mała część fanów zaczęłaby kolekcjonować gadżety z "nowych Gwiezdnych wojen". A to jest konkretna kasa, bo gadżetów wychodzi od groma i kupują je głównie fani, a nie inni którzy pójdą na film do kina i zapomną o Star Wars do czasu pojawienia się kolejnego. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devius Napisano Listopad 7, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 7, 2013 Odkopuję temat, bo informacji o nowym epizodzie przybywa, a na forum cicho. Znamy już oficjalną datę premiery siódmej części Gwiezdnych Wojen - 18 grudnia 2015 roku. Szkoda, że zerwali z tradycją wydawania filmów w maju, ale nie mogą sobie sami robić konkurencji bo przecież Avengersi też muszą zarobić (chociaż o to bym się nie bał). Czeka mnie nie lada maraton, bo pewnie chwile po premierze GW zobaczymy na ekranach kin ostatnią część Hobbita. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Listopad 8, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 8, 2013 Heh, przynajmniej teraz mamy chociażby jedną, pewną informacją Do tej pory, z tego co kojarzę, były tylko same bardziej bądź mniej prawdopodobne plotki głównie związane ze sprawami castingowymi... Cóż, fajnie, że znamy datę, teraz pozostaje czekać na szczegóły dotyczące fabuły, może jakąś zajawkę albo coś. Nie łudzę się, że twórcy wykorzystają cokolwiek z Expanded Universe i nie zamierzam specjalnie płakać jeśli zostawią to w spokoju i zrobią własną wizję ciągu dalszego po oryginalnej trylogii. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devius Napisano Listopad 9, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 9, 2013 A ja natomiast oczekuję tego, by nowy film był zgodny z Expanded Universe. Mogą opowiedzieć byle jaką historię, nawet nową, byleby się zgadzała z tym, co się działo po "Powrocie Jedi". Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devius Napisano Listopad 14, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 14, 2013 (edytowany) Dość nowa wiadomość: jest pierwsze zdjęcie zza kulis nowego epizodu Gwiezdnych Wojen na którym widzimy...R2-D2! Tak jest, uwielbiany przez fanów droid powróci w nowej trylogii nie-Georga Lucasa.Dla mnie to świetna wiadomość. Pojawienie się Artoo jest w niemalże stu procentach równe z zobaczeniem przez nas C-3PO na ekranach kin. Edytowano Listopad 14, 2013 przez Devius Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Listopad 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2013 Miło, znana ekipa ze starej trylogii powiększa się o kolejną "rolę", niemniej jak już wspomniałem wcześniej zdecydowanie bardziej od kwestii castingowych/dotyczących postaci wolałbym usłyszeć jakiekolwiek szczegóły fabularne oraz to czy nowa trylogia ma być zgodna z EU czy też nie Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Listopad 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2013 Pojawienie się R2-D2 w kolejnej trylogii nie jest dla mnie niczym zaskakującym, bo robocik występuje nawet w komiksowej serii Dziedzictwo, dziejącej się +100 lat po starych epizodach. Miło uzyskać jednak dowód. ^^ czy nowa trylogia ma być zgodna z EU czy też nie Szczerze w to wątpię. Powstało tak wiele różnorakich komiksów i książek, że napisanie zaskakującej, interesującej i świetnej historii, która przy okazji zachowywałaby je w kanonie, mogłoby okazać się zbyt trudne. Poza tym spójrzmy tylko, co Abrams zrobił ze Star Trekiem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Styczeń 19, 2014 Zgłoś Share Napisano Styczeń 19, 2014 Tak jak zostało to wspomniane w innym temacie - niedawno ogłoszono istnienie specjalnej grupy ludzi powołanej do wypracowania jednego, spójnego kanonu uniwersum Star Wars a dzisiaj, po tonie różnorakich plotek, jest także oficjalne słowo na temat potencjalnych spin-offów Osobiście cięzko mi jeszcze stwierdzić czy jest to jednoznacznie zaprzeczenie plotek jakoby mogły powstać spin-offy o np. Yodzie albo Boba Fettie, bo w sumie nie o same postacie tutaj chodzi, ale wykonanie... ...tymczasem nadal pozostaje czekać na jakąkolwiek zajawkę kolejnej filmowej części sagi... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bazil Napisano Luty 4, 2014 Zgłoś Share Napisano Luty 4, 2014 (edytowany) Na wstępie powiem, ze chociaż za fana SW się nie uważam, to jednak filmy z tej sagi więcej niż lubię i oglądałem je wielokrotnie. Mam w domu całą kolekcję - niestety "tylko" na DVD, ale z czasem może sprawię sobie edycję Blu-ray (podobne plany mam względem serii o Obcym).Nie będę jednak pisał kolejnych peanów na cześć tej sagi - napiszę co innego. Tak się składa, że właśnie zacząłem po raz n-ty oglądać całą serię (od epizodu pierwszego do szóstego) i na chwilę obecną, zaliczyłem nową-starą trylogię, by obejrzeć od razu "Nową Nadzieję". I przy tej okazji, w związku z ponownym ujrzeniem części I-III, musiałem się co jakiś czas mierzyć z frustracją wynikającą z... nie, nie, nie - wcale nie z poziomu owych części i ich (często wyimaginowanych) wad. Wręcz przeciwnie - z tego, że w kółko słyszę jakieś kompletnie irracjonalne, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem pseudoargumenty, mające mnie (i innych, którzy jeszcze się owczemu pędowi nie dali ponieść) przekonać, iż rzeczone filmy są denne.Przez cały ten czas, nie usłyszałem ani jednego sensownego argumentu, jaki miałby mnie o tym przekonać. Wręcz przeciwnie - im dłużej słyszę różne wąty, tym większe odnoszę wrażenie, że wszyscy chyba kompletnie poszaleli. A jak nie tak dawno oglądałem pewien dokument w telewizji - w którym facet, narzekając na owo "noooo!" wygłoszone przez Vadera po włożeniu przezeń kombinezonu, zaprezentował swoją alternatywę (a mówił coś o strzelających iskrach i szczerzył do kamery zęby, robiąc taką minę, jakby miał problemy z zatwardzeniem) - to miałem ochotę się złapać za głowę i zapłakać. Generalnie to wszyscy wypisują (lub wygadują) jakieś dyrdymały, pokroju tego, że "Anakin to emo ciota" ("argumentując" to JEDNĄ JEDYNĄ SCENĄ, gdzie Anakin wyrażał swoją frustrację z powodu braku należytego zaspokojenia jego ambicji - i to w dodatku wtedy, gdy był jeszcze młody i głupi... a, przepraszam - zdaniem fanów, Anakin powinien być mądry niczym Yoda już od urodzenia. Sorry, że zapominam o tak absurdalnych, sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem wymaganiach!), albo że "zmienia stronę w sekundę".W skrócie - Anakina uważam za zupełnie dobrze przedstawionego, nawet jeśli niektóre z nim sceny dialogowe są niezbyt wysokich lotów (jak gdyby w starej sadze takich scen nie brakowało... Ot - części IV-VI, nienaruszalna świętość! Ale części I-III można lżyć do woli). Wszelkie pogardliwe opinie odnośnie "love story" uważam za śmieszne, a i pierwsza scena po włożeniu kostiumu Vadera zupełnie mi pasuje - choćby przez wzgląd na ten fakt, iż w owej scenie, Anakin siłą woli omal nie zmiażdżył pomieszczenia, w którym się znajdował... co jest przez rozmaitych jęczków skrzętnie pomijane - na rzecz "baaaa, bo on <<noooo!">> powiedział, co za ciota!". Zauważyłem zresztą, że rozmaici krytykanci generalnie dość swobodnie szafują tego typu określeniami - "ciota", "jęczek" ("whiner"), tymczasem filmowy Anakin żadnemu z nich nie dorównuje nawet w jednej setnej byciem jęczkiem!Zresztą, nowa-stara saga bije na głowę starą-nową pod jednym względem. Zgadnijcie, jakim...Jeśli zaś chodzi o nadchodzącą sagę, powstającą pod patronatem Disneya... zamiast odpowiedzieć, opowiem anegdotę ze studiów. Na uczelni zajmowałem się generalnie prawem, a moje (i nie tylko moje) seminarium magisterskie prowadził profesor, którego niektóre poglądy można zaliczyć do radykalnych. Opowiadał się między innymi (i z pewnością nadal opowiada) za tym, aby w Polsce był większy dostęp do broni palnej (na podobieństwo do tego w wielu stanach USA). Przy okazji dysputy na ten temat, pytał ludzi z mojej grupy, jaki - ich zdaniem - byłby skutek tego, że klamkę mógłby kupić każdy. Czy przestępcy by spokornieli (w końcu - każdy mógłby mieć gnata, którym by go do parteru sprowadził), czy wręcz przeciwnie, czy ludzie nie zaczęliby się zabijać nawzajem i nie wzrosłaby liczba zabójstw, po prostu jakie byłyby konsekwencje. Gdy zapytał o to mnie, odpowiedziałem mu po prostu - rozkładając ręce - "Nie wiem". Nawet wtedy, gdy mnie zachęcił do większej wylewności, mówiąc, abym spróbował chociaż zgadnąć, moja odpowiedź była identyczna - "Nie wiem".I to samo mogę w sumie powiedzieć o nowej sadze made by Disney. Nie wygłaszam żadnych prognoz - a już na pewno nie daję się ponieść owczemu pędowi uprzedzeń - czekam po prostu na to, co z tego wyniknie. Edytowano Marzec 17, 2014 przez Bazil Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
