Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

"Prometeusz" (2012), Ridley Scott

Polecane posty

...bo po zwiastunie nie będę wyciągał wniosków. Tak czy inaczej nie wszyscy będą zadowoleni, a to jest akurat na porządku dziennym (taka ludzka natura i po prawdzie to dobrze).

Otóż to. Na tym etapie jedyne co to możemy sobie wszyscy razem poteoretyzować, a finał tych teorii w postaci projekcji już gotowego filmu, może całkowicie odmienić wcześniej ustalone zdanie (choć przyznam szczerze, że bardzo rzadko to występuje). Nie wszyscy będą zadowolenie - wracamy do punktu zwrotnego, czyli gusta. Każdy ma inne i to jest najpiękniejsze, bo inaczej byłoby trochę flaczkowato. A konstruktywna dyskusja pozwala nauczyć się od każdej ze stron (co lubi, jak lubi i gdzie i z kim lubi) i ją poznać. Zdravim!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jakiś film ma tylko jedną część, nie zawsze musi to źle znaczyć. Czasem lepiej obejrzeć jedną część genialnego filmu niż 8 części gorszych jedna od drugiej. Ale w tym przypadku liczę na sequel, tylko jeśli film okaże się go warty (a mam szczerą nadzieję iż tak będzie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na trailerze widziałem coś co wyglądało jak ,,przodek" twarzołapa, do tego twórca powinien oskarżyć siebie samego o plagiat :P. Była scena wręcz wzięta z 2-ujki, na której

wychodzą z maszynami(ciężkimi pojazdami) ze statku

,

scena z 3-ujki, na której Ripley badała czy nie ma w sobie obcego jest tutaj, do tego bada się inna babka i to w identycznej ,,pidżamie"

:laugh:

, i

cały ten statek z 1-ynki

, ja przewidziałem całą fabułę, jednak nie wątpię, że rezyser zapewne mnie zaskoczy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Suteq - zdziwiony? Teraz każda duża premiera jest w 3D, a tym bardziej Sci-Fi. nie żebym był jakoś specjalnie zaskoczony, ale jak pisałem, nie będzie 2D trudno, i tak się wybieram na premierę.

@ darthmetalus - to są raczej drobne smaczki, a nie zrzyna. Mnie jako fanowi tetralogii Aliena takie coś bardzo odpowiada. Trochę to jak z importowaniem save'ów w grach. Co do tego statku z

"Obcego"

, wydarzenia dzieją się w tym samym uniwersum, a to nie musi być ten sam konkretny statek. W każdym razie mnie to bardzo zaciekawiło, jak i ten sam fotel, tym razem (a raczej: jeszcze) bez Space Jockeya.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batman nie będzie w 3D, Niezniszczalni 2 nie będą w 3D, Battleship też nie był w 3D, więc tak, dziwię się, że Prometeusz będzie w 3D. Mam nadzieję, że chociaż te 3D będzie dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie trzeba rozróżnić 3d od 3d camerona. Jeżeli zastosuje te same chwyty co przy Avatarze czy jaskini to ja się nie martwię. Natomiast jeżeli to będzie robione jak Tytanic i cała reszta filmów 3d no to kiepawo

Co do blizzarda to absolutnie się zgadzam z porównaniem. Niestety ta firma to już moloch a molochy rządzą się innymi zasadami niż ekipa zaprzyjaźnionych ludzi ze wspólną pasją. Ciągną swoje serie i robią to świetnie ale teraz już tylko idą za trendami a nie jak kiedyś gdy je wyznaczali. Tak samo Cameron , Avatar robił wrażenie ale to nie był Titanic. Prometheus też przełomu nie zrobi ale na pewno można się spodziewać że będzie stał na wyższym poziomie niż reszta blockbusterów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ mrfe - zasadniczy błąd. Space Jockeye nie stworzyli Ksenomorfów, choć często ludzie mylą fakty. :) O ile nic nie przekręciłem, SJ znaleźli jaja Obcych, chcąc wykorzystać nowo znalezioną rasę jako potężną broń doszli do wniosku, że są zbyt niebezpieczni nawet jako broń biologiczna (oczywiście przy okazji coś poszło nie tak). SJ to rasa o wiele bardziej rozwinięta od ludzi, uznaje się ją za od dawna wymarłą. Z tego co wiem jednak, w "Prometeuszu" SJ

powstanie jako połączenie nowego DNA z ludzkim, więc zapewne rasa zostanie jakoś do życia przywrócona.

