Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Total War (seria)

Polecane posty

Ja się tym Attylą na razie nie podniecam. Ktoś kiedyś pisał, że uwielbia ten okres historyczny, bo jest dla niego najciekawszy. Rzeczywiście są to czasy mało obecne w grach. Przypominam sobie do tej pory jedynie dodatek do Age of Empires II. Nauczony przez premierę Rome 2 będę jednak spokojnie czekał. Mam tylko nadzieję, że CA zachowa się przyzwoicie i nie zaprzestanie patchowania swojego poprzedniego tytułu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak... To ja pisałem, że to mój ulubiony okres. :D Może to przyćmiło mi rozsądek. Ale mam jeszcze trochę zaufania do nich. W końcu Shogun 2 nie był taki zły dla mnie. I jego dodatek też. Rome II zepsuli, to fakt, ale przynajmniej starali się go poprawić. I nawet im to wyszło(choć nie na tyle bym w niego jakoś specjalnie grał). Raczej nie powtórzą błędów z Rome II, ale boję się o inne. Ten dynamiczny ogień i choroby... Obawiam się, że AI sobie z tym nie poradzi. Już nie mówiąc o tym, że skoro gra cesarstwem zachodniorzymskim ma poziom ,,legendarny" to czuję, że padnie szybko. Za szybko jeśli będzie kierował nim AI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko nadzieję, że CA zachowa się przyzwoicie i nie zaprzestanie patchowania swojego poprzedniego tytułu.

No ja się właśnie obawiam, że zaprzestanie. Jak mnie pamięć nie myli to EE miało być ,,wersją ostateczną". Tak więc kolejne patche to będą dopiero do Attyli.

EDIT

Jakby ktoś przegapił stream http://www.twitch.tv/egx/c/5182999

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że kiedy pierwszy raz powiedzieli, że ujawnią nową grę na EGX to było tam podane, że zespół od Attyli dołącza do tych co pracują nad zawartością Rome 2 oraz tą Areną. Raczej Rzymu nie porzucają. Zwłaszcza, że podobno maja być kolejne DLC (na pytanie czy Emperor Edition oznacza brak kolejnych DLC padła odpowiedź, ze nie oznacza). Zresztą okaże sie w październiku, kiedy powinien wyjść kolejny Railly Point :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie to powtórka z Napoleona. Już zostało oficjalnie potwierdzone, że Attila będzie standalone. Z tego co pamiętam to Napoleon: TW kosztował tyle, co nowa gra ok. 100 zł w sklepie. Podobnie było z Fall of Samurai, ale to był czysty expansion. Podejrzewam, że Attila będzie kosztował mniej niż Rome 2 (preorder 160 zł), ale na pewno więcej niż DLC do Rome 2, takie jak Cezar czy Hannibal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiadomo w ogóle co się będzie robić w tej Arenie. Bo chyba coś przegapiłem. Jakaś taka moba (tfu)? A jeszcze jedno. Jeśli mam Rome II i będę te bonusy za nią, to jak je aktywować? Już teraz? Bo na stronie znalazłem tylko jakiś nie działający link.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że z Attylą może być tak samo jak było z Napoleonem. W przypadku R2 musieli robić wszystko od podstaw (co dobrze było widać podczas oblężeń) i termin wydania gry był taki, że w dniu premiery otrzymaliśmy kiepską betę, co było de facto jednym wielkim oszustwem. Nie miałbym pretensji, gdybym grał w wersję oznaczoną wyraźnie jako "Early Access". Mimo to muszę przyznać, że gram w kilka gier będących w trybie EA i były one znacznie bardziej dopracowane niż R2 w dniu swej premiery...

