Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Total War (seria)

Polecane posty

Więć, zakupiłem sobie dużo gier i była w nich Atylla. Ktoś coś może mi powiedzieć o tej odsłonie gry? Naprawia bugi z Rome 2? Wiem, że działa mi lepiej. 

 

Czy to również "pełnoprawny" total war czy raczej okrojony samodzielny dodatek?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym, że Atylla to coś, co dawniej byśmy przynajmniej rozszerzeniem nazywali. Nie sprawia wrażenia okrojonego (pomijając fakt, ile DLC trzeba kupić, by zyskać dostęp do wszystkich frakcji). O bugach trudno mi się wypowiadać, ale sama gra sprawia wrażenie całkiem przyzwoitej, choć nieco wypranej z kolorów.

Oby zastosowali trochę bardziej nasycone barwy w Warhammerze, i może nieco mniej szaroburości...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mówiąc Atylla to bardzo dobry tytuł, który jest pozbawiony większości wad Rome II. Wprowadza zupełnie nowe mechaniki, które będą także wykorzystane w TW: Warhammer. Z tego, co widziałem, to Chaos i Orkowie będą grani w systemie hord, który został wprowadzony w Atylli. Frakcje różnią się znacznie od siebie, może nie w obrębie własnych nacji (np. Ostrogoci i Wizygoci mają większość jednostek wspólnych), ale choćby Wschodnie i Zachodnie Imperium już znacznie. Do tego doszedł świetny DLC z frakcjami pustynnymi, Empires of Sand. Chyba najlepszy dlcek stworzony przez CA. Świetnie zrobione nacje, które różnią się od siebie i mają unikalne rostery i ciekawe mechaniki. Nie jest to gra idealna, ma swoje wady, ale jest badzo porządnie zrobiona i daje dużo frajdy. Teraz na dniach ma wyjść Warhammer. Jestem niezmiernie ciekaw jak dobra będzie ta premiera. Czy znowu będziemy mieli do czynienia z tymi samymi błędami, które ciągną się ze serią już od lat. Przynajmniej w Atylli w końcu działa dyplomacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym działaniem dyplomacji to nie do końca się zgodzę. Z jednej strony grając takimi Piktami na przykład nie miałem problemów z zawieraniem umów handlowych z sąsiadami, nawet z tymi wikingowatymi... a grając Słowianami to wszyscy się uwzięli nie handlować ze mną BO NIE, przez co ledwo starczało środków na utrzymanie nawet jednej pełnej armii.

Dyplomacja jest, z zasady działa, przeważnie nie przeszkadza, ale zachwycać się nią nie ma co. Po młotkowym TW też się nie spodziewam rewolucji w tej sprawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar zrobić jeszcze jedno podejście do Shoguna, do tej pory jakoś mnie nie wciągał i szybko rezygnowałem. Jakie są mocne strony tej gry?
I pytanie do znających epokę, co japońscy jeźdźcy maja takiego na plecach, że wyglądają jak wielkie owady?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem już trochę w najnowszy tytuł od CA TW: Warhammer. Jak na razie jestem zauroczony tą grą. Co mnie najbardziej w niej zachwyca? Nie to, że wszystko chodzi płynnie i nie ma problemu z optymalizacją. Również nie to jak świetnie wyglądają moje jednostki i efekty podczas bitew (eksplozje, sceny walki). Na pierwszy rzut oka CA udoskonaliła interfejs, wszystko jest przejrzyste, po nakierowaniu kursorem mamy obszerne wyjaśnienia, co dana akcja powoduje. Trzeba było czekać 10 lat, żeby w końcu w grze był przejrzysty schemat rozbudowy budynków. Wcześniej było tak, że musiałem sprawdzać każdą budowlę, żeby wiedzieć gdzie będę mógł rekrutować najlepsze jednostki. Koniec z tym. Budynki są pokazane jako drzewko, ze wszystkimi dostępnymi ulepszeniami, a obok nich mamy ikony jednostek, które da się w nich rekrutować. Koniec z godzinami analizowania, który budynek teraz muszę postawić.

Kolejnym fajnym elementem są opisy frakcji przy wyborze kampanii. Niby nic, ale są opisane najważniejsze cechy danej frakcji, jej mocne i słabe strony, jak dana frakcja dokonuje ekspansji, jakie są jej umiejętności magiczne, rozwinięta gospodarka czy styl gry. Przykładowo wybierając Chaos jest podana informacja, że nie ma dostępnych miast, armie poruszają się w hordach, Chaos ma utrudnione możliwości dyplomacji, przez awersję niemal wszystkich ras. Z takimi goblinami czy wampirami mogą się jeszcze dogadać, ale już z ludźmi i krasnoludami wszelka dyplomacja jest niemożliwa (i dobrze). Do tego możliwość wyboru jednego z dwóch wodzów (Chaos ma 3), a w kampanii Coop na multi gracze mogą grać dwoma lordami tej samej frakcji.