Ale to niestety wciąż ploty... Tak czy inaczej SJ się w filmie pojawi, ciekawe tylko w jakich okolicznościach. Tutaj jest sporo informacji. Jak ktoś zna język, bardzo polecam.

Plotki mówią, że w Space Jockeya w "Prometeuszu" wcielić ma się Ian Whyte, ale ile w tym prawdy - nie wiem i nie chcę niczego potwierdzać. W każdym razie bardzo mnie cieszy, że jak w '79, tak i 33 lata później wciąż nie uświadczymy komputerowo generowanych postaci (nie liczę tych nie-humaidalnych, w których z oczywistych racji aktor wcielić się nie może).

@ Doman18 - patrz tytuł tematu. :) Cameron nie ma z tym filmem nic wspólnego. Nie spodziewam się takiej słodkiej bajeczki jak "Avatar", tylko mieszanki horroru "Alien" i akcji "Aliens". Chociaż w zasadzie drugi "Obcy" to też był horror Sci-Fi, tylko po prostu w innym stylu.

EDIT @ DOWN - ja natomiast drugą cześć "Obcego" uważam za najlepszą... no ale cóż, są gusta i guściki. No i przede wszystkim jeżeli ktoś spodziewa się filmu na miarę pierwszej części Obcego IMO powinien odpuścić sobie seans, bo się srogo może zawieść. Będzie sporo akcji i radziłbym się na to przygotować. :)

@ mrfe - wersja ze SJ jako stwórcami ksenomorfów jest nieprawdą. Oficjalne komiksy (i chyba książki) mówią o tym, o czym pisałem wyżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Screen i fail tygodnia... :D Kurde wierzcie lub nie ale utożsamiałem z Cameronem, a to przecież Scott - ojciec serii alienów. Być może dlatego że nie śledzę info o filmie bo spoilerów nie chce sobie robić i coś mi się z jakimś newsem o Cameronie pokiełbasiło. Tak czy siak, wpadka :P

Co do drugiej części to imo jest słabsza od 4 nawet. Nie będę się rozpisywał tylko napiszę że zawiera wszystko to czego nie lubię w holyłudzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prometheus

Spotkałem się z obiema wersjami, ale nie siedzę w tym tak głęboko, więc muszę uwierzyć Ci na słowo :) Przyznam, że bardziej mi się podoba idea space jockey'ów jako stwórców, ale cóż...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obiektywna ocena

Sorry za OT, ale jak dla mnie "obiektywna ocena" to wbrew pozorom oksymoron. Jak można oceniać (własne spostrzeżenia, emocje i doświadczenia = subiektywność) obiektywnie (brak uprzedzeń, bezstronność w stosunku do własnych emocji i uczuć)? Jak dla mnie bycie obiektywnym to tak naprawdę czysta teoria and nothin' more. Tak mnie jakoś najszło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczulam tych, którzy wybierają się na ten film do kina, by nie oczekiwali cudów ani rewelacji na miarę największych Oscarowych "hitów". Opinie są podzielone i o ile są pewne dziury w fabule czy inne drobne potknięcia, to wiadomo było od początku, że wobec tego filmu oczekiwania będą przeogromne. Bo raz, że Scott, bo dwa, że uniwersum "Obcego". Część ludzi nastawiła się na coś w rodzaju prequela Aliena, część oczekiwała czegoś zupełnie odmiennego... okazuje się, że żadna ze stron nie miała racji. "Prometeusz" traktuje o początkach ludzkości w konwencji horroru Sci-Fi i jako takiego należy go odbierać. Jednocześnie są pewne podobieństwa do wcześniejszych filmów Scotta, ale nie rażące. Naprawdę pojęcia nie mam czego lud oczekiwał... Marudzeń i smęcenia trochę jest, na szczęście nie na tak ogromną skalę jak przy "Avatarze" (a i tak film uważam za bardzo udany "odstresowywacz", przynajmniej w kinie).