Przy korzystaniu z EE jako bazy większość mechanizmów rozgrywki powinna być już na miejscu, więc będą mogli skupic się na dodaniu treści, a nie na naprawianiu własnych błędów, co miało właściwie miejsce od premiery R2 do EE. Kupować od razu nie zamierzam, choć teoretycznie powinni się nauczyć na swoich błędach, bo podejrzewam, że więcej stracili na wypychaniu bety R2 przez drzwi niż zyskali na pre-orderach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, czy polecacie mi TW Rome II? Coś mnie teraz bierze na jakąś strategie, a ta wydaje się być bardzo interesująca, no i baardzo polecał mi ją kolega, który jest nią zachwycony. Co prawda pójdze mi tylko na niskich/średnich, ale nie powinno to stanowić problemu, gdy po prostu przypadnie mi ona do gustu. Ostatnio nawet widziałem Emperor Edition w empiku za chyba 80 albo 90zł, także kusząca propozycja. W skrócie: warto?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można chyba już szczerze polecić Rome 2. Szczególnie po tych wszystkich zmianach budynków, jednostek, walki. Do tego nowa kampania Augusta, gdyby coś takiego wyszło w dniu premiery, to na pewno CA uniknęłoby ogromnej krytyki, a tak dużo ludzi pamięta im wypuszczenie niedorobionego produktu. Pewnych rzeczy nie da się tutaj przeskoczyć, ale jeśli uda się kupić w okazyjnej cenie, to jest to dobra gra dla początkujących strategów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo. Chciałem się podpytać jak tam obecnie stoi sprawa z optymalizacją Romka? Bo może by i się tematem zainteresował (gra jest już chyba upaczowana na tyle, że da radę ją ogarniać right?), ale nie wiem jak będzie chodzić. Jest dużo bardziej wymagająca niż Shogun? Ten chodzi mi płynnie na praktycznie maksymalnych detalach (tylko antyaliasing x4, a nie x8). Myślicie, że w takim wypadku komp ogarnąłby i Romka?

No i kwestia dodatku Attila. Warto? Lepszy niż sama podstawka? Jest samodzielny jak Zmierzch Samurajów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rome jest, na moje oko, bardziej wymagający systemowo od Shoguna. Nie na tyle jednak, żeby komp dający sobie radę z Shogunem na wysokich ustawieniach miał jakieś problemy z Rome. Ot, wyłączysz jeden czy dwa wodotryski i będzie dobrze.

W dodatek jeszcze nie grałem, ale wnioskując z jego strony na Steamie, jest on samodzielny. Nie ma nawet słowa o wymaganiu Rome 2. Właściwie to nawet nie wiem, czy to można dodatkiem nazywać, bo nawet nazewnictwo jakby to była oddzielna odsłona. Trochę jak z Empire i Napoleonem. Silnik z grubsza ten sam, epoka też zbliżona, a jednak gry oddzielne.

Ale ten ostatni kawałek to tylko takie moje domniemania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już Attylę. Jak na razie skończyłem prolog, mam na koncie do tej pory tylko kilka godzin (niestety praca nie pozwala na więcej), ale mogę podzielić się swoimi pierwszymi wrażeniami. Attyla wygląda o wiele lepiej od Rome 2 w zasadzie na każdym polu. Niby wymagania ma większe, ale gra wygląda lepiej i działa mi płynniej, choć w teorii poprzednik chodził w większej ilości fpsów. Grając kilka dni temu w Rome 2 wciąż zdarzały mi się małe lagi na mapie kampanii. Tego nie uświadczyłem w takim stopniu w Attyli, choć mapa wygląda o wiele lepiej. Gram na dość wysokich ustawieniach, a mój procek swoje lata ma, ale jak na razie daje radę.

Znacznie bardziej podoba mi się to jak wyglądają pociski, wystrzelane przez łuczników jak i te wyrzucane przez katapulty. W Rome 2 wyglądały biednie, tutaj jest na czym zawiesić oko. Oczywiście walka wymaga pewnego rebalansowania. Wydaje się, że można by trochę ograniczyć skuteczność oddziałów miotających, walki nie trwają aż tak długo, na ile oczekiwałem. Jednostki mogą szybko stracić morale. Choć z drugiej strony wielokrotnie zdarzało mi się, że uciekająca jednostka wracała po chwili do sprawności bojowej, czego nie uświadczyłem zbyt często w Rome 2. W skrócie, nic co kilka drobnych patchy, by nie poprawiło.

Oblężenia. Wreszcie oblegający nie ponosi strat w ludziach podczas oblegania miasta. Podobnie jest z obrońcą. Im dłużej trwa oblężenie, tym bardziej mury niszczeją. Nie jest to proces bardzo szybki, bo grając Wandalami w początkowych turach, oblegane przeze mnie miasto traciło ok. 5% wytrzymałości murów na turę. Jednak jak ludzie nie padają już jak muchy, można spokojnie budować machiny oblężnicze pomocne w ataku. W dodatku im dłużej oblegamy, tym większa szansa na wybuch zarazy wewnątrz miasta, która przetrzebi obrońców, w końcu znacząco pogarszają się warunki sanitarne. AI nie wydaje się tak durne jak w Rome 2. Do tej pory miałem dwie bitwy, które zaliczyło mi jako pyrrusowe zwycięstwa. Ponosiłem wręcz horrendalne straty.

