Sandro Napisano Listopad 18, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 18, 2010 AZ, właściwie Anthony Cruz (ur. 9 marca 1973 w Nowym Jorku) ? amerykański raper pochodzący z Brooklynu. DYSKOGRAFIA: -Doe or Die 1995 -Pieces of Man 1998 -9 Lives 2001 -Aziatic 2002 -A.W.O.L. 2005 -The Format 2006 -Undeniable 2008 -Doe or Die 2 2011 EjZi, czyli AZ lub po prostu Anthony Cruz to jeden z najbardziej niedocenionych raperów w historii. Nigdy nie zdołał wyjść z cienia swojego ziomka Nasa, mimo, że nie ma miedzy nimi przepaści jakościowej. Po raz pierwszy wystąpił dla szerszej publiczności na płycie Nasa, konkretnie o Illmatic chodzi, na tracku . Zdaniem wielu osób, do których i ja się zaliczam, pojechał lepiej niż swój kolega z Queensbridge. Wkrótce wypuścił on swój debiutancki album Doe or Die, który osiągnął spory sukces komercyjny, jednak artystycznie najlepiej nie było. Najbardziej znanym trackiem zostało . Dwa lata później z zespołem The Firm wypuścić album zatytułowany jako The Album. Jest to jedyne wydawnictwo tego zespołu. Rok po tym wydarzeniu, w 1998 AZ wypuszcza w świat Pieces of Man. Płyta właściwie przeszła bez echa, mało kto o niej dziś pamięta. Moim ulubionym trackiem z niej jest . Na początku XXIw wydał dwie płyty, kolejno 9 lives i Aziatic. Singiel z tej drugiej, The Essence okazał się być największym artystycznym osiągnięciem artysty, zapracowując na nominację do nagrody Grammy. Rok 2005 przyniósł przeciętne IMO A.W.O.L., za to w 2006 AZ zniszczył rynek płytą The Format. Jest to moja zdecydowanie ulubiona płyta tego rapera, naszpikowana dobrymi trackami jak mało która (Animal, , ). Kolejną płytą tego rapera było Undeniable, i undeniable spore rozczarowanie IMO. Jednak na przyszły rok AZ zapowiedział Doe or Die 2. Czekamy z niecierpliwością nie wiedziałem, że to strona o grach, a nie raperach itp Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azog Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 EjZigo (AZ) kojarzę tylko z jednego kawałka, który najbardziej utkwił mi w pamięci na świetnym zresztą beacie od DJ Premiera ten song można śmiało zaliczyć do najlepszych utworów tego pana. Również podoba się mi jego flow jest czyste i dobrze płynie po beacie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tony_Starks Napisano Listopad 21, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2010 Wkrótce wypuścił on swój debiutancki album Doe or Die, który osiągnął spory sukces komercyjny, jednak artystycznie najlepiej nie było. Serio? Debiut to najlepszy cd od Andrzeja, tak brzmi zdanie ogółu, i o ile zawsze do zdań ogółu podchodzę z niechęcią, to tym razem się zgadzam. http://www.youtube.com/watch?v=yp1hBB6kgAY to najlepszy track z niej. AZ jest mocny, nie znaczy to, że nie nagrywa słabych płyt, ale przeważają te mocne. A.W.O.L. też dobra płyta- Bardzo charakterystyczny głos, świetne (lepsze od Nasa) flow, dobra technika. Do tego skromny i wyważony, widać to było po jego dissie na 50 Centa. Szkoda, że jego drogi z Nasem się rozeszły. PS: nie mogłeś jakiegoś innego zdjęcia wybrać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandro Napisano Listopad 21, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2010 Zdjęcie jak zdjęcie, sprawa drugorzędna Swoją drogą, o co mu poszło z Nasem? Jakoś mi to umknęło, a może zapomniałem... Serio DoD uważasz za lepsze od The Format? Po osłuchaniu obu płytek, z tej pierwszej właściwie nic nie zapada w pamięć, na drugim same dobre tracki. A beat w The Format to małe dzieło sztuki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Don Napisano Listopad 21, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2010 z tej pierwszej właściwie nic nie zapada w pamięć Ranisz moje uczucia religijne Ale to dlatego że nawet wzruszam się przy fałszującym Nasie w "Gimmie Yours" W "Mo Money Mo Murder (Homicide)" Nas znowu został zjedzony przez pana ejzi (a to przejście na "Born Alone, Die Alone" w głowie się nie mieści, znowu "wzruszam się przy tym" ), a wspominany przez Sieaha tytułowy utwór na wczesnopołudniowym bicie N.O. Joe to mistrzostwo świata i nie tylko Jak dla mnie płyta doskonała od klimatycznego Intra do zamykającego remixu "Sugar Hill", dobry mafioso rap, których nigdy za wiele. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandro Napisano Listopad 22, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2010 Mo money mo murder homicide nawet dobry track, zapomniałem o nim wspomnieć. Chyba najlepszy z Doe or Die. Ale bycie lepszym AZ od Nasa to wcale nie reguła, w takim How ya Livin to kolega z Queensbridge wypadł lepiej, w The Essence zresztą też. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tony_Starks Napisano Listopad 22, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2010 Zdjęcie jak zdjęcie, sprawa drugorzędna Swoją drogą, o co mu poszło z Nasem? Jakoś mi to umknęło, a może zapomniałem... Był kiedyś wywiad z AZ, powiedział, że ich drogi się po prostu rozeszły, nic więcej. Przypuszczam, że nie poszło na noże, jak w przypadku Nasa i Cormegi, ale coś tam się popsuło jednak. Jak nie wiadomo, o co chodzi... Serio DoD uważasz za lepsze od The Format? Po osłuchaniu obu płytek, z tej pierwszej właściwie nic nie zapada w pamięć, na drugim same dobre tracki. A beat w The Format to małe dzieło sztuki. Nie tylko ja, ale znakomita większość ludzi, niektórzy nawet 5/5 dają. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...