Świetnym posunięciem developerów było udostępnienie Chaosu jako free DLC dla wszystkich, którzy kupią grę do końca maja. Ludzie narzekali na preordery, bo kupowało się kota w worku i nie wiadomo było w jakim stanie będzie produkt finalny. Teraz jest w praktyce tydzień czasu na zebranie informacji od premiery (wybrani otrzymali wcześniejszy dostęp do gry, więc opinię można było sobie wyrobić jeszcze przed premierą). Ruch bardzo dobry, bo na CA spadła fala krytyki, gdy ludzie dowiedzieli się, że Chaos ma być jako preorder DLC. Teraz powoli odzyskują zaufanie wieloletnich fanów serii.

Jak na razie błędów nie uświadczyłem, ale grałem tylko troszeczkę. Jednak żeby dokopać się do bugów i niedoskonałości takiej gry, trzeba rozegrać przynajmniej kilkanaście godzin kampanii. Zapomniałbym jeszcze wspomnieć o elemencie RPG i bohaterach, którzy stają się coraz potężniejsi i mogą odblokowywać mnóstwo skilli w kategoriach indywidualnych, wpływu na armię oraz na mapę kampanii (przykładowo bonusy do statystyk bohatera, bonusy dla jednostek w armii czy dodatkowe efekty na mapie kampanii jak np. więcej punktów ruchu dla armii). Do tego mamy tu jeszcze drzewko technologii, które różni się dla każdej z ras. Takie krasnoludy mają olbrzymie drzewo, natomiast orkowie niezbyt wielkie, co także jest zaznaczone przy wyborze frakcji na początku gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj odpaliłem TW Warhammer i potwierdzam - gra chodzi płynnie i już mi się podoba. Interfejs rzeczywiście jest lepszy. Ostatnim warhammerem był Dark Omen więc nie będę porównywał, ale gra jest jak narazie super. Ma wszystko to co kochałem w Dark Omen i wciąga. Kupiłem edycję bez poradnika, ale na szczęście jest poradnik w grze tylko że po angielsku. Poradniki mają też być na youtube. Age Of Wonders 3 idzie w odstawkę. W przeciwieństwei do niej jest to wysokobudżetowa gra, która na pewno mnie wciągnie na wiele wiele godzin. Aż chce się grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mimo wszystko poczekam, aż się gra dorobi pełnoprawnej kampanii dla Bretonii. Do tego czasu pewnie i sama gra z ceny nieco zjedzie.

Wygląda kusząco, ale jednak zasady trzeba mieć. Swoją drogą - czy teraz w bitwach jest krew od razu, czy znowu wycięli, żeby z krwistych walk zrobić DLC?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tego nie zrobią, to fani poprawią. Ze wszystkich efektów graficznych to chyba nie będzie tak trudne.

Odnośnie Warhammera - czy tylko dla mnie agenci komputerowego przeciwnika są irytująco skuteczni?

Raz, że ich za dużo, zwłaszcza po inwazji chaosu, dwa - za często im wychodzą akcje jak na ich poziomy. Trzeba od samego początku na siłę levelować swoich, żeby cokolwiek z tym zrobić, a i tak nie są równie skuteczni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krew do Total War juz będzie wychodziłą jako DLC chyba do końca życia tej serii. Dużo łatwiej i mniej boleśnie dla sprzedaży zrobić taki dodatek i zablokować go na co bardziej "wrażliwych" rynkach niż dostać PEGI 18 i na tychże rynkach nie móc w ogóle sprzedać gry. Oczywiscie jest też opcja, że GW, jako właściciel licencji, w umowie zawarł klauzule, że Warhammer krwi ma nie mieć, bo nie i już. A DLC bedzie najmniej osiem: https://steamdb.info/app/364360/dlc/

 