Co mi się bardzo podoba, to powrót do wielu sprawdzonych w przeszłości rozwiązań. Teraz po każdej bitwie możemy zrobić trzy rzeczy, albo wziąć jeńców, których wymienimy na okup (pieniążki kochane), albo wcielamy ich do armii (w zależności od ich liczby odnawia się pewien procent oddziałów, bardzo przydatna opcja), bądź wybijamy ich do nogi. Zdobyte miasto możemy złupić, zburzyć, utworzyć z pokonanych podległą nam frakcję, przejąć w sposób pokojowy lub złupić przy przejmowaniu. Bogaty wybór opcji.

Dyplomacja wygląda znacznie lepiej. Przynajmniej na razie. Grając początek Wandalami miałem już kilka ofert od Zachodniego Imperium Rzymskiego o podpisanie paktu o nieagresji i o dziwo, to oni oferowali mi twardą gotówkę. Markomani, których miasto złupiłem, zamiast trwać w wyniszczającym konflikcie do samego końca stwierdzili, że nadszedł czas na pokój i jeszcze mi za niego zapłacili. Do tego przeglądając panel dyplomacji widać, w jakim kierunku zmierzają nasze relacje, czy się poprawiają czy pogarszają. W Rome 2 podbijając kilka prowincji zyskiwało się wroga, który pomimo otrzymywania bęcek walczył do ostatniej kropli krwi. Tutaj jak na razie AI zachowuje się bardziej racjonalnie.

Znów mamy drzewka umiejętności u naszych generałów i agentów, choć nie wyglądają one aż tak okazale jak w Szogunie 2. Wreszcie mamy drzewko naszej rodziny królewskiej, gdzie widzimy jej członków, zarówno płci męskiej jak i żeńskiej. Każdy z nich dysponując odpowiednim wpływem może podejmować różne działania, których duża liczba przyjemnie mnie zaskoczyła. Oprócz członków naszej rodziny są także inni szlachcice, którym możemy zlecać różne zadania. Każdy z bohaterów dysponuje własną lojalnością. Jeśli ta za bardzo się obniży, to może on wywołać bunt prowadzący do wojny domowej. Znacznie bardziej logiczne rozwiązanie niż tajemniczy wskaźnik wojny domowej z Rome 2, który zależał wyłącznie od procentu wpływów naszej rodziny.

Chyba nowinka, która zrobiła na mnie największe wrażenie, to migracje. Każda armia jest swoistą hordą, dysponuje oddziałami, ale także budynkami, które przynoszą dochód i działają na podobnych warunkach jak miasto. W takiej hordzie można budować więcej budynków niż w mieście, ale możliwość ich postawienia jest zależna od liczby populacji, z tymże rośnie ona jakby szybciej niż w miastach. Do tego hordy korzystają z systemu integralności armii. Każda armia oprócz swoich tradycji posiada wskaźnik morale. Jeśli spadnie on do zera, to wybucha bunt, buntownicy wybierają sobie nowego wodza i tracimy nad nimi kontrole. Grając hordą ważne jest, aby co jakiś czas rozbijać obozy, wówczas można budować nowe budynki, uzupełniać straty w oddziałach i poprawiać samopoczucie żołnierzy. Duży wpływ mają też sukcesy osiągane przez daną armię. Podbijając miasto dostałem +10 punktów do integralności za zwycięstwo, jednak miałem też -9 z powodu ogromu poniesionych strat. Łupiąc osądę otrzymałem jednak +14 z tytułu łupów wojennych. Fajnie, że ktoś zadbał o takie detale, które budują jedną spójną całość.

Prolog, wg mnie najlepiej zrobione wprowadzenie do gry z serii TW. Pokazuje większość zmian jakie zaszły w Attyli, zaznajamia z gospodarką, bitwami, dyplomacją i migracjami. Do tego kończy się w iście epickim stylu. Oczywiście dostrzegam pewne wady jakie ma nowa gra pod szyldem CA, ale nie są to rzeczy, których nie dałoby się w łatwy sposób wyeliminować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mam małe pytanko odnośnie Medievala 2 :).Jest jakiś mod ''polepszający'' AI?Bo mimo gry na hard/very hard ciężko jest tylko z finansami ale podczas gdy grałem Mediolanem nie straciłem ani jednego miasta w walce z Wenecją/Francją :).Po prostu AI nie umie zebrać pokaznej armii/dobrze wyszkolonej by podbić miasto.Prosze o jakieś propozycje :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Frizen

Polecam Stainless Steela. AI może nie jest wybitne, ale pamiętam podczas moich rozgrywek, że potrafiło formować dobre, silne i zróżnicowane armie, dzięki czemu spędziłem mnóstwo godzin na dobrej zabawie. Grałem w tego moda wielokrotnie więcej niż w samą podstawkę czy dodatki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam odnośnie Stainless Steel nieco mieszane odczucia. Z jednej strony wrażenie, że wszyscy mają większy wybór jednostek, nieco bardziej zróżnicowane modele rycerstwa (inne herby dla każdego państwa), większe mapy, możliwość nadawania tytułów z zarządzania prownicjami, większa ilość cech i towarzyszy dla postaci...

