Skocz do zawartości

Polecane posty

Ja może jeszcze dodam, jako że pamiętam stareńkie ufo razem z podwodną częścią: nie ma już wysyłania myśliwców na patrole w czasie rzeczywistym - można je odpalić w momencie wykrycia ufo przez satelitę, ale nie planuje się im już własnoręcznie trasy - trochę szkoda, ale z drugiej strony jedna rzecz na głowie mniej. Najważniejszą różnicą w porównaniu do pierwowzoru jest odejście w trybie taktycznym od punktów ruchu na rzecz dwóch akcji które może wykonać każdy żołnierz - z plusów, nie trzeba już liczyć na palcach czy damy radę gdzieś dojść, uklęknąć i włączyć czuwanie.  Z minusów - nie trzeba już liczyć na palcach czy damy radę gdzieś dojść, uklęknąć i włączyć czuwanie ;) Inny system, ale generalnie zasada ta sama, tylko mniej upierdliwy - akurat ta zmiana moim zdaniem na plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Czy te gry mają taką samą konstrukcję jak pierwowzory?

iHS z grubsza wszystko opisał, od siebie dodam, że został zachowany duch starych części, jeśli nie litera. XCOM1 na sto procent ma demo, które można pobrać przez steam, zawiera ono misję tutorialową oraz bodajże jedną misję pokazującą walkę przy pomocy czegoś więcej niż czterech rookies. XCOM2 chyba też ma demko, ale nie próbowałem tylko brałem w ciemno, a swoje wrażenia opisałem obszernie gdzie indziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Dziękuję.  Czyli nie można poruszyć się każdym, po czym kiedy ostatni napotka obcych, to posprawdzać, który jeszcze może strzelić? Skąd wiadomo na jaką odległość można podbiec, żeby strzelić? Mam na myśli, że jeśli nie ma punktów ruchu, to nie mogę wybrać, czy podejść dwa kroki i wykonać 3 strzały, czy podejść 6 kroków i zostawić sobie ruchu na jeden celniejszy strzał?

>zasięg jaki można przejść wydając tylko jeden punkt akcji (tj. mogąc potem oddać strzał) jest AFAIK zaznaczony na niebiesko. Zarządzanie ryzykiem (nie widzę wrogów, muszę uważać żeby kogoś nie odsłonić zbytnio) jest jednym z głównych elementów gry, choć paniczne spamowanie overwatch (strzał na widok ruchu wroga) co turę jest oznaką kiepskiego opanowania gry.

W SILENT STORM była jeszcze opcja, strzał mierzony (wykorzystywał pkt ruchu do końca). Czy w ogóle jest wybór strzału(mierzony/seria/ szybki) ?

>niekóre postacie mają perki dające specjalne strzały z modyfikacją celnosci, ale raczej in minus (strzał w głowę, zapora ogniowa itd.)

Nie ważne, czy zrobie cały ruch, czy dwa kroczki, ruch jest stracony ??

>są dwa punkty akcji, większość broni można jeszcze odpalić po ruchu za jeden punkt (można też przejść w inne miejsce)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Nie wiem co za pech prześladuje tę serię, że od 22 lat nie są w stanie zrobić raz a dobrze UFOKA :)

Oryginalna seria przestala istniec, tak samo jak odpowiadajace za nia studio MicroProse. Te dwa nowe XCOM-y to calkiem udany restart serii, a nie kontynuacja oryginalnych Enemy Unknown i Terror from the Deep.

36 minut temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Kupię na pewno, choć już wiem, że nie do końca jesttym, o czym marzę.  A może jakoś polubię.

Poszukaj gry o tytule Xenonauts, ktora jest adresowana do ludzi, ktorzy tesknia za starym X-COM.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to jedyne dobre UFO ze starej serii to XCOM: UFO Defense (UFO: EU). Potem było rozmienianie marki na drobne poprzez wydanie nowej gry w nowej skórce (TftD), niezrozumiałe dla większości zmiany (Apocalypse), choć gra miała swój klimat, ale niestety zrobiła się bardziej grywalna jako RTS niż turówka, gdzie Mindsuckery po prostu niszczyły twój oddział. Najgorsze nadeszło jednak później, a były to nieudane pomysły z symulatorem lotu i TPS.