Ale obecnie najciekawsze jest to: https://imgur.com/a/fjAjA#pCuVa92 Bitwy morskie nadchodzą? Jeżeli Sega sypnęła kasą na licencję Man O'War to nic nie stoi na przeszkodzie. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już ponad 70 godzin rozegrane w Warhammerze, więc to powinno wystarczyć do wystawienia pełnej oceny tej grze. Sam fakt, że zdążyłem już rozegrać tyle godzin mówi wiele o jej jakości, bo po takim czasie jeszcze nie zaczęła mi się nużyć (zupełnie inaczej było w przypadku Rome 2, Atylla trochę inna kwestia, bo nie miałem dość dobrego sprzętu, żeby w pełni cieszyć się tym tytułem). Optymalizacja wyśmienita, nie mam prawie żadnych lagów, nawet przy większych bitwach, w których uczestniczą 4 armie. Jedna jedyna ścinka miała miejsce, gdy walczyłem w mieście i przy bramie na małej powierzchni starła się masa jednostek, poszło kilka czarów. Do tej pory nie miałem ani jednego crasha. Zupełne novum jeśli chodzi o gry TW, pamiętam, że miałem z tym spore problemy w MTW2 czy w Rome. Widziałem crashe u osób, które miały wersje recenzenckie, otrzymane jakiś czas przed premierą. Wygląda na to, że jeśli jakieś błędy były, to uporano się z nimi do czasu wyjścia gry.

Na razie grałem tylko Chaosem i Imperium, ale w swoich kampaniach walczyłem także przeciw krasnoludom, orkom i nieumarłym. Każdą rasą gra się zupełnie inaczej zarówno na mapie kampanii, jak i podczas bitwy co wynika ze specjalnych mechanik i specyfiki jednostek, które całkowicie się od siebie różnią. Chaos to brutalna siła ofensywna w postaci wojowników i demonów. W praktyce nie mają żadnych strzelców a ich broń oblężnicza sprowadza się do Hellfire Canons. Jednak i tu możemy pobawić się kompozycją armii, jednemu lordowi przydzielić więcej dział, innemu dać wojowników i konnych, a jeszcze u innego skupić się na gigantach, trollach czy dragon ograch. Imperium ma zbalansowaną armię, gdzie duże znaczenie ma broń oblężnicza. Działa, wyrzutnie pocisków, moździerze i czołgi, ponadto silna jazda demigryfów, póki co najbardziej przegięta jednostka w grze. Krasnoludy to nacja dla lubiących bardziej bezpieczne podejście. Świetna artyleria i strzelcy, do tego mocna piechota, wysokie morale. Nie mają jazdy, więc często ich gra sprowadza się do ostrzeliwywania przeciwnika z dogodnej pozycji i zmuszenia go do ataku. Wampiry mają dużo tanich jednostek, które mogą służyć za mięso armatnie, ale ich elitarna piechota, konnica czy monstra nie mogą być lekceważone. Ich jednostki również posiadają morale (w grze zwane leadership), ale opiera się ono na tym, że po jego wyczerpaniu spada efektywność oddziału, który może się szybko i dosłownie rozpaść. Całkiem logiczne rozwiązanie, przecież szkielety czy zombie nie znają strachu. W końcu orkowie dysponują szerokim  wachlarzem jednostek, od goblińskich strzelców i jeźdźców pająków, po Czarne Orki, jazdę na dzikach czy wielkiego Arachnida. Nawet grając jedną frakcją musimy zmieniać nasze podejście walcząc z pozostałymi frakcjami. Podczas moich gier Chaosem tak przyzwyczaiłem się do walki z ludźmi, że pierwsze bitwy przeciw krasnoludom były dla mnie wyzwaniem.

Oczywiście gra nie jest pozbawiona wad. Oblężenia to atak na pewien wycinek murów, a nie całe miasto, ale dzięki temu AI lepiej ogarnia atak i obronę. Choć CA mogłoby ograniczyć zasięg strzału i siłę rażenia wież obronnych. Rozbudowa miast jest znacznie bardziej uproszczona. Nie ma wielu opcji budynków do wybudowania, których postawienie niesie ze sobą negatywne konsekwencje. Z jednej strony jest biedniej niż w Atylli, ale z drugiej tam trzeba było ciągle liczyć przyrost żywności, poziom higieny porządek publiczny. Czasem można było od tego dostać małego bólu głowy. Na Steamie szybko pojawiły się mody, w tym ten od Radiousa, który wydłużał walki czyniąc je bardziej taktycznymi i poprawiał balans w rozgrywce.