Generalnie rzecz biorąc radzę Wam iść do kina jak na zwykły film, a gwarantuję, że nie zawiedziecie się. Sam miałem dotychczas wobec tego tytuły ogromne oczekiwania i chłonąłem jak gąbka wszelakie trailery, filmiki developera itp., mimo to nie wymagam wiele, więc prawdopodobieństwo tego, że się zawiodę jest bliskie zeru. Tym samym wcale nie daję do zrozumienia, że miał być hit, wyszedł kit... absolutnie nie. Wszystko opiera się o oczekiwania, jak w przypadku gier. To samo było z Diablo 3 - starym graczom się nie spodobało i myślę, że spora część smęcących na nowy film Scotta to zbulwersowani fani "Aliena". Dziękuję za uwagę, oby do premiery. smile_prosty.gif

EDIT: jako, że post gościa poleciał do kosza, dopisuję co pisałem i usuwam posta, żeby nie wyszedł z tego bałagan.

@ up - byłeś za granicą, jak mniemam, czy wujek z Ameryki Rosji przysłał Ci bilet w wersji "CAM_ru.avi"? Jeżeli jednak oglądałeś za granicą, to nie do końca się zgodzę... ludzie po prostu oczekują cudów na kiju i tu jest zasadniczy błąd. Jakbyśmy się nie nakręcali tak, sprawa wyglądałaby inaczej. Dlatego podkreślam: najlepiej obejrzeć sobie jeden zwiastun i do niego ograniczyć wiedzę o filmie... a już na pewno nie wyrabiać sobie zdania po opiniach innych (!). Trolli na filmwebie nie brakuje, rzekłbym nawet, że jest tam ich prawdziwe skupisko. Pójść do kina, obejrzeć, wtedy się wypowiadać, a nie, "znajomy z fejsa napisał na tablicy, że film jest kijowy, więc ja tesz tak uważam".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prometheus - popatrz na jego datę rejestracji, skojarz fakty i - jak ja - wyniośle zignoruj. ;) Zresztą, ten post i tak niedługo zniknie.

Poczytałem sobie dzisiaj kilka recenzji na IMDb - wypadają raczej pozytywnie, chociaż w większości to taki chłodny optymizm. Mnie żadna hamburgerowa recka i tak od tego filmu nie odstraszy - zdecydowanie wolę ocenić sam.

Co do Filmwebu - chlew, jaki panuje na tamtejszym forum jest wręcz nie do opisania. Strona dziennikarska portalu też zresztą od dłuższego czasu leży, więc traktuję go tylko jako źródło informacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym zauważyć, że w trailerze mamy: SPOILER!!! w scenie kiedy jakaś kobieta zagląda przez drzwi nagle odsuwa głowę i widzimy oślizgłą rękę to może być to ręka ksenomorfa: KONIEC SPOILERA!!! mamy też: SPOILER!!! słaby hologram z jakąś krępą, humanoidalną sylwetką z ,,trąbą" oraz bardzo szybką scenę z na bank SJ siadającym w tym samym fotelu co w obcym: KONIEC SPOILERA, innymi słowy będzie to prequel Obcego, w którym możemy ujrzeć Kseno, i na pewno spotkamy Space Jockeya

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak.

Po pierwsze: do premiery w Polsce pozostał prawie miesiąc, średnia filmwebowa została stworzona przez hordę bytujących tam różnej maści trolli, które wykorzystują fakt udostępnienia możliwości oceny do podbudowania własnej samooceny, czasem zaniżając oceny, czasem je zawyżając. Być może garstka z wystawionych tam ocen pochodzi od ludzi, którzy widzieli film za granicą, większość jednak ocenę wystawiła na podstawie kopii w jakości CAM bądź sugerując się screenami i trailerami.