Nowa seria mnie początkowo odrzuciła, ale potem zauważyłem, że ma swoje zalety i fajnie się w nią gra. 2 część mnie kompletnie zaskoczyła, bo oczekiwałem, że powtórzy się sytuacja z TftD, a tutaj całkiem nowa perspektywa i świetny pomysł na grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Kto wie, jaki jest zespól dowodzenie w firmie, która stworzyła X-COM. Może jakiś informatyk, upierał się, żeby zrobić dobrze, a kierownik produkcji przeforsował takie rozwiązanie, żeby pokazać, kto tu rządzi.

Ja wiem. MicroProse, ktore stworzylo Enemy Unknown i Terror from the Deep juz dawno nie istnieje i nie ma zadnego glosu w decydowaniu o kierunku rozwoju serii X-COM. Nawet kiedy jeszcze istnialo, to takiego glosu nie mialo, bo jakos w polowie lat 90. stracilo niezaleznosc. Jesli mnie pamiec mie myli, to zarowno marka X-COM jak i samo studio staly sie wtedy wlasnoscia firmy Hasbro i to wlasnie wtedy powstaly potworki w stylu Interceptora. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Dlaczego in minus? Uważasz perki za wadę?

Dosłownie in minus, czyli celność jest redukowana (headshot to IIRC -15%)

3 godziny temu, Zimnokrwisty77 napisał:

Co do taktyki i sposobu gry, to uważam, że każdy ma prawo grać jak chce.

Za dużo miałem do czynienia z głośnymi "fanami" starej serii i spamowanie overwatchem oraz niezrozumienie różnicy między 99% a 100% były dość konkretnymi znakami rozpoznawczymi takich typków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, że pozwoliłeś, by projekt Avatar dobiegł końca?

Może po kolei:

Brakujące zasoby: nawiązuj kontakt z innymi regionami, będziesz miał większe dochody.

Pancerze budowane pojedynczo: to albo dodatkowe kamizelki (osobiście ich nie stosuję w bazowej grze) albo pancerze eksperymentalne (czasami warto użyć). Bazowe pancerze na kolejnych poziomach odblokowują się dla całej ekipy.

Znikające kontakty: takie życie, że nie wszystko zdążysz pozbierać. Skupiasz się na tym, czego najbardziej potrzebujesz w danym momencie, ewentualnie na tym, czego wymaga strategia długofalowa.

Amunicja: ot, taka specyfika gry. Zapas amunicji dla jednego żołnierza, ale nie do zdarcia.

Modyfikacje broni: bazowo mają jedno miejsce na ulepszenia, broń drugiego i trzeciego poziomu ma już dwa, broń też jest ulepszana dla całego zespołu, tak jak bazowe pancerze. Do tego trafia się czasami premia za kontynent dająca dodatkowe miejsce na ulepszenia.

Stosowanie zwłok do produkcji: też się początkowo na to nadziałem. Ot, po prostu się naucz nie sprzedawać wszystkiego, jak leci, zostaw sobie rezerwę do produkcji.

Snajperzy: ot, taką mają animację. Jeżeli USTAWISZ takiego za stosowną osłoną, to przykucnie (gdy jest to niższa osłona). A celność zawsze można poprawić stosowną umiejętnością.

A to poprawiające szanse na trafienie krytyczne to celownik laserowy, a nie luneta. Luneta też jest i poprawia celność.

Ogólnie to XCOM ma *swoją* logikę, rządzi się *swoimi* prawami, jak *KAŻDA* gra na tym świecie. Można do upadłego psioczyć, że a to nierealistyczne, a tamto bez sensu, a siamto bym zrobił lepiej, ale ZUPEŁNIE 100% REALISTYCZNEJ GRY NIE MA. I raczej prędko nie będzie. Pozostaje się przyzwyczaić i grać dalej, machnąć ręką i nie grać, ewentualnie pobrać masę modów i w miarę możliwości dostosować grę do swoich wymagać. Akurat XCOM2 pozwala to ostatnie wykonać dosyć bezboleśnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

szukam porady od ludzi, którzy grali już w XCOM 2 (z modami) i są na bieżąco z informacjami na temat War of the Chosen.