 

Bohaterowie to kolejny plus tej gry. Ich drzewka rozwoju są naprawdę ogromne i musimy wybierać pomiędzy różnymi ścieżkami, czy chcemy aby dany mag bardziej działał jako sabotażysta i zabójca, czy może niech dołączy do armii na polu bitwy i pomaga nam swoimi czarami. W zasadzie już nie mogę się doczekać kolejnych rozszerzeń do tej gry, która już na chwilę obecną jest warta swojej ceny. Mam tylko jedną uwagę do twórców. Oby te rozszerzenia i dlceki naprawdę były pełne contentu, bo stworzenie nacji, która ma same jednostki imperium + jakieś dwie unikalne zupełnie by mi się nie podobało.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o DLC to najbardziej czekam na lizaki i szczury <3 ogry w sumie też mogą być ale bardzo wątpię że będą maiły w grze osobną frakcję. Lizaki też swojej nie dostaną gdyż fabularnie mieszkają na innym kontynencie niż reszta ras i głównie walczą z szczurami (już obecnymi wszędzie) i ludźmi którzy sobie do nich przypłyneli. Zakładam że następną rasą będą elfy ( nie lubię ich). 

Ogólne wrażenia bardzo dobre. 10/10  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest świetna.

 

Jeden z niewielu minusów to jak wspominałem wyżej- od pewnego momentu AI bardzo stawia na agentów i często jesteśmy zalewani próbami zamachu na naszych bohaterów i ciężko coś z tym robić.

I trzeba też wspomnieć o dyplomacji - AI ciągle o niej pamięta. Jeżeli wojna z nami nie ma sensu to jesteśmy proszeni o pokój, często też wychodzą do nas prośby o sojusze i umowy handlowe. Ostatnio byłem też pomiędzy dwiema walczącymi ze sobą frakcjami - obie prosiły mnie o wzajemne pozwolenia na przemarsz. I tutaj oczywiście też wszystko zależy od naszej potęgi i frakcji. Dyplomacja w takim Imperium daje więcej możliwości niż u np. Zielonoskórych, o Chaosie nie wspominając.

 

Bardzo podoba mi się frakcja wampirów - brak tutaj jednostek strzelających, ale mają tanią jednostkę latającą i duże zróżnicowanego mięsa armatniego, a zaawansowane jednostki wyglądają super. Sama gra nimi na mapie strategicznej jest ciekawa - można natychmiastowo wcielić do swojej armii (za standardową opłatą) poległych umarlaków z regionu, co pozwala na szybką mobilizację, czy załatanie strat, a rozpadanie się zamiast ucieczki ma swoje plusy i minusy. Do tego w przeciwieństwie do innych "złych" frakcji mają możliwy handel i nie trzeba cały czas grać agresywnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/7/2016 at 0:45 PM, Hejnewar said:

Zakładam że następną rasą będą elfy ( nie lubię ich). 

 

Ludzie pokopali w plikach gry i wynika z tego, że w którymś DLC (według plików 3 i 5, ale różnie może z tym być) będą Beastmen i Leśne Elfy. Poza tym: Wysokie i Mroczne Elfy w pierwszym dodatku (do przewidzenia), Skaveny jako DLC 10, Chaos Dwarfs jako DLC 13 (tylko trzeba pamietać, ze to nie oznacza, iż obecna część dostanie 13 DLC, równie dobrze numeracja jest po prostu postępujaca ze względu na nazewnictwo, a te DLC wyjdą np. dopiero po pierwszym rozszerzeniu). Drugi dodatek miałby wprowadzić podział Chaosu na poszczególnych bogów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra rzeczywiście bardzo dobra, ale nikt w tym szacownym gronie fanów serii nie odniósł wrażenia, że ta część jest jakby nieco... upośledzona? Duży krok w tył jeśli chodzi o mechanikę gry; nie ma systemu rządów wprowadzonego w Rome 2, nie można regulować podatków, nie ma systemu żywności czy higieny (dobra, akurat na to można przymknąć oko, przez wampiry czy orki), każda jednostka piechoty ma podczas oblężenia drabiny (co zdecydowanie ułatwia obleganie zamków), no i nie ma bitew morskich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, oglądając Zagrajkę Ragnaroka na YT odniosłem to samo wrażenie. Bardzo mi się nie spodobało, że każdy oddział ma w kieszeni 5 drabin (nawet Lordowie stawiają 5, choć idą w pojedynkę), wieże strzelnicze sa zdecydowanie zbyt potężne (mam na mysli zasięg ostrzału), a miast nie broni się jak W MII, tylko atakuje się określoną część murów. To mocno rzucające się w oczy upośledzenie. Odebrano, bardzo ważny, czynnik taktyczny oblężeń i, nieco, mniej ważny, strategiczny (wspomniane wcześniej drabiny, których już nie trzeba specjalnie budować). do tego kuleje interfejs miast - mam na myśli jakieś dziwaczne znaczki zamiast pomniejszonych modeli budynków, co byłoby bardziej czytelne. 