Po drugie: lepiej poczekać na opinię profesjonalnych recenzentów tudzież krytyków.

Po trzecie: w przypadku Filmwebu przeważnie nie warto zwracać uwagi na wartości wymienione przeze mnie w punkcie drugim. Poziom recenzji portalu to obecnie (w przypadku większości redaktorów) poziom bruku, niebezpiecznie przesuwający się w kierunku studzienki ściekowej. Więcej informacji niż w tych recenzjach można uzyskać oglądając po prostu zwykły trailer. Ba, teksty niektórych recenzentów sprawiają wrażenie pisanych na podstawie zwiastunów.

Po czwarte: poczytaj sobie recenzje na IMDb. Wyglądają wcale dobrze. Zdecydowana większość z zamieszczanych na tamtym portalu tekstów warta jest tego, by się z nią zapoznać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ostatnio się słabo z Prometeuszem dzieje. Wejdźcie na filmweb i spójrzcie jaką ma średnią ocen i miejsce w rankingu...

A spójrz sobie jak wyglądają te komentarze: "lol, porażka roku, zepsuli rasę obcego", "za mało akcji, i to ma być prequel Obcego?", "szkoda, myślałem że będzie coś w stylu obcego, a tu kicha", "film jest nudny, nie ma w ogóle akcji 1/10". Tu nawet nie chodzi o to że banda trolli ściągnęła CAMa z chomików i trolluje na forach (chociaż to też :P). Po prostu odnoszę przykre wrażenie że ludzie mają coraz większy problem ze zrozumieniem tego co oglądają. Spora część oglądających wyłapała gdzieś pomiędzy wierszami frazę że to "prequel obecgo" i poszła do kina (lol!) spodziewając się kina akcji gdzie grupa astronautów walczy z kosmitami. I po zderzeniu się z filmem w którym trzeba ruszyć głową do czegoś więcej niż żucie popcornu nie zostało im nic więcej niż wystawianie słabych ocen. Było wiele razy powiedziane że to nie jest film akcji, i nie powinien być w ten sposób traktowany. Podobny los zresztą spotkał Drive, który reklamowano jako film przesycony akcją, a okazało się że akcji tam było tyle co nic. Jak ktoś idąc na ten film spodziewa się kolejnego klonu X-mena czy Transformersóww to może mieć pretensje tylko do siebie.

Ja tam nie sugeruje się ocenami i dalej z wypiekami na twarzy oczekuje premiery w kinach. A już w ogóle to czekam na wersję reżyserską na BR, ale to później :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, wersja reżyserska na pewno będzie czymś, z czym warto się zapoznać - jak zawsze u Scotta (vide Gladiator i Królestwo niebieskie - wersjom kinowym brakowało scen trzymających film w kupie, przez co niektóre sceny wydawały się bardzo niejasne).

Co do oczekiwań względem filmów, których trailery nakręcają odbiorcę na akcję - w niedzielę podczas seansu Cosmopolis byłem świadkiem opuszczenia sali kinowej przez kilku nastolatków. ;) Jeden nawet rzucił niewybredną uwagą w rodzaju O czym oni, motyla noga, rozmawiają?!

A film, nawiasem mówiąc, wart obejrzenia. Takimi rolami Pattinson może sobie tylko pomóc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale na metacriticu Prometeusz posiada średnią 65. Ja również wyczekuję wersji reżyserskiej gdyż słyszałem(tylko słyszałem, żeby mi nikt nie gadał, że tylko głupio słucham i powtarzam), iż podobno wszystko fajne tylko zakończenie zjechane. Ja tam się jednak nie martwię, na Metacritic Sherlock Holmes 2 ma spapraną średnią, a film wszedł do moich ulubionych, więc sam ocenię. biggrin_prosty.gif Głupio tylko, że na trailerze tego

Space Jockeya

pokazali...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...