To po kolei:

  1. nie mam za wiele czasu na granie,
  2. nie mam problemu z tym aby poczekać rok-dwa aż interesująca mnie gra będzie tania,
  3. lubię grać w pełnowartościowy produkt, z paczami, bugfixami, wartościowymi DLC (dodatki typu nowe skórki mam głęboko w poważaniu)

Z powodu powyższych do tej pory nie kupiłem jeszcze XCOM 2, choć gra jest na pierwszym miejscu mojej listy życzeń od czasu premiery.

I teraz mam dylemat kiedy i jak zacząć grać w XCOM 2 aby wyciągnąć z gry maksymalnie dużo frajdy w ograniczonym czasie?

Plan maksimum wyglądałby tak:

  1. Kupić i przejść podstawkę
  2. Potem przejść jeszcze raz z modem Long War 2
  3. Następnie kupić War of Chosen i przejść trzeci raz...

Tylko że trochę za długo by to trwało. Co więc zrobić? Może nie ma sensu grać w samą podstawkę? Bo nic nie stracę odpalając od razu Long War 2?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj na dodatek i przejdz gre bez Long War 2. Ten mod bedzie pewnie poprawiany pod dodatek, a oprócz tego znacznie podnosi poziom trudności.

Najlepiej przejdź grę 2 razy, bez moda, a potem z nim. Poznasz grę, a potem dopiero z modem zaczniesz zabawę na całego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotuj się na niezłą jazdę. Poziom trudności na początku jest o wiele wyższy. Grając bez dodatku nigdy Projekt Avatar nie osiągnął pełnego paska. Teraz uratowałem się w ostatniej chwili po epickiej rozwałce.

System zmęczenia to mordęga. Wszyscy zdrowi, ale lepiej ich nie brać na misję wycieńczonych, bo uzyskają negatywną cechę (jak w Darkest Dungeon), która może dość mocno pokomplikować sprawy podczas misji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się pokonać pierwszego Wybrańca - Wiedźmę (na początku strasznie wkurzająca, bo zwykle musiała kogoś zaatakować najpierw i zranić, aby można było ją namierzyć). Fajna sprawa, że po zbadaniu jej broni, jeden z twoich łowców może jej używać. Ta broń jest według mnie nieco OP, bo odpowiednio wyszkolony żołnierz może spokojnie położyć wiele rodzajów jednostek na jeden strzał. Jeszcze dać do składu kompana z wysokim poziomem więzi i mamy maszynę do zabijania. Wkrótce zapukam do drzwi drugiego Ciecia.

Pierwsze 3-4 miesiące w grze to balansowanie na krawędzi. Nie ma sprzętu, wyszkolonych żołnierzy, a wróg ma nowe jednostki oraz Wybrańców, którzy mogą nas nękać w czasie misji partyzanckich. Dodatkowo dochodzi również system zmęczenia żołnierzy, przez co muszą wypocząć po misji, aby wrócić do pełni sił. Wysłać ich można, ale jeśli misja będzie trwać zbyt długo to jednostka dostanie negatywną cechę i dozna szoku, który wyeliminuje ją na 18 dni. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie z 20 moich żołnierzy tylko 4 było pełni sił, 8 rannych, a reszta odpoczywała. Nie lepiej było, jak zostałem zestrzelony. Makabra. Od Lipca już jest spokojniej i łatwiej kontrolować to wszystko (na początku sierpnia, już miałem wszystkie twierdzę Wybrańców dostępne, a Projekt Avatar można sabotować, nie tylko niszcząc bazy), ale misje są co raz trudniejsze, lecz i sprzęt lepszy, więc nie ma z tym problemów.

ilość dodanego kontentu jest ogromna. Nie wiem, jak oni chcą zrobić teraz XCOM 3, żeby przebić dwójkę z dodatkiem. Moim zdaniem, tym razem kanoniczne będzie zakończenie dobre, więc nie powtórzy się to zaskoczenie, gdy twórcy podali, że wojnę z obcymi przegraliśmy, a cała gra to symulacja strategiczna, której wyniki obcy wykorzystywali do szkolenia żołnierzy ADVENT.