Z drugiej strony zupełnie, ale to zupełnie nie podoba mi się skłonność wszelkich modów do dalszego podkręcania poziomu trudności z każdą kolejną wersją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mam ponad 25 godzin na liczniku i mogę dokładniej powiedzieć, co w Attyli mi się podoba, a co należy poprawić. Na pewno na duży plus należy zaliczyć AI podczas bitew. W Rome 2 praktycznie nie zdarzało mi się przegrywać. Tutaj zdarzyło mi się to już parę razy, a bitwy stanowią większe wyzwanie. Być może AI to nie geniusz, ale jego agresywność zmusza do czujności. Mniejsze miasta nie mają co prawda murów, ale dysponują pewnymi fortyfikacjami, które pozwalają na lepszą obronę.

Na mapie kampanii mamy już kilka problemów. Otóż Zachodnie Imperium Rzymskie dysponuje wielkimi terytoriami, ale lichą armią. Liczyłem na to, że będą mieli duże siły, które pozwolą im na walkę z barbarzyńcami wdzierającymi się od północy. Jednak najazd wygląda tak, że wszyscy ruszają wgłąb Imperium paląc i łupiąc. Co gorsza oprócz plemion migracyjnych podobnie robią np. Frankowie, Sasowie. W pewnym momencie plemię irlandzkie łupiło rzymskie prowincje w Hiszpanii, a flota pochodzących ze Skandynawii Getów pływała w okolicach Kartaginy. Do tego wszyscy skupiają się na równaniu z ziemią prowincji. Galia i Hiszpania wyglądają teraz jak jedno wielkie pustkowie.

Wydaje mi się, że AI jest w tym względzie zbyt agresywne. Czemu Irlandczycy płyną aż do Hiszpanii, zamiast bić się z Piktami czy Kaledończykami o Wielką Brytanię? Rzymianie są praktycznie bez szans, bo to jest kilkanaście najeżdżających ich frakcji, które cisną ich, aż do momentu, gdy nie zostaną całkowicie wybici. U mnie jest już 60 tura i Zachodni Rzymianie zostali unicestwieni. Ponadto garnizony miejskie są zbyt słabe, żeby oprzeć się atakowi armii choćby w sile 50%.

O każde miasto powinna toczyć się zacięta walka, Imperium upadało powoli, a nie w ciągu kilku lat. Mam nadzieję, że ta agresja zostanie trochę zbalansowana, być może Rzymianie powinni dostać kilka armii na starcie, bo teraz pokonanie ich nie stanowi żadnego problemu. Oczywiście podejrzewam, że gra Rzymianami dostarczy niesamowitej rozrywki, bo gracz w przeciwieństwie do AI będzie w stanie skonsolidować swoje siły, odpuścić pewne regiony i umocnić się w swoich najważniejszych prowincjach.

Wydaje mi się, że da się to w pewnym stopniu poprawić, bo nie jest to wynik złego pomysłu, ale pewnego przesadzenia w agresywności AI. Być może pewne plemiona powinny być nastawione na łupienie, a inne na ekspansję. Patrząc na to jak został naprawiony Rome 2 i jak wygląda Divide et Impera, najpopularniejszy mod do niego, to moderzy powinni zrobić z Attyli prawdziwy diament.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie dość dobrze to ująłem. Mogliby zrobić to w ten sposób, aby frakcje osiadłe nie operowały tak daleko od swoich ojczystych regionów. Nie jest normalne, jak grając Wandalami i mając wojnę z Alamanami przez całe Imperium Rzymskie gonili cię Alamanowie nie bacząc na wszystko. W pewnym momencie AI powinno zaprzestawać pościgu i wracać na swoje terytorium. Pod tym względem AI w Rome 2 było Ok, więc myślę, że tutaj też da się to jakoś unormować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na dygresję i wyjadę z pytaniem technicznym. Otóż, czy Medieval II + Kingdoms na Steamie pozwala na zainstalowanie modów, czy są jakieś problemy? Ponoć łatwiej instaluje się czyste wersje, ale nikt nie wymienia gdzie leży trudność, w wersji Steamowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...