omega48 Napisano Luty 6, 2014 Zgłoś Share Napisano Luty 6, 2014 (edytowany) @upZgadzam się z Twoją opinią. Anakin to jest to w ogóle moja ulubiona postać biorąc pod uwagę wszystkie sześć filmów. Uważam, że Hayden Christensen zagrał dobrze (nie rewelacyjnie, ale poprostu dobrze) i kupił mnie swoją postacią w 100%.narzekając na owo "noooo!" wygłoszone przez Vadera po włożeniu przezeń kombinezonuMi się scena akurat podobała Generalnie to wszyscy wypisują (lub wygadują) jakieś dyrdymały, pokroju tego, że "Anakin to emo ciota" ("argumentując" to JEDNĄ JEDYNĄ SCENĄ, gdzie Anakin wyrażał swoją frustrację z powodu braku należytego zaspokojenia jego ambicji - i to w dodatku wtedy, gdy był jeszcze młody i głupi... a, przepraszam - zdaniem fanów, Anakin powinien być mądry niczym Yoda już od urodzenia.Dokładnie.Odnośnie ogólnie oceny filmu to odnoszę wrażenie, że ludzie zbyt często lubią oceniać nowe filmy przez pryzmat starej trylogii. Edytowano Luty 6, 2014 przez omega48 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daedroth Napisano Kwiecień 29, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 29, 2014 Zdaje się, że ujawniono obsadę VII części SW. Ze starych twarzy powracają Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill oraz aktorzy grający C3PO, R2D2, Chewbaccę: Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew. Z nowym twarzy bardzo mnie interesuje kogo zagra znany z Władcy Pierścieni, Hobbita i nowych części Planety Małp, Andy Serkis. Bardzo lubię tego aktora, ale znając życie znów przyjdzie mu grać postać stworzoną w CGI . Poza tym cieszy chęć dania szansy na rozwój kariery mniej znanym aktorom/aktorkom lub tym, których kariera w ostatnim czasie przystopowała. John Williams jako kompozytor muzyki jest zaś gwarancją świetnych dźwięków, które będą współgrały z całością i zostaną zapamiętane na długo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KlaudiuszDruzus Napisano Kwiecień 29, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 29, 2014 Zdaje się, że ujawniono obsadę VII części SW. Ze starych twarzy powracają Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill oraz aktorzy grający C3PO, R2D2, Chewbaccę: Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew ...Najbardziej cieszę się ze względu na Marka Hamilla, którego polubiłem nie od czasu GW, a od czasów gier z serii "Wing Commander". Plus, także ze względu na Harrisona Forda (jeden z moich ulubionych zagranicznych aktorów)=====Co do filmów - wolę tę starszą trylogię, choć ta nowa też (prawie) daje radę (denerwuje mnie jedynie spłycenie wątku przemiany Anakina - zdecydowanie za szybko przeszedł na ciemną stronę mocy ). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nadrian90 Napisano Kwiecień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2014 (edytowany) Znowu odświeżają filmy. Zrobili nowego Spider Mana co dla mnie osobiście okazało się klapą a teraz GW. Szkodahttp://www.warszawawypozyczalniasamochodow.pl/ Edytowano Marzec 4, 2015 przez Nadrian90 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Kwiecień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2014 No nie wiem. Z wszystkich niewielu informacji, które dotychczas się pojawiły, można wywnioskować, że Gwiezdne Wojny doczekają się nie tyle odświeżenia, co kontynuacji. A to jest różnica. 2 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Kwiecień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2014 Niedawno ujawniono obsadę i... nie jestem przekonany. Cieszę się, że powracają aktorzy ze starej trylogii, ale oprócz nich z wymienionych nazwisk kojarzę jeszcze tylko Serkisa. Rozumiem, że twórcy stawiają na "młodych, nieznanych, utalentowanych aktorów" (ta, jasne), ale to dość niepokojące. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sermaciej Napisano Kwiecień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2014 Przecież i w oryginalnych Gwiezdnych Wojnach byli "młodzi, nieznani, utalentowani aktorzy". Chociażby Ford wybił się dzięki roli Hana Solo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KlaudiuszDruzus Napisano Kwiecień 30, 2014 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2014 (edytowany) Przecież i w oryginalnych Gwiezdnych Wojnach byli "młodzi, nieznani, utalentowani aktorzy". Chociażby Ford wybił się dzięki roli Hana Solo.Byli również i znani (jak i cenieni): Peter Cushing, Alec Guinness.Tutaj też ma być podobnie: mieszanka rutyny i młodości. Jeżeli chodzi o poziom aktorski jestem (dziwnie) spokojny. Bardziej niepokoi mnie cały sztab operacyjny (np. reżyser, scenarzyści, producenci) ... a jeszcze bardziej martwię się o poziom scenariusza (ale może jednak wszyscy staną na wysokości zadania ... oby). Edytowano Kwiecień 30, 2014 przez KlaudiuszDruzus Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 Przecież i w oryginalnych Gwiezdnych Wojnach byli "młodzi, nieznani, utalentowani aktorzy".Tak, ale wtedy SW było młodą, nieznaną, raczkującą marką. Teraz filmy są sławne na całym świecie, co rok wydawane jest wiele książek, a Lucas czerpie gigantyczne dochody ze sprzedaży zabawek związanych ze Star Wars. W obsadzie powinny więc znaleźć się nieco bardziej znane nazwiska. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sermaciej Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 E tam. Nie o to chodzi, żeby aktorzy byli sławni, a o to, żeby byli dobrzy. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demonir Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 Chodzi o to, żeby na ekranie było widać nie Bruce'a Willisa, Pitta czy Piotra Cyrwusa, a postacie. Z tego też powodu raczej nie nisko budżetowa trylogia Władcy Pierścieni była pozbawiona wielkich gwiazd, bo gdy większość widzi Iana McKellena myśli Gandalf, a Viggo Mortensen zawsze będzie brany za Aragorna. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthMetalus Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 E tam. Nie o to chodzi, żeby aktorzy byli sławni, a o to, żeby byli dobrzy.No tak, ale jeśli w danej produkcji grają doświadczeni aktorzy, możesz sprawdzić ich umiejętności oglądając filmy, w których brali udział wcześniej. W sytuacji jaka zaistniała tutaj nie można tego zrobić i nie wiemy, jakiego poziomu aktorstwa możemy się spodziewać.Z tego też powodu raczej nie nisko budżetowa trylogia Władcy Pierścieni była pozbawiona wielkich gwiazd, bo gdy większość widzi Iana McKellena myśli Gandalf, a Viggo Mortensen zawsze będzie brany za Aragorna.Z tym się zgodzę, ale uważam, że akurat LoTR ucierpiał na takim doborze aktorów, bo poza kilkoma wyjątkami (Gandalf, Gollum ofkosz) poziom gry aktorskiej w filmie Jacksona był co najwyżej niezły. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daedroth Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 Ale znany aktor też niekoniecznie równa się dobry aktor. Osobiście wolę dostać młodych, wcześniej nieznanych i dostać sporą niespodziankę (pozytywną lub negatywną) niż znanych aktorów na których pójdzie większość budżetu filmu, a ci i tak zagrają na żenującym poziomie. Odpowiednio znani aktorzy w "siódemce" są. Może nie budzą już takiego zainteresowania jak kiedyś, ale i tak każdy wie kim jest Hamill, Ford, czy Fisher, do tego dochodzi znany raczej z gry w kostiumach mo-cap Serkis (który swoją drogą tu też pewnie będzie w nim grał ), ale też ma swoich fanów i może ich do filmu przyciągnąć. Swoją drogą, Max von Sydow też nie jest kompletnie anonimową postacią w kinematografii. Zaoszczędzone na gażach aktorów pieniądze może wykorzystać na sprawy czysto filmowe lub dodatkową promocję, choć to drugie specjalnie potrzebne nie będzie, bo i tak wszędzie się o tym mówi i będzie mówić aż do premiery. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t3tris Napisano Maj 3, 2014 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2014 Niedawno ujawniono obsadę i... nie jestem przekonany. Cieszę się, że powracają aktorzy ze starej trylogii, ale oprócz nich z wymienionych nazwisk kojarzę jeszcze tylko Serkisa. Rozumiem, że twórcy stawiają na "młodych, nieznanych, utalentowanych aktorów" (ta, jasne), ale to dość niepokojące.Jezu, oczy mi krwawią.W obsadzie Oscar Isaac, Andy Serkis, Max von Sydow(!!!), a Metalus pisze o "młodych, nieznanych, utalentowanych aktorach". Umieram, niech ktoś posadzi na moim grobie orchidee. Zwłaszcza za von Sydowa. Prawdę mówiąc jak usłyszałem, że on tam będzie grał to się zdziwiłem, że jeszcze żyje nie przegrał w szachy ze swoim Bergmanowskim przeciwnikiem.Mnie tak wisi i powiewa obsada. Może tam grać nawet i DM we własnej osobie, byle film był niezły. A nadzieje mam całkiem spore, zwłaszcza po tym, jak dowiedziałem się kto reżyseruje. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...