W 3 mogliby dać obcych z równoległego wymiaru (Apocalypse. Terror from the Deep to był tak naprawdę przesadzony w wielu elementach reskin), albo atak na ich planetę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało mi się ukończyć War of the Chosen. 
Dodatek świetny trzeba to na samym początku podkreślić. Ilość nowości przewyższa chyba te z Enemy Within. 
Nowe frakcje są świetne i można nawet powiedzieć że ich żołnierze są OP i pewnie dlatego dostajemy tylko po jednym (grę ukończyłem mając 1 templara, 1 skirmishera i 2 reaperów)
- Reaperzy - świetnie nadają się na zwiad i tworzenie zasadzek/dywersji. Z tego co zauważyłem to jedynie Chrysalidy są w stanie ich natychmiastowo wykryć jak tylko się wejdzie w ich pole widzenia. Mały problem bo w grze jest ich raczej bardzo mało (co jest dziwne, mam wrażenie że w bazowej wersji gry występowały częściej, tutaj dosłownie w kilku misjach) Pomoc reaperów jest nieoceniona w walkach z wybrańcami i w misjach gdzie szybko trzeba dojść do określonego punktu. Jedyny minus jest taki, że nawet z najlepszą bronią zadają około 6pkt obrażeń, co w porównaniu z innymi klasami wypada dość blado. Nadrabiają za to mobilnością, ładunkami wybuchowymi i zdalnego aktywowania wybuchów.
- Templariusze - Klasa głównie do walki wręcz, bazuje na atakach psionicznych. Bardzo silne ataki, które stają się jeszcze silniejsze po zabiciu wroga. Posiadają szereg bardzo przydatnych zdolności. 

- Skirmishers - klasa która służy do rozbijania szeregów wroga - albo poprzez przyciągnięcie jednego do siebie, albo poprzez przyciągnięcie się do wrogiej jednostki i wystrzelaniu odsłoniętych przeciwników (posiada kilka ataków) Przemyślane ataki są dla skirmisherów wymogiem, ale dają wiele frajdy jak się je uda wykonać :D 

Sami "Wybrańcy" stanowią fajne wyzwanie, chociaż w pewnym momencie byli bardziej śmieszni niż cokolwiek innego. "Tym razem mnie pokonałeś, ale następnym razem to ja wygram" brzmiało jak jakiś czarny charakter z kreskówek. 

Od początku gry bardzo dużo się dzieje. Tak dużo, że zebranie pierwszych zasobów może być kilkukrotnie przerwane przez różne misje, wydarzenia itp. itd. Trochę tych rzeczy w mojej opinii dzieje się zbyt szybko. Cierpi na tym głównie mid i late-game. Bardzo szybko jesteśmy w stanie wylewelować naszych żołnierzy i gra w dalszej części ma o wiele mniej contentu niż na początku (np. misje z "zagubionymi" po prostu w pewnym momencie przestają się pojawiać, a szkoda) IMO lepiej by było, gdyby rekrutacja każdej frakcji była możliwa dopiero po pewnym czasie, a tak dostajemy wszystkie nowości niemal na samym początku, co może być nieco przytłaczające.
Najbardziej jest to widoczne w momencie kiedy wyeliminujemy wybrańców. Stanowczo zbyt szybko jest to możliwe, a po ich zabiciu na głównej mapie niewiele się dzieje - placówki awatara, mroczne wydarzenia i raz na jakiś czas misja odwetowa/priorytetowa. Do tego zdobyte od nich bronie są tak OP, że każda następna misja to bułka z masłem. Generalnie główny wątek fabularny zostawiłem sobie na potem i chyba popełniłem błąd, bo żadna z misji - nawet ta ostatnia nie stanowiła zbyt wielkiego wyzwania. Moi żołnierze byli tak wykokszeni, że nawet krytyczne obrażenia nie robiły na nich większego wrażenia (samoleczące pancerze FTW) za to przeciwnicy w każdej turze padali jak muchy (ranger z mieczem wybrańca i "huraganem stali" jest istną maszynką do zabijania - najlepszy w moim teamie pod koniec gry miał na liczniku ponad 200 zabójstw)
Ogółem, świetnie się bawiłem przez cały czas, nawet pomimo braku zmian w end-game, ale widziałem że już ktoś zmontował moda który to poprawia (dodaje sporo jednostek z wyższymi statami żeby misje pod koniec też stanowiły wyzwanie) także planuję przejść grę jeszcze raz na wyższym poziomie trudności.