Reszta wad to już pojawiające się w poprzednich odsłonach, począwszy od Rome II, tj.:
- nie trzeba przebywać w konkretnej osadzie, żeby werbować z niej jednostki. Wystarczy być w obszarze, w której znajduje się potrzebna osada. Praktycznie wyklucza to miasta ze strategii prowadzenia wojen. Jak dla mnie, to ogromny minus.

- sojusznik gracza, który prowadzi wojnę z tym samym państwem co gracz zazwyczaj przegrywa. Nie wiem dlaczego tak jest, ale w każdym TW, w które miałem przyjemność grać, moi sojusznicy zazwyczaj dostawali wciry lub prowadzili wyrównaną walkę. Kiedy zrywałem sojusz, to nagle przechodzili do wielkiej kontrofensywy. w MII naprawiło to Stainless Steel. W Rome II nic tego nie naprawiło (albo zbyt słabo szukałem).Najzabawniejsze były sytuacje, gdy dwie wielkie wrogie armie, odchodzily od - byłej sojuszniczej - malusiej, już poturbowanej, z pustymi flagami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skrufi

Przecież zwróciłem uwagę w kilku postach na to, że patrząc pod kątem mechaniki rozgrywki, warstwy gospodarczej gra jest mocno uproszczona. Wydaje mi się, że gra miała być skierowana do szerszego grona odbiorców i stąd takie rozwiązanie. Zresztą widziałem, że ludzie średnio sobie radzili z grą we wcześniejsze Total Wary nawet na normalnych poziomach trudności, co dla mnie było niepojęte. Sam mam kilku takich przyjaciół, którzy mówiąc wprost, słabo ogarniają.

 

@kisiel231

Cytat

Bardzo mi się nie spodobało, że każdy oddział ma w kieszeni 5 drabin (nawet Lordowie stawiają 5, choć idą w pojedynkę), wieże strzelnicze sa zdecydowanie zbyt potężne (mam na mysli zasięg ostrzału), a miast nie broni się jak W MII, tylko atakuje się określoną część murów. To mocno rzucające się w oczy upośledzenie. Odebrano, bardzo ważny, czynnik taktyczny oblężeń i, nieco, mniej ważny, strategiczny (wspomniane wcześniej drabiny, których już nie trzeba specjalnie budować).

Już toczyłem na ten temat długie dyskusje na forach związanych z Total Warami. Bardziej przeszkadzało mi magiczne wytwarzanie okrętów dla armii, które nie potrzebowały transportowców aby przemieszczać się po morzach. Nie oszukujmy się stworzenie takiej drabiny to dla wielotysięcznej zgrai nie powinna być większa trudność, czekać kilka tur na zrobienie paru drabin, to trochę przesada. Pozostaje tylko aspekt graficzny, że wyciągają te drabiny "z kieszeni", a nie niosą ich od początku. Patrząc pod kątem gameplayu jest znacznie lepiej. Dzięki tym drabinom AI nie stoi bezużytecznie pod murami jak czasem zdarzało się w innych TW. Podobny system miał miejsce w Szogunie 2, tam jednostki mogły wspinać się po murach, co znacząco utrudniało obronę zamku. Atakowanie jednej strony muru wydaje się znacznym uproszczeniem, ale po głębszej analizie trudno odmówić temu racji. Gdy dochodziło do oblężenia zazwyczaj atakowano konkretny wycinek muru, żeby wedrzeć się do środka. Obrońcy skupiali się, aby ten szturm odeprzeć. Pod względem historycznym jest to racjonalne, a pod względem praktycznym ułatwia obronę AI. Drabiny są i tak dość słabe, jednostki bardzo wolno się po nich wspinają i do oblężenia po prostu trzeba mieć wieże oblężnicze, które sprawdzają się 10x lepiej od drabin. Patrząc pod tym kątem, nie ma już bezsensownych walk na ulicach miast, a mamy bitwy i oblężenia z prawdziwego znaczenia. Możemy się spierać, że to ma wspomóc AI, ale nie znam jeszcze żadnej gry, która by nie miała pod tym względem kłopotów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do grających w E:TW. Czy Darthmod v8.0.1 ma submod na polskie jednostki? Widziałem temat w którym były różne warianty husarii, piechoty i ułanów (chyba z TW Center), ale w swoim (czystym Dartmodzie, ww. wersja) tego nie uświadczyłem. Jeśli jest taki, to proszę o link.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...