@UP - na końcu gry jeszcze mocniej niż w podstawce sugerują, że kolejna część będzie wariacją 

Spoiler

terror from the deep

 

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Nie jestem fanem gier turowych ale chciałem pograć w coś przy czym nie będzie trzeba się śpieszyć i można powoli planować akcje. Kilka osób poleciło mi XCOM: Enemy Unkonwn no i postanowiłem spróbować :) Jestem mile zaskoczony bo gra mi się bardzo przyjemnie. Tylko mam takie pytanie. Chwilkę już gram i ostatnio na mapie sytuacyjnej zaświeciło mi się na czerwono kilka krajów. Spaprałem sprawę bo wydawałem na mniej ważne rzeczy i za późno się zorientowałem jak ważne jest wysyłanie satelitów do poszczególnych krajów. Obecnie czerwone są trzy kraje. Czy te kraje już przepadły i nie ma sposobu by zmniejszyć w nich poziom paniki? Jeśli tak to czy bardzo mi to utrudni rozgrywkę na dalszym etapie? Bo rozważam czy nie lepiej będzie zacząć grę od początku. Jakoś bardzo daleko nie jestem. Zacząłem obecnie misję w której bada się bazę obcych i aby ją rozpocząć musiałem stworzyć klucz uniwersalny. Co radzicie? Grać dalej czy lepiej zaczynać od początku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Arlekin napisał:

Co radzicie? Grać dalej czy lepiej zaczynać od początku?

To zależy od Ciebie - jeśli lubisz maksować grę i/lub ciągle wracasz myślami do tego że "spaprałeś" - to zacznij od początku - będziesz miał spokojną głowę i cieszył się grą :-)

A z drugiej strony, utrata trzech krajów nie oznacza game over i może być nawet ciekawiej przez ten dreszczyk emocji ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem na rozpoczęcie gry od nowa. Wiem już mniej więcej co i jak więc teraz idzie mi (puki co) dużo lepiej. Mam jeszcze pytanie odnośnie wzrastania poziomu paniki. Obecnie mam do wyboru misje z uprowadzeniami we Francji, USA i Japonii. Czy jeśli np. wybiorę Japonię i wykonam w niej misję to wtedy poziom paniki spadnie w całej Azji czy tylko w Japonii? I odwrotnie, jeśli nie wybiorę np. Francji to poziom paniki wzrośnie tylko w tym kraju czy w całej Europie? Ze względu na nagrodę chciałbym wybrać USA ale tam mam najniższy wskaźnik paniki. W Japonii też jest niski ale już dość wysoki jest w Chinach więc jeśli to działa na cały kontynent to wybiorę Japonię 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Arlekin napisał:

Czy jeśli np. wybiorę Japonię i wykonam w niej misję to wtedy poziom paniki spadnie w całej Azji czy tylko w Japonii? I odwrotnie, jeśli nie wybiorę np. Francji to poziom paniki wzrośnie tylko w tym kraju czy w całej Europie?

Ja grałem w XCOM trochę zbyt dawno temu by to pamiętać, ale jeśli misje "z uprowadzeniami" to tzw. "Terror" to wg. wiki: http://xcom.wikia.com/wiki/Terror_Site#Rewards jeśli uratujesz większość cywili poziom paniki spadnie również na kontynencie.

Generalnie, poszukaj na wiki co i jak :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2017 o 12:57, Scorpix napisał:

Poczekaj na dodatek i przejdz gre bez Long War 2. Ten mod bedzie pewnie poprawiany pod dodatek...

Dowiedziałem się właśnie, że Long War 2 nie będzie kompatybilny z WotC, "szczegóły" tutaj: https://www.pavonisinteractive.com/phpBB3/viewtopic.php?f=15&t=26982

Zaczynam więc polować na podstawkę w promo :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...